To chyba slabo wiadomosci ogladasz-bylo o jednym ksiedzu, ktory sprzedal wszystko co mial(a mial tego sporo-rodzi sie pytanie: skad) i uratowal od zamkniecia szkole(chyba ja wykupil).
Rodzi się pytanie skąd hahah. Już tak macie wyrobione nastawienie, że pierwszą myślą jest ,a skad miał! Ciekawe czy wszystkich innych ludzi, jak coś zrobią pytacie skad miał?!
A jak słyszycie ksiądz i dzieci to pewnie pierwszą myślą jest pedofilia...
Spotkałem w moim życiu jednego takiego księdza. On mnie trzymał przy kościele. Graliśmy razem w siatkówkę, jeździliśmy na wycieczki. Jeden. W swoim życiu zetknąłem się (mam na myśli osobiście, dobrze poznałem) mniej więcej z 20-toma innymi. WIększość z nich nie wykazywała nawet zapału do niczego więcej niż do odklepania mszy i kiepskiego kazania...
Więc jeśli mówisz, że tylko 20% jabłek jest zgniłych - nie mam podstaw by się nie zgodzić (ale wydaje mi się, że nawet mniejszy procent) - osobiście takie jabłko spotkałem tylko jedno (tak, zamknięto go za dziecięcą pornografię) - za to cały problem polega na tym, że jabłek które się chętnie je i chętnie "do" nich chodzi jest 5-10%. Nie wystarczy nie być "zgniłym". Trzeba być "smacznym".
Ach Xar, Xar. Skąd ksiądz tyle miał? A skąd ty masz komputer? Od rodziców. A ty skąd masz? Na PEWNO ukradłeś bo jesteś ateistą o poglądach lewicowych, a komuniści przecież kradli, nie? Jak się podoba, kiedy ktoś używa stereotypu wobec ciebie? :)
Argument o kant 4liter, bo to, ze ktos jest ateista nie oznacza od razu, ze ktos ma okreslone poglady gospodarcze, oznacza tylko, ze nie wierzy w bostwa.
A jak wyznawcow islamu oceniacie po jednostkowych fanatykach to jest cacy,ale jak kler sie ocenia po pedofilach(ktorzy sa maskowani,usprawiedliwiani i przenoszeni do innych parafii) to juz be,tak?
@Xar jednostkowe przykłady mordują dzisiaj, reszta, nie mówię że wszyscy, siedzą w domach i pobierają zasiłki np. za to że mają 3 "samotne matki z dziećmi"
@Xar chyba wiem o którym księdzu mówisz i mogę odpowiedzieć na twoje pytanie z skąd miał pieniądze. W jednym z artykułów który był w internecie przed tym jak ta wiadomość dostała się do tv było napisane że ksiądz ten dostał w spadku pola uprawne i maszyny rolne (sam uwielbiał uprawiać pola) ale jak się dowiedział że mają zamknąć pobliską szkołę sprzedał pola i maszyny oraz ruszył na pomoc szkole.
nismo099 powiedzmy inaczej: jedno zgniłe jabłko nie jest pretekstem do tego żeby wycinać jabłonie - a to z Kościołem chce się zrobić bo jakis tam odsetek księży to pedofile... pedofile i inni pokręcenie ludzie są wszędzie i nie jest to wina Kościoła że ktoś jest pedofilem tylko to jest problem konkretnych ludzi
Xar co do Islamistów to tam problem jest taki że u nich te wszystki zbrodnie które dokonują są jak najbardziej oficjalnie popieranie przez ich Religie a u chrześcjan to są wybryki poszczególnych ludzie za które w myśl chrześcijańskiej doktryny ponoszą oni doczesne albo wiecznie konsekwancje... Tylko nie pisz mi teraz o wyprawach Krzyżowych prosze to jest temat chyba oczywisty...
DexM, tylko, ze wg starego testamentu(ktory rowniez jest czescia bibli) analogiczne zachowanie byloby w porzadku. Chyba nie musze przypominac,jakie zachowania niedopuszczalne w dzisiejszym swiecie promuje stary testament,co? Co do pedo - w sumie mialbys racje,gdyby nie to, ze kk KRYJE PEDOFILOW W KOLORATKACH
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 20:17
Xar: Tak ST jest czescią Biblii ale z Bilblią jest tak że Bóg objawiał się w sposób stopniowy... gdyby odrazu do prymitywnych ludzi których jedynym sposobem rozwiazywania problemów był wojna przyszedł Jezus to nawet by nie zwrócili na niego uwage... Bóg musiał zaniżyć swoje ambicje do poziomu człowieka bo inczej by sie nie dogadali i ciągle Podkreślał że to w Chrystusie bedzie pełnia prawdy i gdy przyszdł JCH to te przepisy już nie obowiązują np. List Rozwodowy, niektóre dziwne nakazy Rytualne, czy wojny przecież ciągle Papież apeluje o pokój co niedziela itd. Co do pedo to odp wyzej:D
Xar (jak i reszta ludzi, którzy nie kumają), zrozum prostą prawdę. Stary Testament to zbiór ksiąg pisanych dla Izraelitów - "koczowników, nomadów, plemion z pustyni". Więc jest tam opisany kodeks postępowania dla ludzi żyjących tysiące lat temu. Język, jak i wszystkie zakazy i nakazy ST były bardzo potrzebne i miały zastosowanie w tamtych czasach. Dla ciebie jest przeznaczony Nowy Testament, a w szczególności Ewangelie. Obie części mówią o tym samym tylko mówią to do innych ludzi. Jeżeli zwracasz się do swojego psa czy kota to nie walisz mu cytatów z Homera tylko zniżasz się do jego poziomu intelektualnego i mówisz: aport, przynieś lub żryj Wiskas - PROSTO i według reguł, które są twojemu psu czy kotu znane. Kumasz?
Ja tam nie jestem teologiem więc mogę tobie powiedzieć jak to czuję ale chyba jest to przeczucie niezłe. Masz słuchać słów Starego Testamentu, chyba że został zrobiony ich "update'' przez Nowy Testament. Czyli w przypadku przykazań one zostają ale Jezus dorzucił najważniejsze z nich czyli jedenaste. W tym toku rozumowania jest chyba najbardziej logicznie i tak podpowiada mi intuicja. A wydaje mi się, że władze Kościoła Katolickiego rozumują w podobny sposób tylko sankcjonują to różnymi dogmatami itp.
Ten ksiądz też jest znany z działalności kiedy jeszcze nie był księdzem. Swego czasu jeszcze jako szef młodzieży wszechpolskiej rozpędził Hare Kriszna w Piotrkowie. Potem już jako ksiądz wyganiał diabła
nie, to ty czegoś nie rozumiesz, kościół nie jest prześladowany za prawość tylko za swoja nieprawość. kościół sam na siebie to zsyła.ale to prawda iż kościół ma w sobie na prawdę świetnych ludzi którzy pragną służyć Bogu tylko co z tego?
polscy katole produkujący swoje głupoty, tu na Demotach, nawet nie zdają sobie sprawy ze są żałosnymi niewolnikami watykańskich dewiantów seksualnych, którzy okradają ich z godnego życia.
mój kolega (też ksiądz) mówił mi ze gdzieś jest kościół w którym się gra punka... Trochę to sprzeczne ale tak na serio jest tylko kościół uznał ze to już jest sekta
I jak tu szanować ludzi którzy nawet w swoim środowisku szukają jakiś problemów na siłę? Prawda jest taka, że, nawet dobry ksiądz nic nie może dobrego zrobić jeśli stoi nad nim zły biskup. Nie rozumiem także, tej ciągłej rotacji księży, znałem kiedyś na prawdę spoko księdza, ale został gdzieś przeniesiony, nie wiem co to ma na celu.
Nie pracuja, PKB nie produkuja. Oni tylko indoktrynuja, by miec pozniej wiecej owieczek do strzyzenia. Niczego produktywnego nie robia, tylko tworza popyt na wlasne uslugi.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 11:03
haha pracują? u mnie w mieście(ok. 65k) proboszcz nigdzie nie pracuje, w żadnym wydawnictwie ani na uniwersytecie a ma najlepszy samochód w parafii. A ze szkoły ile on może dostawać? 1,5k zł?
Ksiadz to tez zawod,wiec to jest praca.A to ze niektorzy pracuja dodatkowo np: w szkolach to juz co innego,ksiadz w szkolach(zwlaszcza w gimn)nie ma latwo,bo wiekszosc osob go olewa,czepia sie,nie slucha polecen itp,oczywiscie to tez zalezy od podejscia danego ksiedza,jeden szybko nawiaze dobry kontak z mlodzieza a inny nie zyska ich sympati.
Dla wszystkich kretynów, którzy pytają z wielkim rozdziawieniem ryja skąd księża mają pieniądze. Po pierwsze to w waszych żyłach płynie szlam, a we łbie macie gadzie odchody. Jeśli zaś chodzi o odpowiedź to księża też są czyimiś dziećmi. I tak samo jak rodzice sponsorują dzieciom na przykład śluby (średnio wydatek rzędu kilkudziesięciu tysiaków) to w wypadku sytuacji gdy ich dziecko zostaje księdzem to również otrzymuje tą kasę tyle, że nie na ślub. Na każde inne okazje (ukończenie nowicjatu, pierwsza odprawiona msza itp.) też często rodzice urządzają imprezy - są prezenty od rodziny. Ponadto, księża otrzymują od rodziców także spadki, jak również wynagrodzenie za pracę (nauczanie w szkole religii, pisanie artykułów do gazet, biuletynów itp.). Więc jeżeli jeszcze raz się spytasz skąd ksiądz ma pieniądze to odpowiedz sobie na pytanie skąd ty masz pieniądze, żeby żreć, oglądać telewizję i pisać głupoty w internecie!
Dlatego wlasnie powinno sie zakazac szerzenia tej wiary-w mysl nauk kosciola, ktos kto byl dobry a nie poznam nauk kosciola, i tak zostanie zbawiony. Wiec po co maja dochodzic do tego zarabiajacy na tym posrednicy, ktorzy w dodatku dorzucaja wlasne interpretacje i zakazy?
Najwięcej kłapią zaropiałą paszczą ci, którzy nigdy z własnej kiesy nie dali na żadną tacę ani żadnej kościelnej daniny (m.in ten komunista Xar jak i kaktusikMaly - swoją drogą ciekawe do czego się nick odnosi)
No okay... Z czego ksiądz ma pieniądze? Po pierwsze - z różnego rodzaju pracy (nauczyciele, gazety, uczelnie itd co juz bylo wymieniane), po drugie z datków ludzi. To fakt. U mnie w parafii jest tak, że ksiądz dostaje 5/8 z tego co ludzie dali np. za msze itd. Ponadto u mnie w parafii księża nie zbierają kopert na kolędach, a jeśli zbierają to dają to do wspólnej kasy parafialnej. To co ludzie dają w tak zwanej kolekcie czy do koszyczka to idzie zwykle na ogrzewanie kościoła, różnego rodzaju inne rzeczy które jednak kościół musi utrzymywać. (te 3/8 tez idzie na to). Kto ma gospodarstwo domowe ten wie ile pieniędzy płaci za prąd, za ziemię, za wodę, ogrzewanie i tak dalej. Teraz niech sobie wyobrazi ile taka parafia musi za to płacić. Co więcej mnie w diecezji arcybiskup nakazał księżom mówić na co jest zbierana owa kolekta. (czasem na biedne dzieci z afryki, czasem na remont jakiegos kosciola itd). Oczywiście, nie zaprzeczę, że są różnego rodzaju parafie i proboszczowie, którzy sobie zbierają kase a o parafię się nie troszczą.. ale nie oszukujmy się - zawsze znajdą się tacy ludzie i tak też jest w tym przypadku, ale zawsze jest to mały procent. Wiele pieniędzy idzie też na pomoc ludziom potrzebującym (organizacje charytatywne czy z reki do reki - sam takową swego czasu otrzymałem od proboszcza).
Na koniec dla tych co uważają, że Kościół to maszynka do kasy, która nic nie oddaje państwu. Zacznę od tego, że wiele ziem zostało kościołowi bezprawnie zabranych - czyje to były ziemie? Głównie ludzi, którzy szli do zakonów i oddawali te ziemie w ręce instytucji kościoła. Ponadto nie mówi się na przykład o tym, że każdy proboszcz jest zobowiązany do płacenia PODATKU od każdego parafianina. Nie ważne czy uczęszcza do kościoła czy nie. Jest zapisany jako parafianin - proboszcz płaci podatek. Więcej można sobie poczytać tutaj: http://jadwigaslaska.pl/glowna/kosciol-finanse lub http://forum.iskk.pl/index.php/aktualnosci/33-finanse-kocioa Warto też się zagłębić w odpowiednie ustawy i inne tego typu rzeczy.
I jest też dużo, dużo innych form podatkowych nałożonych na kościół, ale o tym się nie mówi.
I żeby było jasne - nie jestem zwolennikiem wydawania pieniędzy na budowę jakiejś ogromnej świątyni. Nie jestem zwolennikiem "dawania na tace" księżom, którzy chomikują sobie pieniądze na swoje cele nie dając przy tym ani grosza innym. Tylko tutaj sprawa jest prosta - nie podoba się - nie wrzucam.
Statystyczny proboszcz płaci obecnie 344 zł, a wikary 259 zł kwartalnie. To nazywasz podatkiem? To kpina z systemu podatkowego w Polsce! Tez chce placic takie podatki!
