Dzięki za tłumaczenie hasła z obrazka. Poza tym to przecież oczywiste, a ludzie którzy oburzają się oczywistościami powinni wrócić do domu zastanowić się na tym jak funkcjonuje rzeczywistość, a później ew. założyć własną firmę farmaceutyczną.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 11 November 2012 2012 14:56
Oburzają się oczywistościami bo dla nich to "teorie spiskowe" :D Śmieszne jak niektórzy ludzie nie potrafią się pogodzić z tym że dla wielkich tego świata nic nie znaczą i w ich oczach są tylko jak mrówki (do pracy i do "zdeptania"). Szczególnie że większość ludzi sprzedałoby własne matki ale nie wierzą że kogoś nie obchodzi ich zdrowie i życie jeżeli w grę wchodzi duży biznes.
OK to przestancie brać wszelkie leki, jak ktoś z was cierpi np na cukrzycę to tez niech nie bierze leków. Miłego wyniszczenia organizmu. Wiadomo, że koncerny robią wiele aby zarobić ale to chyba normalne. Grunt żeby brać leki z głową.
Piotr nie gadaj glupot, ja sie wyleczylem z cukrzycy, polecam film na yt Cofanie cukrzycy na surowo, a potem ksiazke autora tego filmu. Zrozum ze mozna praktycznie wszystko wyleczyc (mowie glownie o chorobach ktore nabywamy, tzw. cywilizacyjne) naturalnymmi metodami, dajadz organizmowi to co potrzebuje, aby bym w stanie sam sie tego pozbyc - a potrafi (rak, cukrzyca itd.) ale o tym sie nie dowiesz, bo to nie przynosi zyskow, a choroba dla "nich" to jest biznes. Naprawde, wystarczy z neutralnego punktu widzenia logicznie pomyslec..
Podstawowym błędem ludzi jest myślenie "leki to moja jedyna broń". One powinny być ostateczne, daliście sobie wpoić, że z niektórych chorób nie da się wyleczyć... Powiem wam tyle, ja nie stosuję leków od ponad 5 lat, moje frekwencja zachorowań drastycznie spadła. Generalnie od małego nie stosuję leków, zawsze wypluwałem, nawet jak mi mama dawała i wciskała, zawsze szukałem sposobu, żeby to wypluć, nawet wymuszałem wymiotowanie, bo nie chciałem brać leków. Przy gorączce 41, też nie brałem leków (nie mówcie, że umarłbym, 42,3 jest śmiertelne.) Wystarczy dobrze wygrzać organizm i wpi*rdolić do jasnej anielki czosnek. Zaparzyć lipy porządnie z pokrzywą. Do tego dbać o organizm. Ludzie co mają adasia nie biorą leków i żyją dłużej. Ludzie którzy leczą raka drogą naturalną, wyleczą go bezpowrotnie... :)
K..., kolejne mądrości anonymousów. Proponuję, żeby ludzie głoszący takie hasła leczyli się korą brzozową i okładami ze smalcu - zobaczmy, jak długo pożyją. Bliska mi osoba ma raka, właśnie przechodzi chemioterapię - ciekaw jestem, czy "mędrcy" głoszący takie idiotyzmy zdają sobie sprawę, ile kosztuje stworzenie nowego leku. 50 lat temu w 99% rak oznaczał wyrok śmierci. Dziś 2/3 wszystkich nowotworów złośliwych daje się wyleczyć - między innymi dlatego, że te podłe koncerny prowadzą badania, testy, tworzą nowe środki i tal dalej. I oczywiście, zarabiają na tym. Bo nie każdy ma bogatych rodziców, żeby móc poświęcać swój czas na głoszenie wzniosłych hasełek.
Według takich jak oni z raka można się wyleczyć witaminą B17: http://pl.wikipedia.org/wiki/Amigdalina Specjalnie podaję objaktwne źródło, bo ciężko mi stwierdzić, czy to działa, trzeba by to przeanalizować i przemyśleć, ale pewnie warto wziąć pod uwagę.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 11 November 2012 2012 23:15
Jakbyś się przyjrzał uważnie, to w tym "objaktywnym" źródle znajdują się linki do badań, w tym też testów klinicznych. Tu nie ma za bardzo nad czym się zastanawiać. Pomijając już zupełnie fakt, że przyjęcie dużych dawek amigdaliny, w połączeniu z witaminą C, może prowadzić do stanu zagrażającego życiu. @BananUst Jaki taka firma ma zysk z wyleczonego? Przede wszystkim żyje i może dalej kupować leki, a także zapadać na kolejne nowotwory/choroby, które mogą być dalej leczone. Znacznie lepsza koncepcja, niż posyłanie "stałych klientów" do piachu.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 November 2012 2012 8:07
Wbrew pozorom to bardzo dobre miejsce na poruszenie kwestii legalizacji - nawet nie tylko marihuany. Miłościwie panująca UE chce zakazać ziołolecznictwa jako takiego.
