Pewnie mnie wszyscy zminusują i zakrzyczą, ale w takim przypadku eutanazja jest jedyną godną formą śmierci, dla osoby, która samodzielnie nie jest w stanie zrobić nic. Ciekawe czy Ty, będąc na jej miejscu chciał byś żyć? Wiesz czemu Jej ojciec chce eutanazji? Bo ją kocha, a kochać kogoś to pozwolić odejść mu godnie. Jesteś zwykłym egoistą a perfumy i ładną bieliznę kupujesz tylko i wyłącznie dla siebie.
@Fillipios
Coś? Takie coś jak Ty nie zasługuje na życie, bo człowiekiem to Cię z pewnością nie można nazwać. Dla niego ona jest najważniejsze i każde życie ma sens, tym bardziej, że jest przez kogoś kochana, dla niego nie ważne jest że ona nawet nie mówi, ważne, że jest. A dla takich jak Ty to albo izolacja albo eksterminacja.
On jest egoistą? Chcesz powiedzieć, że zajmuje się żoną przez tyle lat z taki poświeceniem z powodu własnego egoizmu? Weź idź lepiej sprawdź to słowo w słowniku. I nikt, a zwłaszcza ty nie masz prawa decydować o życiu bądź śmierci tej kobiety. Prawda, że ładną bieliznę i perfumy kupuje przede wszystkim dla siebie, ale ja w tym nic złego nie widzę. Poza tym... nawet gdybym była sparaliżowana, chciałabym choć czasami poczuć się odrobinę ładniejsza czy atrakcyjniejsza.
Tak jest egoistą bo trzyma ją przy życiu wbrew jej woli bo ON TAK CHCE. To jest szczyt egoizmu i nie ma nic gorszego na świecie, niż uszczęśliwianie kogoś na siłę i mówienie mu, że się robi to z miłości. Już to widzę, kiedy ty jesteś warzywem, trzeba myć ci tyłek, masz świadomość, że nigdy nic nie zrobisz sama, że nawet po nosie się nie możesz podrapać i kur.... mać chcesz żyć!!! Irytują mnie tacy zacofani ludzie jak Ty. EUTANAZJA TO NIE MORDERSTWO Z ZIMNĄ KRWIĄ, TYLKO GODNE HUMANITARNE ODEJŚCIE Z TEGO ŚWIATA BEZ BÓLU, BEZ CIERPIENIA.
Agusia27 masz prawo do swojego zdania. Minusy od razu (nie ja). Powiem tobie że są ludzie mimo takiego kalectwa chcą żyć. Umysł zdrowy, nawet komunikacja takiego człowieka może być znacznie lepsza dzięki zdobyczy obecnej technologii. Przecież ona mogła chcieć żyć i rozmawiała z nim po wypadku. To nie jest egoizm. Złożył przysięgę, jak i w dobrych dniach jak i w złych, min. w chorobie. Z rokiem na rok taka przysięga jest co raz mniej warta. Można kochać, po wielu latach. Można kogoś pożądać, niczym nastolatek. Jeżeli by chciała dawno by odeszła.
Dla takich ludzi należy się szacunek. Są silni, mógł sobie znaleść nową partnerkę, ułożyć życie a ją oddać do hospicjum.
Jak by twój partner został sparaliżowany od pasa w dół, też byś jego zostawiła. Chciała byś mieć takiego chłopa ? Seksu, owszem, ale co to za seks. Wszędzie wózek, trzeba pomagać. Człowiek nie po to się wiąże by zostawić w ciężkich czasach. Pop kultura pokazuje, pierd.... z kim i z każdym. Dziś ślub, jutro rozwód.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 29 June 2013 2013 8:36
No właśnie. Nie wiadomo już kto ma rację, nie wiadomo czego ta kobieta chce, nie wiadomo jak postąpić słusznie, konflikt tragiczny niczym w Antygonie. Sam prawdopodobnie bym chciał być uśpiony w takiej sytuacji, ale zabić żony bym chyba nie dał rady. Miałem taka sytuację z cierpiacym psem i go uśpiłem, powiem szczerze, że mi ulżyło wtedy. Mozliwe, ze ta kobieta nie cierpi fizycznie ale psychicznie na pewno, ile można leżeć i nic nie robić? Przecież to wydaje się gorsze od śmierci... Mimo wszystko to jest prawdziwy demotywator nawet jeśli historia nieprawdziwa.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 29 June 2013 2013 9:01
Kim ty k***a jesteś pedale, że masz decydować o czyjejś śmierci? Każdy człowiek ma pragnienie życia, ale każdy przechodzi też cierpienie w swoim życiu, większe lub mniejsze. Chcesz, żeby było jak na zachodzie(np Holandia), gdzie lekarz, ma prawo zabić pacjenta, jak uzna, że będzie za bardzo cierpiał. Albo co jest jeszcze lepsze 16 letnie dzieci mają prawo do eutanazji, a rodzice nie mają nic do gadania. Chcesz eutanazje to wyjedź na zachód, a nie wprowadzaj legalalizacji zabójstw dla osób cierpiących w Polsce.
