Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1740 1830
-

Zobacz także:


sasasasasasasasasasa
+25 / 37

dzisiaj dzieci są programowane od najmłodszych do zycia w trybie: 'work, buy, consume and die' i szkola przyczynia sie do tego w znaczavym stopniu.
kiedys w szkolach mozna bylo rozwijac swoje zainteresowania, mozna bylo pozostac indywidualna jednostka, ktora nie jest ksztaltowana a ksztaltuje sama siebie. dzisiaj brakuje indywidualnego podejscia do dziecka, zrozumienia. to chcialem przekazac.

Przytyrany
+3 / 13

SasasasasasasasasasaSAM bym tego lepiej nie ujął.

Albiorix
+14 / 22

Nie, kiedys w szkolach wiecej wkuwano a dzieci mialy mniej do gadania. Edukacja nigdy nie miala tak indywidualnego podejscia jak wspolczesnie, nigdy nie dawala tyle luzu i nigdy tak bardzo nie pozwalala na rozwoj zainteresowan i wybor wlasnej drogi. I to nie szkola uczy pracowitosci, konsumpcji itd. Szkol z lepszym podejsciem do ucznia szukaj nie w historii tylko w Finlandii - wspolczesnej.

kyd
+4 / 20

Kiedyś w szkołach było indywidualne podejście do dziecka? Chyba kpisz. Moja mama wystarczyło, że zrobiła lekkie przewinienie i dostawała linijką po łapach. Dzisiaj uczeń może pyskować nauczycielce i ta jest bezradna. Kiedyś nie wolno było jeść na lekcjach, dzisiaj wystarczy, że się powie, że ma cukrzyce i już nauczycielka musi to zaakceptować. Kiedyś nadpobudliwe dziecko się wyciszało, karało, a dzisiaj dziecko ma ADHD, nauczycielka musi to zrozumieć. Programowania kiedyś nie było? Jak to nie, po podstawówce szedłeś do liceum albo zawodówki, potem wojsko i do pracy, potem rodzina, mały fiat, małe mieszkanie, co dla wszystkich było symbolem spełnienia. Dzisiaj życie więcej trochę oferuje, można się samorealizować na wiele sposobów, kiedyś wielkiego wyboru nie było. Perfect tak kiedyś śpiewał: "Proza życia to przyjaźni kat pęka cienka nić, telewizor meble mały fiat oto marzeń szczyt ". Zresztą, Ty jesteś taka świadoma tego programowania, tej niewoli, masz wyższą samoświadomość, a powiedz, robisz coś z tym? Niech zgadnę, też się uczysz, też studiujesz, albo planujesz iść na studia i też chcesz jak najlepszą pracę, by mieć za co konsumować. To jest takie pieprzenie. Każdy buńczucznie wypowiada się o niewoli, w której tkwi, o systemie, który ich ogranicza, a i tak nikt nic z tym nie robi, każdy akceptuje ostatecznie rzeczywistość i próbuje z niej wziąć jak najwięcej. Tak wam nie pasuje ten system? To proszę, zróbcie niczym bohater "Into the wild" - prawdziwa historia o studencie, który rzuca studia, pozbywa się wszystkich oszczędności i wyrusza na Alaskę, do kompletnej dziczy, gdzie ginie w samotności.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 6 September 2012 2012 14:44

zazzerpan
0 / 6

@Tandor92: Obowiązkowa edukacja jest potrzebna dla dobra samych dzieci. Nie każde dziecko ma sensownych rodziców. Zdarzają się rodziny patologiczne które edukację by zaniedbały, i wtedy takie dziecko bez własnej winy wejdzie w dorosłość nie wiedząc zupełnie nic. Albo różnego rodzaju fanatycy religijni, którzy naukę uważają za bezbożną i zamiast posyłać dzieci do szkoły, wpajaliby im w domu np. kreacjonizm. (w USA już tak się dzieje, homeschooling motywowany religijnie) Dlatego dobra jest obowiązkowa nauka w szkole, chodzi o to by każdemu dziecku zapewnić sensowną edukację.

zazzerpan
-2 / 4

@Tandor92: Nie ważne, ile pieniędzy dasz idiocie który zaniedbuje edukację własnego dziecka, bo on nadal będzie tą edukację zaniedbywał. Obowiązek edukacji w szkołach jest po to, by takie dziecko miało szansę w życiu nawet jeśli urodzili je tacy idioci.

zazzerpan
-2 / 4

@Tandor92: Nadal nie rozumiesz co mam na myśli. Jeśli jacyś patologiczni rodzice zaniedbują edukację dzieci, to ją będą zaniedbywać nawet jakby obok stało dziesięć darmowych szkół. I teraz to dziecko ma mieć zmarnowane życie tylko dlatego że trafili mu się idioci w charakterze rodziców?

