Jakby ktoś nie wiedział, Google jest w ścisłej czołówce na świecie wśród firm, które najbardziej dbają o swoich pracowników. Tu jest fajny film, jak się pracuje w Google w Kaliforni: https://www.youtube.com/watch?v=rWlHtvZHbZ8
Bo tam pracuje elita. Dobry człowiek jest wart więcej niż kilkanaście tysięcy miesięcznie. A dobry i zmotywowany człowiek razem z innymi potrafi działać cuda. I Google potrafi to zauważyć i wykorzystać ku obopólnej korzyści.
Jak znam życie - pracownikami google są tylko informatycy, marketingowcy itd., a takimi rzeczami jak sprzątanie czy dbanie o stan budynków zajmują się zewnętrzne firmy.
I to jest dopiero pracodawca, oni dbają o to żeby ich pracownik czuł się dobrze i wtedy ten pracownik ma zapał do pracy i nie jest nią znudzony gdyż ma zapał żeby tej owej pracy nie stracić. Żeby tak wszystkie firmy robiły...
Korporacja która chce się utrzymać w ścisłej czołówce technologicznej innowacji na świecie, musi zdobywać i utrzymać najzdolniejszych i najlepszych pracowników. Może to zrobić płacąc im horrendalnie dużo lub tylko dużo - ale inwestując w inne rzeczy. Trzeba mieć też talent żeby zrobić to fajnie i zgrabnie - gdyby pieniądze na podnoszenie morale pracowników były wydane mniej celnie, pracownicy myśleliby tylko "czemu mamy nową siłownię zamiast podwyżek?". Uh, szkoda że w konkursach Googlowych nigdy nie dostałem się nawet do europejskich eliminacji :( Nie tak sprawny mózg jak w czasach studenckich już.
Google dba o tych pracownikow ktorzy duzo potrafia i ktorych nie chce stracic. D*bile po zawowkach bez zadnych kwalifikacji, chcieli by zeby traktowano ich podobnie. Beka.
Zupełnie nie rozumiem tej całej ostatniej nagonki na humanistów. Surprise! Surprise! Surprise! Znam kilka osób po socjologii i *wszystkie* z nich mają pracę. Co więcej, jest to praca ściśle związana z ich wykształceniem. Dosyć ciekawie to kontrastuje z absolwentami przepełnionych kierunków "technicznych", którzy wciąż narzekają, że nic nie mogą dla siebie znaleźć. A tzw. bottom line jest taki, że sytuacja na rynku pracy jest ogólnie dość nieciekawa dla *wszystkich*.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 15 February 2013 2013 1:03
To dobry pomysł na OSZCZĘDNOŚCI dla firmy. Takie hasło dobrze brzmi dla pracownika, tymczasem te pieniądze (wynagrodzenie) z każdym rokiem tracą na wartości. Więcej pieniędzy współmałżonek uzyskuje w wyniku ubezpieczenia grupowego, jakie stosuje bardzo wiele polskich firm (dla różnych pracowników, także pracowników fizycznych). W wyniku zgonu osoba wskazana w polu cesji wniosku ubezpieczeniowego uzyskuje maksymalną możliwą wypłatę wynikającą z ubezpieczenia na życie (np. 250 tysięcy zł). Ubezpieczenie takie obejmuje także wypadki z utratą zdrowia i kalectwem, oczywiście na znacznie mniejsze kwoty. Tego rodzaju ubezpieczenie jest opłacane comiesięczną składką przez pracodawcę (koszt pracodawcy, nie pracownika). Google zapewne nie płaci żadnego ubezpieczenia, a w zamian ma marne hasło o zgonie. W związku z tym, że zatrudniają raczej młodych ludzi, to mało kto umiera i nikomu nic nie płacą. ;)
dobra dobra, ale nie macie pojecia jak ciezko sie pracuje dla google, oni sie tylko kreuja na takich wspanialych w rzeczywistosci ludzie pracujacy tam zapieprzaja po 24h na dobe, prawie w ogole nie spia, a rywalizacja jest ogromna, jedyna prawda jest to, ze pracownicy i ich zaplecze socjalne maja chyba na najwyzszym poziomie
Placa i traktuja bardzo dobrze, ale praca tam jest glownie dla singli, bo firma oczekuje ze sie praktycznie mieszka w biurze. Mozna zapomniec o regularnej pracy od 8 do 17. Dlatego oferuja tam tyle udogodnien, zeby pracownicy spedzali tam rowniez czas wolny i caly dzien mysleli o pracy. To zabawa nie dla kazdego.
Nie.
Jakby ktoś nie wiedział, Google jest w ścisłej czołówce na świecie wśród firm, które najbardziej dbają o swoich pracowników. Tu jest fajny film, jak się pracuje w Google w Kaliforni: https://www.youtube.com/watch?v=rWlHtvZHbZ8
Odpowiedz30 to nie kilka ;p
Trochę mi się nie chce wierzyć, ale jeśli to prawda, to bardzo dobrze zobaczyć coś pozytywnego i odstającego od reszty tych skrajnie durnych demotów.
OdpowiedzJakie jest źródło tej informacji ?
