Może i tak jest w przypadku innych podręczników, ale widzę że seria podręczników Matematyki z plusem jest nadal wymagana przez nauczycieli. Sama z tych książek korzystałam z jakieś 6 lat temu.
Dla mnie to jest chore, sama na książki muszę wydać 700 złotych, a do tego dochodzą zeszyty i inne drobiazgi, niby szkoła darmowa a na jedno dziecko wydać 1000 złotych trzeba... Do tego ubezpieczenie, komitet, w moim przypadku jakieś durne stroje na wf z logiem szkoły, zbióreczki dupeczki skąd na to wszystko kasę brać, stypendium przyznawać nie chcą a krzyczą za brak książek, idiotyzm. Nawet zastanawiam się po co ta nowa podstawa, mniej godzin prawie tyle samo materiału, nauczyciele realizują tematy jak maszyny a dzieci nie mają czasu na naukę, drugi tydzień szkoły a ja mam dla siebie zaledwie godzinę, tyle pracy jest że nie ma czasu robić wszystkiego na lekcjach, masakra.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 September 2012 2012 16:31
z czym większość tych poprawek/nowych wersji to zmiana ilustracji i paru zadań, a cena dwa razy większa. kiedyś jeden zestaw książek chodził z rąk do rąk przez parę dobrych lat, teraz trzeba kupować co rok nówki, bo system edukacji tak wymaga. a takie błędy i pierdoły w tych nowych książkach że ręce opadają...
dlatego trzeba sprywatyzować system edukacji w takiej szkole właściciel chciałby żeby rodzice mieli jak najmniejsze koszty a przekupić kogoś w ministerstwie edukacji za zatwierdzenie odpowiednich książek na dany rok to nie problem
Bo ktoś na tym nieźle zarabia...
OdpowiedzMoże i tak jest w przypadku innych podręczników, ale widzę że seria podręczników Matematyki z plusem jest nadal wymagana przez nauczycieli. Sama z tych książek korzystałam z jakieś 6 lat temu.
Odpowiedzteraźniejsze 2gie klasy LO są ostatnim rocznikiem korzystającym z tych podręczników, bo w 1LO już jest nowa podstawa programowa;)
Dla mnie to jest chore, sama na książki muszę wydać 700 złotych, a do tego dochodzą zeszyty i inne drobiazgi, niby szkoła darmowa a na jedno dziecko wydać 1000 złotych trzeba... Do tego ubezpieczenie, komitet, w moim przypadku jakieś durne stroje na wf z logiem szkoły, zbióreczki dupeczki skąd na to wszystko kasę brać, stypendium przyznawać nie chcą a krzyczą za brak książek, idiotyzm. Nawet zastanawiam się po co ta nowa podstawa, mniej godzin prawie tyle samo materiału, nauczyciele realizują tematy jak maszyny a dzieci nie mają czasu na naukę, drugi tydzień szkoły a ja mam dla siebie zaledwie godzinę, tyle pracy jest że nie ma czasu robić wszystkiego na lekcjach, masakra.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 September 2012 2012 16:31
z czym większość tych poprawek/nowych wersji to zmiana ilustracji i paru zadań, a cena dwa razy większa. kiedyś jeden zestaw książek chodził z rąk do rąk przez parę dobrych lat, teraz trzeba kupować co rok nówki, bo system edukacji tak wymaga. a takie błędy i pierdoły w tych nowych książkach że ręce opadają...
OdpowiedzSą błędy, otwierając książkę już na pierwszej stronie nauczyciel zauważył banalną pomyłkę, ciekawe ile ich jeszcze się uzbiera ;)
Mam 24 lata i też korzystałem z podręczników na zdjęciu
OdpowiedzMiałem dokładnie te same xD
OdpowiedzTo nie są podręczniki tylko zbiory zadań. Na matmie tylko ich się używa.
OdpowiedzUczyłam się z właśnie z tych podręczników w liceum :)
OdpowiedzBardzo polecam zbiory "Matematyka z plusem". Bazując wyłącznie na nich miałem z matm 194% :D
Odpowiedzforsa, forsa się liczy
Odpowiedzdlatego trzeba sprywatyzować system edukacji w takiej szkole właściciel chciałby żeby rodzice mieli jak najmniejsze koszty a przekupić kogoś w ministerstwie edukacji za zatwierdzenie odpowiednich książek na dany rok to nie problem
OdpowiedzA podobno nauka jest darmowa... HAHAHA dobry żart
Odpowiedzja tam przez cale liceum robilem fotki potrzebnych stron...
Odpowiedzpamiętam, że w liceum nie miałam chyba połowy podręczników i zbiorów, a moja książka do hiszpańskiego była zwyczajnie skserowana.
Odpowiedz