Kolego Xar, widzę ze czytać potrafisz. Teraz proszę Cię nie wyciągaj jednego zdania wyjętego z kontekstu albo czytaj ze zrozumieniem. Cytat który przytoczyłeś odnosi się do tego co płaci przeciętny probosz i wikary za parafian. W skrócie podatek od ilości parafian (tam to jest ścislej opisane). Wiec jeśli nie wypisywales się ze swojej parafii to prawdopodobnie ksiądz płaci też ten podatek za Ciebie. Jezeli na prawdę wglebisz się w ten temat, przeliczysz sobie za co jest zdzierana z ludzi kasa itd to zobaczysz jak Kościół oddaje państwu grube miliardy. To jest tak samo jak z nami - zwykłymi podatnikami. Państwo nakłada podatki zeby wiecej zedrzeć z ludzi. Oczywiście w myśl socjalizmu choć wszyscy wiemy jak to na prawdę wygląda. ...a kazdy Kosciol potrafi zebrać porządne pieniądze a co za tym idzie odprowadzać duzo większe pieniądze do budżetu państwa, a każdy powód jest dobry do nałożenia kolejnego podatku, tymbardziej jak trwa nagonka w mediach. Te zasady nie tylko obowiązują KK ale tez inne wyznania (czy moze bardziej wspolnoty wyznaniowe) w Polsce. Nie pisze tego zeby Cię przekonać (z reszta wiecej się nie będę w tym temacie wypowiadał bo to raczej nie ma sensu). Raczej nie wydajesz się osoba ktora chce zagłębiać się w ten temat obiektywnie... Ale moze niektórzy sobie z tego skorzystają.
Przejrzałem wpisy polskich katoli i rozumiem dlaczego Bóg nie lubi i kara ich, biedą, bezdomnością, brakiem perspektyw i głupotą w ich, katolskiej III RP . Bóg jest wszechmocny, wieczny, nieomylny a te polskie katole zawsze niezadowoleni wciąż Go poprawiają i pouczają jak ma być na świecie
Tosz to nic innego jak INDOKTRYNACJA. Wierzyć w boga sobie można ale nie zmienia to faktu jego nie istnienia. Nigdy nie zrozumiem czemu ludziom tak zależy na szerzeniu swoich przekonań i wplątywania w to innych. Po co wmawiać młodym ludziom, że istnieje bóg który jest jednocześnie swoim ojcem i synem a jedynymi (podobno) cudami jest chodzenie po wodzie, rozmnożenie chleba i zamiana wody w wino. Przyznajcie, że jak na tyle lat jak od kiedy istniej świat i ludzie jest to marny wynik.
Nikomu niczego nie zabraniam, ale tak jak mówię - zostawcie młodych ludzi w spokoju. Dajcie im się rozwijać i nie wmawiajcie bzdur, kłamstw i swoich własnych urojeń.
Wiara w cokolwiek jest żałosna i bardzo prymitywna. Wiara to przekonanie o prawdziwości swoich przekonań nie poparte żadnymi dowodami - czysty idiotyzm.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 8:25
"Nigdy nie zrozumiem czemu ludziom tak zależy na szerzeniu swoich przekonań" - więc teraz masz okazję zrozumieć. Tak nakazuje ich wiara. Dlatego. To proste.
abdul4715521. nie ma człowieka który by wszystko wiedział - to oczywiste. Ja natomiast wiem, że nic nie wiem - tak jak każdy inny człowiek. I uważam (nie wierzę tylko uważam) że idiotyzmem jest wierzyć w jakiegokolwiek boga - bo przecież ludzie od zarania dziejów wymyślili już niejednego.
Wyobraź sobie że urodziłeś się w starożytnej grecji - wierzysz w Zeusa, Apolla, Atenę.., urodziłeś się w skandynawii w czasach wikingów - wierzysz w Woltana i Thora, urodziłeś się w Indiach - wyznajesz hinduizm. Rozumiesz o czym mówię ? Skąd to przekonanie, że akurat to konkretne wierzenie jest na pewno prawdziwe ?
Właśnie to mam na myśli mówiąc, że bóg nie istnieje.
Sam to wymyśliłeś czy ktoś Ci to podpowiedział ? Każdy rodzi się ateistą jak i każdy kto daje Ci system wierzeń jest Twoim wrogiem.
Dopuszczam możliwość istnienia jakiejś siły sprawczej ale wmawianie sobie i innym, że jest gdzieś ktoś kto nas kocha i jest jakieś niebo/życie wieczne uważam za absurd.
Poza tym dla wielu wierzących życie śmiertelne to tylko próba - po śmierci czeka na nas życie wieczne i ono jest celem życia doczesnego. Ale co dalej ? jaki cel ma życie wieczne - nie wydaje Ci się to być trochę bezcelowe? chciałbyś żyć w nieskończoność w "raju" np ze świadomością, że połowa twoich bliskich z różnych powodów smaży się w piekle również na wieki wieków ? Myślałeś o tym ?
Pozytywna rola rola religii w tworzeniu społeczeństw skończyła się dawno temu..
gibgibgibon, jak to wiara w cokolwiek jest idiotyzmem. A ty sprawdzałeś kiedyś, czy twoi rodzice są rzeczywiście biologicznymi rodzicami? Pewnie nie (chyba, że sprawdzałeś), ale mimo to wierzysz, że nimi są. Albo na przykład, ktoś mówi ci, że jak wracał z pracy to spotkał, dajmy na to, kogoś znajomego. I ty po prostu w to wierzysz, nie żądasz od niego zdjęcia tego znajomego, czy innych dowodów. Takich przykładów można by mnożyć w nieskończoność. Całe nasze życie opiera się na wierze w coś.
@abdul4715521 - nie uważam tego za sprzeczność. Żaden młody człowiek nie wpadnie na to (ideę boga) sam, ktoś musi mu o tym powiedzieć.. no i zaczyna się indoktrynacja czyli wpajanie dzieciom swoich własnych poglądów.
Nie jest moim celem obrażanie nikogo ani też nawracanie wiernych. Staram się po prostu zrozumieć dlaczego ludzie wierzą w te wszystkie bajki. Dla mnie osobiście wierzący to zwykły naiwniak.
Mamy dla przykładu chrześcijanina, który wierzy, że Jezus jest Bogiem. I tu na samym wstępie należy zwrócić uwagę, na niezwykle istotną, a zarazem banalną rzecz, a mianowicie: całą wiedzę o Jezusie czerpiemy od: (i tu uwaga niezwykłe odkrycie) człowieka, a raczej od grupy ludzi(apostołów). Zwykłych ludzi, takich, jak Ty czy ja. No może nie do końca, bo my to teraźniejszość, a oni byli tysiące lat temu, co nie zmienia faktu, że tysiące lat temu tak jak i dziś, człowiekowi znane było takie coś jak: kłamstwo. Nie twierdzę od razu, że apostołowie czy sam Jezus byli kłamcami, ale byli ludźmi. Także choćby twoja wiara należała do najgłębszych i najbardziej szczerych, nie zmienia to faktu, że wierzysz w Boga jakiego opisali ludzie z przed około 2000 lat. Swoją wiarą całkowicie deklarujesz swoją ignorancję na fakt, że ludzie bywają kłamcami, co ja piszę, każdy w swoim życiu skłamał chociażby raz. Idąc dalej. Możesz wierzyć w Boga (czyli powiedzmy w istotę, która stworzyła wszechświat, w tym ziemię i nas wszystkich), ale w momencie, gdy mówisz jestem katolikiem, muzułmaninem, żydem itp. itd. to tak na prawdę mówisz: wieżę, że ludzie piszący Stary i Nowy testament, Koran pisali prawdę. No ale co w tym złego, że człowiek wierzy, ufa innemu człowiekowi? Ano nic. Tylko na czym ludzie opierają swoją wiarę w innych, na jakiej podstawie ufają innym. Na zaufanie trzeba sobie zasłużyć, trzeba lat znajomości, aby obdarzyć drugą osobę prawdziwym zaufaniem. Zresztą czasem i po latach okazuje się, że osoba, którą wydawało się, że znaliśmy bardzo dobrze, okazuje się zupełnie kimś innym. Ktoś powie: nie prawda, mam intuicję, potrafię wyczuć bardzo szybko, komu mogę zaufać, a komu nie. Zgoda, to jest prawda, ale dla przykładu: proszę pożycz, takiej przypadkowej osobie swoje oszczędności, oddaj dziecko pod opiekę, zrób cokolwiek o co ta osoba Cię po prosi, coś ważnego. Zrobisz to? Choćby nie wiem na jak bardzo godną zaufania osobę by wyglądała i używała najbardziej przekonujących słów, zrobiłbyś to? Tu odpowiedzi zapewne będą rożne, ale część z was powie: nie, nie zrobiłbym tego. I w tym momencie, gdy mówisz, że jesteś katolikiem, muzułmaninem, żydem itp. itd. , a twoja odpowiedź brzmi nie, to tak naprawdę, przeczysz sam sobie.
Jak bardzo można być naiwnym i wierzyć w te wszystkie opowieści z zamierzchłych czasów. Opowieść ludzi, których tak na prawdę nie znaliśmy. Tak bardzo pokładać wiarę w słowa tamtych ludzi, że w imię tej wiary jesteśmy skłonni dokonywać najgorszych uczynków. A przecież wszystkie religie świata, te które były i te obecne to tylko słowa ludzi do których to rzekomo przemówił Bóg. I teraz załóżmy, że do takiego Kowalskiego rzekomo przemówi bóg i powie mu, że cała reszta ma w niego wierzyć, bo przecież on przemówił do Kowalskiego. I teraz kwestia tego, czy Pan Kowalski dobrze skład słowa w zdania. Jeśli tak, no to znajdzie swoich wiernych. Sęk w tym, że w sytuacji, kiedy taki Kowalski rzeczywiście ma talent do układania pięknych słów, to nie ma znaczenia, czy faktycznie przemówił do niego Bóg, czy po prostu ma ochotę okręcić sobie ludzi w okół palca, ewentualnie za dużo spalił i sam uwierzył w swoją wizję. Na koniec jeszcze jedna kwestia, wrzućmy tego Kowalskiego w XIX wiek. Choćby nie wiem, jak piękną bajkę by wymyślił, to co najwyżej rozśmieszyłby ludzi. No, ale wrzućmy go paręnaście wieków wstecz. Tam miałby spore szanse na sukces, ludźmi wtedy łatwiej dało się manipulować. Czy, aby na pewno?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 11:23
Dziś jesteśmy jeszcze lepsi, my dajemy się manipulować przeszłości, a powinniśmy raz na zawsze otworzyć oczy i powiedzieć: wybacz Boże, Jezu, Allahu..., ale jeśli chcesz, abym Tobie uwierzył, Tobie zaufał, to może przemów do mnie osobiście. Nie wymagaj, abym opierał swoją wiarę na słowach pochodzących od ludzi. Obdarzyłeś mnie rozumem, który kieruje się logiką, nie karz mnie więc za to, że go używam.
Pozdrawiam
Zmodyfikowano
4 razy
Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 11:25
~wierzący - akurat to czy moi rodzice są moimi biologicznymi rodzicami ma dla mnie osobiście niewielkie znaczenie. To oni mnie wychowali i nigdy mnie do niczego nie zmuszali. Przestałem chodzić z nimi do kościoła w wieku około 13 lat (teraz mam 25) - wtedy zacząłem zadawać niewygodne pytania na temat religii i boga. . Nie robili mi z tego powodu problemów, rozumieli, że nic na siłę nie zdziałają a tylko pogorszy to nasze stosunki, a mamy je teraz bardzo dobre. Kocham ich i nic tego nie zmieni. Resztę Twojego komentarza pominę bo nie mówimy tu o wierze w to co dzieje się lub nie teraz i tu ale "potem".
(Swoją drogą zauważ ilu ludzi musi się zmuszać do np chodzenia do kościoła itp wbrew sobie tylko dlatego bo co ludzie/babcia/dziadek/mama/tata/ciocia/wujek powiedzą. Uważasz, że to jest w porządku?)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 11:43
Wiara nie wynika z wiarygodności Biblii (jak i każdej innej "świętej" księgi", ale z tego że przekazują ją rodzice dzieciom, a dzieci uważają opiekunów za osoby mądre i ufają im. Człowiek kieruje się nie tylko logiką ale także emocjami. Niektórzy ludzie tak obawiają się nieodwracalnej śmierci, że wolą wbrew logice wierzyć (żyć iluzją) w duszę i niebo, zmartwychwstanie lub reinkarnację. Nie potrafią pogodzić się z rzeczywistością, że po śmierci jest tak, jak było przed poczęciem. A jak było przed poczęciem to każdy z nas doskonale wie - bo każdego kiedyś nie było.
"Bóg który jest jednocześnie swoim ojcem i synem"
Unitarianizmu się nałykałeś. Trójca wcale tego nie zakłada.
"jedynymi (podobno) cudami jest chodzenie po wodzie, rozmnożenie chleba i zamiana wody w wino"
A te wszystkie uzdrowienia, wypędzanie złych duchów, które są zapisane w Biblii? Gdzie jest powiedziane, że to, co wymieniłeś, to jedyne cuda? Wręcz przeciwnie, napisane jest, że wierzący uczynią większe znaki niż sam Jezus.
J 14,12: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca"
Więc nie znasz tego, co krytykujesz.
"Wiara nie wynika z wiarygodności Biblii (jak i każdej innej "świętej" księgi", ale z tego że przekazują ją rodzice dzieciom, a dzieci uważają opiekunów za osoby mądre i ufają im."
Akurat wielu było wojujących ateistów, którzy uwierzyli. Też ich zindoktrynowano, choć jako dzieci nie wierzyli?
~Sheimeer1
Jakie uzdrowienia ? Jakie złe duchy ? Doświadczyłeś tego osobiście ? Może znasz kogoś kto tego doświadczył ? Nie wydaje mi się.. Powiedz proszę ile było tych uzdrowień ? Powiedz proszę skąd masz pewność, że słowa zapisane w Biblii są prawdziwe? Na jakiej podstawie jesteś skłonny zaufać "świętej księdze" która de facto jest zbiorem mitów i opowieści napisanym daawno temu przez nieznanych Ci pasterzy i rybaków na przestrzeni wielu lat, która była setki razy przepisywana a jej treści nie raz zmieniano..