@gracz90 "Kim ty k***a jesteś pedale" cóż za wyrafinowana obraza, nie doczytałeś, że wszyscy się od niej odwrócili? Teraz jest skazana wyłącznie na niego, a co będzie jak jemu zdarzy się wypadek, choroba, czy śmierć? Teraz ją kocha a może go to wszystko z czasem przerośnie i nie da rady i odejdzie. Wtedy umrze w samotności w większym cierpieniu, z miłości powinien dać jej odejść
Z tą bielizną to się nie zgodzę, bo każda kobieta lubi czuć się pięknie bez względu na swój stan zdrowia. Ale również uważam, że osoba, która jest przygwożdżona do łóżka, że nie może nic samodzielnie zrobić, ani nawet mówić, czuje się po prostu ciężarem, balastem. Postawcie się na jej miejscu, do końca życia na łóżku, świadomość tego, że potrzebujecie opieki 24/dobę. Ja wolałabym eutanazję niż to, że przeze mnie mąż traci całe swoje życie, bo ani dzieci nie będzie miał nic. A co jak umrze pierwszy, a kobieta zostanie sama? Ani dzieci, rodzice pewnie też do tego czasu umrą i co będzie? Pewnie mnie też zminusujecie, ale taka jest prawda. Może Was to zbulwersuje, ale naprawdę postawcie się na jej miejscu. Pozdrawiam, Paula
A skąd taka pewność, że ona chce śmierci? Tylu specjalistów, jak w polskim rządzie, dajcie jej to co Wam sprawi radość, mniej roboty, dobry wynik, a jej pragnienia to już nie ważne, nie będzie żyć nie będziemy mieli ciężaru. Ot łatwe jest życie człowieka.
jest jakas racja w tym co piszesz z psychologicznego punktu widzenia ale ... Człowiek kieruje sie sercem a nie rozumem ... skąd mamy pewnosc ze ta osoba akurat chce tej eutanazjii ? A po drugie dla osoby ktora kocha ta druga osoba jest najwazniejsza
Agusia27- podaj namiary i numer konta, zaczniemy zbierać na kobiecą kastrację, by tacy ludzie jak Ty się czasem nie rozmnażali. Albo jeszcze lepiej, wyślemy Cię na eutanazję, skoro to dla Ciebie takie godne i humanitarne.:)
Jesteś albo tak tępa i niedoinformowana, albo tak bezduszna. Po pierwsze- gdzie tam jest napisane, że ona chce umrzeć? Idź sobie do jakiegokolwiek hospicjum- tam ludzie na granicy śmierci i beznadziejne przypadki do końca mają wolę walki i wiarę w cud. Po drugie- jeśli ktoś kto kocha drugą osobę ponad wszystko, wbrew wszystkiemu i poświęca się zaniedbując pewnie wszystkie te "ciekawsze" zajęcia- jest wg Ciebie egoistą, to masz coś z głową i pewnie nikt nigdy Cię naprawdę nie kochał(czemu się w sumie nie dziwię). Po trzecie- lepiej zabić osobę która myśli, czuje i jest w pełni świadoma, niż czekać z poświęceniem na cud, czy postęp medycyny, lub to że choć zanik mowy i część paraliżu miną samoistnie?
- poczytaj sobie troszeczkę, takie "cuda" się zdarzają, i zazwyczaj dzieje się to dzięki uczuciom, wierze i samozaparciu.
