Na początku pomyślałam, że to głupie - tyle się męczyć dla takiego efektu... ale zobaczyłam Twoje pozostałe prace. Wielki szacunek, przede wszystkim za wytrwałość. Trzeba nam więcej takich zakręconych ludzi ;) A maturą się nie przejmuj za bardzo, jest przereklamowana :)
Ja tak zrobil powiedzialem kierownikowi ze sie zwalniam. on dlaczego?. ja. bo ide spełniac marzenia. niedlugo sie naszczescie spełni. wyruszam w podróz narazie po polsce fiatem 126p. ale zawsze trzeba zaczac od czegos spodoba sie to pojade dalej w przyszlym roku. jak ktoś zainteresowany to zapraszam na faacebooka Maluchem po świecie. tam sie wiecej dowiecie o majej akcji i kolegą. i życzcie mi powodzenia.
Tekst typowego gimbusa na utrzymaniu rodziców. Kiedy dorośniesz zrozumiesz, że do pracy ludzie chodzą nie dla przyjemności tylko żeby nie zdechnąć z głodu. Tatuś i mamusia nie zawsze będą ci wszystko kupować.
Niestety,nie mam wpływu na to, w jakim kraju się urodzę i w jakiej rodzinie. Urodziłem się w biednym kraju i nie mam ani bogatych rodziców ani wujka z firmą który zatrudni mnie po znajomości za dobra kasę. A bez kasy nie spełnię podstawowych potrzeb takich jak jedzenie, dach nad głową o marzeniach nie wspominając.
Czytaj ze zrozumieniem, pieniądze nie są celem, ale środkiem. I to niezbędnym do realizacji większości marzeń. Chcę gdzieś wyjechać-dostanę bilet i wyżywienie, zakwaterowanie za darmo?
A jeść szczaw i mirabelki i pić deszczówkę z kałuży? Ciężko było by znaleźć kogoś kto przenocuje obcą osobę z ulicy którą widzi pierwszy raz. Nie mówię już o rzeczach takich jak higiena...W sumie taką osobę można by porównać do wędrownego, niepijącego żula :)
Po pierwsze, czytam ze zrozumieniem. Z tego, co napisałeś wynika, że pieniądze są niezbędne do bycia szczęśliwym. Innymi słowy, jeśli nie masz pieniędzy, nie możesz być szczęśliwy. I właśnie z tym się nie zgadzam. Moim zdaniem są rzeczy ważniejsze, które sprawiają, że jest się naprawdę szczęśliwym i dostrzega się nawet drobne radości :) A pawlondko dobrze mówi, wbrew pozorom wcale nie tak ciężko znaleźć kogoś, kto przenocuje obcą osobę. Oto dowód: https://www.couchsurfing.org/ Słyszałeś kiedyś? Wystarczy się trochę zainteresować, rozejrzeć, zamiast siedzieć i narzekać, jakie to życie jest beznadziejne.
Żeby być szczęśliwy poza spełnianiem marzeń jak np. jakaś wycieczka, skok ze spadochronu, kurs szydełkowania(za które trzeba zapłacić) potrzebuję pewnego minimum takiego jak dom, jedzenie(za które tez trzeba płacić pieniędzmi) itd. Jakoś nie mógłbym być szczęśliwy wiedząc, że nie mam dokąd wrócić i będę musiał żebrać o jedzenie i nocleg.
Popadasz w skrajności. Nie mówię, żeby żyć w ogóle bez pieniędzy (choć nie twierdzę, że się nie da), ale stwierdzam jedynie, że nie potrzeba zarabiać setek tysięcy. A co do tych marzeń... Chyba już udowodniłam, że wycieczka może się udać nawet bez jakichś niesamowitych funduszy, prawda? Poza tym, jak ja na przykład chciałam nauczyć się grać na gitarze, to się uczę. Obeszło się bez kursów, specjalnych szkół i tym podobnych. I jeszcze jedno mnie zastanawia, mianowicie to, że w swoich planach w ogóle nie uwzględniasz innych ludzi. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym być szczęśliwa i zupełnie sama i mam tu na myśli rodzinę, przyjaciół.