Moja konkluzja do rozmowy wygląda tak: Jeśli wierzysz, że Biblia mówi prawdę, oto jakie to rodzi konsekwencje.. Ewolucja to fakt który nie podlega dyskusji - zostało to udowodnione (Jeśli ją odrzucasz dalsza rozmowa nie ma sensu). Wiemy, że jako gatunek naczelny, istniejemy od ponad 100 000 lat - sto tysięcy lat - wyobraź sobie ile w tym czasie istniało ludzi, ile noworodków umarło przy porodzie, ile jeszcze przed porodem razem ze swą matką. Wyobraź sobie walkę o przetrwanie ludzi prymitywnych, ich codzienność, warunki w których żyli. Ludzie nie żyli dłużej niż 25 lat ze względu na higienę, choroby, brak lekarstw, zakażenia od gnijących zębów i od ran (nie było mydła itp). Złamanie nogi czy ręki, trochę poważniejsze skaleczenie itp w 99% był to wyrok śmierci. Pomyśl ile niewyobrażalnego dla nas cierpienia spotkało te wszystkie istoty.. Przez bite 100 000 lat Bóg przyglądał się temu z kompletną obojętnością, aż nagle 2000 lat temu pomyślał "dosyć tego" i postanowił, że najlepszą opcją na pomoc ludziom będzie zesłanie na ziemię swojego syna który zostanie poczęty z dziewicy i umrze za ich grzechy.. No i zesłał go do najmniej piśmiennej części bliskiego wschodu, gdzie 95% ludzi nie potrafiło ani pisać ani czytać.. mało tego żąda od nas żebyśmy w to uwierzyli bo inaczej wylądujemy w piekle.
Przecież to absurd i nonsens w czystej postaci! Myśląca osoba, korzystająca z rozumu i intelektu nie może wierzyć w takie rzeczy!
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 16:59
Super! Ekstra ksiądz. Tylko, że ja nigdy nie powiedziałem tak jak Ty mówisz, że powiedziałem. Po za tym księża i inne religie dla mnie to bez sens. Najlepiej pokazuje to historia. Do renesansu cała nauka była szatanem lub bogiem. Następnie mamy renesans i ateizm. Nauka ruszyła do przodu jak rakieta.
Wiara człowiekowi jest potrzebna, ale nikt nie powiedział, że musi wierzyć w jakiegoś boga. Myślę, że wystarczy wiara w siebie, albo jakąś szczytną ideę. Nawet ateista wierzy w coś (nie mówię, że w jakiegoś boga, tylko może chodzić o jakąś ideę czy coś).
Po baroku mamy oświecenie :P W historii Europy raz dominuje racjonalizm (starożytność, renesans), a raz wiara (średniowiecze, barok).
@Linch646, bezsens pisze się razem. Po drugie argument strasznie słaby. Po upadku Cesarstwa to chrześcijańskie monastyry i kościoły uratowały znaczną część antycznej wiedzy (choć była to wiedza przecież pogańska) od zniszczenia przed ateistyczną hołotą.
Fanatyczni wielbiciele księży szaleją z minusami :D macie, poczytajcie sobie o innym księdzu, co też młodzież lubił: http://www.fakt.pl/Oto-ksiadz-pedofil-,artykuly,103894,1.html (demot na poziomie faktu, dlatego pozwoliłem sobie na art. z tej gazety). Na każdego takiego księdza jak z demota mogę wstawić dwóch pedofilów. I jeszcze kwestia wyjaśnienia: to, że wśród księży są pedofile, to rzecz normalna, bo wszędzie, w każdym zawodzie występują. Ale prawie zawsze taki pedofil jest wykluczany z zawodu jaki wykonywał, idzie do pie@dla i tam mu inni więźniowie tłumaczą i pokazują, dlaczego dzieci gwałcić się nie powinno. Tylko zawód ksiądz daje jakieś dziwne uprawnienia do tego, żeby grzeszyć więcej. Współbracia chowają takiego kolegę do innej parafii a ofiary piętnują ("przecież to 12 letnie dziecko samo naszego brata prowokowało!"). Dlaczego w tym zawodzie zamiast oczyszczać się i pozbywać się ze swoich szeregów dewiantów, tworzy się dla nich ochronki?
niecalkiemnormalny : Wiesz dlaczego potrafisz wymienić księży pedofili a tych "dobrych" już nie? W mediach pokazują nam tylko skandale, skoro ludzie lubią obrażać Kościół to na wszelkie możliwe sposoby rozprzestrzeniają informaje o tych "złych". O kimś normalnym, dobrym, o kimś kto poświęca się dla ludzi się nie mówi, po prostu to się nie sprzedaje. Ludzie chcą afer.
Oczywiście nie uważam, że księża molestujący dzieci powinni zostać bezkarni i żeby była jasność potępiam takie zachowanie, nic ich nie usprawiedliwia. Powinno się ich wywalać z parafii i surowo karać, ale to już rola sądu.
Natomiast nie każdy okrzyknięty pedofilem nim jest. Często plotka bardzo potrafi skrzywidzić człowieka, szczególnie ta nagłośniona.
Kościół tworzą ludzi, zwykli ludzi. Zdarzają się osoby, które nie powinny być jego przedstawicielami, ale nie należy robić z tego reguły. Przez pojedyńcze osoby nie można oceniać tysięcy.
W reżymowej TV to tylko o dobrych księżach mówią (szczególnie w niedzielę, poświęć się kiedyś i obejrzyj w niedzielę z rana tvp1), więc argument że swój pogląd całkowicie opieram na tym co w TV (lub innych mediach) zobaczę jest błędny. Nawet w serialach nie zobaczysz żadnego księdza- złego charakteru, to są zawsze postaci kryształowe można powiedzieć. Plotkami się nie zajmuję i dopóki księdzu nic nie udowodniono to niech sobie takim księdzem będzie, ale dlaczego po wyroku skazującym (w przypadku księży bardzo często zawiasy) nie wypie@dala się zboczeńca z zawodu? Dlaczego przenosi się go do innych parafii i dalej pozwala na pracę z dziećmi?
Pomijając już kwestie TV ( choć mam inne zdanie niż Twoje).
Pytasz dlaczego takiego księdza nie wyrzuci się z zawodu. Nie wiem. Uważam, że powinni zostać bezpowrotnie odsunięci od parafii. Jej zmiana niczego nie załatwi. Jednak nie jest to regułą, przecież niektórzy księża zostają usunięci.
To, żeby popełniającego przestępstwo księdza traktowano jak każdego innego zbrodniarza to jest nasze zadanie do wykonania. Nauka Kościoła wyraźnie mówi, że pedofilia to zło w czystej postaci. A to, że jeden czy drugi zejdzie z właściwej ścieżki, a drugi równie zdeprawowany go kryje i tuszuje to już jest kwestia naprostowania - choćby przy pomocy drąga. Więc zamiast jechać na Kościół może lepiej naprawić zepsuty trybik w machinie?
Ten demot jest tyle warty co demotywatory o księżach pedofilach. Na podstawie jednej nic nieznaczącej osoby nie można zmienić nastawienia do KK. Problemem jest gdy znajdziemy księdza pedofila, a KK zamiast zadzwonić po policję ukrywa ten fakt. Tutaj nie chodzi o nic nieznaczących pojedynczych ludzi, a o doktryny KK.
Wiocha? Do młodych trzeba trafić w sposób dla nich przystępny. On żyje razem z nimi, pomaga im rozwijać swoje pasje, jest z nimi.
Uważasz za wiochę człowieka, który organizuje dla młodzieży szkołę tańca, deskorolki czy parcour?
Masz rację, lepiej by było gdyby siedzieli po bramach z browarami.
Ilu znasz księży? 10? 100? Z iloma rozmawiałeś, utrzymujesz z nimi kontakt? I ostatnie pytanie ile z tej grupy ma kochani, żony...? Oceniasz Kościół przez pryzmat plotek.
W obrębie instytucji, czy grupy, stowarzyszenia są różni ludzie. Lepsi i gorsi. Kościół jako instytucja ma za sobą długą tradycję "zarabiania" pieniędzy, palenia ludzi na stosach, gnębienia ludzi, blokowania nauki, palenia książek, wszczynania wojen, gier politycznych, pedofilii i wiele innych przestępstw, za które normalni obywatele sa rozliczani przed sądem. KK jednak jako strażnica moralności robi co chcę bo jest poza prawem. Nie robi oświadczeń finansowych, tuszuje przestępstwa seksualne i jest ogromną władzą w naszym państwie, dyskryminując inne wyznania i sposoby myślenia i moralności. Taki jeden ksiądz nie robi na mnie wrażenia. Takich ludzi jest znacznie więcej poza obszarem kościoła i to żadna wielka sprawa. Każda formacja, która jest konserwatywna jest zacofana. Konserwatyzm to brak otwartości i zmiany w sposobie myślenia. To brak przyjmowania pewnego dorobku nauki. To akceptowanie np. w USA teorii kreacjonizmu (ok 50% społeczeństwa z tego co pamiętam) i odrzucanie ewolucji. Jak to nazwać jak nie zacofaniem?!
Lepiej miec dystans do tych spraw i świadomie podchodzić do życia. Wojny religijne pochłonęły największą ilośc istnień na przestrzeni dziejów.
bo księża desperacko imają się wszystkiego, byleby zrzeszyć nowe pokolenia wiernych. Zanim zaczną być rockendrollowcami, reggae, kolarzami, pikarzami, kucharzami, skautami itp. Muszą otrzymać dyspensę od biskupa, który rozpatruje każdą działaność pod kątem promocji kościoła. Podszywanie się pod rockendrollowca przez księdza jest dla mnie objawem fałszu, sztucznego wizerunku.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 10:19
Owszem, są tacy, ale to są wyjątki.
Jakbym miał opisać mojego proboszcza. Ohohoooo.
Z każdego zedrze kasę ostatnio nawet mówił w kościele że jak zbiera tacę to żeby przynajmniej "było za co powiedzieć Bóg Zapłać", im większy był pieniążek tym ładniejsze mówił "Bóg Zapłać", z czego po tygodniu się tłumaczył i przepraszał no ale.. Tak robi sługa Boży? Czy biznesmen?
jest demokracja. Wygrywa wiekszosc. Wiekszosc ksiezy to zlodzieje, wiec tak sie mowi o wszystkich. Jaki problem? Kosciol to jakas pomylka, bo oni nawet nie wiedza biedaki, po co kosciol stworzono. Nie po to zeby szerzyc slowo Boga, tylko po to, ze zdobyc wladze i pieniedze. A ci ksieza w malych parafiach to tylko pionki. Licza sie ci na gorze, a oni nie sa ani troche swieci.
Większość księży to złodzieje? Rozumiem, że zrobiłeś tournee po całym świecie, policzyłeś wszystkich księży, zrobiłeś listę i wyszło, że większość to złodzieje?
Gość realizuje swoje własne przekonania, plany i marzenia, tak samo może robić ktoś niewierzący lub po prostu osoba świecka, nie dowodzi to jednak poprawności jej ugrupowania. Kościół jest negowany za ogólny wizerunek tej "organizacji". Będąc osobą niewierzącą wielokrotnie spotkałem wartościowych ludzi powiązanych z kościołem nawet księży, co nie zmienia faktu że mieszanie się do polityki i głoszenie propagandy które ma bardzo często miejsce jest dla mnie rzeczą absurdalną i gardzę tą instytucją. Podkreślam, nie ludźmi ale instytucją
Jestem tego samego zdania co Ty. Zarówno wśród wierzących, jak i wśród ateistów jest mnóstwo świetnych ludzi.
Mieszanie się do polityki wcale nie jest dobre. Osobiście chodzę do takiego kościoła, gdzie nigdy na kazaniu, czy w innych okolicznościach nie usłyszałam zdania odnośnie polityki.
Kościół jest wspólnotą ludzi. A jak wiadomo ludzie są różni.
No właśnie Autorze - "nietypowe". To co robi ten człowiek to na prawdę fajna inicjatywa, która jest skierowana do ludzi młodych i wychdzi na przeciw ich potrzebą i oczekiwaniom wykreowanym przez XXIw., ale to odosobniony przypadek (niestety). Słyszałem też (choć być może powtórzę teraz nieprawdziwą plotkę -jak tak proszę o wyprowadzenie z błędu), że początkowo szkoła parkour spotkała się z negatywnym osądem "góry". To skostnienie i brak tolerancji dla rzeczy nowych jest naprawdę poważnym problemem przez który młodzi uciekają od wiary. A to tylko czubek góry lodowej i problemu i wcale nie mam tu na myśli przypadków nagłaśnianych przez media, a choćby to, że dla znacznej części kleru (nie mówię nawet, że większości choć może tak być) to nie jest powołanie tylko praca od-do.
Znałam osobiście księdza, był kiedyś w naszej parafii Miłosierdzia Bożego w Bełchatowie. Szkoda, ze odszedł, cały czas czekamy, ze wróci. Wszyscy mieli dobre wspomnienia, 13sto kiklometrowe wycieczki po okolicy, oryginalny sposób nauczania. ;)
Znasz tylko te z wierszykami? Może warto poszukać innych. Naprawdę są Kościoły, w których księża służą Bogu i ludzią. Nie pracują tylko służą. :) Czasem warto rozejrzeć się po okolicy, poszukać, poznać kilka osób. : ) Mam nadzieję, że kiedyś trafisz na taką wspólnotę i zobaczysz, że wiara to nie tylko wierszyki.
Pozdrawiam :)
znam takie fajne, w ameryce, protestanckie, ksiadz ma zone, jego majatek przechodzi na zone i dzieci po jego smierci (czyli na rodzine - nie na Kosciol, jak to w KK), w dodatku msze sa wesole, spiewaja gospel, glownie czarni tam sa, czemu? bo maja na codzien smutne zycie - tak jak my Polaczki, z ta roznica, ze oni chcoaiz chwile znajduja na radosc, a nie jeszcze sobie placzu dodaja.
