Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
576 651
-

Zobacz także:


Jan_III_Sobieski
-2 / 20

Problem polega na tym że Biblia nie jest jedynie historią fabularną, a zbiorem wartości moralnych na których oparte jest nasze społeczeństwo. Jak już wspomniałem jest to filar, którego ateizm nie może zastąpić, ponieważ takich wartości nie posiada. Ateizm, jak zresztą Szanowny Pan zauważył jest to zdrowy rozsądek i logika. Lecz np. według mojej logiki jak ktoś ma coś czego ja chcę to powinienem mu to odebrać bo jestem silniejszy, to jest logiczne, ale jest to sprzeczne z moim kodeksem moralnym, który otrzymałem od społeczeństwa, a który został wyprowadzony na podstawie wiary. Biorąc pod uwagę, że drugi filar czyli prawo rzymskie chwieje się w posadach, a trzeci będący filozofią starożytnych greków jest traktowany nie poważnie. Boję się o struktury naszej cywilizacji. Stąd moja gorąca prośba, proszę wziąć Biblię i przeczytać ją nie jako człowiek wierzący, ale jako człowiek posiadający zdrowy rozsądek i wyciągnąć należyte wnioski.

Odpowiedz
03Pawel
-4 / 12

keram31- Sprawa czysto techniczna. 2000 lat temu Biblia nie została napisana. Nowy Testament porusza rzeczy w czasie, gdy Chrystus nauczał, jak i Apokalipsę, czyli księgę spisaną po Chrystusie. Aby móc wygłaszać swoje kazania i być wysłuchiwanym, to musiał przejść próg rzekomej dorosłości, który w tamtych czasach stanowił ponad 30 lat. Zatem 2000 lat temu Biblia była jeszcze w trakcie tworzenia. Druga sprawa: Pytanie mam tylko: Twoim zdaniem Wielki wybuch nastąpił? Ile wg Ciebie lat ma Ziemia?

K4mil
+4 / 14

@Jan_IIII_Sobieski - to o czym mówisz, to nie rozsądek ale krótkowzroczność. Ludzie są z natury zwierzętami stadnymi, a z tego wynika konieczność koegzystowania z innymi i zapewniania sobie poczucia bezpieczeństwa poprzez stworzenie reguł tej koegzystencji. Podstawowe zasady panujące w społeczeństwach, wszędzie, bez względu na daną moralność, wykształciły się podobne, bo są niczym więcej jak pochodną ewolucji. Tak więc daruj sobie pieprzenie o podporze jedynej słusznej ideologii. Nie mam oczywiście zamiaru negować, że nasza cywilizacja wyrosła na chrześcijaństwie, bo to fakt, ale ten fakt w żaden sposób nie implikuje tego, że taki stan będzie trwał czy nawet powinien trwać. Jeżeli natomiast wydaje ci się, że obecny, największy problem zachodniej cywilizacji, czyli napływ muzułmanów, jest spowodowany odrzuceniem wiary katolickiej to jesteś w błędzie. To właśnie chrześcijaństwo nauczyło zachodnie społeczeństwa cenić wartości ponad rozsądek i tak oto najważniejsza jest: bezwarunkowa tolerancja, równouprawnienie, brak dyskryminowania, równość i inne tym podobne bzdury. Większość obecnych ateistów to chrześcijańscy ateiści, którzy odrzucają ideę Boga, ale już nie ideę wartości, które to właśnie 'Bóg' zaszczepił w naszej cywilizacji. I teraz powiedz mi, że to nie wynika z chrześcijańskich korzeni Europy. Ba, zgodnie z nauką Jezusa chrześcijanin powinien jedynie nadstawić drugi policzek muzułmaninowi, a ostatecznie dać się zabić za wiarę, bo w następnym życiu przecież i tak czeka go zbawienie. Średniowieczne chrześcijaństwo tak dobrze sobie radziło właśnie dlatego, że gdzieś miało nauki Jezusa, a tym samym zasady moralne o których mówił.

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 12 June 2013 2013 17:44

03Pawel
-4 / 8

Keram31- Są jeszcze większe jaja.- Zaprzeczasz właśnie słowom fizyka, który ma tytuł doktora. Wkleiłem jego słowa, by sprawdzić co powiesz. Coraz bardziej mnie to bawi, że sami sobie nawzajem zaprzeczacie. Błędne kolo się toczy. No ale z czegoś muszą Ci fizycy zarabiać, jak nie z wytaczanych coraz to nowych tez. Odnośnie tych par cząsteczek. To powiedz mi, gdzie odnotowano to tworzenie. Bowiem to jest teoria, a jakoś nie pokazują dowodów na jej potwierdzenie. Po jednej wypowiedzi mojej wnioskujesz, że nie znam się na fizyce. Milo słyszeć, że trzy lata studiów poszło na marne, bo niejaki keram powiedział, że się nie znam. Poza tym. Już w Rzymie i Grecji badano prawdziwość Biblii. Doczekała się ponad dwudziestu manuskryptów, ale nie obalono jej. Jak nie udało się to wtedy, to marne szanse, by teraz. Pewnie wyskoczysz, że wiedza w tamtych czasach była uboga. Pozwolę sobie podsumować cytatem, skoro sam to uczyniłeś Sobieskiemu wyżej. Psalm 53 "Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga.(...) Bóg spogląda z niebios na ludzi, Aby zobaczyć, czy jest kto rozumny, Który szuka Boga."