Twórcy demota i osobom, które się z nim zgadzają proponuję, aby zrezygnowali z zażywania leków w przyszłości. Po co, przecież to nie działa. Lubię patrzeć na selekcję naturalną w akcji.
Poza tym... tworzą "nowych klientów"? Że co, koncerny farmaceutyczne dosypują nam trucizny do herbaty?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 November 2012 2012 10:26
Pracuję w branży farmaceutycznej i powiem Wam jedno. Żeby to zrozumieć, trzeba w tym parę lat posiedzieć. A winni są sami ludzie. Znam wiele przypadków, gdzie kogoś boli gardło i zaraz leci do lekarza. A lekarz co, przepisze Novocef 0,5 10 tabl, Fanipos do nosa i coś na gorączke, zazwyczaj Ibuprofen. I taki człowiek idzie i kupuje, zostawia w aptece (nie pamietam dokładnie) około 40 zł i za co? Wystarczyłoby stosować jakieś naturalne metody, gardło można płukać roztworem soli lub wody utlenionej. Koszt takiej terapii to maks 10 zł plus uśmiech do babci za sok z malin. Ale po co, lepiej iść do lekarza i potem jęczeć, że drogo. Powiem Wam więcej, lekarze czy ludzie związani z farmacją bądź medycyną są jak najdalej od medykamentów. Mógłbym tak pisać i pisać, ale i tak to nikogo nie obchodzi. Sami jesteście sobie winni.
P.S oczywiście pomijam poważne choroby, typu rak. Chodzi mi o biznes jaki koncerny robią na ludziach, którzy byle przeziębienie powiększają do rozmiarów choroby śmiertelnej a potem narzekają, że leki drogie.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 November 2012 2012 20:24
Dokladnie takich rzeczy jak rak by praktycznie nie bylo gdyby nie to ze wszystko wokol nas jest sztuczne. Kiedys tak nie bylo, ale teraz jako ze kazdy siedzi przed komputerem i zre fast foody to sie nie dziwi ze choruje. Ja sam nie zre zadnych tabletek nawet gdy mam jakies przeziebie czy grype! i zdycham w lozku. I niech mi nikt nie mowi ze jakby ktos z rodziny zachorowal to bym innaczej gadal, o dziwo w mojej rodzinie jest duzo ludzi z rakiem czy innymi dziwnymi rzeczami. Leki sa dobre ale tylko takie typu benzodiazepiny zeby czasem sie zrelaksowac.
A ja się zastanawiam skąd wziąłeś dane epidemiologiczne dotyczące tego "kiedyś". Zresztą to bez znaczenia. Już Hipokrates opisywał przypadki nowotworów. Cały Twój wywód można podsumować jednym angielskim słowem, czego jednak z kultury, a także litości nie zrobię.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 November 2012 2012 21:42
Dzięki za tłumaczenie hasła z obrazka. Poza tym to przecież oczywiste, a ludzie którzy oburzają się oczywistościami powinni wrócić do domu zastanowić się na tym jak funkcjonuje rzeczywistość, a później ew. założyć własną firmę farmaceutyczną.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 11 November 2012 2012 14:56
OdpowiedzWiększości i tak nie przetłumaczysz, że ten świat tak funkcjonuje i będzie funkcjonował. Kwestia jak szybko się z tym pogodzisz.
Oburzają się oczywistościami bo dla nich to "teorie spiskowe" :D Śmieszne jak niektórzy ludzie nie potrafią się pogodzić z tym że dla wielkich tego świata nic nie znaczą i w ich oczach są tylko jak mrówki (do pracy i do "zdeptania"). Szczególnie że większość ludzi sprzedałoby własne matki ale nie wierzą że kogoś nie obchodzi ich zdrowie i życie jeżeli w grę wchodzi duży biznes.
