Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
573 680
-

Zobacz także:


zWinna
+13 / 29

A oni czemu nie w kuchni? Nie równo im to wyszło, nie zgrali się.

Odpowiedz
~t1ger
+3 / 3

Może czekają na zakupy, które przywiezie mąż pracującej w ogrodzie, a oni są tylko gośćmi? Może ona odmówiła sama pomocy z ich strony i poleciła im rozgoszczenie się, bo przyszli w gości do niej? Hmm?

Toff
+11 / 21

Ogladalam kiedys program, w ktorym wypowiadaly sie feministki. Na poczatku bylo: "Kobiety i mezczyzni powinno byc traktowani rowno", ale sluchajac ich dyskusji, mozna bylo dojsc do wniosku, ze tak naprawde kobiety ze wszystkim moga sobie poradzic bez pomocy mezczyzn, a na dodatek robia to piec razy lepiej. A mezczyzna to w ogole jest do niczego!

Odpowiedz
~femfatale
+3 / 3

Dyskryminujesz kobietę, uważasz, że sama nie da rady i potrzebuje samców!? Ty szowinistyczna świnio!

BlackRosee
-2 / 2

Ogarnij się człowieku i mnie nie obrażaj skoro mnie nie znasz i wnioskujesz to na postawie jednego komentarza. Poza tym na takie widoki jestem przeczulona, a patrząc na polskie realia wydaje mi się że tej kobiety nie dyskryminuje, ale skoro ty tak uważasz to wiosna pełną parą więc zasuwaj na grządki kwiatki sadzić no a ziemia sama się nie przyniesie

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 April 2013 2013 19:43

ferre111
-1 / 1

BlackRosee Wiesz, że to był sarkazm?

BlackRosee
-1 / 1

Wiem, że to był sarkazm, ale i tak można było zakończyć bez obrażania mnie. chyba nikt nawet w internecie nie chce być obrażany.. użytkownik pewnie jest kobietą dlatego nie mogłam się powstrzymać i dopisałam jeszcze parę słów od siebie

K4mil
+1 / 9

@kyd - tak, tak, ten demot nie jest na serio, ma być prześmiewczy, ale mimo wszystko niezmiernie mnie interesuje o kogo przywilejach mówisz? Kilku procent szlachcianek i to głównie w XVIII i XIX wieku?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 April 2013 2013 23:33

Odpowiedz
~kac27
+2 / 10

Przywilejem jest to że mężczyzna zazwyczaj poczuwa się do zapłaty za kolację na którą zaprosił kobietę. Puszczanie jej pierwszej i przytrzymanie drzwi, pomoc w ubraniu płaszcza. To że wrazie katastrofy wpierw ratuje się kobiety i dzieci (podczas tonięcia Concordi było widać już równouprawnienie-kazdy ratował się sam a mężczyzni pchali się pierwsi do łodzi). To że kobiecie ustąpisz miejsca w autobusie. Można długo wymieniać. Że to niby jest dobre wychowanie? Otóż przez "feministki" uznawane jest za przejawy męskiej dominacji i traktowania kobiet jako istoty słabsze i gorsze.

L lithium222
0 / 12

rzeczywiście straszne, skoro karą za wolność, ma być fakt, że facet mnie nie przepuści w drzwiach :D idź kyd leczyć kompleksy gdzie indziej, bo Cię widzę to równouprawnienie dalej swędzi

K ktulu
+1 / 7

Ja ci będę mówił jak masz żyć i gdzie masz pracować a w zamian zapłacę za twoją kolację i pomogę ubrać płaszcz. Super wymiana.

~kac27
-1 / 3

Ktulu, lithum222, a kto wam wolność zabiera? Mężczyna wam mówi jak macie żyć i gdzie pracować? Buahaha! Wy tak na serio i poważnie? Radziłbym przenieść się z Afganistanu do Polski. To o płaszczu i kolacji było przykładem - traktowanie kobiety jako kogoś wyjątkowego, innego niż mężczyzna, nawet jeśli to tylko koleżanka (chodzi o brak jakichkolwiek podtekstów) - okazanie jej troski i szacunku, coś co jest wpisane w naszą kulturę i cywilizację. Bycie szarmanckim coś Wam mówi?. Kumplowi to rzucę jego czapką w dziób, niech refleks ćwiczy;). On da mi kuksańca i obaj się będziemy rechotać. Chciałbym zobaczyć reakcje kobiety po np."lotnik kryj się". Foch? :)