I skoro taki ksiądz jest wyjątkiem, potwierdza tylko fakt iż większość księży to pasożyty żerujące na wierze. Czemu kościół, gdzie tylko nie spojrzeć szuka pieniędzy? Czemu zamiast posługi kapłańskiej, wierni otrzymują wciąż tą samą papkę, która wyżera im rozum? Kiedy ostatnio widzieliście księdza takiego jak ten Pan?
Kiedy ostatnio widziałam księdza takiego jak ten Pan? Szczerze? Wczoraj. I nie był to ks. Misiak. W parafiach zdarzają się różni księża, wszyscy jesteśmy przecież ludźmi. Osoby żyjące w większych miastach mogą zajrzeć do sąsiedniej parafii, kościołów nie brakuje.
" większość księży to pasożyty żerujące na wierze " Dlaczego tak uważasz? Bo tak mówią w TV? Bo przedstawiają tam Kościół tylko od tej najgorszej w dodatku podkoloryzowanej strony?
Powiedz mi tylko jedno: ilu znasz księży osobiście? Nawet jeśli znałbyś ich 20, czy to uprawnia Cię do oceniania większości?
A autor demota dziwi się, że tak jest? Jeszcze nie spotkałam się w mediach z reportażem czy wywiadem z księdzem, który robiłby podobne rzeczy, jak te opisane w democie. Ok, niedopuszczalne zachowania księży należy piętnować, ale reportaż czy wywiad o tak pozytywnym księdzu, jakim jest Michał Misiak też by się przydał...
Pieniądze bierze od ludzi i od państwa, podatków nie musi płacić to i szkołę sobie otwiera. A cukierki w kieszeni nosi wiadomo po co. A jak dzieciak na cukierka nie poleci to ma pewnie eter w drugiej kieszeni. Kościół kradnie, żyje ponad stan i jeszcze dyma kogo się da.
Kościół nigdy nie będzie idealny i bez skazy, ponieważ tworzą go ludzie. Jednak między Kościołem a księżmi i wiernymi jest znak równości. To właśnie wierzący tworzą Kościół. Bez nich by go nie było. Czy Kościół działa źle? Hm, nie nazwała bym go instytuacją, raczej wspólnotą. A działa jak wszystko, co prowadzą ludzi. Nic nie jest idealne.
Jak dla mnie z księżmi jest tak samo jak z każdą inną grupą społeczną - jest pewna ilość jednostek wybijających się, jest trochę fałszywych i podłych, a większość jest przeciętna.
Szkoda tylko, że tacy Kapłani to nie reguła lecz wyjątek. Jest jednak nadzieja, że dzięki takim księżom Kościół przetrwa obecne, przesiąknięte materializmem czasy.
upakowanie katolicyzmu w ładnym papierku? Do Boga przychodzimy z wiary a nie dlatego że inni moga nam go ładnie przedstawić. zdejmijmy papierek i zobaczymy że w środku kryje się fałszywa tradycja i zakłamanie, które naucza KK.
Świetnie, przykro mi tylko, że z doświadczenia wiem jak jest naprawdę, księża w znacznej większości to zwykli złodzieje i bluźniercy, głoszą poglądy do których nijak nie potrafią się stosować (zresztą nawet nie próbują, to takie niewygodne)...
Chyba Ci się popieprzyły pojęcia. Hipokryta to nie to samo co bluźnierca. Bluźniercami by byli gdyby obrażali Boga a hipokrytami są na pewno, bo większość nie stosuje się nawet do 10 przykazań.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 19:09
Prawdopodobnie będzie to, co można przeczytać w "My dzieci z dworca ZOO" - klub prowadzony przez duchownego, który stanie się wyjściowym punktem handlu wszelkim gównem. :)
Nie wazne czy oni (ksieza) beda dzialac cuda dla spoleczenstwa - to niby ich zawod. Ale ksiadz sam mowi, ze cudow nie ma. Bierze pieniadze w kryzysie i nie pracuje ciezko - praktycznie nic nie robi ani ksiadz ani proboszcz - oprocz brania pieniedzy od ludzi za sluby chrzesty itd. Za cos co powinno byc darmowe. Za wyznanie sie nie powinno placic. Niech utrzymuja koscioly z wlasnej "pracy" a nie z emerytur starszych ludzi. Jesli ich nie stac niech zamkna koscioly jak w anglii. Ksieza prosze sie wziac do pracy jesli chcecie ludziom pomagac. Odseparowac sie od pieniedzy "od ludu".
Wyjątek potwierdza regułę. Chyba nikt nie zaprzeczy, że zdarzają się księża z powołania, ale większość to ludzie, którzy nie wiedzieli co ze sobą zrobić, albo któryś ksiądz ich namówił kasą. Nie oszukujcie się, zdarzały się sytuację, gdzie ludzi przekupowano, żeby tylko kontynuowali naukę albo pracę jako ksiądz. Jest to w sumie jeden z bardziej dochodowych biznesów, ale jak wszędzie trzeba mieć znajomości, żeby dostawać dobrą kasę.
taa... była w moim mieście tzw: CHRYSTOTEKA, najpierw msza, później zabawa w salce na plebani, oczywiście w i przy 'garnizonie', hasłami były 'no drugs, no sex, no alcohol' nie wiem czy byli jacyś chętni, możliwe że tak bo by tego nie powtarzali
Wypraszam sobie! Jestem niewierzący, ale bardzo sobie cenię osoby duchowne i chrześcijan i mam do nich duży szacunek. W ogóle Kościół kojarzy mi się z dobrem. Sam staram się być dobry, dlatego mimo, że jestem ateistą to Kościół jest mi w jakiś sposób bliski. Więc nie oceniaj wszystkich swoją miarką.
Dorota, to tylko światełko w czarnym tunelu nieprawości. I tak będę myślał nadal, bo on zniknie szybko i nikt o nim nie usłyszy, bo sami zwierzchnicy go zjedzą, bo w kieszeniach ma cukierki zamiast kasy dla zwierzchników.
Tak jeden z księży się trafił normalny i trafił w swoje powołanie , a reszta zboczonych pedofilów sobie urzęduje i maja gdzieś przesłanie boskie to ok on jest spoko i nie naciąga mnie na kasę ... jutro idę do kościoła Amen
Powiem wam że czytając to wszystko odzyskałem wiarę, że część narodu jednak myśli. Nie są sterowani przez system. Dziękuje każdemu, kto tutaj pokazał (także i mnie) że rzeczywistość nie ogranicza się do ekranu TV i komputera. Xar przykro mi z Twojego powodu pozwoliłem sobie rzucić okiem na Twój profil. Zanim zaczniesz oczerniać grupy społeczne poznaj je. Myślę, że masz szczęście bo chyba ta grupa społeczna jest najbardziej skora do wybaczania.
Nie chodzi o zacofanie księży i ich podejście do pieniędzy, a o to, że religia to największy kretynizm współczesnego człowieka. To jest ciemnogrodem, a nie to, że jeden gra i śpiewa, a inny tylko kasę wykrada...
Tak trudno zrozumieć głos ateizmu? Nie chodzi o pedofilię, o pijanych księży, o Rydzyka, tylko o to, że nie chcemy płacić za coś, w co nie wierzymy i nie chcemy widzieć w TV ludzi, którzy mówią o rzeczach, o których nie mają zielonego pojęcia (polityka, seks, związki, racjonalizm, logika)
problem w tym ze wiekszosc niestety jest tymi od wygod i kasy. gdyby wiecej bylo takich jak ten, z powolaniem, sercem i dusza, otwartych i probujacy dotrzec do ludzi, zwlaszcza tych mlodych, rozmawiajac w ich jezyku, zainteresowac wiara, to chyba by nikt nie narzekalna kosciol.
jeden wyróżnił się spośród tysięcy i co mam zmienić zdanie o księżach którzy prowadzą dziwnego rodzaju cenniki ile dane błogosławieństwo kosztuje lub sugestie ile kosztuje msza za zmarłego już nie mówiąc o patologicznych wybrykach co poniektórych jak wszedzie znajda się ludzie którzy z pasją lub w tym przypadku z powołania wykonują swój zawód ale jest to jednak zdecydowana mniejszość w porównaniu do większości która jest patologiczna...
Wiara to tylko wymówka aby wprowadzać w życie własne chore idee, uważacie się lepsi i bardziej racjonalni bo czynicie słowo boże.... szkoda że interpretując je i przekształcając na swój sposób. Będzie rozliczone gdy nadejdzie pora. tymczasem radzę pójść za głosem serca i kierować się etyką a nie dać się mamić biurokracji i manipulantom. Serdecznie pozdrawiam
Różnica polega na tym, że nazizm z założenia jest czymś złym, więc dobry nazista nic tu nie zmieni. Zasady kościoła zakładają szacunek, tolerancję i miłość wobec bliźniego, a ci księża, którzy tym się w życiu nie kierują, psują wizerunek wszystkich wierzących.
otóż to, w taki sam sposób można przedstawić Hitlera jako wspaniałego człowieka.ale oczywiście cały świat się uwziął na biedny kościół i to zupełnie bez żadnych podstaw... kosciół sam na siebie wrzuca sobie te brzemię, ludzie sobie tych afer z palca nie wysysaja
Toff, zapoznaj się trochę z historia a zobaczysz ze nazizm to pikuś w swietle tego co robił kosciół. gdy by nie postęp świata kościół dalej likwidował by nie wygodnych dla siebie ludzi.
Znam Tego księdza i jedyne co moge powiedzieć że to wspaniały człowiek który na prawde zmienia postrzeganie na wiarę uczył mnie i bardzo się cieszę ze spotkałam go na swojej drodzę
zjadł byś jabłecznik który w 80 % składał by się ze zgniłych jabłek a reszta ze zdrowych?
OdpowiedzTo chyba slabo wiadomosci ogladasz-bylo o jednym ksiedzu, ktory sprzedal wszystko co mial(a mial tego sporo-rodzi sie pytanie: skad) i uratowal od zamkniecia szkole(chyba ja wykupil).
Rodzi się pytanie skąd hahah. Już tak macie wyrobione nastawienie, że pierwszą myślą jest ,a skad miał! Ciekawe czy wszystkich innych ludzi, jak coś zrobią pytacie skad miał?!
A jak słyszycie ksiądz i dzieci to pewnie pierwszą myślą jest pedofilia...
Spotkałem w moim życiu jednego takiego księdza. On mnie trzymał przy kościele. Graliśmy razem w siatkówkę, jeździliśmy na wycieczki. Jeden. W swoim życiu zetknąłem się (mam na myśli osobiście, dobrze poznałem) mniej więcej z 20-toma innymi. WIększość z nich nie wykazywała nawet zapału do niczego więcej niż do odklepania mszy i kiepskiego kazania...
Więc jeśli mówisz, że tylko 20% jabłek jest zgniłych - nie mam podstaw by się nie zgodzić (ale wydaje mi się, że nawet mniejszy procent) - osobiście takie jabłko spotkałem tylko jedno (tak, zamknięto go za dziecięcą pornografię) - za to cały problem polega na tym, że jabłek które się chętnie je i chętnie "do" nich chodzi jest 5-10%. Nie wystarczy nie być "zgniłym". Trzeba być "smacznym".
Chyba oczywiste jest, ze z datkow,no nie? Wiec na tyle ostrzygl swoje owieczki
Wszyscy się kłócą :-(. To ja też się dołączę: "Chińskie bajki!"
Ach Xar, Xar. Skąd ksiądz tyle miał? A skąd ty masz komputer? Od rodziców. A ty skąd masz? Na PEWNO ukradłeś bo jesteś ateistą o poglądach lewicowych, a komuniści przecież kradli, nie? Jak się podoba, kiedy ktoś używa stereotypu wobec ciebie? :)
Argument o kant 4liter, bo to, ze ktos jest ateista nie oznacza od razu, ze ktos ma okreslone poglady gospodarcze, oznacza tylko, ze nie wierzy w bostwa.
A jak wyznawcow islamu oceniacie po jednostkowych fanatykach to jest cacy,ale jak kler sie ocenia po pedofilach(ktorzy sa maskowani,usprawiedliwiani i przenoszeni do innych parafii) to juz be,tak?
@Xar jednostkowe przykłady mordują dzisiaj, reszta, nie mówię że wszyscy, siedzą w domach i pobierają zasiłki np. za to że mają 3 "samotne matki z dziećmi"
Ten ksiądz był u nas na czuwaniu w szkole :)
@Xar chyba wiem o którym księdzu mówisz i mogę odpowiedzieć na twoje pytanie z skąd miał pieniądze. W jednym z artykułów który był w internecie przed tym jak ta wiadomość dostała się do tv było napisane że ksiądz ten dostał w spadku pola uprawne i maszyny rolne (sam uwielbiał uprawiać pola) ale jak się dowiedział że mają zamknąć pobliską szkołę sprzedał pola i maszyny oraz ruszył na pomoc szkole.
nismo099 powiedzmy inaczej: jedno zgniłe jabłko nie jest pretekstem do tego żeby wycinać jabłonie - a to z Kościołem chce się zrobić bo jakis tam odsetek księży to pedofile... pedofile i inni pokręcenie ludzie są wszędzie i nie jest to wina Kościoła że ktoś jest pedofilem tylko to jest problem konkretnych ludzi
Xar co do Islamistów to tam problem jest taki że u nich te wszystki zbrodnie które dokonują są jak najbardziej oficjalnie popieranie przez ich Religie a u chrześcjan to są wybryki poszczególnych ludzie za które w myśl chrześcijańskiej doktryny ponoszą oni doczesne albo wiecznie konsekwancje... Tylko nie pisz mi teraz o wyprawach Krzyżowych prosze to jest temat chyba oczywisty...