O rodzinie, przyjaciołach nie wspominam, bo tu masz rację, tego nie kupię(chyba). Btw. Też się uczę grać, kurs darmowy z youtube, ale za gitarę musiałem zapłacić pieniędzmi i to nie mało:( Pieniądze to nie wszystko ale np. na spadochronie za darmo nie skoczę, fajnego samochodu nie dostanę, domku nie wybuduję, dziewczyny na kolację w wymarzonej restauracji nie zabiorę nie mając na to pieniędzy.
Nie wiem, skąd u Ciebie jakiekolwiek wątpliwości przy tym "kupowaniu" przyjaciół, ale mniejsza z tym. Fakt, gitara to jest wydatek niemały (akurat miałam to szczęście, że mój tata kiedyś grał, ale teraz od roku zbieram na własną), ale też mogłabym podrzucić tu przykład koleżanki, która dostała takową od zupełnie obcego człowieka i to zupełnie za darmo, bo po prostu tamtemu do niczego nie była już potrzebna :) I muszę się z Tobą zgodzić, pieniądze są potrzebne na ten skok na spadochronie czy wybudowanie domu, ale z drugiej strony dzięki temu, że to wszystko nie jest dostępne ot tak, za nic, bardziej się to docenia, kiedy już uda się na to zapracować. Jak coś łatwo przychodzi, to i łatwo odchodzi. A jeśli chodzi o tę kolację w wymarzonej restauracji... Naprawdę myślisz, że to takie ważne? Nie wiem, może to tylko ja jestem jakaś inna, ale o wiele bardziej doceniłabym piknik gdzieś na łące niż pięć gwiazdek.
nie rozumiem dlaczego nie mam pozwolić by moje życie wyglądało w ten sposób. co złego jest w tym schemacie, chce po studiach pracować, a po pracy iść na emeryturę. i mam zamiar być w tym schemacie szczęśliwa. co jest w tym złego?
nic nie ma w tym złego jeśli czujesz sie w pełni szczesliwa i spełniona. Ale czasem warto przerwac swój bieg pracy i oderwać sie od codzienności, żeby zrobić coś zupełnie innego. coś szalonego, albo dziecinnego, cos co da Ci mega radosci i lekkości ducha, np realizacja marzen czy spelnianie sie w swoim hobby.
a marzenia powinnismy mieć bezustannie i wciaż dązyc do ich osiągania, bo tylko wtedy zycie ma jakis sens :)
oj widzę, że dla koleżanki pojęcie "symbol" to coś obcego. Ale już śpieszę z wyjaśnieniami ;) Sam wybieram się na studia a następnie będę szukać dobrej pracy. A czytając opis demota ze zrozumieniem widzimy "LICZY SIĘ COŚ WIĘCEJ" czy oprócz szkoły pracy nie liczy się dla ciebie nic ? Rodzina, znajomi, miłość, spełnianie marzeń, chęć poznawania świata.. w moim przypadku jest to chęć tworzenia, pozostawienia czegos po sobie dla potomnych i to jest to "COŚ WIĘCEJ" Pozdrawiam ;)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 29 April 2013 2013 0:48
Z dziewczyną układa :) aż mi się łezka zakręciła .Nie trzeba siedzieć i gapić się w tv, czy w necie hejtować
Chlać piwsko ,trawę palić ,narzekać ciągle na brak kasy..Wystarczy troszkę papieru czy kapselków , chęci i pasji i wiary w siebie w to co się robi.BRAWO więcej takich ludzi a świat byłby lepszy..
Pozdrawiam :)
Niektórzy mają takie marzenia. jedni ubogie drudzy na bogato. Każdy jakieś ma i liczy się aby je realizować. osobiście uważam, że chłopak powinien się uczyć a nie kwiatki robić przed egzaminami. Jak obleje to może sobie powiedzieć: Kurde, a mogłem się uczyć...
Mógłbyś podać dokładniejszą np wideo instrukcję do takiego "kwiatka" :) .
Utknęłam na złożeniu tego trójkąta (większego (trzecia kartka ), potem jednak nie wiem jak złożyć z tego ten mały kwadrat z zagiętymi trójkącikami :(.
Będę wdzięczna :)
Pozdrawiam!