kyd
+1 / 5

@lithium, do kogo Ty w końcu odpisujesz? Nie ma tam mojego komentarza, a pijesz do mnie. Równouprawnienie mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, chce go jak najwięcej, żeby feministki w końcu przestały rozsiewać mit o dyskryminacji, bo to one a nie równouprawnienie mi przeszkadza. Kobiety w Polsce zarabiają prawie tyle samo co mężczyźni, jeżeli podliczymy stawkę godzinową według danych Eurostatu. Polska po Chinach ma największą na świecie kobiecą kadrę kierowniczą (48% stanowisk kierowniczych w Polsce zajmują kobiety). Żeby Norwegia mogła uzyskać marne 40%, to musiała rozporządzeniem prawnym zwolnić 14% mężczyzn i w ich miejsca obsadzić kobiety. Cieszę się, że Polska nie musiała w imię równości dyskryminować mężczyzn. W indeksie szklanego sufitu, badającego pięć oddzielnych czynników, które składają się na poziom równouprawnienia i wygody życia kobiet w danym kraju, Polska zajęła wysokie 9 miejsce, wyprzedzając Niemcy, Wielką Brytanię, Francję, USA, Japonię itd. Tutaj można o tym poczytać: http://www.economist.com/blogs/graphicdetail/2013/03/daily-chart-3 Więc nie wnerwia mnie to, że kobietom żyje się lepiej, wnerwiają mnie feministki, które na każdym kroku powtarzają jak kobiety w Polsce są uciskane, prześladowane, jak mają źle i jak zazdroszczą Europie, gdzie kobieta jest człowiekiem, a nie tak jak w Polsce. Tak one ględzą i mnie to wpienia. kac27 też swoją drogą poruszył ważną rzecz. Kiedy Titanic tonął, to pierwsze do szalup wchodziły kobiety i dzieci. Kiedy tonęła Concordia i mężczyźni nie bacząc na tę starą regułę o pierwszeństwu kobiet, sami przed nimi wchodziły do szalup, to rozlegały się głosy oburzonych kobiet, że przecież to one mają pierwszeństwo, a mężczyzna ma mniejsza prawo do życia w przypadku takich tragedii. Tak to jest właśnie. Zależnie od sytuacji, wygodnie jest albo powoływać się na równość płci, a innym razem powoływać się na zasadę o kobiecym uprzywilejowaniu.

L lithium222
-1 / 5

ja nie mogę kyd, powtarzasz się , wciąż o tym kto to pierwszy do szalup wchodził a kto nie. Są osoby, które przepuszczają słabsze przed siebie a są takie , które ładują się pierwsze nie patrząc na nic, to kwestia wychowania i charakteru danego człowieka. Ja odnosze się bezpośrednio do tego co napisałeś ,, równouprawnienie, jeżeli je chcesz musisz się liczyć z utratą pewnych przywilejów'' do tego i do obrazka, jaki do tego dopasowałeś tyle. Nie interesują mnie w tym momencie feministki i sytuacja na rynku pracy, Mówimy tylko i wyłącznie o równouprawnieniu, czyli o wolności i jedności wobec prawa wszystkich jednostek niezależnie od płci. kac27 jestem pewna , że tak traktujesz kobiete na której ci zależy, żeby poczuła się wyjątkowa i cudowna, nie każdą kobietę którą spotkasz na swojej drodze i to niezależnie czy ci powie ,,tak popieram równouprawnienie '' albo ,,nie, pragne być zależna od mężczyzn''

