o, proszę cię, to nie jest pisane tak skomplikowanym językiem, gdzie można by się doszukiwać głębokich metafor. zaakceptuj to. na pocieszenie powiem ci, że słucham dancehallu który ma o wiele bardziej prymitywne teksty i dobrze mi z tym. nie wszystko jest do głębokich przeżyć duchowych, niektóre piosenki są do potrząsania tyłkiem i tyle. przestańmy być tacy pretensjonalni.
Jeśli masz na myśli metaforę zawartą w np. "Whistle" - to owszem, metaforą jest gwizdek, który odzwierciedla męskie przyrodzenie, a samo dmuchanie - oralnemu zaspokajaniu owego właściciela "gwizdka". Rzeczywiście - to tak głębokie i wzruszające, że aż się łezka w oku kręci...
Po pierwsze facet się zajebiście spisał kręcąc ten filmik. Przedstawił dokładnie jak to wygląda. Ale nie zgodzę się z tym że polskie piosenki są bezsensowne. Nie wiem dlaczego kierujemy się takimi zespołami jak szałowy ostatnimi czasy Weekend, czy idiotka Doda. A może by tak zajrzeć głębiej? Takie zespoły jak Perfect, Lady Pank, Dżem, Wilki itd. Czy też zwrócić uwagę na typowy rap? Którego fanką jestem. Polskie piosenki są dobre tylko należy szukać w odpowiednich miejscach. Nie słuchać gniotów z radia, które chwilowo robią furorę, tylko prawdziwej muzyki z przesłaniem. Nie uogólniajcie. Amerykanie kretyńskie słowa nadrabiają sobie dobrą muzyką, choreografią na koncertach czy świetnie nakręconymi teledyskami. Ale jest tak samo jak w Polsce, wybrano sobie te najbardziej kretyńskie i od razu mowa że wszystkie piosenki takie są i że sensu najmniejszego nie mają, a to nie prawda.
@tombak90 Nie prawda, że świat przeżywa inwazję kiczu. Jeśli to co mamy dziś to kicz to czym w takim razie były lata 80:) Do mas od zawsze kierowane było przesłanie (jeśli w ogóle można to nazwać przesłaniem) spłycone, uproszczone, kiczowate bo takie najlepiej do nich trafia.Tego przykładem jest biblia pauperum. Można przecież było czytać z ambony opracowania Pisma, objaśnienia, nawet samo Pismo w języku narodowym. Łatwiej do mas było jednak dotrzeć malując na murze kościoła sylwetki postaci w ogniu i podpisując je "grzesznicy". Do mas nigdy nie trafi wysoka kultura. To, że otworzymy 10 filharmonii czy oper nie znaczy, że od razu przeciętny Kowalski doń pójdzie. Dziś wydaje nam się, że otacza nas kicz tylko dlatego, że coraz dostępniejsze stają się środki jego przekazu jednak tak naprawdę nie ma go ani mniej ani więcej niż kiedykolwiek indziej.
@Beeetiii też słucham rapu. Ludzie się bardzo dziwią gdy o tym mówię - może dlatego że nie jestem łysym napakowanym koksem którego przecinkiem jest słowo k**wa. Lubię rap tylko z tego powodu, że ma głęboki sens. Wystarczy w youtube wpisać FENOMEN załadować pierwszy lepszy kawałek i wsłuchać się w słowa
@kamil112234 uwierz że po mnie również nie widać że kocham rap. Chociażby wyglądem odchodzę od typowych fanów rapu. Kobiece stroje, szpilki i te sprawy, strój nie odpowiedni dla fanki takiej muzyki. Ale chyba nie liczy się jak kto się ubiera czy wygląda, tylko co mu w duszy gra. Wiem troszkę zabrzmiało to na dość naciągnięte, ale tak właśnie jest. Trzeba też odróżniać prawdziwy rap od zwykłej komercji. Niektórzy na prawdę dzięki tej muzyce wyszli z "gówna", a niektórzy się kreują na takich, by zyskać poparcie mas. @Wielkikatz zbrodnią by było nie znać Bisza :) Zachwyca nie tylko przesłaniem, ale również muzyką. W Jego tekstach nie ma tylko "głupiego pier*olenia" dla ubogich.