DexM, tylko, ze wg starego testamentu(ktory rowniez jest czescia bibli) analogiczne zachowanie byloby w porzadku. Chyba nie musze przypominac,jakie zachowania niedopuszczalne w dzisiejszym swiecie promuje stary testament,co? Co do pedo - w sumie mialbys racje,gdyby nie to, ze kk KRYJE PEDOFILOW W KOLORATKACH
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 20:17
Xar: Tak ST jest czescią Biblii ale z Bilblią jest tak że Bóg objawiał się w sposób stopniowy... gdyby odrazu do prymitywnych ludzi których jedynym sposobem rozwiazywania problemów był wojna przyszedł Jezus to nawet by nie zwrócili na niego uwage... Bóg musiał zaniżyć swoje ambicje do poziomu człowieka bo inczej by sie nie dogadali i ciągle Podkreślał że to w Chrystusie bedzie pełnia prawdy i gdy przyszdł JCH to te przepisy już nie obowiązują np. List Rozwodowy, niektóre dziwne nakazy Rytualne, czy wojny przecież ciągle Papież apeluje o pokój co niedziela itd. Co do pedo to odp wyzej:D
Xar (jak i reszta ludzi, którzy nie kumają), zrozum prostą prawdę. Stary Testament to zbiór ksiąg pisanych dla Izraelitów - "koczowników, nomadów, plemion z pustyni". Więc jest tam opisany kodeks postępowania dla ludzi żyjących tysiące lat temu. Język, jak i wszystkie zakazy i nakazy ST były bardzo potrzebne i miały zastosowanie w tamtych czasach. Dla ciebie jest przeznaczony Nowy Testament, a w szczególności Ewangelie. Obie części mówią o tym samym tylko mówią to do innych ludzi. Jeżeli zwracasz się do swojego psa czy kota to nie walisz mu cytatów z Homera tylko zniżasz się do jego poziomu intelektualnego i mówisz: aport, przynieś lub żryj Wiskas - PROSTO i według reguł, które są twojemu psu czy kotu znane. Kumasz?
A co, moze stary testament nie obowiazuje juz(tnz. ze dekalog tez)?A moze jednak obowiazuje?Czy wybieramy tylko to, co pasuje?
Ja tam nie jestem teologiem więc mogę tobie powiedzieć jak to czuję ale chyba jest to przeczucie niezłe. Masz słuchać słów Starego Testamentu, chyba że został zrobiony ich "update'' przez Nowy Testament. Czyli w przypadku przykazań one zostają ale Jezus dorzucił najważniejsze z nich czyli jedenaste. W tym toku rozumowania jest chyba najbardziej logicznie i tak podpowiada mi intuicja. A wydaje mi się, że władze Kościoła Katolickiego rozumują w podobny sposób tylko sankcjonują to różnymi dogmatami itp.
nismo Nie rozumiesz, że najwięcej mówi się o zlych rzeczach gdy tak naprawdę mnóstwo jest dobrych? W tych czasach ludzie chcą skandali, więc je mają.
OdpowiedzDuchowny, który nosi w kieszeni cukierki jest mocno podejrzany.
Zazdroszczę Kościołowi. Stworzyli większą organizację przestępczą ode mojej.
Ten ksiądz też jest znany z działalności kiedy jeszcze nie był księdzem. Swego czasu jeszcze jako szef młodzieży wszechpolskiej rozpędził Hare Kriszna w Piotrkowie. Potem już jako ksiądz wyganiał diabła
nie, to ty czegoś nie rozumiesz, kościół nie jest prześladowany za prawość tylko za swoja nieprawość. kościół sam na siebie to zsyła.ale to prawda iż kościół ma w sobie na prawdę świetnych ludzi którzy pragną służyć Bogu tylko co z tego?
OdpowiedzBudynek jest prześladowany... to straszne... (zwróć uwagę na to z jakiej litery napisałeś "kościół")
polscy katole produkujący swoje głupoty, tu na Demotach, nawet nie zdają sobie sprawy ze są żałosnymi niewolnikami watykańskich dewiantów seksualnych, którzy okradają ich z godnego życia.
mój kolega (też ksiądz) mówił mi ze gdzieś jest kościół w którym się gra punka... Trochę to sprzeczne ale tak na serio jest tylko kościół uznał ze to już jest sekta
OdpowiedzI jak tu szanować ludzi którzy nawet w swoim środowisku szukają jakiś problemów na siłę? Prawda jest taka, że, nawet dobry ksiądz nic nie może dobrego zrobić jeśli stoi nad nim zły biskup. Nie rozumiem także, tej ciągłej rotacji księży, znałem kiedyś na prawdę spoko księdza, ale został gdzieś przeniesiony, nie wiem co to ma na celu.
Skąd ma w takim razie te pieniądze?
OdpowiedzZ pracy.
Ciekawe jakiej, chyba w kosciele. Jak to mowia: jedna jaskolka wiosny nie czyni
W kościele. A niby jakiej?
Księża przecież normalnie pracują. Niektórzy uczą w szkole, pracują w wydawnictwach, wykładają na uniwersytetach.
Nie pracuja, PKB nie produkuja. Oni tylko indoktrynuja, by miec pozniej wiecej owieczek do strzyzenia. Niczego produktywnego nie robia, tylko tworza popyt na wlasne uslugi.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 11:03
haha pracują? u mnie w mieście(ok. 65k) proboszcz nigdzie nie pracuje, w żadnym wydawnictwie ani na uniwersytecie a ma najlepszy samochód w parafii. A ze szkoły ile on może dostawać? 1,5k zł?
Ksiadz to tez zawod,wiec to jest praca.A to ze niektorzy pracuja dodatkowo np: w szkolach to juz co innego,ksiadz w szkolach(zwlaszcza w gimn)nie ma latwo,bo wiekszosc osob go olewa,czepia sie,nie slucha polecen itp,oczywiscie to tez zalezy od podejscia danego ksiedza,jeden szybko nawiaze dobry kontak z mlodzieza a inny nie zyska ich sympati.
Dla wszystkich kretynów, którzy pytają z wielkim rozdziawieniem ryja skąd księża mają pieniądze. Po pierwsze to w waszych żyłach płynie szlam, a we łbie macie gadzie odchody. Jeśli zaś chodzi o odpowiedź to księża też są czyimiś dziećmi. I tak samo jak rodzice sponsorują dzieciom na przykład śluby (średnio wydatek rzędu kilkudziesięciu tysiaków) to w wypadku sytuacji gdy ich dziecko zostaje księdzem to również otrzymuje tą kasę tyle, że nie na ślub. Na każde inne okazje (ukończenie nowicjatu, pierwsza odprawiona msza itp.) też często rodzice urządzają imprezy - są prezenty od rodziny. Ponadto, księża otrzymują od rodziców także spadki, jak również wynagrodzenie za pracę (nauczanie w szkole religii, pisanie artykułów do gazet, biuletynów itp.). Więc jeżeli jeszcze raz się spytasz skąd ksiądz ma pieniądze to odpowiedz sobie na pytanie skąd ty masz pieniądze, żeby żreć, oglądać telewizję i pisać głupoty w internecie!
pracy w kościele
No a w jakim celu "szerzy wiarę" ??? By zwiększyć ilość owieczek przynoszących daninę.
OdpowiedzDlatego wlasnie powinno sie zakazac szerzenia tej wiary-w mysl nauk kosciola, ktos kto byl dobry a nie poznam nauk kosciola, i tak zostanie zbawiony. Wiec po co maja dochodzic do tego zarabiajacy na tym posrednicy, ktorzy w dodatku dorzucaja wlasne interpretacje i zakazy?
Najwięcej kłapią zaropiałą paszczą ci, którzy nigdy z własnej kiesy nie dali na żadną tacę ani żadnej kościelnej daniny (m.in ten komunista Xar jak i kaktusikMaly - swoją drogą ciekawe do czego się nick odnosi)
Filipa,Lethorin - to dlaczego ja nie mam takich przywilejow podatkowych jak kler?Czym oni sobie na takie szczegolne traktowanie zasluzyli? Przy okazji, zastanawia mnie, czy ja tutaj mam do czynienia z ludzmi uposledzonymi?! To, ze ktos jest ateista nie oznacza od razu, ze ktos ma okreslone poglady gospodarcze, oznacza tylko, ze nie wierzy w bostwa. - ile razy cos podobnego bede musial jeszcze napisac? Lethorin, to sa demoty komunisty: http://demotywatory.pl/4134613/Wolnosc http://demotywatory.pl/4135921/Jesli-przyjechales-wspoltworzyc-kraj-pracujac-na-jego-rzecz-zostan-i-korzystaj-z-owocow-swojej-pracy ?!
No okay... Z czego ksiądz ma pieniądze? Po pierwsze - z różnego rodzaju pracy (nauczyciele, gazety, uczelnie itd co juz bylo wymieniane), po drugie z datków ludzi. To fakt. U mnie w parafii jest tak, że ksiądz dostaje 5/8 z tego co ludzie dali np. za msze itd. Ponadto u mnie w parafii księża nie zbierają kopert na kolędach, a jeśli zbierają to dają to do wspólnej kasy parafialnej. To co ludzie dają w tak zwanej kolekcie czy do koszyczka to idzie zwykle na ogrzewanie kościoła, różnego rodzaju inne rzeczy które jednak kościół musi utrzymywać. (te 3/8 tez idzie na to). Kto ma gospodarstwo domowe ten wie ile pieniędzy płaci za prąd, za ziemię, za wodę, ogrzewanie i tak dalej. Teraz niech sobie wyobrazi ile taka parafia musi za to płacić. Co więcej mnie w diecezji arcybiskup nakazał księżom mówić na co jest zbierana owa kolekta. (czasem na biedne dzieci z afryki, czasem na remont jakiegos kosciola itd). Oczywiście, nie zaprzeczę, że są różnego rodzaju parafie i proboszczowie, którzy sobie zbierają kase a o parafię się nie troszczą.. ale nie oszukujmy się - zawsze znajdą się tacy ludzie i tak też jest w tym przypadku, ale zawsze jest to mały procent. Wiele pieniędzy idzie też na pomoc ludziom potrzebującym (organizacje charytatywne czy z reki do reki - sam takową swego czasu otrzymałem od proboszcza).
Na koniec dla tych co uważają, że Kościół to maszynka do kasy, która nic nie oddaje państwu. Zacznę od tego, że wiele ziem zostało kościołowi bezprawnie zabranych - czyje to były ziemie? Głównie ludzi, którzy szli do zakonów i oddawali te ziemie w ręce instytucji kościoła. Ponadto nie mówi się na przykład o tym, że każdy proboszcz jest zobowiązany do płacenia PODATKU od każdego parafianina. Nie ważne czy uczęszcza do kościoła czy nie. Jest zapisany jako parafianin - proboszcz płaci podatek. Więcej można sobie poczytać tutaj: http://jadwigaslaska.pl/glowna/kosciol-finanse lub http://forum.iskk.pl/index.php/aktualnosci/33-finanse-kocioa Warto też się zagłębić w odpowiednie ustawy i inne tego typu rzeczy.
I jest też dużo, dużo innych form podatkowych nałożonych na kościół, ale o tym się nie mówi.
I żeby było jasne - nie jestem zwolennikiem wydawania pieniędzy na budowę jakiejś ogromnej świątyni. Nie jestem zwolennikiem "dawania na tace" księżom, którzy chomikują sobie pieniądze na swoje cele nie dając przy tym ani grosza innym. Tylko tutaj sprawa jest prosta - nie podoba się - nie wrzucam.
Statystyczny proboszcz płaci obecnie 344 zł, a wikary 259 zł kwartalnie. To nazywasz podatkiem? To kpina z systemu podatkowego w Polsce! Tez chce placic takie podatki!
Kolego Xar, widzę ze czytać potrafisz. Teraz proszę Cię nie wyciągaj jednego zdania wyjętego z kontekstu albo czytaj ze zrozumieniem. Cytat który przytoczyłeś odnosi się do tego co płaci przeciętny probosz i wikary za parafian. W skrócie podatek od ilości parafian (tam to jest ścislej opisane). Wiec jeśli nie wypisywales się ze swojej parafii to prawdopodobnie ksiądz płaci też ten podatek za Ciebie. Jezeli na prawdę wglebisz się w ten temat, przeliczysz sobie za co jest zdzierana z ludzi kasa itd to zobaczysz jak Kościół oddaje państwu grube miliardy. To jest tak samo jak z nami - zwykłymi podatnikami. Państwo nakłada podatki zeby wiecej zedrzeć z ludzi. Oczywiście w myśl socjalizmu choć wszyscy wiemy jak to na prawdę wygląda. ...a kazdy Kosciol potrafi zebrać porządne pieniądze a co za tym idzie odprowadzać duzo większe pieniądze do budżetu państwa, a każdy powód jest dobry do nałożenia kolejnego podatku, tymbardziej jak trwa nagonka w mediach. Te zasady nie tylko obowiązują KK ale tez inne wyznania (czy moze bardziej wspolnoty wyznaniowe) w Polsce. Nie pisze tego zeby Cię przekonać (z reszta wiecej się nie będę w tym temacie wypowiadał bo to raczej nie ma sensu). Raczej nie wydajesz się osoba ktora chce zagłębiać się w ten temat obiektywnie... Ale moze niektórzy sobie z tego skorzystają.
kropla miodu w beczce dziegciu
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 May 2013 2013 21:05
OdpowiedzPrzejrzałem wpisy polskich katoli i rozumiem dlaczego Bóg nie lubi i kara ich, biedą, bezdomnością, brakiem perspektyw i głupotą w ich, katolskiej III RP . Bóg jest wszechmocny, wieczny, nieomylny a te polskie katole zawsze niezadowoleni wciąż Go poprawiają i pouczają jak ma być na świecie
"nietypowe szerzenie wiary wśród młodych ludzi"
Tosz to nic innego jak INDOKTRYNACJA. Wierzyć w boga sobie można ale nie zmienia to faktu jego nie istnienia. Nigdy nie zrozumiem czemu ludziom tak zależy na szerzeniu swoich przekonań i wplątywania w to innych. Po co wmawiać młodym ludziom, że istnieje bóg który jest jednocześnie swoim ojcem i synem a jedynymi (podobno) cudami jest chodzenie po wodzie, rozmnożenie chleba i zamiana wody w wino. Przyznajcie, że jak na tyle lat jak od kiedy istniej świat i ludzie jest to marny wynik.