03Pawel
0 / 6

keram31-No i potwierdziło się, że stale sobie zaprzeczacie. A odnośnie tych artykułów, to poproszę. Człowiekiem małej wiary jesteś. Wątpisz, żebym zrozumiał, choć prawie w ogóle mnie nie znasz. Lubię naukę ścisłą. Może i potrzebuję czasu, by to pojąć, przynajmniej będę miał zajęcie.

03Pawel
-1 / 5

Nie powiedziałem, że z nim rozmawiałem. To ty wysnułeś ten wniosek. Powiedziałem tylko, że to słowa doktora. Nie powiedziałem natomiast, że prowadziłem z nim konwersację. Jego wykłady są łatwo dostępne. Za szybko wysuwasz wnioski. maila podam w wiadomości prywatnej.

Fisent
+3 / 3

@03Pawel Kent Hovind, bo na 99% o niego Ci chodzi ma tytuł doktora, ale nie fizyki, lecz "edukacji religijnej" (ang. Bachelor of Religious Education). W dodatku zdobył go w Midwestern Baptist College, która to uczelnia nie cieszy się ogólnie renomą, a już na pewno nie w zakresie fizyki. Myślę, że bardzo trudno jest nazwać takiego człowieka "fizykiem"

Xar
+2 / 2

Od siebie dodam, ze stan makro to nalozona na siebie cala masa stanow mikro - im wiecej jest opcji zlozenia stanu makro ze stanow mikro, tym bardziej jest on prawdopodobny(w sensie termodynamicznym,a nie matematycznym)-tzn., ze na wiecej sposobow mozna ten stan "ulozyc" z takich samych mikroczasteczek. Tlumaczac wypowiedz keram31 13 czerwca 2013 o 18:07 "Nie ma czegos takiego jak nasz swiat i swiat kwantow." skad sie wzielo to stwierdzenie.

M mystershadow
+3 / 11

Moralność to wartość zawłaszczona przez religie, która rości sobie do niej prawo jakby była jedyną drogą jej osiągnięcia, co jest hipokryzją jakich mało

Odpowiedz
~Anonimowy_X
-2 / 14

Zacznijmy od tego że Moralność powstała od religii. To właśnie Religia była jej fundamentem i twórcą, ale zgodzę się z resztą zdania że z czasem zaczęła sobie rościć do niej prawa, nie tyle sama religia bo ta jest bezosobowa co ludzie ją szerzący (mam na myśli np papieży za czasów świętej inkwizycji czy krzyżaków)

~t1ger
-1 / 3

Nie zawłaszczona. Nagłośniona i propagowana. Jeśli idzie o kodeksy moralne filozofia i religia są całkowicie zgodne.

A Anonimowski
+3 / 9

I dodał to koleś, który cały czas bez powodu ciśnie po innych - o wielki kydzie, naucz mnie swojej moralności !

Odpowiedz
Andriej69
-1 / 5

Nie ma czego uczyć, LoL Jego kompasem jest obłuda

Pipel888
-1 / 3

Jest obłudą tylko dla tego że nie jest wrogiem KK? rozumiem że to pewnego rodzaju kulawa identyfikacja "swój/wróg"

K4mil
+4 / 4

Błądzenie względem czego? Moralnego kompasu? Jeśli się go nie uznaje, to nie można błądzić w odniesieniu do jedynej prawidłowej drogi jaką wskazuje.

Odpowiedz
KTU
0 / 6

Lubię kłótnie ateistów i chrześcijan kiedy zapowiada się że obie te ideologie mogą zostać zniszczone równocześnie. Ludzie dostaną w przyszłości "moralny kompas"... lucyferianizm.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 June 2013 2013 12:38

Odpowiedz
Andriej69
0 / 6

Zabawne, bo instytucje które bigoci chcą uważać za moralny kompas, są zupełnie moralności pozbawione...

Odpowiedz
~Tomkos
+1 / 1

Teorytycznie ostatni wszystko widzi bo sam sobie oczu nie zakryje... chyba, że też jest ślepy :D

Odpowiedz
Pipel888
+2 / 2

Co wy gadacie o Kościele? demot niczego takiego nie skazywał, mówił tylko o moralności a jak sami stwierdziliście ma ona niewiele wspólnego z religią, więc z skąd te gadki o Kościele jak w democie nie ma o nim ani słowa? Czyżby podświadomie uważaliście że moralność posiada tylko religia której się sprzeciwiacie więc w wyniku tego (w miarę logicznego toku myślenia) jesteście wrogiem moralności?

Odpowiedz
phasma
0 / 0

Błądzenie wymaga celu. Jeżeli żaden cel nie istnieje, jak można błądzić?

Odpowiedz