Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1738 1856
-

Zobacz także:


RozentuzjazmowanyZboczek
+3 / 19

Demota najwyraźniej stworzył student kierunków humanistycznych. Na studiach inżynierskich na dzień dobry miałem z fizyki na laborkach obliczanie błędów pomiarowych za pomocą różniczki zupełnej zaś z matematyki po bardzo szybkich ćwiczeniach z liczb zespolonych, wektorów, skalarów oraz macierzy wkroczyliśmy w analizę matematyczną (całki, różniczki, pochodne, granice)... A to wszystko tylko na jednym roku!

Odpowiedz
Wroten
0 / 12

Nie przeżywaj tak, cała ta "analiza matematyczna", na dzisiejszych studiach inżynierskich to tak na prawdę jest nauka rachowania, a nie matematyka (rozwiązywanie całek i obliczanie pochodnych). Jeszcze 20-30 lat temu takie rzeczy były w liceum (nie tylko w klasach mat-fiz !) i ludzie, którzy chcieli np. historię studiować musieli z tym walczyć i nie narzekali jakie to trudne.

C chmielu1258
-1 / 11

Nie spinaj się tak, nie chodzi o poziom trudności matematyki, tylko o humorystyczną satyrę.

Wroten
-1 / 5

@chmielu1258 "humorystyczną satyrę"? A znasz "niehumorystyczną satyrę"?

K KokiX
+1 / 3

RozentuzjazmowanyZboczek co studiujesz jeśli można wiedzieć? :)

RozentuzjazmowanyZboczek
+2 / 4

Mechanikę.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 March 2013 2013 19:15

L Lothmelada
0 / 0

Twoje obliczanie błędów poiarowych na pierwszym roku to był poziom dwumianu kwadratowego z LO. Masz wzorek podstawiasz do niego liczby, a skąd on się wziął nie masz pojęcia, bo do tego trzeba statystyki, a ta jest późńiej. Choć są inżynierowie, którzy po skończeniu studiów nie wiedzą co to jest estymator...

Xar
+5 / 9

Matematyka to wrota i klucz do wszystkich nauk - Leonardo Da Vinci.

Odpowiedz
~Klaudia_
+3 / 3

a ja skonczylam inżynierię i zgadzam sie z demotem. na zajęciach rozwiązuje sie najprostsze przykłady, niestety na zaliczeniach są juz kilkakrotnie trudniejsze. bardzo często tez w tresci zadania podawane sa dane, które nie sa do niczego potrzebne a wiekszosc zadan trzeba obliczyc nie mając ani jednej podanej liczby...ale to nie chodzi o matematykę tylko "inzynierskie przedmioty"

Odpowiedz
Xar
0 / 0

Inzynierie, jaka? Sa w ogole takie studia jak "inzynieria"? Inzynieria materialowa albo cos to rozumiem,ale sama inzynieria?Chyba ktos tu sie na sile chcial dopasowac do obrazka

W Wathgurth
+4 / 4

No i właśnie tak powinno być. Potem w pracy też będziesz musiała znaleźć dane do "zadania", wybrać poprzednie, oszacować te, których brakuje i jeszcze kilka zgadnąć. I zadania też raczej nie wyglądają jak: "belkę obciążono jak na rysunku, wyznacz momenty gnące" tylko raczej jak: "zaprojektuj suwnicę, udźwig 4000kg, wys podnoszenia 8m" (przykład z mechaniki, ale pasuje do większości rodzajów "inżynierii")

Chyba, że pracujesz na tytuł inżyniera poezji renesansowej (odkąd na PG istniej wydz ekonomi - zwany wydziałem gier i zabaw - czekam tylko na nowe, interesujące kierunki :D )

Xar
+1 / 1

U nas to sie nie kryja - nie nauczymy Was jakie jest rozwiazanie kazdego problemu, ale pokazemy Wam jak je rozwiazywac i gdzie szukac rozwiazania.

E Elathir
0 / 0

Wathgurth, też kończyłem PG i jak kończąc studia dowiedziałem się, że Polibuda otwiera Europeistykę to padłem ze śmiechu, Bo o ile sam wydział zarządzania miał sens (dodatkowy tytuł z zarządzania dla inżynierów posiadających własne firmy lub na stanowiskach kierowniczych + możliwe MBA.), tak jak jest to na uniwersytecie Stanforda choćby, to ich nowe pomysły już niekoniecznie.

~Automatyk
0 / 0

Kiedyś na egzaminie z RAPISu na PW, miałem podobne, wszyscy się pośmiali i czekali na prawdziwe pytania, a później śmiał się tylko dr. Bryś.

Odpowiedz