antykonformista
+8 / 22

O patologiach w współczesnej szkole, to mógłbym pisać i pisać i pisać... napiszę tylko, że tak mało w szkole uczy się rzeczy przydatnych i wartościowych. Wiedza jest niedopasowana do współczesnych realiów. Człowiek uczy się abstrakcji, a kompletnie pomijane są rzeczy przydatne, lub chociaż interesujące. W efekcie zdecydowana większość "wiedzy" jest zapominana w miesiąc po omówieniu lub też wcześniej. Jak ktoś faktycznie się czymś interesuje, musi się uczyć we własnym zakresie. W miarę dobrze uczone są jeszcze przedmioty humanistyczne, może matematyka. Natomiast chemia, fizyka, biologia, to jest po prostu jedna wielka po-mył-ka! Takie pierdoły to się powinno uczyć na studiach, jak kogoś interesują, albo w odpowiednich profilach w liceum, tylko i wyłącznie. A "ogół" powinien się uczyć zasad działania świata, a nie rozwiązywania jakichś durnych zadań. Wielki mi fizyk, co potrafi przekształcić parę wzorów i obliczyć masę czy też prędkość czegoś tam, a nie wie że Słońce jest gwiazdą, albo że grawitacja to nic innego, jak zakrzywienie (czaso)przestrzeni wywołane masą.

Odpowiedz
A Ashardon
-3 / 15

Biologia, chemia, fizyka to pierdoły?! Zastanów się, o czym Ty piszesz... Żeby wykształcić genialnego fizyka, biologa, czy chemika, wpierw trzeba nauczyć go podstaw. Najpierw nauczyłeś się raczkować, czy biegać? Każdy przedmiot w szkole jest potrzebny, bo pokazuje całą paletę dziedzin, z których można wybrać to, co nam się podoba i zająć się tym w życiu. Skąd niby wiedziałbyś, czy chcesz iść na fizykę czy profil mat-fiz w technikum/liceum, skoro nigdy jej nie miałeś? Myśl logicznie, bo widzę, że tego nawet szkoła nie zdołała Ciebie nauczyć.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 September 2012 2012 14:29

B bioly27
+19 / 19

@ashardon wydaje mi się, że koledze wyżej chodziło o to, że są beznadziejnie uczone a nie, że to pierdoły. Ogl rzecz biorąc fizyka, chemia, biologia, geografia to najpiękniejsze przedmioty jakie mogą być co nie zmienia faktu, że jak nauczyciel nie jest dobry to przedmiot wchodzi jak ciepła wódka... a jak ktoś jeszcze nie czuję się na siłach np z chemii to jakbyś namawiał do picia ciepłej wódki abstynenta jeśli rozumiesz moją metaforę ;)

bartek3033
+3 / 3

Ja np teraz jestem 2 rok w lo, i tam u mnie prawie nie ma żadnych kółek :(
sie chodzi do tej szkoły bo chodzi, ale nie ma tam nic ciekawego, nawet na przerwie nie ma gdzie sb przysiąść i znaleść jakiegoś ciekawszego zajęcia. ot 3 kondygnacje przez które biegną na przestrzał przez szkołe korytaże i tyle. ani się gdzie zatrzymac ani nic :(

co samo realizacji, to oprocz tego że pasjonuję sie djingiem, to także lubię realizację dźwieku, co to wcale takie proste nie jest. nauczenie sie czegoś więcej oznacza nieraz godziny spedzane na czytaniu fachowej literatury oraz czasopizm branżowych, a przedewszsytkim pogłebiania swej wiedzy na forach. tylko że... w szkole chyba pod żaden przedmiot nie idzię tego podciągnać, by mi to podniosło ocene :(

L Lancaster
+4 / 8

Zgadzam się z Antykonformistą. Ja o patologiach państwowej edukacji mógłbym napisać doktorat.
Po pierwsze nauczanie jest prowadzone kolektywnie. Niektórzy do nauki się kompletnie nie nadają woleliby pracować fizycznie i takich osób lepiej nauczyć pracy niż pierdół.
Po drugie kształcenie ogólne zamiast indywidualnego skutkuje tym ,że uczniowie zniechęcają się do nauki. Jeśli kogoś do czegoś zmuszasz robi to kilka razy gorzej i na odczep się. Dlatego jak ktoś nie lubi biologi czy fizyki za żadne skarby świata będzie się tego uczył. W szkoła powinny być rozwiane umiejętności uczniów ,a nie kształcenie hurtowe.
Po trzecie "wiedza jest ważniejsza od inteligencji" słyszane w polskich szkołach. G*wno prawda. Szkoły powinny rozwijać umiejętności uczyć rzeczy praktycznych oraz tworzyć elity ,a nie armie zombie którzy nie potrafią samodzielnie myśleć.
Po czwarte koszty i jakość. To że edukacja jest "darmowa" to gówno prawda ,płaci się za nią w podatkach i to jeszcze więcej niż gdyby szkoły były na wolnym rynku. A państwo ma monopol na tworzenie programów i inne metody na zaburzanie rynku (np.akredytacje). A jak wiadomo monopol wiąże się z wyższymi cenami i mniejszą jakością.
O reszcie problemów nie chce mi się pisać.

