Kompa! później dom, placki, trochę pierdół i można wyjść z domu w poszukiwaniu miłości - o wiele lepiej się takiej szuka kiedy ma się pewność że w domu czekają na Ciebie placki ...
Gdybym dostał prawdziwe ultimatum miłość, abo pieniądze to końca życia i wiedział, że w dalszym życiu już nie mam szans na jedno z nich wybrałbym miłość. Natomiast, jeśli to chwilowe to jasne, że pieniądze.. Miłość mogę spotkać w każdej chwili...
Porządną perkusję, gitarę elektryczną, akustyczną i bas, do tego wzmacniacze, efekty itp. Być może jeszcze kilka innych instrumentów, np. mandolinę. Poza tym nowego kompa, aparat cyfrowy i jakiś motocykl. A i jeszcze ramoneskę.
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 8 November 2012 2012 14:31
Ja kupił bym sobie dom i właściwie nic więcej mi nie trzeba. Przestał bym pewnie chodzić do pracy, bo myślę, że wygrana wystarczyła by mi na jedzenie do końca życia.
Za domem też bym się rozejrzał. Co do pracy to zależy, czy byłaby to wygrana rzędu 1mln, czy 20mln. W pierwszym przypadku pomyślałbym nad rozkręceniem jakiejś firmy.
Głupie, nie zamieniłbym miłości między moją dziewczyną a mną za żadne skarby świata. Gdybym się z nią nie znał i ktoś by mi postawił przed sobą 100mln zł i moją dziewczynę do wyboru, wiedząc jakie człowiek może mieć z nią szczęście nie zawahałbym się ani sekundy i wybrałbym ją.
Miłość to tylko zwykłe procesy w mózgu. Prawdziwa i wieczna miłość nie istnieje. Równie szczęśliwy, albo jeszcze szczęśliwszy byłbyś z setką innych dziewczyn, które mógłbyś spotkać na swojej drodze zamiast niej.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 8 November 2012 2012 14:47
@Qarhodron Ale spotkał tą którą spotkał i ją kocha, więc w czym problem? Gość wierzy że to co go spotkało jest lepsze od wygranej w totka i ma do tego święte prawo,a żaden pseudo-racjonalizm tego nie zmieni.
Tyle że w democie chodzi raczej o to co dopiero miałoby nastąpić, a nie rezygnować z czegoś obecnego na rzecz czegoś innego. Według Waszego toku myślenia to tak jakbyś był milionerem i miał zrezygnować z tego na rzecz miłości. A to już trochę zmienia postać rzeczy.
Oj juz myslalam, ze to bedzie kolejny demot w stylu "Co bys wybral: wygrana na loterii czy milosc?", ale na cale szczescie autor demota mnie milo zaskoczyl, ale pewnie nie tylko mnie. Jest wiele rzeczy, ktore bym kupila, ale chce napisac, ze gdybym miala wlasnie wybierac miedzy wygrana na loterii, a spotkaniem milosci mojego zycia to wybralabym wygrana na loterii. Nie mam zamiaru sciemniac, ze byloby inaczej.
Zmodyfikowano
4 razy
Ostatnia modyfikacja: 8 November 2012 2012 15:22
Wygraną na loteri. Miłość nie istnieje. Nie jest ważne co robisz, jak bardzo się starasz czy też jakim jesteś czułym, kochającym człowiekiem. "Kobiety"(o ile mogę to tak nazwać...) wolą być poniżane zle traktowane bite itp :) A jak jesteś kimś "dobrym" wartościowym to tracisz i przeważnie jesteś zdradzonym i zostawionym. Tak na mojej skórze miałem to juz 2 razy. Dlatego żyje sobie sam mam sam dom i wszystko robię sam :)) Miłości nie ma i w zyciu mi nie jest potrzebna :)
Chłopie to kiepsko wybierałeś. Ja tam wierzę w miłość. Jest na świecie wiele fajnych kobiet i facetów, a, że nie zawsze trafia się na taką osobę "na dzień dobry" tylko trzeba trochę poczekać to już inna sprawa... A demota powinno sie traktować z przymrużeniem oka, bo jak wiadomo jak człowiek ma farta to i się zakocha, i wygra w totka hehe
W końcu fajny demot ;-)
Kiedyś może wybrałabym kasę. Ale teraz kiedy mam wspaniałego Mężczyznę u boku to wiem, że wybrałabym miłość- nie ma nic cenniejszego.
Zadziwia mnie, że tylu użytkowników nie rozumie tego, co napisane jest w powyższym democie i jaką "pustość" ludzi chcę pokazać. Pieniądze są dla mnie rzeczą któregoś rzędu, jednak nic bym sobie nie kupił.
jakies malutkie mieszkanko w malutkiej miejscowości, gdzie nikt mnie nie zna i nie zadaje pytań. jesli ta wygrana na loterii byłaby na tyle duża, że mogłabym za te pieniądze jakos potem egzystować skromnie do końca moich dni, tym lepiej, nie musiałabym nawet wychodzić za bardzo z domu i ludzi spotykać
Kompa! później dom, placki, trochę pierdół i można wyjść z domu w poszukiwaniu miłości - o wiele lepiej się takiej szuka kiedy ma się pewność że w domu czekają na Ciebie placki ...
OdpowiedzMasz u mnie dużego plusa za placki.
W końcu jakiś oryginalny demot :)
OdpowiedzGdybym dostał prawdziwe ultimatum miłość, abo pieniądze to końca życia i wiedział, że w dalszym życiu już nie mam szans na jedno z nich wybrałbym miłość. Natomiast, jeśli to chwilowe to jasne, że pieniądze.. Miłość mogę spotkać w każdej chwili...