Problemem nawet nie jest to, że piosenki te są płytkie i puste. Niech sobie śpiewają o kwiatku który kwitnie, albo o tym, że chce mu się kupę. To też by było płytkie, a jakoś nie ma takich piosenek. Są za to piosenki o seksie. Prawie wszystkie, przedstawione tu w tej, jak dla mnie, bardzo udanej aranżacji. I to jest element szerszej całości, o wiele szerszej niż się większości wydaje. To jest to samo, co widać we wszystkich mediach. Tabloidyzacja informacji, ale i całej popkultury. Sprzedaje się tania sensacja, seks, plotki. Dociera się do najmniej wybrednego, prymitywnego człowieka, tak zwanego MASOWEGO ODBIORCY bo to ON PŁACI, w całej swojej wielomilionowej masie. Kto dziś kupuje taką tandetę? Tandetni ludzie! to jest samospełniające się proroctwo, bo jak to inaczej nazwać? Dla ludzi z nieco większymi potrzebami, cóż, zostało kilka kanałów w TV, muzea, teatry (i to nie wszystkie), książki, a muzyka, muzyka też, ale na pewno nie ta puszczana w radio. Ona ma za zadanie ogłupić i uśpić ludzi. Uśpić ich umysły.
Teksty musyki popularnej nigdy nie byli, nie sa, i nie beda jakimis arcydzielami ( niezajeznie od jezyka ), to ma wpadac w ucho i tyle, mozna spiewac o zlewie, byle ny sie sprzedalo.
Znam angielski i jak słucham tekstów to mi się odechciewa. Nasze disco polo potrafi być lepsze. W świecie jest więcej ludzi, którzy nie znają angielski. Ci co znają też w wielu wypadkach nie grzeszą IQ. Filmik przedstawia jeden wielki syf muzyczny. Sam filmik jest świetnie zrobiony ;]. Przekaz na wysokim poziomie.
I dlatego najbardziej wkurza mnie banda obszczymurków na każdym kroku wyśmiewająca wszystko co "polskie" w muzyce. Nie jestem fanem disco-polo i np. grupy Weekend, ale od początku w ucho wpadł mi ich ostatni utwór. Tymczasem większość go wyśmiewa, choć poziomem wokalno-wizualnym nie odstaje od Pitbulla czy jemu podobnych ...
Call me maybe i tak mi się podoba ;) Jest wiele rodzajów muzyki, każda ma inną funkcję. Gdyby się czepiać tekstów, to dzisiaj można by złajać chociażby Beatlesów: "Chcę trzymać twoją rękę, pozwól mi trzymać twoją rękę", albo: "Wszyscy żyjemy w żółtej łodzi podwodnej, w żółtej łodzi podwodnej...". Dawne polskie przeboje, do których dzisiaj z nostalgią wracamy też nie mają jakichś głębokich tekstów, jak Maryla Rodowicz: " I znów księżniczka Anna spadła z konia. To znak, że przybył nasz kolega Maj.". Czy Czerwone gitary: "Kto na ławce wyciął serce. I podpisał: "Głupiej Elce"? Kto? No, powiedz - kto?". Nie zawsze w muzyce chodzi o przesłanie. Dobra muzyka to czasem po prostu taka, która wprowadzi nas w dobry nastrój.
Musze przyznać, że wielu piosenek dobrze się słucha nie rozumiejąc ich tekstów. Na imprezach i tak słowa nie mają takiego znaczenia, ważne by się dobrze przy danej piosence bawiło :)
A czy w utworach, które przerobił wyżej Cezik, ktoś się oszukuje? To jest najzwyklejsza, rozrywkowa papka dla mas, która ma wpadać w ucho, a ludzie mają się przy tym dobrze bawić - i nic więcej. Nie sądzę, żeby którykolwiek z autorów wmawiał słuchaczom, że te teksty mają jakąś głębię.
Porównując muzykę klubową z całego świata do disco polo z naszego podwórka wychodzi, że światowa ma więcej dobrej melodii przy tej samej banalności tekstów i na dodatek ta banalność jest ukryta za obcością języka. Podczas gdy rodzime teksty walą użytkowania w łeb bez kodowania i każdy ma świadomość, że podryguje do tekstu „jesteś szalona” dzięki czemu czuje się jak na imprezie w przedszkolu. A pitbul wymiata parkiet i tyle :-)
Przecież nie od dziś wiadomo,że nie tłumaczy się dosłownie wszystkiego, amerykanie inaczej rozumieją te teksty a my możemy je inaczej sobie tłumaczyć.
OdpowiedzJak nie przetłumaczysz dosłownie to wyjdzie jedna wielka przenośnia, ktorej prawdziwe znaczenie zawarte jest wlasnie w doslownym tłumaczeniu :P
o, proszę cię, to nie jest pisane tak skomplikowanym językiem, gdzie można by się doszukiwać głębokich metafor. zaakceptuj to. na pocieszenie powiem ci, że słucham dancehallu który ma o wiele bardziej prymitywne teksty i dobrze mi z tym. nie wszystko jest do głębokich przeżyć duchowych, niektóre piosenki są do potrząsania tyłkiem i tyle. przestańmy być tacy pretensjonalni.