Publiczna edukacja świetnie spełnia swoją rolę ,ale nie jest to kształcenie ludzi ,ale wypas bydła ,którym łatwo manipulować.

@kyd
Jak chcesz zmienić ten system? Poprosisz miłościwie nam panującego Donalda Tuska ,żeby zmienił zły system edukacji. Efekt będzie taki ,że poryczy się ze śmiechu i nic nie osiągniesz. Wygrać wybory ? Do tego musiałbyś tak kłamać ,że sam przestałbyś wiedzieć co jest prawdą. Poza tym potrzebujesz do tego co najmniej 260 wiernych towarzyszy i paru milionów złotych.I to i tak nie gwarantuje ci zwycięstwa. Możesz też zrobić zamach stanu ,ale to wymaga wielkich jaj i sporej kasy.

Do tych co myślą ,że "za komuny było lepiej". Było podobnie ,albo gorzej. Szkoły wcale nie stawiały na indywidualność ,o niektórych rzeczach nie można było mówić (np. Katyń) ,a posłuszeństwo było egzekwowane przemocą (może dla tego większość ludzi wychowanych w tamtych czasach jest taka uległa).

K Krzysztof20031997
+19 / 25

Moim zdaniem plastyka i muzyka nie powinny być oceniane(ew. sukcesy powinny podnosić zachowanie), bo niektóre osoby nie mają daru i mają 4(co "psuje" im świadectwo), a niektórym mocno podnosi(mają 6).
A "ogólniej" jest wiele rzeczy, które należy poprawić w polskich szkołach, ale i tak jest lepiej niż np. 30 lat temu gdzie nauczyciel mógł uderzyć dziecko czy coś w tym stylu(niestety teraz uczniowie zdrowo przeginają, muszę to przyznać;/).

Odpowiedz
A Archimond321
+7 / 9

Dobrze gada, ja musiałem w gimnazjum błagać nauczyciela plastyki by mi dał 5 bo brakuje mi do czerwonego paska, a jak ktoś ma nauczyciela co powie że nie, to co?
Nie mam wyróżnienia bo PLASTYKA która przyda sie w życiu 10000000000 razy mniej niż fizyka którą się wykłada w szkole, nawet ludzie o uzdolnieniach nie rozwijają się w kierunku malarzy czy innych dziedzin związanych z tą profesją, więc po jakiego ch*** są oceny z tych przedmiotów?

zgredek94
+2 / 6

@Tandor Albo jest idiotą, który wychowa kolejnych idiotów tylko dlatego, że nie chce mu się zainteresować przyszłością idiociątek. Już lepiej żeby obowiązek szkolny panował, ale szkoły mogły samodzielnie ustalać poziom nauczania jaki będą sobą reprezentować, a nie tak jak jest teraz, że najlepsze szkoły to te, które są popularne wśród zdolnych (i nie tylko) uczniów, bo teraz nie ma prawie żadnej selekcji. Aha, mówię oczywiście o szkołach średnich, bo podstawowy poziom wykształcenia powinien otrzymać każdy.

jumptothesky
0 / 0

Religia także nie powinna być oceniania. Nasz katecheta wystawiał oceny na podstawie referatów na jakże ciekawe jak chociażby opisanie swoich wakacji pod kątem spędzania ich z Bogiem - przepraszam bardzo, ale jeśli ja jestem w stanie spłodzić wypracowanie max na czwórkę, to czemu jestem za to ukarana z religii a nie polskiego? Jeszcze jakby nie brał pod uwagę aż tak interpunkcji, czy błędów ortograficznych... Dlatego się wypisałam z tego przedmiotu, jak ponad połowa klasy.

zgredek94
0 / 2

@Tandor Obowiązek szkolny sam w sobie mógłby nie być przymusowy, gdybyśmy wiedzieli że znaczna, ale naprawdę znaczna większość społeczeństwa
jest odpowiedzialna i myśli o przyszłości sięgającej trochę dalej niż do następnej wypłaty, ale w sytuacji
gdy tak nie jest, wolę żeby dzieci musiały być kształcone, by później decydować o własnej ścieżce. Może
sytuacja, gdy do uzyskania pełnoletności musimy się uczyć nie jest najlepszą, ale lepsze to niż smarkacze, którzy nie chcą się
edukować "bo nie i już"._____ Naprawdę? Mówsz seri?! Kształccenie, wtłaczanie wiedzy i umiejętności nie jest
dobre?! Mam nadzieję że nie o to ci chodziło.