K kac27
-3 / 3

lithium222 Zadziwię Cię, każdą. Chyba że jest idiotką:) A poważnie, każdej kobiecie niezaleznie czy jest piękna, brzydka, "moherowa", feministyczna należy się takie traktowanie. Dlaczego zapytasz? Bo w przeciwnym razie gubicie swoją delikatność i wrażliwość w wyścigu szczurów. Wolę w pracy kobietę wrażliwą i sympatyczną (nie mylić z potulną, czy zdominowaną - z taką współpracowac się nie da gdy potrzeba kreatywności), niż sfrustrowaną "szczurzycę", która za wszelką cenę musi udowodnić, że jest lepsza niż facet! I tylko sobie to musi udowodnić, bo nikt inny na to nie zwraca uwagi, liczy się efekt końcowy. (Temat konkurencji i jej przebiegu na lini facet-facet, a kobieta-facet jest bardzo długi. Jak bardzo ktoś będzie chciał to dokopie się do badań, chyba francuskich korporacji na ten temat. Jak ktoś się bardzo uprze to może namówi mnie żebym sam zaczął przekopywac pamięć gdzie to widziąłem;) ) Jeszcze jeden śmieszny fakt. Kiedy szef ruga faceta to jest to uzasadniona reprymenda. Kiedy natomiast wydziera się na kobietę to jest to seksistowski szowinistyczny skur... :) A właśnie w tym momencie mamy pełne równouprawnienie - zostajecie potraktowane bez taryfy ulgowej.

~plepleplepleple
+3 / 3

@kac27- ale głupoty piszesz. Zacznijmy od tego, że ten kto zaprasza-płaci. Nie ma to nic wspólnego z przywilejami, to jest po prostu logiczne. Nie ma też obowiązku przepuszczania kobiety w drzwiach czy ustępowania miejsca w autobusie. Mężczyźni robią to, bo chcą to robić. Bo chcą zrobić dobre wrażenie na tej jednej albo po prostu mają chęć zrobić taki "ukłon" w stronę kobiet. To nie feministki uważają, że takie dżentelmeńskie traktowanie kobiet im uwłacza i jest wyrazem dominacji. Tak uważają durne, zakompleksione baby, które nie mają w sobie za grosz kobiecości i najchętniej by doczepiły sobie "małego". To niewiele ma wspólnego z feministkami i równouprawnieniem. Równouprawnienie, to nie zatarcie różnic między kobietami i mężczyznami, tylko równe traktowanie i możliwości na tych polach, na których obie płcie dają radę. Powinno iść w obie strony, mężczyźni również są dyskryminowani na pewnych polach (np.praca w przedszkolu czy tacierzyński). Szkoda tylko, że mężczyźni tak nie walczą o swoje, ale bardzo im przeszkadza, że kobiety tak robią. A szef nie powinien się na nikogo wydzierać czy obrażać.

L lithium222
+2 / 6

Jak żyje, nie spotkałam się jeszcze, żeby jakiś mężczyzna ustąpił miejsca kobiecie. Bardzo często wręcz się widzi, że panowie do miejsc siedzących są pierwsi, tym bardziej w autobusie, staruszkom owszem, ale kobietom? Nikt mi również nie pomagał ubierać płaszcza ani nie odsuwał krzesła i nie przeszkadza mi to, bo do niczego to komuś nie potrzebne. Płacenie? Szczerze, nie lubie i wiele moich rówieśniczek woli zapłacić za siebie same. Co do konkurencji, to zależy od charakteru kobiety, Relacje kobieta-mężczyzna i mężczyzna-mężczyzna są i tak zdrowsze nić rywalizacja kobieta-kobieta. A to co podałeś przykład szefa.. też przypadek wyjęty od reguły, bo ja o czymś takim nie słyszałam. Dostała opieprz to dostała, widocznie źle zrobiła daną pracę

K ktulu
+2 / 2

Niestety ale zwykle im więcej panowie dają tego typu "przywilejów" tym więcej idzie za tym komentarzy "ty nie powinnaś startować w wyścigu szczurów bo stracisz swoją delikatność i będziesz nieszczęśliwa". Naprawdę odsuwanie krzeseł przestało być potrzebne kiedy kobiety przestały nosić długie i szerokie suknie i naprawdę nie ma dla nas większego znaczenia. Od razu uprzedzam, że nie jestem feministką i nie czuję się dyskryminowana bo jak ktoś mnie wkurza to się z nim po prostu nie zadaje ale kiedy faceci mówią, że te potwornie niepraktyczne zwyczaje są czymś na czym kobietom zależy to krew mnie zalewa. Proszę przestańcie być szarmanccy jak najszybciej i nie używajcie tego w dyskusji o równouprawnieniu bo ja też mogę wam odsuwać krzesło a nawet całować po rękach na przywitanie ale dalej będę uważać, że jest to po prostu dziwaczne.