OdpowiedzBo tam pracuje elita. Dobry człowiek jest wart więcej niż kilkanaście tysięcy miesięcznie. A dobry i zmotywowany człowiek razem z innymi potrafi działać cuda. I Google potrafi to zauważyć i wykorzystać ku obopólnej korzyści.
Ciekawe czy sprzątaczkę pracującą w google taka umowa obowiązuje...
OdpowiedzJak znam życie - pracownikami google są tylko informatycy, marketingowcy itd., a takimi rzeczami jak sprzątanie czy dbanie o stan budynków zajmują się zewnętrzne firmy.
Cóż Kamilu, wiadomo jedni zarabiają mniej, inni więcej ale trochę te pensje zaniżyłeś :]
http://www.cezzy.pl/wp-content/uploads/2012/03/zarobki-g3x.jpg
już nie wspominając o jakichś dyrektorach działów etc.
Po kilkunastu malzenstwach jest sie milionerem/rka
OdpowiedzI to jest dopiero pracodawca, oni dbają o to żeby ich pracownik czuł się dobrze i wtedy ten pracownik ma zapał do pracy i nie jest nią znudzony gdyż ma zapał żeby tej owej pracy nie stracić. Żeby tak wszystkie firmy robiły...
OdpowiedzNie wszystkie firmy stać na coś takiego
Ale stać na stawianie mega wymagań i oferowanie 1600 brutto miesięcznie i żadanie pracy od 7 do 23.
I nagle wszyscy wysyłają swoje CV do Google xD
OdpowiedzKorporacja która chce się utrzymać w ścisłej czołówce technologicznej innowacji na świecie, musi zdobywać i utrzymać najzdolniejszych i najlepszych pracowników. Może to zrobić płacąc im horrendalnie dużo lub tylko dużo - ale inwestując w inne rzeczy. Trzeba mieć też talent żeby zrobić to fajnie i zgrabnie - gdyby pieniądze na podnoszenie morale pracowników były wydane mniej celnie, pracownicy myśleliby tylko "czemu mamy nową siłownię zamiast podwyżek?". Uh, szkoda że w konkursach Googlowych nigdy nie dostałem się nawet do europejskich eliminacji :( Nie tak sprawny mózg jak w czasach studenckich już.
OdpowiedzGoogle dba o tych pracownikow ktorzy duzo potrafia i ktorych nie chce stracic. D*bile po zawowkach bez zadnych kwalifikacji, chcieli by zeby traktowano ich podobnie. Beka.
OdpowiedzZupełnie nie rozumiem tej całej ostatniej nagonki na humanistów. Surprise! Surprise! Surprise! Znam kilka osób po socjologii i *wszystkie* z nich mają pracę. Co więcej, jest to praca ściśle związana z ich wykształceniem. Dosyć ciekawie to kontrastuje z absolwentami przepełnionych kierunków "technicznych", którzy wciąż narzekają, że nic nie mogą dla siebie znaleźć. A tzw. bottom line jest taki, że sytuacja na rynku pracy jest ogólnie dość nieciekawa dla *wszystkich*.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 15 February 2013 2013 1:03
To dobry pomysł na OSZCZĘDNOŚCI dla firmy. Takie hasło dobrze brzmi dla pracownika, tymczasem te pieniądze (wynagrodzenie) z każdym rokiem tracą na wartości. Więcej pieniędzy współmałżonek uzyskuje w wyniku ubezpieczenia grupowego, jakie stosuje bardzo wiele polskich firm (dla różnych pracowników, także pracowników fizycznych). W wyniku zgonu osoba wskazana w polu cesji wniosku ubezpieczeniowego uzyskuje maksymalną możliwą wypłatę wynikającą z ubezpieczenia na życie (np. 250 tysięcy zł). Ubezpieczenie takie obejmuje także wypadki z utratą zdrowia i kalectwem, oczywiście na znacznie mniejsze kwoty. Tego rodzaju ubezpieczenie jest opłacane comiesięczną składką przez pracodawcę (koszt pracodawcy, nie pracownika). Google zapewne nie płaci żadnego ubezpieczenia, a w zamian ma marne hasło o zgonie. W związku z tym, że zatrudniają raczej młodych ludzi, to mało kto umiera i nikomu nic nie płacą. ;)
Odpowiedzw Polsce każdy by dostał 10 lat spłacania kredytów po zmarłym...
OdpowiedzTo by znaczyło, że poważnie liczą się z pozwami z tego tytułu...
Odpowiedzdobra dobra, ale nie macie pojecia jak ciezko sie pracuje dla google, oni sie tylko kreuja na takich wspanialych w rzeczywistosci ludzie pracujacy tam zapieprzaja po 24h na dobe, prawie w ogole nie spia, a rywalizacja jest ogromna, jedyna prawda jest to, ze pracownicy i ich zaplecze socjalne maja chyba na najwyzszym poziomie
OdpowiedzPlaca i traktuja bardzo dobrze, ale praca tam jest glownie dla singli, bo firma oczekuje ze sie praktycznie mieszka w biurze. Mozna zapomniec o regularnej pracy od 8 do 17. Dlatego oferuja tam tyle udogodnien, zeby pracownicy spedzali tam rowniez czas wolny i caly dzien mysleli o pracy. To zabawa nie dla kazdego.
Odpowiedz