Oglądam demota i pierwsze skojarzenie - trzeba napisać komentarz o źle napisanych jednostkach. Patrze na komentarze, a tu już taki jest. Dzięki Lokietek za wyręczenie mnie, plusik leci ;)
raczej mniejszych już nie będą robić, bo po co? chyba, że idą tokiem myślenia: im mniejszy - tym łatwiej zgubić - tym więcej zarobimy, teraz kwestia jak w takim rozmiarze upchnąć jak najwięcej pamięci
Popatrz na to z większej perspektywy. W dużych serwerowniach gdzie trzeba płacić ze wynajęcie/kupienie każdego m^2 zmniejszanie objętości pamięci zawsze będzie pożądane. Jednak technika będzie się rozwijać nie tylko w kierunku zmniejszenia objętości urządzenia lecz tejże przyśpieszeniu dostępu do danych czy też ich trwałości.
Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale za jakiś czas wielkością graniczną będzie wielkość atomów, której nie da się przekroczyć. Tak, słyszałem o komputerach kwantowych, ale nie wiem, czy będzie to miało zastosowanie w pamięci trwałej.
Proszę zauważyć, że postęp technologiczny "zwalnia". Tzn, rozpędził się szybko na przełomie tych 50 lat, ale teraz okres wynajdowania nowych wynalazków się wydłuża dwukrotnie. Teraz już tak szybko technologia nie pójdzie do przodu. Oczywiście, że będzie się posuwała do przodu, ale nie tak szybko jak myślimy. :)
Raczej już nic mniejszego - doszliśmy obecnie do granicy możliwości obecnych materiałów i dalsza miniaturyzacja nie wchodzi w grę (dlatego właśnie obecne procesory mają liczne rdzenie, a nie jeden coraz szybszy). Jedyną nadzieją postępu jest to, że w końcu uda się nam opanować grafen (jednoatomowa warstwa węgla, hiperprzewodnik).
Moim zdaniem nie będą zwiększać pamięci, bo po co komu 1024GB na pendrivie? Jeśli już ktoś potrzebuje trzymać jakieś zdjęcia, filmy, piosenki to jedynie na dysku zewnętrznym, który już nie tak łatwo zgubić jak pendrive. Wg mnie w rozwoju pendrivach skupią się bardziej na prędkości przenoszenia plików, a nie (tak jak niektórzy myślą) na powiększaniu pamięci. Raczej nikt nie będzie kupował po 300-400zł pendrivów co mają tak dużą pamięć, chyba o wiele lepiej kupić dysk zewnętrzny. Pendrive ma służyć tylko do przenoszenia filmów, które w najwyższej jakości mają maksymalnie 20GB, lub gier, które potrzebują jedynie do 30GB pamięci, więc ja nie sądzę aby np. 512GB było naprawdę komukolwiek potrzebne (może za 10-20 lat ;)).
demot:Za 50 lat ?:Chipy podskórne
Jak zwykle się czepiam, ale to się pisze 'MB'(megabajty) a nie 'mb'(milibity?).
OdpowiedzOglądam demota i pierwsze skojarzenie - trzeba napisać komentarz o źle napisanych jednostkach. Patrze na komentarze, a tu już taki jest. Dzięki Lokietek za wyręczenie mnie, plusik leci ;)
raczej mniejszych już nie będą robić, bo po co? chyba, że idą tokiem myślenia: im mniejszy - tym łatwiej zgubić - tym więcej zarobimy, teraz kwestia jak w takim rozmiarze upchnąć jak najwięcej pamięci
OdpowiedzPopatrz na to z większej perspektywy. W dużych serwerowniach gdzie trzeba płacić ze wynajęcie/kupienie każdego m^2 zmniejszanie objętości pamięci zawsze będzie pożądane. Jednak technika będzie się rozwijać nie tylko w kierunku zmniejszenia objętości urządzenia lecz tejże przyśpieszeniu dostępu do danych czy też ich trwałości.
Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale za jakiś czas wielkością graniczną będzie wielkość atomów, której nie da się przekroczyć. Tak, słyszałem o komputerach kwantowych, ale nie wiem, czy będzie to miało zastosowanie w pamięci trwałej.
Proszę zauważyć, że postęp technologiczny "zwalnia". Tzn, rozpędził się szybko na przełomie tych 50 lat, ale teraz okres wynajdowania nowych wynalazków się wydłuża dwukrotnie. Teraz już tak szybko technologia nie pójdzie do przodu. Oczywiście, że będzie się posuwała do przodu, ale nie tak szybko jak myślimy. :)
OdpowiedzTak sobie myślę że za 50 lat znów zaczniemy od kamieni i patyków ;)
Odpowiedzja teraz mogę kupić 16gb za 8 baksów a na wyprzedaży nawet można trafić na 16gb usb3.0 czy samo 32gb2.0 :>
Odpowiedzjakie 50 lat jak za 3 dni koniec swiata ^^
OdpowiedzRaczej już nic mniejszego - doszliśmy obecnie do granicy możliwości obecnych materiałów i dalsza miniaturyzacja nie wchodzi w grę (dlatego właśnie obecne procesory mają liczne rdzenie, a nie jeden coraz szybszy). Jedyną nadzieją postępu jest to, że w końcu uda się nam opanować grafen (jednoatomowa warstwa węgla, hiperprzewodnik).
Odpowiedzprzypuszczam, że za 50 lat na 1mm kwadratowym zapiszemy 4,3Zb (zetta bajt)
OdpowiedzJuz teraz mogli by zrobic pendrive po 1 zl ale ... nie beda mieli mniejszy zysk. Ale konkurencja sprawi ze wkoncu do tego dojdzie
OdpowiedzMoim zdaniem nie będą zwiększać pamięci, bo po co komu 1024GB na pendrivie? Jeśli już ktoś potrzebuje trzymać jakieś zdjęcia, filmy, piosenki to jedynie na dysku zewnętrznym, który już nie tak łatwo zgubić jak pendrive. Wg mnie w rozwoju pendrivach skupią się bardziej na prędkości przenoszenia plików, a nie (tak jak niektórzy myślą) na powiększaniu pamięci. Raczej nikt nie będzie kupował po 300-400zł pendrivów co mają tak dużą pamięć, chyba o wiele lepiej kupić dysk zewnętrzny. Pendrive ma służyć tylko do przenoszenia filmów, które w najwyższej jakości mają maksymalnie 20GB, lub gier, które potrzebują jedynie do 30GB pamięci, więc ja nie sądzę aby np. 512GB było naprawdę komukolwiek potrzebne (może za 10-20 lat ;)).
OdpowiedzZa 50 lat to maszyna będzie człowieka nosiła w breloczku i się chwaliła, jakiego ma wypasionego za 199 dolców.
Odpowiedz