Nikomu niczego nie zabraniam, ale tak jak mówię - zostawcie młodych ludzi w spokoju. Dajcie im się rozwijać i nie wmawiajcie bzdur, kłamstw i swoich własnych urojeń.
Wiara w cokolwiek jest żałosna i bardzo prymitywna. Wiara to przekonanie o prawdziwości swoich przekonań nie poparte żadnymi dowodami - czysty idiotyzm.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 8:25
Odpowiedz"Nigdy nie zrozumiem czemu ludziom tak zależy na szerzeniu swoich przekonań" - więc teraz masz okazję zrozumieć. Tak nakazuje ich wiara. Dlatego. To proste.
abdul4715521. nie ma człowieka który by wszystko wiedział - to oczywiste. Ja natomiast wiem, że nic nie wiem - tak jak każdy inny człowiek. I uważam (nie wierzę tylko uważam) że idiotyzmem jest wierzyć w jakiegokolwiek boga - bo przecież ludzie od zarania dziejów wymyślili już niejednego.
Wyobraź sobie że urodziłeś się w starożytnej grecji - wierzysz w Zeusa, Apolla, Atenę.., urodziłeś się w skandynawii w czasach wikingów - wierzysz w Woltana i Thora, urodziłeś się w Indiach - wyznajesz hinduizm. Rozumiesz o czym mówię ? Skąd to przekonanie, że akurat to konkretne wierzenie jest na pewno prawdziwe ?
Właśnie to mam na myśli mówiąc, że bóg nie istnieje.
Sam to wymyśliłeś czy ktoś Ci to podpowiedział ? Każdy rodzi się ateistą jak i każdy kto daje Ci system wierzeń jest Twoim wrogiem.
Dopuszczam możliwość istnienia jakiejś siły sprawczej ale wmawianie sobie i innym, że jest gdzieś ktoś kto nas kocha i jest jakieś niebo/życie wieczne uważam za absurd.
Poza tym dla wielu wierzących życie śmiertelne to tylko próba - po śmierci czeka na nas życie wieczne i ono jest celem życia doczesnego. Ale co dalej ? jaki cel ma życie wieczne - nie wydaje Ci się to być trochę bezcelowe? chciałbyś żyć w nieskończoność w "raju" np ze świadomością, że połowa twoich bliskich z różnych powodów smaży się w piekle również na wieki wieków ? Myślałeś o tym ?
Pozytywna rola rola religii w tworzeniu społeczeństw skończyła się dawno temu..
Pozdrawiam
gibgibgibon, jak to wiara w cokolwiek jest idiotyzmem. A ty sprawdzałeś kiedyś, czy twoi rodzice są rzeczywiście biologicznymi rodzicami? Pewnie nie (chyba, że sprawdzałeś), ale mimo to wierzysz, że nimi są. Albo na przykład, ktoś mówi ci, że jak wracał z pracy to spotkał, dajmy na to, kogoś znajomego. I ty po prostu w to wierzysz, nie żądasz od niego zdjęcia tego znajomego, czy innych dowodów. Takich przykładów można by mnożyć w nieskończoność. Całe nasze życie opiera się na wierze w coś.
@abdul4715521 - nie uważam tego za sprzeczność. Żaden młody człowiek nie wpadnie na to (ideę boga) sam, ktoś musi mu o tym powiedzieć.. no i zaczyna się indoktrynacja czyli wpajanie dzieciom swoich własnych poglądów.
Nie jest moim celem obrażanie nikogo ani też nawracanie wiernych. Staram się po prostu zrozumieć dlaczego ludzie wierzą w te wszystkie bajki. Dla mnie osobiście wierzący to zwykły naiwniak.
Mamy dla przykładu chrześcijanina, który wierzy, że Jezus jest Bogiem. I tu na samym wstępie należy zwrócić uwagę, na niezwykle istotną, a zarazem banalną rzecz, a mianowicie: całą wiedzę o Jezusie czerpiemy od: (i tu uwaga niezwykłe odkrycie) człowieka, a raczej od grupy ludzi(apostołów). Zwykłych ludzi, takich, jak Ty czy ja. No może nie do końca, bo my to teraźniejszość, a oni byli tysiące lat temu, co nie zmienia faktu, że tysiące lat temu tak jak i dziś, człowiekowi znane było takie coś jak: kłamstwo. Nie twierdzę od razu, że apostołowie czy sam Jezus byli kłamcami, ale byli ludźmi. Także choćby twoja wiara należała do najgłębszych i najbardziej szczerych, nie zmienia to faktu, że wierzysz w Boga jakiego opisali ludzie z przed około 2000 lat. Swoją wiarą całkowicie deklarujesz swoją ignorancję na fakt, że ludzie bywają kłamcami, co ja piszę, każdy w swoim życiu skłamał chociażby raz. Idąc dalej. Możesz wierzyć w Boga (czyli powiedzmy w istotę, która stworzyła wszechświat, w tym ziemię i nas wszystkich), ale w momencie, gdy mówisz jestem katolikiem, muzułmaninem, żydem itp. itd. to tak na prawdę mówisz: wieżę, że ludzie piszący Stary i Nowy testament, Koran pisali prawdę. No ale co w tym złego, że człowiek wierzy, ufa innemu człowiekowi? Ano nic. Tylko na czym ludzie opierają swoją wiarę w innych, na jakiej podstawie ufają innym. Na zaufanie trzeba sobie zasłużyć, trzeba lat znajomości, aby obdarzyć drugą osobę prawdziwym zaufaniem. Zresztą czasem i po latach okazuje się, że osoba, którą wydawało się, że znaliśmy bardzo dobrze, okazuje się zupełnie kimś innym. Ktoś powie: nie prawda, mam intuicję, potrafię wyczuć bardzo szybko, komu mogę zaufać, a komu nie. Zgoda, to jest prawda, ale dla przykładu: proszę pożycz, takiej przypadkowej osobie swoje oszczędności, oddaj dziecko pod opiekę, zrób cokolwiek o co ta osoba Cię po prosi, coś ważnego. Zrobisz to? Choćby nie wiem na jak bardzo godną zaufania osobę by wyglądała i używała najbardziej przekonujących słów, zrobiłbyś to? Tu odpowiedzi zapewne będą rożne, ale część z was powie: nie, nie zrobiłbym tego. I w tym momencie, gdy mówisz, że jesteś katolikiem, muzułmaninem, żydem itp. itd. , a twoja odpowiedź brzmi nie, to tak naprawdę, przeczysz sam sobie.
Jak bardzo można być naiwnym i wierzyć w te wszystkie opowieści z zamierzchłych czasów. Opowieść ludzi, których tak na prawdę nie znaliśmy. Tak bardzo pokładać wiarę w słowa tamtych ludzi, że w imię tej wiary jesteśmy skłonni dokonywać najgorszych uczynków. A przecież wszystkie religie świata, te które były i te obecne to tylko słowa ludzi do których to rzekomo przemówił Bóg. I teraz załóżmy, że do takiego Kowalskiego rzekomo przemówi bóg i powie mu, że cała reszta ma w niego wierzyć, bo przecież on przemówił do Kowalskiego. I teraz kwestia tego, czy Pan Kowalski dobrze skład słowa w zdania. Jeśli tak, no to znajdzie swoich wiernych. Sęk w tym, że w sytuacji, kiedy taki Kowalski rzeczywiście ma talent do układania pięknych słów, to nie ma znaczenia, czy faktycznie przemówił do niego Bóg, czy po prostu ma ochotę okręcić sobie ludzi w okół palca, ewentualnie za dużo spalił i sam uwierzył w swoją wizję. Na koniec jeszcze jedna kwestia, wrzućmy tego Kowalskiego w XIX wiek. Choćby nie wiem, jak piękną bajkę by wymyślił, to co najwyżej rozśmieszyłby ludzi. No, ale wrzućmy go paręnaście wieków wstecz. Tam miałby spore szanse na sukces, ludźmi wtedy łatwiej dało się manipulować. Czy, aby na pewno?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 11:23
Dziś jesteśmy jeszcze lepsi, my dajemy się manipulować przeszłości, a powinniśmy raz na zawsze otworzyć oczy i powiedzieć: wybacz Boże, Jezu, Allahu..., ale jeśli chcesz, abym Tobie uwierzył, Tobie zaufał, to może przemów do mnie osobiście. Nie wymagaj, abym opierał swoją wiarę na słowach pochodzących od ludzi. Obdarzyłeś mnie rozumem, który kieruje się logiką, nie karz mnie więc za to, że go używam.
Pozdrawiam
Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 11:25
~wierzący - akurat to czy moi rodzice są moimi biologicznymi rodzicami ma dla mnie osobiście niewielkie znaczenie. To oni mnie wychowali i nigdy mnie do niczego nie zmuszali. Przestałem chodzić z nimi do kościoła w wieku około 13 lat (teraz mam 25) - wtedy zacząłem zadawać niewygodne pytania na temat religii i boga. . Nie robili mi z tego powodu problemów, rozumieli, że nic na siłę nie zdziałają a tylko pogorszy to nasze stosunki, a mamy je teraz bardzo dobre. Kocham ich i nic tego nie zmieni. Resztę Twojego komentarza pominę bo nie mówimy tu o wierze w to co dzieje się lub nie teraz i tu ale "potem".
(Swoją drogą zauważ ilu ludzi musi się zmuszać do np chodzenia do kościoła itp wbrew sobie tylko dlatego bo co ludzie/babcia/dziadek/mama/tata/ciocia/wujek powiedzą. Uważasz, że to jest w porządku?)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 11:43
Wiara nie wynika z wiarygodności Biblii (jak i każdej innej "świętej" księgi", ale z tego że przekazują ją rodzice dzieciom, a dzieci uważają opiekunów za osoby mądre i ufają im. Człowiek kieruje się nie tylko logiką ale także emocjami. Niektórzy ludzie tak obawiają się nieodwracalnej śmierci, że wolą wbrew logice wierzyć (żyć iluzją) w duszę i niebo, zmartwychwstanie lub reinkarnację. Nie potrafią pogodzić się z rzeczywistością, że po śmierci jest tak, jak było przed poczęciem. A jak było przed poczęciem to każdy z nas doskonale wie - bo każdego kiedyś nie było.
"Bóg który jest jednocześnie swoim ojcem i synem"
Unitarianizmu się nałykałeś. Trójca wcale tego nie zakłada.
"jedynymi (podobno) cudami jest chodzenie po wodzie, rozmnożenie chleba i zamiana wody w wino"
A te wszystkie uzdrowienia, wypędzanie złych duchów, które są zapisane w Biblii? Gdzie jest powiedziane, że to, co wymieniłeś, to jedyne cuda? Wręcz przeciwnie, napisane jest, że wierzący uczynią większe znaki niż sam Jezus.
J 14,12: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca"
Więc nie znasz tego, co krytykujesz.
"Wiara nie wynika z wiarygodności Biblii (jak i każdej innej "świętej" księgi", ale z tego że przekazują ją rodzice dzieciom, a dzieci uważają opiekunów za osoby mądre i ufają im."
Akurat wielu było wojujących ateistów, którzy uwierzyli. Też ich zindoktrynowano, choć jako dzieci nie wierzyli?
~Sheimeer1
Jakie uzdrowienia ? Jakie złe duchy ? Doświadczyłeś tego osobiście ? Może znasz kogoś kto tego doświadczył ? Nie wydaje mi się.. Powiedz proszę ile było tych uzdrowień ? Powiedz proszę skąd masz pewność, że słowa zapisane w Biblii są prawdziwe? Na jakiej podstawie jesteś skłonny zaufać "świętej księdze" która de facto jest zbiorem mitów i opowieści napisanym daawno temu przez nieznanych Ci pasterzy i rybaków na przestrzeni wielu lat, która była setki razy przepisywana a jej treści nie raz zmieniano..
Moja konkluzja do rozmowy wygląda tak: Jeśli wierzysz, że Biblia mówi prawdę, oto jakie to rodzi konsekwencje.. Ewolucja to fakt który nie podlega dyskusji - zostało to udowodnione (Jeśli ją odrzucasz dalsza rozmowa nie ma sensu). Wiemy, że jako gatunek naczelny, istniejemy od ponad 100 000 lat - sto tysięcy lat - wyobraź sobie ile w tym czasie istniało ludzi, ile noworodków umarło przy porodzie, ile jeszcze przed porodem razem ze swą matką. Wyobraź sobie walkę o przetrwanie ludzi prymitywnych, ich codzienność, warunki w których żyli. Ludzie nie żyli dłużej niż 25 lat ze względu na higienę, choroby, brak lekarstw, zakażenia od gnijących zębów i od ran (nie było mydła itp). Złamanie nogi czy ręki, trochę poważniejsze skaleczenie itp w 99% był to wyrok śmierci. Pomyśl ile niewyobrażalnego dla nas cierpienia spotkało te wszystkie istoty.. Przez bite 100 000 lat Bóg przyglądał się temu z kompletną obojętnością, aż nagle 2000 lat temu pomyślał "dosyć tego" i postanowił, że najlepszą opcją na pomoc ludziom będzie zesłanie na ziemię swojego syna który zostanie poczęty z dziewicy i umrze za ich grzechy.. No i zesłał go do najmniej piśmiennej części bliskiego wschodu, gdzie 95% ludzi nie potrafiło ani pisać ani czytać.. mało tego żąda od nas żebyśmy w to uwierzyli bo inaczej wylądujemy w piekle.