Łezka dumy z takich ludzi w oku mi się zakręciła, ludzi dzięki którym pozostaje wierny wartości miłości co kolwiek ona by ze sobą niosła. Agusia27 po pierwsze nikt nie dał nikomu prawa o decydowaniu o czyjeś śmierci (jesteśmy takimi zwierzętami które mają specyficzny zbiorowy kodeks moralny w którym życie człowieka winno stawiać się na pierwszym miejscu i za wszelką cenę je chronić gdyby tak nie było to czym by była praca np. Lekarzy czy tego faceta ? Nonkonformizmem? zastanów się) Skąd wiesz że jej stan nie wróci do normy? A po trzecie facet nie jest egoistą bo wszystko co robi robi dla niej.
Przecież ona już nie żyje, warzywa powinno się zabijać odrazu bez gadania. Przecież i tak już jej nic nie pomoże a tylko marnuje przy okazji życie innej osoby. Przecież jesli ja bym miał być takim warzywem to wolał bym umrzeć niż widzieć jak druga osoba się poswięca dla mnie. Nic nie możesz robić tylko leżysz bez ruchu, nawet mówić nie możesz. Bez sensu życie, wkońcu i tak umrzesz, lepiej prędzej niż później.
Jakby był egoistą, to by jednak zdecydował się na eutanazję. On jednak odmówił sobie tak na prawdę życia, żeby dochować jej wierności aż do śmierci. Ona nie jest warzywkiem, tylko ma sparaliżowane ciało. Cały czas myśli, widzi, rozumie. Może nawet w pewien sposób komunikować się ze swoim mężem. Przypomnij sobie film Nietykalni, który pokazuje, że nawet będąc sparaliżowanym można czerpać radość z życia, oczywiście POD WARUNKIEM że cały czas ktoś chce z tobą spędzać czas.
@agusia27.Gdyby byl egoista to by poddal ja eutanazji,bo zaoszczedzil by sobie i rodzinie wszystkich problemow.Z drugiej zas strony,jej placz moze byc spowodowany tym,ze jest ciezarem dla meza i sie przyniej meczy,obwinia sie lub obawia sie i mysli ,,co sie stanie,jak on mnie zostawi?lub co gorsza podda eutanazji?przeciez jestem dla niego tylko ciezarem''.Co do jej meza,to moze obawia sie podac ja eutanazji/zostawic,bo gdyby to zrobil to sumienie uniemozliwi mu normalne zycie.Jej placz moze tez wynikac z radosci,ze bedac ciezarem dla meza,ten jej nie zostawil.
A moze to tez byc prawdziwa milosc,prawdziwej odpowiedzi nie poznamy,wiec pozostaja nam domysly.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 29 June 2013 2013 22:21
@agusia27, Tak tak, oczywiście - według ciebie należy zabić, zabić kogoś kogo się kocha. I jeszcze lepsze jest to, że ją wszyscy zostawili, i mają ją gdzieś. Ten facet jej nie zostawił - i co ma ją zabić? Kogo ona będzie miała? Nikogo. Kogo będzie miał facet? Facet będzie miał ludzi którzy zostawili ją.
@agusia27.Odezwala sie panna dorosla,ta co wyzywa innych i minusuje tylko dla tego ze maja odmienne zdanie,z reszta doroslym jest sie w tedy,kiedy jestes na wlasnym utrzymaniu.Dziewczyna z demota,mogla wczesniej mowic,wiec mogla powiedziec mezowi zeby jej nie usmiercil,z reszta godna smierc jest tylko na polu bitwy.Ja osobiscie na miejscu dziewczyny chcialbym zyc,zwlaszcza majac u boku siebie tak kochajaca osobe,tylko osoby slabe psychicznie i ofiary losu sie poddaja,najlatwiej uciec od problemow i sie poddac,samowolne poddanie sie eutanazji jest samobojstwem.