Jeśli masz na myśli metaforę zawartą w np. "Whistle" - to owszem, metaforą jest gwizdek, który odzwierciedla męskie przyrodzenie, a samo dmuchanie - oralnemu zaspokajaniu owego właściciela "gwizdka". Rzeczywiście - to tak głębokie i wzruszające, że aż się łezka w oku kręci...
Po pierwsze facet się zajebiście spisał kręcąc ten filmik. Przedstawił dokładnie jak to wygląda. Ale nie zgodzę się z tym że polskie piosenki są bezsensowne. Nie wiem dlaczego kierujemy się takimi zespołami jak szałowy ostatnimi czasy Weekend, czy idiotka Doda. A może by tak zajrzeć głębiej? Takie zespoły jak Perfect, Lady Pank, Dżem, Wilki itd. Czy też zwrócić uwagę na typowy rap? Którego fanką jestem. Polskie piosenki są dobre tylko należy szukać w odpowiednich miejscach. Nie słuchać gniotów z radia, które chwilowo robią furorę, tylko prawdziwej muzyki z przesłaniem. Nie uogólniajcie. Amerykanie kretyńskie słowa nadrabiają sobie dobrą muzyką, choreografią na koncertach czy świetnie nakręconymi teledyskami. Ale jest tak samo jak w Polsce, wybrano sobie te najbardziej kretyńskie i od razu mowa że wszystkie piosenki takie są i że sensu najmniejszego nie mają, a to nie prawda.
@Beeetiii
Rapem mnie zainteresowałaś, znasz może Bisza?
@tombak90 Nie prawda, że świat przeżywa inwazję kiczu. Jeśli to co mamy dziś to kicz to czym w takim razie były lata 80:) Do mas od zawsze kierowane było przesłanie (jeśli w ogóle można to nazwać przesłaniem) spłycone, uproszczone, kiczowate bo takie najlepiej do nich trafia.Tego przykładem jest biblia pauperum. Można przecież było czytać z ambony opracowania Pisma, objaśnienia, nawet samo Pismo w języku narodowym. Łatwiej do mas było jednak dotrzeć malując na murze kościoła sylwetki postaci w ogniu i podpisując je "grzesznicy". Do mas nigdy nie trafi wysoka kultura. To, że otworzymy 10 filharmonii czy oper nie znaczy, że od razu przeciętny Kowalski doń pójdzie. Dziś wydaje nam się, że otacza nas kicz tylko dlatego, że coraz dostępniejsze stają się środki jego przekazu jednak tak naprawdę nie ma go ani mniej ani więcej niż kiedykolwiek indziej.
@Beeetiii też słucham rapu. Ludzie się bardzo dziwią gdy o tym mówię - może dlatego że nie jestem łysym napakowanym koksem którego przecinkiem jest słowo k**wa. Lubię rap tylko z tego powodu, że ma głęboki sens. Wystarczy w youtube wpisać FENOMEN załadować pierwszy lepszy kawałek i wsłuchać się w słowa
@kamil112234 uwierz że po mnie również nie widać że kocham rap. Chociażby wyglądem odchodzę od typowych fanów rapu. Kobiece stroje, szpilki i te sprawy, strój nie odpowiedni dla fanki takiej muzyki. Ale chyba nie liczy się jak kto się ubiera czy wygląda, tylko co mu w duszy gra. Wiem troszkę zabrzmiało to na dość naciągnięte, ale tak właśnie jest. Trzeba też odróżniać prawdziwy rap od zwykłej komercji. Niektórzy na prawdę dzięki tej muzyce wyszli z "gówna", a niektórzy się kreują na takich, by zyskać poparcie mas. @Wielkikatz zbrodnią by było nie znać Bisza :) Zachwyca nie tylko przesłaniem, ale również muzyką. W Jego tekstach nie ma tylko "głupiego pier*olenia" dla ubogich.
Czyli wychodzi typowe disco polo. Na dodatek część z tych piosenek już istnieje po polsku.
Odpowiedzi dobrze, niech ludzie wiedzą jakie głupoty podśpiewują
OdpowiedzProblemem nawet nie jest to, że piosenki te są płytkie i puste. Niech sobie śpiewają o kwiatku który kwitnie, albo o tym, że chce mu się kupę. To też by było płytkie, a jakoś nie ma takich piosenek. Są za to piosenki o seksie. Prawie wszystkie, przedstawione tu w tej, jak dla mnie, bardzo udanej aranżacji. I to jest element szerszej całości, o wiele szerszej niż się większości wydaje. To jest to samo, co widać we wszystkich mediach. Tabloidyzacja informacji, ale i całej popkultury. Sprzedaje się tania sensacja, seks, plotki. Dociera się do najmniej wybrednego, prymitywnego człowieka, tak zwanego MASOWEGO ODBIORCY bo to ON PŁACI, w całej swojej wielomilionowej masie. Kto dziś kupuje taką tandetę? Tandetni ludzie! to jest samospełniające się proroctwo, bo jak to inaczej nazwać? Dla ludzi z nieco większymi potrzebami, cóż, zostało kilka kanałów w TV, muzea, teatry (i to nie wszystkie), książki, a muzyka, muzyka też, ale na pewno nie ta puszczana w radio. Ona ma za zadanie ogłupić i uśpić ludzi. Uśpić ich umysły.