Przecież to absurd i nonsens w czystej postaci! Myśląca osoba, korzystająca z rozumu i intelektu nie może wierzyć w takie rzeczy!
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 16:59
Ciekawe czy na tych dyskotekach ewangelizacyjnych tez laski daja po katach;D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 8:25
Odpowiedzrozumiem, ze impreza bez "dymania" nie moze byc dobra impreza...
Widzę, że masz bardzo dobre zdanie o kobietach. Wyobraź sobie, że można bawić się dobrze bez alkoholu i seksu. : )
rozumiem, że na tych nie "ewangelizacyjnych" to normalka? W takim razie wybieram te kościelne :)
Moja przyjaciolka jest barmanka, kumpel dj'em - uwierzcie, to co sie dzieje w klubach to masakra.
Super! Ekstra ksiądz. Tylko, że ja nigdy nie powiedziałem tak jak Ty mówisz, że powiedziałem. Po za tym księża i inne religie dla mnie to bez sens. Najlepiej pokazuje to historia. Do renesansu cała nauka była szatanem lub bogiem. Następnie mamy renesans i ateizm. Nauka ruszyła do przodu jak rakieta.
OdpowiedzWiara człowiekowi jest potrzebna, ale nikt nie powiedział, że musi wierzyć w jakiegoś boga. Myślę, że wystarczy wiara w siebie, albo jakąś szczytną ideę. Nawet ateista wierzy w coś (nie mówię, że w jakiegoś boga, tylko może chodzić o jakąś ideę czy coś).
Po baroku mamy oświecenie :P W historii Europy raz dominuje racjonalizm (starożytność, renesans), a raz wiara (średniowiecze, barok).
@Linch646, bezsens pisze się razem. Po drugie argument strasznie słaby. Po upadku Cesarstwa to chrześcijańskie monastyry i kościoły uratowały znaczną część antycznej wiedzy (choć była to wiedza przecież pogańska) od zniszczenia przed ateistyczną hołotą.
Ok, to 1. I mam zmienić nastawienie, bo 1?
OdpowiedzFanatyczni wielbiciele księży szaleją z minusami :D macie, poczytajcie sobie o innym księdzu, co też młodzież lubił: http://www.fakt.pl/Oto-ksiadz-pedofil-,artykuly,103894,1.html (demot na poziomie faktu, dlatego pozwoliłem sobie na art. z tej gazety). Na każdego takiego księdza jak z demota mogę wstawić dwóch pedofilów. I jeszcze kwestia wyjaśnienia: to, że wśród księży są pedofile, to rzecz normalna, bo wszędzie, w każdym zawodzie występują. Ale prawie zawsze taki pedofil jest wykluczany z zawodu jaki wykonywał, idzie do pie@dla i tam mu inni więźniowie tłumaczą i pokazują, dlaczego dzieci gwałcić się nie powinno. Tylko zawód ksiądz daje jakieś dziwne uprawnienia do tego, żeby grzeszyć więcej. Współbracia chowają takiego kolegę do innej parafii a ofiary piętnują ("przecież to 12 letnie dziecko samo naszego brata prowokowało!"). Dlaczego w tym zawodzie zamiast oczyszczać się i pozbywać się ze swoich szeregów dewiantów, tworzy się dla nich ochronki?
Odpowiedzniecalkiemnormalny : Wiesz dlaczego potrafisz wymienić księży pedofili a tych "dobrych" już nie? W mediach pokazują nam tylko skandale, skoro ludzie lubią obrażać Kościół to na wszelkie możliwe sposoby rozprzestrzeniają informaje o tych "złych". O kimś normalnym, dobrym, o kimś kto poświęca się dla ludzi się nie mówi, po prostu to się nie sprzedaje. Ludzie chcą afer.
Oczywiście nie uważam, że księża molestujący dzieci powinni zostać bezkarni i żeby była jasność potępiam takie zachowanie, nic ich nie usprawiedliwia. Powinno się ich wywalać z parafii i surowo karać, ale to już rola sądu.
Natomiast nie każdy okrzyknięty pedofilem nim jest. Często plotka bardzo potrafi skrzywidzić człowieka, szczególnie ta nagłośniona.
Kościół tworzą ludzi, zwykli ludzi. Zdarzają się osoby, które nie powinny być jego przedstawicielami, ale nie należy robić z tego reguły. Przez pojedyńcze osoby nie można oceniać tysięcy.
W reżymowej TV to tylko o dobrych księżach mówią (szczególnie w niedzielę, poświęć się kiedyś i obejrzyj w niedzielę z rana tvp1), więc argument że swój pogląd całkowicie opieram na tym co w TV (lub innych mediach) zobaczę jest błędny. Nawet w serialach nie zobaczysz żadnego księdza- złego charakteru, to są zawsze postaci kryształowe można powiedzieć. Plotkami się nie zajmuję i dopóki księdzu nic nie udowodniono to niech sobie takim księdzem będzie, ale dlaczego po wyroku skazującym (w przypadku księży bardzo często zawiasy) nie wypie@dala się zboczeńca z zawodu? Dlaczego przenosi się go do innych parafii i dalej pozwala na pracę z dziećmi?
Pomijając już kwestie TV ( choć mam inne zdanie niż Twoje).
Pytasz dlaczego takiego księdza nie wyrzuci się z zawodu. Nie wiem. Uważam, że powinni zostać bezpowrotnie odsunięci od parafii. Jej zmiana niczego nie załatwi. Jednak nie jest to regułą, przecież niektórzy księża zostają usunięci.
To, żeby popełniającego przestępstwo księdza traktowano jak każdego innego zbrodniarza to jest nasze zadanie do wykonania. Nauka Kościoła wyraźnie mówi, że pedofilia to zło w czystej postaci. A to, że jeden czy drugi zejdzie z właściwej ścieżki, a drugi równie zdeprawowany go kryje i tuszuje to już jest kwestia naprostowania - choćby przy pomocy drąga. Więc zamiast jechać na Kościół może lepiej naprawić zepsuty trybik w machinie?
Ten demot jest tyle warty co demotywatory o księżach pedofilach. Na podstawie jednej nic nieznaczącej osoby nie można zmienić nastawienia do KK. Problemem jest gdy znajdziemy księdza pedofila, a KK zamiast zadzwonić po policję ukrywa ten fakt. Tutaj nie chodzi o nic nieznaczących pojedynczych ludzi, a o doktryny KK.
Odpowiedza cukierki dla małych dzieci, wiadomka
Odpowiedzkościół jaki był taki będzie, a pojedyncze dobre przypadki tego nie zmienią
To już nie zacofany katolik, a człowiek-wiocha.
OdpowiedzWiocha? Do młodych trzeba trafić w sposób dla nich przystępny. On żyje razem z nimi, pomaga im rozwijać swoje pasje, jest z nimi.
Uważasz za wiochę człowieka, który organizuje dla młodzieży szkołę tańca, deskorolki czy parcour?
Masz rację, lepiej by było gdyby siedzieli po bramach z browarami.
wyjątki potwierdzają regułę.
OdpowiedzFakt faktem, Kościół jest coraz bardziej postępowy. Katabasy co raz częściej mają kochanki, dzieci ku uciesze klękaczy i innych klerofilów ...
OdpowiedzIlu znasz księży? 10? 100? Z iloma rozmawiałeś, utrzymujesz z nimi kontakt? I ostatnie pytanie ile z tej grupy ma kochani, żony...? Oceniasz Kościół przez pryzmat plotek.
Nie powinien mieć żaden. KPW?
W obrębie instytucji, czy grupy, stowarzyszenia są różni ludzie. Lepsi i gorsi. Kościół jako instytucja ma za sobą długą tradycję "zarabiania" pieniędzy, palenia ludzi na stosach, gnębienia ludzi, blokowania nauki, palenia książek, wszczynania wojen, gier politycznych, pedofilii i wiele innych przestępstw, za które normalni obywatele sa rozliczani przed sądem. KK jednak jako strażnica moralności robi co chcę bo jest poza prawem. Nie robi oświadczeń finansowych, tuszuje przestępstwa seksualne i jest ogromną władzą w naszym państwie, dyskryminując inne wyznania i sposoby myślenia i moralności. Taki jeden ksiądz nie robi na mnie wrażenia. Takich ludzi jest znacznie więcej poza obszarem kościoła i to żadna wielka sprawa. Każda formacja, która jest konserwatywna jest zacofana. Konserwatyzm to brak otwartości i zmiany w sposobie myślenia. To brak przyjmowania pewnego dorobku nauki. To akceptowanie np. w USA teorii kreacjonizmu (ok 50% społeczeństwa z tego co pamiętam) i odrzucanie ewolucji. Jak to nazwać jak nie zacofaniem?!
OdpowiedzLepiej miec dystans do tych spraw i świadomie podchodzić do życia. Wojny religijne pochłonęły największą ilośc istnień na przestrzeni dziejów.
I tak robi to dla kasy
OdpowiedzPrzysłowie mówi: Jedna jaskółka wiosny nie czyni.
OdpowiedzJedna nie. Ale takich osób jak ks. Michał jest znacznie więcej. ; )
jedna jaskółka wiosny nie czyni.
Odpowiedzbo księża desperacko imają się wszystkiego, byleby zrzeszyć nowe pokolenia wiernych. Zanim zaczną być rockendrollowcami, reggae, kolarzami, pikarzami, kucharzami, skautami itp. Muszą otrzymać dyspensę od biskupa, który rozpatruje każdą działaność pod kątem promocji kościoła. Podszywanie się pod rockendrollowca przez księdza jest dla mnie objawem fałszu, sztucznego wizerunku.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 10:19
Odpowiedzwyjątek potwierdza regułę
OdpowiedzTo tak jakby pokazywać dobrych nazistów (tez było sporo wyjątków) i twierdzić ze obozy koncentracyjne to samo dobro.
OdpowiedzUważasz Kościół za coś równemu obozowi koncentracyjnemu?
Owszem, są tacy, ale to są wyjątki.
OdpowiedzJakbym miał opisać mojego proboszcza. Ohohoooo.
Z każdego zedrze kasę ostatnio nawet mówił w kościele że jak zbiera tacę to żeby przynajmniej "było za co powiedzieć Bóg Zapłać", im większy był pieniążek tym ładniejsze mówił "Bóg Zapłać", z czego po tygodniu się tłumaczył i przepraszał no ale.. Tak robi sługa Boży? Czy biznesmen?
jest demokracja. Wygrywa wiekszosc. Wiekszosc ksiezy to zlodzieje, wiec tak sie mowi o wszystkich. Jaki problem? Kosciol to jakas pomylka, bo oni nawet nie wiedza biedaki, po co kosciol stworzono. Nie po to zeby szerzyc slowo Boga, tylko po to, ze zdobyc wladze i pieniedze. A ci ksieza w malych parafiach to tylko pionki. Licza sie ci na gorze, a oni nie sa ani troche swieci.
OdpowiedzWiększość księży to złodzieje? Rozumiem, że zrobiłeś tournee po całym świecie, policzyłeś wszystkich księży, zrobiłeś listę i wyszło, że większość to złodzieje?
Gość realizuje swoje własne przekonania, plany i marzenia, tak samo może robić ktoś niewierzący lub po prostu osoba świecka, nie dowodzi to jednak poprawności jej ugrupowania. Kościół jest negowany za ogólny wizerunek tej "organizacji". Będąc osobą niewierzącą wielokrotnie spotkałem wartościowych ludzi powiązanych z kościołem nawet księży, co nie zmienia faktu że mieszanie się do polityki i głoszenie propagandy które ma bardzo często miejsce jest dla mnie rzeczą absurdalną i gardzę tą instytucją. Podkreślam, nie ludźmi ale instytucją
OdpowiedzJestem tego samego zdania co Ty. Zarówno wśród wierzących, jak i wśród ateistów jest mnóstwo świetnych ludzi.
Mieszanie się do polityki wcale nie jest dobre. Osobiście chodzę do takiego kościoła, gdzie nigdy na kazaniu, czy w innych okolicznościach nie usłyszałam zdania odnośnie polityki.
Kościół jest wspólnotą ludzi. A jak wiadomo ludzie są różni.
No właśnie Autorze - "nietypowe". To co robi ten człowiek to na prawdę fajna inicjatywa, która jest skierowana do ludzi młodych i wychdzi na przeciw ich potrzebą i oczekiwaniom wykreowanym przez XXIw., ale to odosobniony przypadek (niestety). Słyszałem też (choć być może powtórzę teraz nieprawdziwą plotkę -jak tak proszę o wyprowadzenie z błędu), że początkowo szkoła parkour spotkała się z negatywnym osądem "góry". To skostnienie i brak tolerancji dla rzeczy nowych jest naprawdę poważnym problemem przez który młodzi uciekają od wiary. A to tylko czubek góry lodowej i problemu i wcale nie mam tu na myśli przypadków nagłaśnianych przez media, a choćby to, że dla znacznej części kleru (nie mówię nawet, że większości choć może tak być) to nie jest powołanie tylko praca od-do.
OdpowiedzZnałam osobiście księdza, był kiedyś w naszej parafii Miłosierdzia Bożego w Bełchatowie. Szkoda, ze odszedł, cały czas czekamy, ze wróci. Wszyscy mieli dobre wspomnienia, 13sto kiklometrowe wycieczki po okolicy, oryginalny sposób nauczania. ;)
OdpowiedzPytanie ile takich jest kosciolow, bo ja znam tylko takie, gdzie odmawia sie wierszyki ;) w dodatku nudne i czesto smutne ;)
OdpowiedzZnasz tylko te z wierszykami? Może warto poszukać innych. Naprawdę są Kościoły, w których księża służą Bogu i ludzią. Nie pracują tylko służą. :) Czasem warto rozejrzeć się po okolicy, poszukać, poznać kilka osób. : ) Mam nadzieję, że kiedyś trafisz na taką wspólnotę i zobaczysz, że wiara to nie tylko wierszyki.