F Fives
+5 / 15

Nie zgodzę się z demotem. Jest wielu nauczycieli, którzy wcale nie każą myśleć uczniowi jak nieuczyciel myśli. Nauczyciele nam wpajają propagandę rozpowszechnioną głownie przez media. Np. w książce od histori znajdziesz bzdury, że podczas II WŚ zginęło 6 milionów żydów. Tak naprawdę zginęłó ich około miliona (niewiele mniej niż milion). Tacy biedni, musieli dostać państwo. Żałosne. A czemu się nie mówi o Słowianach których zginęło ponad 15 mln? Żydzi jak zwykle ważniejsi? Propaganda syjonistyczna działa na całym świecie. NWO.

Odpowiedz
Przytyrany
+6 / 12

A antysemitą jest nie ten, co naprawde nie lubi żydów, tylko ten, kogo oni nie lubią. To niestety stało się potężną bronią w XXI wieku.

zgredek94
-3 / 7

Co znaczy NWO?

Schymon
-3 / 9

No tak, a Hitler nie napadł Polski tylko napadli nas żydzi, którzy zniewolili Hitlera i zmusili go do podpisywania rozkazów. Wszystko to zrobili pewnie w celu uzyskania własnego państwa.

H Hisen88
+2 / 2

Dzisiaj potrzebna jest mi i moim kolegom dyscyplina, może nie rodem z lat 80'tych, ale jakaś, a nie ciągła delikatność, a panie powinny uszanować czyjeś poglądy oraz talent (bo w większości tego nie robią) a nie kierować się tylko programem. Dla demota ogromny +
-Pozdrawia uczeń, którego pasję literacką nauczyciele mają w d.pie byle by był taki jak oni chcą (poza paroma, ale nie będę się rozpisywał)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 September 2012 2012 16:50

Odpowiedz
zazzerpan
+1 / 3

Z dyscypliną to powinno być rozwiązane w sposób sensowny. Bezwzględnie i surowo karana powinna być agresja, chamstwo, wulgarność, wyśmiewanie innych, znęcanie fizyczne i psychiczne. I jednocześnie akceptowana, a nawet promowana, powinna być indywidualność - między innymi sposób bycia, ubierania się, itp, oczywiście pod warunkiem że nie stoi to w sprzeczności z tym co napisałem wcześniej. Dlatego taką dyscyplinę powinno się stworzyć jako coś nowego, a nie sięgać do wzorców z dawnych czasów, bo wtedy częścią dyscypliny było likwidowanie indywidualności, nie można było mieć nawet własnego pomysłu na swoją fryzurę.

RyderPuszek
0 / 0

tak ,szkoła ma za zadnie zabić marzenia i kreatywność u młodych ludzi , by ich zindoktrynować , poddać praniu mózgu i zrobić przeciętnych ,szarych obywateli , nie myślących. Indywidualiści są tępieni a szkolny " aparat " robi wszystko by już w podstawówce skolektywizować uczniów w jedną niesamodzielnie myślącą papkę

Odpowiedz
ThomasHewitt
+4 / 4

Tak jest. Trzeba mieć swoje zdanie takie samo jak nauczyciel. Szczególnie na polskim, tam to jest rzeźnia umysłów młodych ludzi. Na szczęście są też asertywni, którzy potrafią się postawić.

Odpowiedz
bartek3033
0 / 0

akurat na polskim jest u nas spoko, i jesli ktoś dostrzeże własną interpretację, to na ogół jest ona na forum klasy omawiania, i każdy może zaoponować bądź też dodać coś od siebie. nie wiem jak teraz bd przy romantyzmie, ale wbrew pozorom w 1 klasie nie było znów tak cięzko wstrzelić się w poprawne interpretacje

Lipton92
+1 / 3

I to widać nawet na demotach, napisz coś niesztampowego, sprzecznego z przekazem mediów, ogólnych zasad, np: wygląd ma znaczenie, nazwij geja pedałem, napisz, że baredziej ci szkoda człowieka tracącego pracę, niż zdechłego psa - minusy, minusy, minusy! Zero własnego pomyslunku, za każdym razem wiem wtedy, że zostanę skontrowany jednym, schematycznym postem. W zasadzie sam sobie mogę odpowiadać.

Odpowiedz
zazzerpan
-3 / 3

Jeśli rzucasz w innych ludzi wyzwiskami, to minusy się należą. Nie chodzi tu o bycie "niesztampowym", tylko o brak kultury. Problem jest taki, że niektórzy do swojego chamstwa próbują dorabiać ideologię w stylu "sprzeciwu wobec poprawności politycznej" i wydaje im się że nie są chamami, tylko buntownikami.