K kac27
0 / 0

-pleple. Zacznijmy od tego, że nie spotkałem się z tym, żeby kobieta zaproponowała że zapłaci za mnie, za siebie samą tak, ale za oboje nigdy. A spotykałem się również z bardzo postępowymi, wyzwolonymi dziewczynami. Ale może mój pech, następnym razem będę palił głupa przy rachunku, najwyżej nie będzie drugiej randki:) Dyskryminacja meżczyzn - temat długi i szeroki, jak polskie sądowe przyznawanie opieki nad dzieckiem po rozwodzie matce. Ale masz pełną racje, mężczyźni są również dyskryminowani. - lithium222 Z tym co się dzieje jak dwie kobiety się w firmie potną wolę nie wspominać;/ -ktulu. Uwierz mi, że może i kobiety uznają szarmanckość, czy hmm może i złe słowo, powiedzmy kulturę faceta za coś przestarzałego, ale ŻADNA nie ma ochoty być traktowana jak kupel-facet. Dlaczego tak twierdzę? Jestem z arch. mam styczność z bardzo dużą liczbą dziewczyn, wiele jest moimi koleżankami inne to bliższe przyjaciółki (być uznanym przez kobietę za przyjaciółkę, komplement czy sugestia żeby zastanowić się nad zmianą orientacji? ;) i w pewnym, stopniu poznałem jak wygląda Wasza psychika i reakcje na męskie zachowania. A ile się musiałem tego nasłuchać i natłumaczyć głupie działanie faceta;) Wniosek-kobieta nie lubi być traktowana jak kupel. Te zwyczaje o których rozmawiamy, ok często są niepraktyczne, staroświeckie i wogóle do dupy, ale są jakby sposobem okazywania ciepła i uwagi dla kobiety-zeszliśmy z drzewa i iskać sie już nie wypada;) Mówię tu za siebie, ale facetom wcale nie jest łatwo. Kobiety mają równe prawa, nie mają tylko równych z mężczyznami pewnych umiejętności i to działa w obie strony. Kobiety przewyższają nas w wielu dziedzinach, chociaż żeby to że lepiej się uczą, sa bardziej skoncentrowane, wykazują większa empatie, załatwiąją spory rozmową, są mniej agresywne itd. Kończąc wywód;) nie jesteśmy równi, nie można porównać śliwki do jabłka, tak jak nie możemy powiedzieć że jedno jest więcej warte od drugiego. Nasze obie płcie się wzajemnie uzupełniają i tak powinno pozostać. Co do praw, powiedz mi proszę, gdzie widzisz dyskryminacje kobiet? Może jako facet po prostu zwyczajnie nie zwracam na to uwagi i prosiłbym o wytłumaczenie.

~plepleplepleple
+1 / 1

Nie wiem czego nie zrozumiałeś w stwierdzeniu, że ten kto zaprasza-płaci. Jeżeli do tej pory TY zapraszałeś to TY płacisz, bo takie są ogólnie przyjęte zasady. Osoba ZAPRASZAJĄCA PŁACI, ZAWSZE. Tak ciężko to pojąć?( a tak nawiasem mówiąc, od czasu do czasu płacę za siebie lub zapraszam mężczyznę, w ramach odwdzięczenia się i większość moich koleżanek też tak robi;)). I dwa-jasne, trudno żebyś odczuwał dyskryminację kobiet, skoro problemy kobiet Cię nie dotyczą. Naturalnie, te największe różnice zostały już zatarte, ale jest jeszcze trochę pracy. Sama widzę, jak podchodzi się do kobiet w przypadku pewnych zawodów czy podjęcia zobowiązań, jak często stereotypy biorą górę nad trzeźwą oceną. Nie czuję się dyskryminowana, ale nie jestem ślepa i widzę, jak jest. I widzę, że takie problemy też dotyczą mężczyzn. Nie uważam, że kobiety mają najgorzej, uważam, że obie płcie mają o co walczyć na pewnych polach. Nie musimy być tacy sami, ale powinniśmy walczyć ze stereotypami właśnie przez te różnice. Bo płeć, płcią a marzenia, osobowość i umiejętności-swoją drogą.

L lolalala
+3 / 5

równouprawnienie nie ma absolutnie nic wspólnego z tym, że facet cały dzień się leni popijając piwko a kobieta zapierdziela z łopatą. to jest RÓWNOuprawnienie, a więc mają być równi.