OdpowiedzSzacun dla Cezika :) Nie dość, że jak zwykle świetny wokal, to ile pracy w to włożył to już tylko on wie :)
OdpowiedzTeksty musyki popularnej nigdy nie byli, nie sa, i nie beda jakimis arcydzielami ( niezajeznie od jezyka ), to ma wpadac w ucho i tyle, mozna spiewac o zlewie, byle ny sie sprzedalo.
Odpowiedzdlatego słucham rapu
OdpowiedzCiesze się że nie znam na tyle angielskiego, żeby to rozumieć :)
OdpowiedzZnam angielski i jak słucham tekstów to mi się odechciewa. Nasze disco polo potrafi być lepsze. W świecie jest więcej ludzi, którzy nie znają angielski. Ci co znają też w wielu wypadkach nie grzeszą IQ. Filmik przedstawia jeden wielki syf muzyczny. Sam filmik jest świetnie zrobiony ;]. Przekaz na wysokim poziomie.
OdpowiedzI nagle okazuje się że niektóre kawałki Disco Polo mają większą głębie niż muzyczne hity z radia.
OdpowiedzI dlatego najbardziej wkurza mnie banda obszczymurków na każdym kroku wyśmiewająca wszystko co "polskie" w muzyce. Nie jestem fanem disco-polo i np. grupy Weekend, ale od początku w ucho wpadł mi ich ostatni utwór. Tymczasem większość go wyśmiewa, choć poziomem wokalno-wizualnym nie odstaje od Pitbulla czy jemu podobnych ...
OdpowiedzOdszedł Freddie, odszedła prawdziwa muzyka...
Odpowiedzpiosenki Queen pewnie :D przynajmniej wedlug DexM :p
Call me maybe i tak mi się podoba ;) Jest wiele rodzajów muzyki, każda ma inną funkcję. Gdyby się czepiać tekstów, to dzisiaj można by złajać chociażby Beatlesów: "Chcę trzymać twoją rękę, pozwól mi trzymać twoją rękę", albo: "Wszyscy żyjemy w żółtej łodzi podwodnej, w żółtej łodzi podwodnej...". Dawne polskie przeboje, do których dzisiaj z nostalgią wracamy też nie mają jakichś głębokich tekstów, jak Maryla Rodowicz: " I znów księżniczka Anna spadła z konia. To znak, że przybył nasz kolega Maj.". Czy Czerwone gitary: "Kto na ławce wyciął serce. I podpisał: "Głupiej Elce"? Kto? No, powiedz - kto?". Nie zawsze w muzyce chodzi o przesłanie. Dobra muzyka to czasem po prostu taka, która wprowadzi nas w dobry nastrój.
OdpowiedzTworzenie sztuki rozrywkowej i udostępnianie jej podczas sesji powinno być zabronione.
OdpowiedzDziękuję, wolę METAL!
OdpowiedzMusze przyznać, że wielu piosenek dobrze się słucha nie rozumiejąc ich tekstów. Na imprezach i tak słowa nie mają takiego znaczenia, ważne by się dobrze przy danej piosence bawiło :)
OdpowiedzCezik to Mistrz i Geniusz! :D
OdpowiedzTo ja już wolę hardstyle. Tam przynajmniej nikt się nie oszukuje, ze teksty maja jakieś przesłanie.
OdpowiedzA czy w utworach, które przerobił wyżej Cezik, ktoś się oszukuje? To jest najzwyklejsza, rozrywkowa papka dla mas, która ma wpadać w ucho, a ludzie mają się przy tym dobrze bawić - i nic więcej. Nie sądzę, żeby którykolwiek z autorów wmawiał słuchaczom, że te teksty mają jakąś głębię.
liczył ktoś cezików? lepiej śpiewał od tyłu?teraz wiem o co kaman?
OdpowiedzPorównując muzykę klubową z całego świata do disco polo z naszego podwórka wychodzi, że światowa ma więcej dobrej melodii przy tej samej banalności tekstów i na dodatek ta banalność jest ukryta za obcością języka. Podczas gdy rodzime teksty walą użytkowania w łeb bez kodowania i każdy ma świadomość, że podryguje do tekstu „jesteś szalona” dzięki czemu czuje się jak na imprezie w przedszkolu. A pitbul wymiata parkiet i tyle :-)
Odpowiedz