Dziwny ten demot. Nigdy nie spotkałem kogoś takiego, kto by tak myślał. Na ogół o pomoc prosi ktoś, kto ten problem posiada. I ja wtedy nie zastanawiam się, czy ten ktoś sobie beze mnie poradzi, czy nie, tylko próbuje pomoc, bo ten ktoś prosi, lub wygląda na to, że jej wymaga.
A moze lepiej podjac sie wyzwania i pomoc komus kto sobie sam rady nie da! ;) [+]
OdpowiedzMoze i poradzi sobie, ale we dwoje znacznie łatwiej
OdpowiedzDziwny ten demot. Nigdy nie spotkałem kogoś takiego, kto by tak myślał. Na ogół o pomoc prosi ktoś, kto ten problem posiada. I ja wtedy nie zastanawiam się, czy ten ktoś sobie beze mnie poradzi, czy nie, tylko próbuje pomoc, bo ten ktoś prosi, lub wygląda na to, że jej wymaga.
Odpowiedz