Pozdrawiam :)
znam takie fajne, w ameryce, protestanckie, ksiadz ma zone, jego majatek przechodzi na zone i dzieci po jego smierci (czyli na rodzine - nie na Kosciol, jak to w KK), w dodatku msze sa wesole, spiewaja gospel, glownie czarni tam sa, czemu? bo maja na codzien smutne zycie - tak jak my Polaczki, z ta roznica, ze oni chcoaiz chwile znajduja na radosc, a nie jeszcze sobie placzu dodaja.
Już myślałem, że to christian-metalowiec :(
OdpowiedzI skoro taki ksiądz jest wyjątkiem, potwierdza tylko fakt iż większość księży to pasożyty żerujące na wierze. Czemu kościół, gdzie tylko nie spojrzeć szuka pieniędzy? Czemu zamiast posługi kapłańskiej, wierni otrzymują wciąż tą samą papkę, która wyżera im rozum? Kiedy ostatnio widzieliście księdza takiego jak ten Pan?
OdpowiedzKiedy ostatnio widziałam księdza takiego jak ten Pan? Szczerze? Wczoraj. I nie był to ks. Misiak. W parafiach zdarzają się różni księża, wszyscy jesteśmy przecież ludźmi. Osoby żyjące w większych miastach mogą zajrzeć do sąsiedniej parafii, kościołów nie brakuje.
" większość księży to pasożyty żerujące na wierze " Dlaczego tak uważasz? Bo tak mówią w TV? Bo przedstawiają tam Kościół tylko od tej najgorszej w dodatku podkoloryzowanej strony?
Powiedz mi tylko jedno: ilu znasz księży osobiście? Nawet jeśli znałbyś ich 20, czy to uprawnia Cię do oceniania większości?
A autor demota dziwi się, że tak jest? Jeszcze nie spotkałam się w mediach z reportażem czy wywiadem z księdzem, który robiłby podobne rzeczy, jak te opisane w democie. Ok, niedopuszczalne zachowania księży należy piętnować, ale reportaż czy wywiad o tak pozytywnym księdzu, jakim jest Michał Misiak też by się przydał...
OdpowiedzA ja się spotkałam. Wypowiadał się w różnych stacjach, TVN, TVP:
http://www.youtube.com/watch?v=zaqRyA7KE1k . Kojelny link ( http://www.youtube.com/watch?v=OjoAEjZxeAM ) wypowiedź młodych ludzi znających księdza Michała.
No cóż wiadomo, że katoliccy księża baaaardzo lubią dzieci ;)
OdpowiedzIlu znasz księży? Z iloma rozmawiałeś? :)
Pieniądze bierze od ludzi i od państwa, podatków nie musi płacić to i szkołę sobie otwiera. A cukierki w kieszeni nosi wiadomo po co. A jak dzieciak na cukierka nie poleci to ma pewnie eter w drugiej kieszeni. Kościół kradnie, żyje ponad stan i jeszcze dyma kogo się da.
OdpowiedzKatolicy patrzą jak zedrzeć kasę? Jak już to księża od nich zdzierają.
OdpowiedzPomiędzy kościołem, a poszczególnymi duchownymi nie ma znaku równości. Instytucja kościoła działa źle.
OdpowiedzKościół nigdy nie będzie idealny i bez skazy, ponieważ tworzą go ludzie. Jednak między Kościołem a księżmi i wiernymi jest znak równości. To właśnie wierzący tworzą Kościół. Bez nich by go nie było. Czy Kościół działa źle? Hm, nie nazwała bym go instytuacją, raczej wspólnotą. A działa jak wszystko, co prowadzą ludzi. Nic nie jest idealne.
Jak dla mnie z księżmi jest tak samo jak z każdą inną grupą społeczną - jest pewna ilość jednostek wybijających się, jest trochę fałszywych i podłych, a większość jest przeciętna.
Odpowiedztrafi się jeden dobry na milion... owszem, ale to nadal znaczna mniejszość.
OdpowiedzNie zupełnie taka mniejszość. Ks. Misiak nie jeste jedyny : )
Jeśli to prawda to niech lepiej uważa na anatemę.
OdpowiedzJeden na setki milionow !!!
OdpowiedzDemot powstał o jednym z księży. Ale ich jest więcej. Niektórzy są bardziej znani, inni mniej. Takich ludzi jest naprawdę sporo.
i chwała mu za to, spoko koleś
OdpowiedzSzkoda tylko, że tacy Kapłani to nie reguła lecz wyjątek. Jest jednak nadzieja, że dzięki takim księżom Kościół przetrwa obecne, przesiąknięte materializmem czasy.
Odpowiedzupakowanie katolicyzmu w ładnym papierku? Do Boga przychodzimy z wiary a nie dlatego że inni moga nam go ładnie przedstawić. zdejmijmy papierek i zobaczymy że w środku kryje się fałszywa tradycja i zakłamanie, które naucza KK.
OdpowiedzŚwietnie, przykro mi tylko, że z doświadczenia wiem jak jest naprawdę, księża w znacznej większości to zwykli złodzieje i bluźniercy, głoszą poglądy do których nijak nie potrafią się stosować (zresztą nawet nie próbują, to takie niewygodne)...
OdpowiedzChyba Ci się popieprzyły pojęcia. Hipokryta to nie to samo co bluźnierca. Bluźniercami by byli gdyby obrażali Boga a hipokrytami są na pewno, bo większość nie stosuje się nawet do 10 przykazań.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 25 May 2013 2013 19:09
Prawdopodobnie będzie to, co można przeczytać w "My dzieci z dworca ZOO" - klub prowadzony przez duchownego, który stanie się wyjściowym punktem handlu wszelkim gównem. :)
OdpowiedzNie wazne czy oni (ksieza) beda dzialac cuda dla spoleczenstwa - to niby ich zawod. Ale ksiadz sam mowi, ze cudow nie ma. Bierze pieniadze w kryzysie i nie pracuje ciezko - praktycznie nic nie robi ani ksiadz ani proboszcz - oprocz brania pieniedzy od ludzi za sluby chrzesty itd. Za cos co powinno byc darmowe. Za wyznanie sie nie powinno placic. Niech utrzymuja koscioly z wlasnej "pracy" a nie z emerytur starszych ludzi. Jesli ich nie stac niech zamkna koscioly jak w anglii. Ksieza prosze sie wziac do pracy jesli chcecie ludziom pomagac. Odseparowac sie od pieniedzy "od ludu".
OdpowiedzWyjątek potwierdza regułę. Chyba nikt nie zaprzeczy, że zdarzają się księża z powołania, ale większość to ludzie, którzy nie wiedzieli co ze sobą zrobić, albo któryś ksiądz ich namówił kasą. Nie oszukujcie się, zdarzały się sytuację, gdzie ludzi przekupowano, żeby tylko kontynuowali naukę albo pracę jako ksiądz. Jest to w sumie jeden z bardziej dochodowych biznesów, ale jak wszędzie trzeba mieć znajomości, żeby dostawać dobrą kasę.
OdpowiedzWyjątek potwierdzający regułę!
OdpowiedzBo on jest jeden z bardzo niewielu - gruba większość to obłudne pasibrzuchy
Odpowiedztaa... była w moim mieście tzw: CHRYSTOTEKA, najpierw msza, później zabawa w salce na plebani, oczywiście w i przy 'garnizonie', hasłami były 'no drugs, no sex, no alcohol' nie wiem czy byli jacyś chętni, możliwe że tak bo by tego nie powtarzali
Odpowiedzwyjątek potwierdza regułę...
OdpowiedzPozdrawiamy ks. Michała. BEŁCHATÓW!!
Odpowiedzhyyym zajebiście, pokazuje się ludziom dobrego księdza a oni i tak jadą po Kościele (i gdzie tu logika?)
OdpowiedzWypraszam sobie! Jestem niewierzący, ale bardzo sobie cenię osoby duchowne i chrześcijan i mam do nich duży szacunek. W ogóle Kościół kojarzy mi się z dobrem. Sam staram się być dobry, dlatego mimo, że jestem ateistą to Kościół jest mi w jakiś sposób bliski. Więc nie oceniaj wszystkich swoją miarką.
OdpowiedzTyle, że wiara to coś więcej niż "Akademia Deskorolki", z której się z czasem wyrośnie... Nie tędy droga.
Odpowiedz"Ale dla ciebie..." - wszechwiedzący autor demota strikes again.
OdpowiedzTak, bo jak jedna osoba taka jest, to cały Kościół jest święty i dobry...
OdpowiedzDorota, to tylko światełko w czarnym tunelu nieprawości. I tak będę myślał nadal, bo on zniknie szybko i nikt o nim nie usłyszy, bo sami zwierzchnicy go zjedzą, bo w kieszeniach ma cukierki zamiast kasy dla zwierzchników.
OdpowiedzTak jeden z księży się trafił normalny i trafił w swoje powołanie , a reszta zboczonych pedofilów sobie urzęduje i maja gdzieś przesłanie boskie to ok on jest spoko i nie naciąga mnie na kasę ... jutro idę do kościoła Amen
OdpowiedzWyjątek potwierdza regułę....
OdpowiedzNie oceniajmy ogółu po jednostce... Ilu jest takich jak on ? ok 100 w Polsce ?
OdpowiedzTak czy inaczej marshall i les paul z chu*a się nie wziął :D
OdpowiedzSram na twojego padre
OdpowiedzZa to po przeczytaniu tego demota Kościół to cwani sprzedawcy przekupujący dzieci do wiary cukierkami.
OdpowiedzPowiem wam że czytając to wszystko odzyskałem wiarę, że część narodu jednak myśli. Nie są sterowani przez system. Dziękuje każdemu, kto tutaj pokazał (także i mnie) że rzeczywistość nie ogranicza się do ekranu TV i komputera. Xar przykro mi z Twojego powodu pozwoliłem sobie rzucić okiem na Twój profil. Zanim zaczniesz oczerniać grupy społeczne poznaj je. Myślę, że masz szczęście bo chyba ta grupa społeczna jest najbardziej skora do wybaczania.
OdpowiedzNie chodzi o zacofanie księży i ich podejście do pieniędzy, a o to, że religia to największy kretynizm współczesnego człowieka. To jest ciemnogrodem, a nie to, że jeden gra i śpiewa, a inny tylko kasę wykrada...
OdpowiedzTak trudno zrozumieć głos ateizmu? Nie chodzi o pedofilię, o pijanych księży, o Rydzyka, tylko o to, że nie chcemy płacić za coś, w co nie wierzymy i nie chcemy widzieć w TV ludzi, którzy mówią o rzeczach, o których nie mają zielonego pojęcia (polityka, seks, związki, racjonalizm, logika)
problem w tym ze wiekszosc niestety jest tymi od wygod i kasy. gdyby wiecej bylo takich jak ten, z powolaniem, sercem i dusza, otwartych i probujacy dotrzec do ludzi, zwlaszcza tych mlodych, rozmawiajac w ich jezyku, zainteresowac wiara, to chyba by nikt nie narzekalna kosciol.
Odpowiedzjeden wyróżnił się spośród tysięcy i co mam zmienić zdanie o księżach którzy prowadzą dziwnego rodzaju cenniki ile dane błogosławieństwo kosztuje lub sugestie ile kosztuje msza za zmarłego już nie mówiąc o patologicznych wybrykach co poniektórych jak wszedzie znajda się ludzie którzy z pasją lub w tym przypadku z powołania wykonują swój zawód ale jest to jednak zdecydowana mniejszość w porównaniu do większości która jest patologiczna...
OdpowiedzWiara to tylko wymówka aby wprowadzać w życie własne chore idee, uważacie się lepsi i bardziej racjonalni bo czynicie słowo boże.... szkoda że interpretując je i przekształcając na swój sposób. Będzie rozliczone gdy nadejdzie pora. tymczasem radzę pójść za głosem serca i kierować się etyką a nie dać się mamić biurokracji i manipulantom. Serdecznie pozdrawiam
Odpowiedzjedna jaskółka wiosny nie czyni...
Odpowiedzco za głupota. znalazł bym tuzin dobrych nazistów a to nie znaczy że nazizm był dobry.
OdpowiedzRóżnica polega na tym, że nazizm z założenia jest czymś złym, więc dobry nazista nic tu nie zmieni. Zasady kościoła zakładają szacunek, tolerancję i miłość wobec bliźniego, a ci księża, którzy tym się w życiu nie kierują, psują wizerunek wszystkich wierzących.
otóż to, w taki sam sposób można przedstawić Hitlera jako wspaniałego człowieka.ale oczywiście cały świat się uwziął na biedny kościół i to zupełnie bez żadnych podstaw... kosciół sam na siebie wrzuca sobie te brzemię, ludzie sobie tych afer z palca nie wysysaja
Odpowiedzjedna jaskółka wiosny nie czyni
OdpowiedzToff, zapoznaj się trochę z historia a zobaczysz ze nazizm to pikuś w swietle tego co robił kosciół. gdy by nie postęp świata kościół dalej likwidował by nie wygodnych dla siebie ludzi.
OdpowiedzZnam Tego księdza i jedyne co moge powiedzieć że to wspaniały człowiek który na prawde zmienia postrzeganie na wiarę uczył mnie i bardzo się cieszę ze spotkałam go na swojej drodzę
OdpowiedzJeden rodzynek w cieście.
OdpowiedzKościół Rk jest jaki jest. Tylko nieliczni mogą dostrzec ile w nim hipokryzji.
Odpowiedz