Odpowiedz
kyd
-1 / 3

A co jeżeli ci panowie to tylko sąsiedzi tej kobiety, którzy wpadli sobie z piwkiem do niej zobaczyć co słychać, a ona akurat kopała ogródek? Czy oni wówczas mają obowiązek jej pomagać? Nie, ale mogą pomóc, jeżeli chcą. Tylko, jeżeli kobieta ma poglądy feministyczne, to nie może liczyć na to, że kiedy jej to wygodne, to będzie głosić, iż kobiety są silne i niezależne, a kiedy jej to niewygodne, to będzie powoływać się na typową kobiecą słabość i bezradność.

L lolalala
0 / 4

no jeżeli to tylko sąsiedzi, którzy wpadli poobserwować jak kobieta zapierdziela to kultura ogromna. jak się do kogoś przychodzi, to chyba po to żeby wspólnie spędzić czas, porozmawiać, a jak ktoś ma pracę do wykonania to przychodzi się później lub przychodzi się i pomaga. nieważne czy mężczyzna kobiecie, kobieta kobiecie, mężczyzna mężczyźnie czy kobieta mężczyźnie. zresztą sytuacja tutaj zdecydowanie nie sugeruje, że to jej sąsiedzi. chociaż owszem mi też kiedyś zdarzyła się sytuacja, że przekopywałam ogródek (i nie potrzebuję do tego faceta, przeciwnie, całkiem lubię taką pracę fizyczną) a zza ogrodzenia wychylił się sąsiad, żeby zagaić o pogodzie, więc oparłam się o łopatę, otarłam pot z czoła i chwilę z nim pogadałam i to jest normalne. ale sytuacja na zdjęciu nie bardzo. i nie wyobrażam sobie, że np przychodzę do znajomej a ona musi w tym czasie np posprzątać - wtedy nie siedzę bezczynnie i nie patrzę jak ona sprząta tylko jej pomagam.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 April 2013 2013 17:39

~t1ger
0 / 0

Ale czy kobiecie ktoś BRONI? Nie, nikt jej nie zabrania. Oskarż jeszcze pioruny o dyskryminacje kobiet i brak parytetów, bo 8 na 10 ofiar uderzonych piorunem to faceci.

L lithium222
+2 / 8

Ja tutaj równouprawnienia nie widzę , kobieta pracuje, mężczyźni stoją i się lenią. O jakich przywilejach Ty tu mówisz? :D Poczytaj sobie w słowniku języka polskiego co oznacza słowo równość. Mógłbyś go użyć gdyby a) wszyscy na tym zdjęciu pili sobie piwko i odpoczywali b) wszyscy zasuwali by z łopatą,

Odpowiedz
kyd
-3 / 5

Rozumiem, że jeżeli zapraszam do siebie gości i akurat przychodzą w czasie, kiedy robiłaś porządki, to każesz wszystkich równego współuczestniczenia w tych porządkach, bo inaczej będzie to nierówność ;) Źle zinterpretowałaś obrazek, bo przyjęłaś, że oni są jacyś spokrewnieni i mają wspólny interes w tym jednym zadaniu. Może dla lepszego zobrazowania o co mi chodzi posłużę się prawdziwą anegdotą, którą znalazłem na blogu pewnym. Tam jakaś kobieta opisywała, co niedawno przydarzyło się jej kuzynce i co podkreślała stanowczo - bardzo atrakcyjnej kuzynce. Podobno ona wybierała się w podróż pociągiem i spakowała strasznie duży i ciężki bagaż. Ale przyjęła, że jak dotrze na stację, to na pewno zjawi się jakiś zacny dżentelmen, który jej pomoże wnieść ten bagaż do pociągu. Ale nikt się nie zjawiał, więc sama krzyknęła to jakiegoś młodzieńca, czy mógłby jej pomóc. Tamten sam wszedł do wagonu, a jej rzucił szorstkie: podziękuj feministkom. O to mi chodziło. Typowa męska uprzejmość jest przywilejem, na który kobiety się zdobywały, ale jeśli chcą bardzo równouprawnienia, to naturalną konsekwencją tego jest rezygnacja z niego.