OK to przestancie brać wszelkie leki, jak ktoś z was cierpi np na cukrzycę to tez niech nie bierze leków. Miłego wyniszczenia organizmu. Wiadomo, że koncerny robią wiele aby zarobić ale to chyba normalne. Grunt żeby brać leki z głową.
Piotr nie gadaj glupot, ja sie wyleczylem z cukrzycy, polecam film na yt Cofanie cukrzycy na surowo, a potem ksiazke autora tego filmu. Zrozum ze mozna praktycznie wszystko wyleczyc (mowie glownie o chorobach ktore nabywamy, tzw. cywilizacyjne) naturalnymmi metodami, dajadz organizmowi to co potrzebuje, aby bym w stanie sam sie tego pozbyc - a potrafi (rak, cukrzyca itd.) ale o tym sie nie dowiesz, bo to nie przynosi zyskow, a choroba dla "nich" to jest biznes. Naprawde, wystarczy z neutralnego punktu widzenia logicznie pomyslec..
Podstawowym błędem ludzi jest myślenie "leki to moja jedyna broń". One powinny być ostateczne, daliście sobie wpoić, że z niektórych chorób nie da się wyleczyć... Powiem wam tyle, ja nie stosuję leków od ponad 5 lat, moje frekwencja zachorowań drastycznie spadła. Generalnie od małego nie stosuję leków, zawsze wypluwałem, nawet jak mi mama dawała i wciskała, zawsze szukałem sposobu, żeby to wypluć, nawet wymuszałem wymiotowanie, bo nie chciałem brać leków. Przy gorączce 41, też nie brałem leków (nie mówcie, że umarłbym, 42,3 jest śmiertelne.) Wystarczy dobrze wygrzać organizm i wpi*rdolić do jasnej anielki czosnek. Zaparzyć lipy porządnie z pokrzywą. Do tego dbać o organizm. Ludzie co mają adasia nie biorą leków i żyją dłużej. Ludzie którzy leczą raka drogą naturalną, wyleczą go bezpowrotnie... :)
Rzeczywiście większość tych, którzy podgryzają jakieś dziwne korzonki, gdy mają raka, wyleczy się bezpowrotnie-z życia.
K..., kolejne mądrości anonymousów. Proponuję, żeby ludzie głoszący takie hasła leczyli się korą brzozową i okładami ze smalcu - zobaczmy, jak długo pożyją. Bliska mi osoba ma raka, właśnie przechodzi chemioterapię - ciekaw jestem, czy "mędrcy" głoszący takie idiotyzmy zdają sobie sprawę, ile kosztuje stworzenie nowego leku. 50 lat temu w 99% rak oznaczał wyrok śmierci. Dziś 2/3 wszystkich nowotworów złośliwych daje się wyleczyć - między innymi dlatego, że te podłe koncerny prowadzą badania, testy, tworzą nowe środki i tal dalej. I oczywiście, zarabiają na tym. Bo nie każdy ma bogatych rodziców, żeby móc poświęcać swój czas na głoszenie wzniosłych hasełek.
OdpowiedzZ punktu widzenia firmy farmaceutycznej bardziej opłaca się kogoś leczyć, niż wyleczyć. Jaki zysk firma ma z wyleczonego? Żadnego młody padawanie.
Według takich jak oni z raka można się wyleczyć witaminą B17: http://pl.wikipedia.org/wiki/Amigdalina Specjalnie podaję objaktwne źródło, bo ciężko mi stwierdzić, czy to działa, trzeba by to przeanalizować i przemyśleć, ale pewnie warto wziąć pod uwagę.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 November 2012 2012 23:15
Jakbyś się przyjrzał uważnie, to w tym "objaktywnym" źródle znajdują się linki do badań, w tym też testów klinicznych. Tu nie ma za bardzo nad czym się zastanawiać. Pomijając już zupełnie fakt, że przyjęcie dużych dawek amigdaliny, w połączeniu z witaminą C, może prowadzić do stanu zagrażającego życiu. @BananUst Jaki taka firma ma zysk z wyleczonego? Przede wszystkim żyje i może dalej kupować leki, a także zapadać na kolejne nowotwory/choroby, które mogą być dalej leczone. Znacznie lepsza koncepcja, niż posyłanie "stałych klientów" do piachu.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 November 2012 2012 8:07
Gdy ludzie byli bliżej natury nie chorowali na raka, dlaczego? Bo rak powstaje głównie z niewłaściwej diety ubogiej w witamine B17.