OdpowiedzTrafne, będą pieniądze to miłość sama się znajdzie... A tak poza tym - BMW M3 e46.
OdpowiedzAlkohol i dziwki
OdpowiedzPorządną perkusję, gitarę elektryczną, akustyczną i bas, do tego wzmacniacze, efekty itp. Być może jeszcze kilka innych instrumentów, np. mandolinę. Poza tym nowego kompa, aparat cyfrowy i jakiś motocykl. A i jeszcze ramoneskę.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 8 November 2012 2012 14:31
OdpowiedzJa kupił bym sobie dom i właściwie nic więcej mi nie trzeba. Przestał bym pewnie chodzić do pracy, bo myślę, że wygrana wystarczyła by mi na jedzenie do końca życia.
Za domem też bym się rozejrzał. Co do pracy to zależy, czy byłaby to wygrana rzędu 1mln, czy 20mln. W pierwszym przypadku pomyślałbym nad rozkręceniem jakiejś firmy.
Głupie, nie zamieniłbym miłości między moją dziewczyną a mną za żadne skarby świata. Gdybym się z nią nie znał i ktoś by mi postawił przed sobą 100mln zł i moją dziewczynę do wyboru, wiedząc jakie człowiek może mieć z nią szczęście nie zawahałbym się ani sekundy i wybrałbym ją.
OdpowiedzDobra dobra i tak nie poruchasz.
Miłość to tylko zwykłe procesy w mózgu. Prawdziwa i wieczna miłość nie istnieje. Równie szczęśliwy, albo jeszcze szczęśliwszy byłbyś z setką innych dziewczyn, które mógłbyś spotkać na swojej drodze zamiast niej.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 November 2012 2012 14:47
@Qarhodron Ale spotkał tą którą spotkał i ją kocha, więc w czym problem? Gość wierzy że to co go spotkało jest lepsze od wygranej w totka i ma do tego święte prawo,a żaden pseudo-racjonalizm tego nie zmieni.
@ddiabelekk- uważam tak samo- nie zamieniłabym mojego Męża na żadne skarby tego świata. Dobrze, że są też tacy Mężczyźni :-)
Tyle że w democie chodzi raczej o to co dopiero miałoby nastąpić, a nie rezygnować z czegoś obecnego na rzecz czegoś innego. Według Waszego toku myślenia to tak jakbyś był milionerem i miał zrezygnować z tego na rzecz miłości. A to już trochę zmienia postać rzeczy.
deskę snowboardową
OdpowiedzOj juz myslalam, ze to bedzie kolejny demot w stylu "Co bys wybral: wygrana na loterii czy milosc?", ale na cale szczescie autor demota mnie milo zaskoczyl, ale pewnie nie tylko mnie. Jest wiele rzeczy, ktore bym kupila, ale chce napisac, ze gdybym miala wlasnie wybierac miedzy wygrana na loterii, a spotkaniem milosci mojego zycia to wybralabym wygrana na loterii. Nie mam zamiaru sciemniac, ze byloby inaczej.
Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 8 November 2012 2012 15:22
OdpowiedzWygraną na loteri. Miłość nie istnieje. Nie jest ważne co robisz, jak bardzo się starasz czy też jakim jesteś czułym, kochającym człowiekiem. "Kobiety"(o ile mogę to tak nazwać...) wolą być poniżane zle traktowane bite itp :) A jak jesteś kimś "dobrym" wartościowym to tracisz i przeważnie jesteś zdradzonym i zostawionym. Tak na mojej skórze miałem to juz 2 razy. Dlatego żyje sobie sam mam sam dom i wszystko robię sam :)) Miłości nie ma i w zyciu mi nie jest potrzebna :)
OdpowiedzChłopie to kiepsko wybierałeś. Ja tam wierzę w miłość. Jest na świecie wiele fajnych kobiet i facetów, a, że nie zawsze trafia się na taką osobę "na dzień dobry" tylko trzeba trochę poczekać to już inna sprawa... A demota powinno sie traktować z przymrużeniem oka, bo jak wiadomo jak człowiek ma farta to i się zakocha, i wygra w totka hehe
W końcu fajny demot ;-)
OdpowiedzKiedyś może wybrałabym kasę. Ale teraz kiedy mam wspaniałego Mężczyznę u boku to wiem, że wybrałabym miłość- nie ma nic cenniejszego.
miłość , na co mi pieniądze będąc smutnym ..
OdpowiedzVolkswagena CC
OdpowiedzPieniądze. Jako pierwsze i jedyne. Na zawsze.
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=O42ey-8XRAM&feature=relmfu
OdpowiedzBless! :D
najpierw to ja bym kupił los na loterię
OdpowiedzZadziwia mnie, że tylu użytkowników nie rozumie tego, co napisane jest w powyższym democie i jaką "pustość" ludzi chcę pokazać. Pieniądze są dla mnie rzeczą któregoś rzędu, jednak nic bym sobie nie kupił.
Odpowiedzmasz pieniądze - możesz mieć prawie wszystko. nie wahałabym się ani chwili.
Odpowiedzdemot ewidentnie wskazuje na to, że należy wybrać pieniądze (wygrane na loterii), bo pyta co "byś kupił/-a?", a za miłość raczej kupować się nie da.
OdpowiedzŚwietny demot!!
Odpowiedzjakies malutkie mieszkanko w malutkiej miejscowości, gdzie nikt mnie nie zna i nie zadaje pytań. jesli ta wygrana na loterii byłaby na tyle duża, że mogłabym za te pieniądze jakos potem egzystować skromnie do końca moich dni, tym lepiej, nie musiałabym nawet wychodzić za bardzo z domu i ludzi spotykać
Odpowiedz