W życiu nie widziałem demota, na którego ktoś poświęcił tyle czasu, gratulacje :)
Odpowiedzdzieki ale to zajelo mi 2 tygodnie ;P wejdz sobie w moj profil :D tamte rarytasy kosztowaly mnie znacznie wiecej czasu ;P pozdrawiam
Rozenkranz, co z tego, że jesteś starszy fizycznie, skoro umysłowo nie dosięgasz autorowi do pięt.
już nasz ukochany premier razem ze swoimi kolegami zadba o to żeby nasze życie tak nie wyglądało i nie było emerytur
Prawdziwym demotywatorem w tym przypadku jest źródło. :D
Odpowiedz:D:D ;) 9 dni...
Na początku pomyślałam, że to głupie - tyle się męczyć dla takiego efektu... ale zobaczyłam Twoje pozostałe prace. Wielki szacunek, przede wszystkim za wytrwałość. Trzeba nam więcej takich zakręconych ludzi ;) A maturą się nie przejmuj za bardzo, jest przereklamowana :)
Jaki lizus.
Odpowiedz2 pierwsze "slajdy" - windows 8 początki ;)
OdpowiedzSzacuneczek kolego. Przejrzałem Twój profil i naprawdę jestem pod wrażeniem ;)
Odpowiedz;) dzięki.
Rzygam tęczą.
OdpowiedzJa tak zrobil powiedzialem kierownikowi ze sie zwalniam. on dlaczego?. ja. bo ide spełniac marzenia. niedlugo sie naszczescie spełni. wyruszam w podróz narazie po polsce fiatem 126p. ale zawsze trzeba zaczac od czegos spodoba sie to pojade dalej w przyszlym roku. jak ktoś zainteresowany to zapraszam na faacebooka Maluchem po świecie. tam sie wiecej dowiecie o majej akcji i kolegą. i życzcie mi powodzenia.
OdpowiedzTego demota robił maturzysta, uczący się do matury. :D
OdpowiedzNie no szacun, i biorąc pod uwagę twoje wcześniejsze prace to na bank zdajesz rozszerzenie z matmy i fizyki:) to powodzenia
Odpowiedzz matmy podstawa z fizy rozszerzenie prawie trafiles ;)
"Jestem maturzystą" zmiażdżyło :D
OdpowiedzPropsy chłopie. Że też ci się chciało. Ah, no tak, maturzysta! :p
Odpowiedzwypiehdalaj do nauki
OdpowiedzMatma 94% angol podstawa 96 rozszerzenie 65, polski 62.
Tekst typowego gimbusa na utrzymaniu rodziców. Kiedy dorośniesz zrozumiesz, że do pracy ludzie chodzą nie dla przyjemności tylko żeby nie zdechnąć z głodu. Tatuś i mamusia nie zawsze będą ci wszystko kupować.
OdpowiedzAleż to optymistyczne... Musisz być naprawdę szczęśliwym człowiekiem. A autorowi demota gratuluję wytrwałości i cierpliwości :)
Nie jestem no i co? To mój wybór?
Szczęście? Tak się składa, że jak najbardziej. Jakby nie patrzeć, masz na to spory wpływ.
Niestety,nie mam wpływu na to, w jakim kraju się urodzę i w jakiej rodzinie. Urodziłem się w biednym kraju i nie mam ani bogatych rodziców ani wujka z firmą który zatrudni mnie po znajomości za dobra kasę. A bez kasy nie spełnię podstawowych potrzeb takich jak jedzenie, dach nad głową o marzeniach nie wspominając.
Czyli pieniądze są dla Ciebie definicją szczęścia? A przynajmniej nieodłączną jego częścią? To smutne.
Czytaj ze zrozumieniem, pieniądze nie są celem, ale środkiem. I to niezbędnym do realizacji większości marzeń. Chcę gdzieś wyjechać-dostanę bilet i wyżywienie, zakwaterowanie za darmo?
tak, autostop + spanie u miejscowych mieszkańców danej wioski, miasta :D można? jak się chce i ma się wystarczająco dużo odwagi to można.