Ludzie dawno powinni się nauczyć, że osoby w tych maskach to głównie debile.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 November 2012 2012 18:57
OdpowiedzWbrew pozorom to bardzo dobre miejsce na poruszenie kwestii legalizacji - nawet nie tylko marihuany. Miłościwie panująca UE chce zakazać ziołolecznictwa jako takiego.
Odpowiedzi co z tego, zrobisz coś z tym?
OdpowiedzTwórcy demota i osobom, które się z nim zgadzają proponuję, aby zrezygnowali z zażywania leków w przyszłości. Po co, przecież to nie działa. Lubię patrzeć na selekcję naturalną w akcji.
Poza tym... tworzą "nowych klientów"? Że co, koncerny farmaceutyczne dosypują nam trucizny do herbaty?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 November 2012 2012 10:26
OdpowiedzNiektórzy, niestety, mają takie urojenia. EDIT: O, właśnie. Nie trzeba było długo czekać.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 November 2012 2012 21:38
Choroby zostają stworzone jako skutki uboczne leków...
Kiedyś były leki teraz są suplementy diety.
Odpowiedzjak juz wiele razy mowilem ,,leki sa po to nie aby wyleczyc tylko by leczyc" wynika to nawet z nazwy
OdpowiedzSkoro firmy farmaceutyczne nie tworzą leków, to znaczy, że tysiące naukowców otrzymuje pieniądze za siedzenia na dupie?
OdpowiedzKartele farmaceutyczne są tylko po to aby bogacze jeszcze bardziej się bogacili.
OdpowiedzPracuję w branży farmaceutycznej i powiem Wam jedno. Żeby to zrozumieć, trzeba w tym parę lat posiedzieć. A winni są sami ludzie. Znam wiele przypadków, gdzie kogoś boli gardło i zaraz leci do lekarza. A lekarz co, przepisze Novocef 0,5 10 tabl, Fanipos do nosa i coś na gorączke, zazwyczaj Ibuprofen. I taki człowiek idzie i kupuje, zostawia w aptece (nie pamietam dokładnie) około 40 zł i za co? Wystarczyłoby stosować jakieś naturalne metody, gardło można płukać roztworem soli lub wody utlenionej. Koszt takiej terapii to maks 10 zł plus uśmiech do babci za sok z malin. Ale po co, lepiej iść do lekarza i potem jęczeć, że drogo. Powiem Wam więcej, lekarze czy ludzie związani z farmacją bądź medycyną są jak najdalej od medykamentów. Mógłbym tak pisać i pisać, ale i tak to nikogo nie obchodzi. Sami jesteście sobie winni.
P.S oczywiście pomijam poważne choroby, typu rak. Chodzi mi o biznes jaki koncerny robią na ludziach, którzy byle przeziębienie powiększają do rozmiarów choroby śmiertelnej a potem narzekają, że leki drogie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 November 2012 2012 20:24
OdpowiedzDokladnie takich rzeczy jak rak by praktycznie nie bylo gdyby nie to ze wszystko wokol nas jest sztuczne. Kiedys tak nie bylo, ale teraz jako ze kazdy siedzi przed komputerem i zre fast foody to sie nie dziwi ze choruje. Ja sam nie zre zadnych tabletek nawet gdy mam jakies przeziebie czy grype! i zdycham w lozku. I niech mi nikt nie mowi ze jakby ktos z rodziny zachorowal to bym innaczej gadal, o dziwo w mojej rodzinie jest duzo ludzi z rakiem czy innymi dziwnymi rzeczami. Leki sa dobre ale tylko takie typu benzodiazepiny zeby czasem sie zrelaksowac.
OdpowiedzA ja się zastanawiam skąd wziąłeś dane epidemiologiczne dotyczące tego "kiedyś". Zresztą to bez znaczenia. Już Hipokrates opisywał przypadki nowotworów. Cały Twój wywód można podsumować jednym angielskim słowem, czego jednak z kultury, a także litości nie zrobię.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 November 2012 2012 21:42
Niestety, gwarancją zdrowia w dzisiejszych czasach jest nie chodzenie do lekarzy. (oczywiście pomijam wiadome wyjątki)
OdpowiedzJakbym chciał poczytać transparenty, to bym na pochód/manifestację poszedł.
Odpowiedz