~Mejcia
+5 / 5

Cóż.. Ja zamiast żądać równouprawnienia po prostu nie robię rzeczy na które nie mam ochoty i mam spokój. Po co być z chłopem, który cię wykorzystuje? U mnie w domu jest cos takiego jak podział obowiązków i jeśli mam chęć zrobić obiad to chłopak pozmywa... wszyscy są szczęśliwi. Kompromis to naprawdę świetna sprawa.

Odpowiedz
L lithium222
+3 / 9

kyd jesteś poważnie tak durny?
Ogarniasz coś takiego jak WYCHOWANIE. W momencie jak robie porządki i ktoś do mnie przychodzi, to je zostawiam i zajmuje się gośćmi. To jest chyba normalne nie sądzisz? Bardzo dobrze zainterpretowałam obrazek, opisałam to co na nim widzę, bez doszukiwania się ideologi. 3 gości stoi gawędzi sobie, cieszą miche , a kobieta pracuje. Pracuje bo chce, a nie, bo musi, tez może się opieprzać razem z tymi panami. A ten chłopak? Zwykły cham i tyle. Przepraszam bardzo ale, jak mnie ktoś prosi o pomoc , to pomagam i nie doszukuje się durnych ideologi. Kiedyś goniłam na zajęcia i miałam dwie ręce zajęte, obok stał chłopak i rozmawiał przez telefon, ani mi przez głowę nie przyszło o cokolwiek prosić. W jakim więc szoku byłam, gdy przerwał rozmowe i otworzył mi drzwi. To się nazywa normalna między ludzka pomoc, a nie ,,bo kobieta'' bo ,,feministki'' , nosz kurde jak faceci pomagają kobietom tylko wtedy, gdy te nie mają praw to chyba coś z nimi nie halo, nie sądzisz? Jak mnie kobieta z wózkiem poprosiła o pomoc, żebym go podniosła i pomogła jej wytachać go z autobusu, to normalnie pomogłam, bez rozglądania się , czy jakiś mężczyzna jest w pobliżu czy nie. A ile razy byłam światkiem, gdy faceci sami proponowali takim kobietom pomoc. Pomagajmy sobie na codzień, tak normalnie. Należe do drobnych osób, które siły w rękach nie mają, więc jak byłam gdzieś na wyjeździe i uparcie tachałam swoją torbe, to zawsze się znalazł ktoś kto proponował pomoc. Tak samo jak niskie osoby nie potrafią czegoś dosięgnąć i proszą o pomoc wyższe, powinny w tym momencie uslyszeć ,,podziękuj Bogu, że jesteś kurduplem i zapieprzaj po krzesło? '' Totalny bezsesns

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 7 April 2013 2013 19:25

Odpowiedz
K kac27
0 / 0

Lilithium222. Jako facet Ci powiem, nigdy chyba nie widziałaś wkurzonej matki jak przekopałaś albo skosiłaś nie tą co trzeba "przenajświętszą" grządkę ;) Oczywiście jest to forma żartu, ale serio, nie tykaj grządki bez pozwolenia, czekaj, pij piwo, ale nie zbliżaj się do rabatek bo nie wiesz jak to zrobić. Jakby machanie łopatą to była jakaś filozofia:).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 April 2013 2013 23:28

L lithium222
-1 / 3

widziałam za to mojego ojca, który z taką radością pielęgnuje ogród, że nie daje się do niego zbliżyć. Podobnie moi dziadkowie zarówno babcia jak i dziadek więc to nie zależy od płci..

K kac27
0 / 0

Oczywiście, że nie zależy od płci. Chodziło mi o to, że bezpieczniej wypić piwo niż wkroczyć nieopatrznie ze szpadlem do zakazanej strefy :)

~misikczechu
+1 / 1

Równouprawnienie będzie jak prawdziwi faceci zaczną być w ciąży i rodzic!! A teraz panowie zastanówcie się:wyobraźcie sobie że jesteście w ciąży i to kobieta zastanawia się czy was zostawić czy nie i jak kobieta sie miga od płacenia alimentów. Wyobraźcie sobie sam fakt dźwigania dziecka w brzuchu, nieszkodzenia mu, dbania o jego rozwój i późniejszy ból związany z porodem i fakt tego że od dziś tylko wy odpowiadacie za czyjeś życie- wiele kobiet samotnie dźwiga brzemię odpowiedzialności które powinno byc podzielone na dwie osoby po równo...

Odpowiedz