A jeść szczaw i mirabelki i pić deszczówkę z kałuży? Ciężko było by znaleźć kogoś kto przenocuje obcą osobę z ulicy którą widzi pierwszy raz. Nie mówię już o rzeczach takich jak higiena...W sumie taką osobę można by porównać do wędrownego, niepijącego żula :)
Po pierwsze, czytam ze zrozumieniem. Z tego, co napisałeś wynika, że pieniądze są niezbędne do bycia szczęśliwym. Innymi słowy, jeśli nie masz pieniędzy, nie możesz być szczęśliwy. I właśnie z tym się nie zgadzam. Moim zdaniem są rzeczy ważniejsze, które sprawiają, że jest się naprawdę szczęśliwym i dostrzega się nawet drobne radości :) A pawlondko dobrze mówi, wbrew pozorom wcale nie tak ciężko znaleźć kogoś, kto przenocuje obcą osobę. Oto dowód: https://www.couchsurfing.org/ Słyszałeś kiedyś? Wystarczy się trochę zainteresować, rozejrzeć, zamiast siedzieć i narzekać, jakie to życie jest beznadziejne.
Żeby być szczęśliwy poza spełnianiem marzeń jak np. jakaś wycieczka, skok ze spadochronu, kurs szydełkowania(za które trzeba zapłacić) potrzebuję pewnego minimum takiego jak dom, jedzenie(za które tez trzeba płacić pieniędzmi) itd. Jakoś nie mógłbym być szczęśliwy wiedząc, że nie mam dokąd wrócić i będę musiał żebrać o jedzenie i nocleg.
Popadasz w skrajności. Nie mówię, żeby żyć w ogóle bez pieniędzy (choć nie twierdzę, że się nie da), ale stwierdzam jedynie, że nie potrzeba zarabiać setek tysięcy. A co do tych marzeń... Chyba już udowodniłam, że wycieczka może się udać nawet bez jakichś niesamowitych funduszy, prawda? Poza tym, jak ja na przykład chciałam nauczyć się grać na gitarze, to się uczę. Obeszło się bez kursów, specjalnych szkół i tym podobnych. I jeszcze jedno mnie zastanawia, mianowicie to, że w swoich planach w ogóle nie uwzględniasz innych ludzi. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym być szczęśliwa i zupełnie sama i mam tu na myśli rodzinę, przyjaciół.
O rodzinie, przyjaciołach nie wspominam, bo tu masz rację, tego nie kupię(chyba). Btw. Też się uczę grać, kurs darmowy z youtube, ale za gitarę musiałem zapłacić pieniędzmi i to nie mało:( Pieniądze to nie wszystko ale np. na spadochronie za darmo nie skoczę, fajnego samochodu nie dostanę, domku nie wybuduję, dziewczyny na kolację w wymarzonej restauracji nie zabiorę nie mając na to pieniędzy.
Nie wiem, skąd u Ciebie jakiekolwiek wątpliwości przy tym "kupowaniu" przyjaciół, ale mniejsza z tym. Fakt, gitara to jest wydatek niemały (akurat miałam to szczęście, że mój tata kiedyś grał, ale teraz od roku zbieram na własną), ale też mogłabym podrzucić tu przykład koleżanki, która dostała takową od zupełnie obcego człowieka i to zupełnie za darmo, bo po prostu tamtemu do niczego nie była już potrzebna :) I muszę się z Tobą zgodzić, pieniądze są potrzebne na ten skok na spadochronie czy wybudowanie domu, ale z drugiej strony dzięki temu, że to wszystko nie jest dostępne ot tak, za nic, bardziej się to docenia, kiedy już uda się na to zapracować. Jak coś łatwo przychodzi, to i łatwo odchodzi. A jeśli chodzi o tę kolację w wymarzonej restauracji... Naprawdę myślisz, że to takie ważne? Nie wiem, może to tylko ja jestem jakaś inna, ale o wiele bardziej doceniłabym piknik gdzieś na łące niż pięć gwiazdek.
To jest po prostu piękne.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 April 2013 2013 19:45
OdpowiedzReklama dźwignią handlu.
OdpowiedzHej jak Ty złożyłeś te różyczki? Zajefajne:-D
OdpowiedzxD to tulipany :D pierwsze zdjęcia pokazują jak powstaje taki kwiatek :P
jeeeeju ile przy tym musiało być roboty. widać że maturzysta xd
Odpowiedzktoś tu chyba ma nudne życie...
Odpowiedzświetne to jest, możesz dać jakiś filmik jak to zrobić? wiem, że zdjęcie jest, ale to nie to samo :D
Odpowiedzzajebiste
OdpowiedzTy to robisz sam, czy z kimś jeszcze?'
Odpowiedz900 tulipanow robilem sam a 300 pomogla mi dziewczyna :D
dgybyś przcował bez przerwy, 24 godz. na dobę to 900 tulipanów w 2 tygodnie to prawie 3 tulipany na godzinę, niezły wynik :)
Odpowiedz10 tulipanow w 8 minut :D
Wielki szacun :) Zmotywowałeś mnie do pracy :D
OdpowiedzMam pytanko. Używałeś do tego zwykłego papieru czy tekturowego???
To daje 1020min. pracy, czyli 17 godz, ja bym się poddał po 1 godz :D
Odpowiedznie rozumiem dlaczego nie mam pozwolić by moje życie wyglądało w ten sposób. co złego jest w tym schemacie, chce po studiach pracować, a po pracy iść na emeryturę. i mam zamiar być w tym schemacie szczęśliwa. co jest w tym złego?
Odpowiedznic nie ma w tym złego jeśli czujesz sie w pełni szczesliwa i spełniona. Ale czasem warto przerwac swój bieg pracy i oderwać sie od codzienności, żeby zrobić coś zupełnie innego. coś szalonego, albo dziecinnego, cos co da Ci mega radosci i lekkości ducha, np realizacja marzen czy spelnianie sie w swoim hobby.
a marzenia powinnismy mieć bezustannie i wciaż dązyc do ich osiągania, bo tylko wtedy zycie ma jakis sens :)
oj widzę, że dla koleżanki pojęcie "symbol" to coś obcego. Ale już śpieszę z wyjaśnieniami ;) Sam wybieram się na studia a następnie będę szukać dobrej pracy. A czytając opis demota ze zrozumieniem widzimy "LICZY SIĘ COŚ WIĘCEJ" czy oprócz szkoły pracy nie liczy się dla ciebie nic ? Rodzina, znajomi, miłość, spełnianie marzeń, chęć poznawania świata.. w moim przypadku jest to chęć tworzenia, pozostawienia czegos po sobie dla potomnych i to jest to "COŚ WIĘCEJ" Pozdrawiam ;)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 April 2013 2013 0:48
"Tak.. jestem maturzystą..." kwintesencja całego demota... ;)
OdpowiedzW życiu nic samo się nie zrobi...Więc zacznij za pieniądze z kieszonkowego grać w totka, a nie je przepijasz ;)
OdpowiedzKurde az humor mi sie poprawil!!! [+]
OdpowiedzZ dziewczyną układa :) aż mi się łezka zakręciła .Nie trzeba siedzieć i gapić się w tv, czy w necie hejtować
Chlać piwsko ,trawę palić ,narzekać ciągle na brak kasy..Wystarczy troszkę papieru czy kapselków , chęci i pasji i wiary w siebie w to co się robi.BRAWO więcej takich ludzi a świat byłby lepszy..
Pozdrawiam :)
Fakt tulipany, przepraszam. ;-) kurcze niestety nie mogę załapać jak Ty to składasz :-(
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=1hjYhJYw7xo :) to wlasnie takie
to było twoim marzeniem?
OdpowiedzNiektórzy mają takie marzenia. jedni ubogie drudzy na bogato. Każdy jakieś ma i liczy się aby je realizować. osobiście uważam, że chłopak powinien się uczyć a nie kwiatki robić przed egzaminami. Jak obleje to może sobie powiedzieć: Kurde, a mogłem się uczyć...
Mógłbyś podać dokładniejszą np wideo instrukcję do takiego "kwiatka" :) .
OdpowiedzUtknęłam na złożeniu tego trójkąta (większego (trzecia kartka ), potem jednak nie wiem jak złożyć z tego ten mały kwadrat z zagiętymi trójkącikami :(.
Będę wdzięczna :)
Pozdrawiam!
2 komentarze wyzej :D http://www.youtube.com/watch?v=1hjYhJYw7xo to własnie taki kwiatek