Agusia27- nazywanie kogoś frajerem rzeczywiście dowodzi iż jesteś taka dojrzała i inteligentna. Musiało Cię boleć to co napisałam stąd to oburzenie, pewnie trafiłam i rzeczywiście nikt nie kocha takiej zimnej s**i jak Ty. I kto tu nie potrafi czytać ze zrozumieniem?? Gdzie tam było napisane że ona chce umrzeć, że to jej mąż lubi ją stroić w bieliznę i trzyma ją przy życiu dla siebie? Gdzie tam jest napisane że ona cierpi długotrwałe fizyczne bóle- bo przecież tak "inteligentna" osoba jak Ty pewnie wie, że dopiero wtedy można wykonać eutanazję.Niektórzy dla krótkich chwil radości potrafią znieść naprawdę wielki ból, a skoro ta kobieta jest w pełni świadoma i jest z nią kontakt wzrokowy, to gdyby tak pragnęła śmierci zapewne by to zakomunikowała za pomocą oczu - czego tam nigdzie nie napisano Tobie się wydaje że jesteś mądra i dojrzała, a wykrzykujesz tylko puste hasła i snujesz domysły, nie popierając tego żadnymi racjonalnymi argumentami- zupełnie jak na kampanii politycznej.
Widzę że jest tu sporo socjopatów i ludzi bez serca- dlaczego nikt nie interpretuje tego inaczej? Nikt z Was nie był kiedykolwiek tak przewlekle chory, że praktycznie nic nie mógł sam zrobić? Wtedy radość sprawiają nam nawet najmniejsze drobniejsze rzeczy, jak-przyjemna muzyka, słowa i obecność bliskiej osoby, czy właśnie zapach ulubionych perfum. Ta kobieta być może płacze z powodu depresji, która jest choroba uleczalną, płakała zapewne też z braku wsparcia najbliższej rodziny i przyjaciół którzy się od niej odwrócili- czego naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć.
@WHU Zyczac komus smierci za poglady stawiasz sie na rowni z ta osoba. Mozna sie z kims nie zgadzac ale zabijac bo ktos ma jakies specyficzne zdanie to juz przesada....
Pewnie nie odwiedziłabyś jej ani razu gdyby była twoją koleżanką. Taki bezwładny korpusik, prawda? Ciało to powłoka dla ducha, rozumu... Ciało byś zabiła ale duszy nie.
Nikt nie może decydować o śmierci drugiego człowieka. Nie ma mowy o godnym odejściu, gdy o tej śmierci miałby zadecydować ktoś z rodziny. To można nazwać co najwyżej zabójstwem bez brudzenia rąk krwią.
Egoistą bo dba o jej życie? Czy tak naprawde egoistą niejest ten kto myśli o sobie? Niebęde nic mówić niechcę obrażać ale każdy człowiek zasługuje na życie a eutanazja jest bardziej skierowana do cierpiących których bólu nieda się wyleczyć. Jeśli rodzina chce uśmiercić własną córkę to brak mi słów. Zaraz poleci hejt na "katola" ale mi to zwisa i powiewa. Jestem takiego zdania a religia niema z tym nic wspólnego.
Agusia ,masz racje. Nikt nie może twierdzic ze ta kobieta chce żyć jeśli nie przeżył czegoś takiego. Więc niech cała reszta wybaczy ale NIE WIECIE NIC . a ja wiem.
@WHU pomijając że to zmyślona historia, pomyśl czego być chciał jakbyś był w takim stanie? jak myślisz dlaczego tylko płacze? Przecież to jest najokrutniejsza tortura jaka może człowieka spotkać, zostać uwięzionym we własnym ciele. Boże broń mnie od takich "miłosiernych" którzy kazaliby mi pół wieku tak przeleżeć i nie pozwolą mi odejść.
A dla mnie agusia27 ma racje. Postawcie sie na miejsu tej kobiety ktora lezy w łozku przez lata i nic nie moze zrobic, nic powiedziec, ruszyc sie... To jest tak jak by ona nie uczestniczyła wgl w zyciu.. Fakt jej mąż ja kocha.. ale troche tez jest to egoistyczne zachowanie.. Ja osobiscie na miejscu tej kobiety wolalabym poddac sie eutanazji.. Takie jest moje zdanie.
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Wiele z tych osób pragnie żyć a nie umrzeć. "Zabić to oznaka miłości". Taka samą bzdurę słyszałem na języku polskim że zabić Żyda który uciekł z transportu to był wyraz miłości. Zastrzeliłbym tą nauczycielkę za takie pieprzenie (w ramach jej rozumianej miłości). Kiedyś z takimi osobami nie było kontaktu. Aż zaczęto wymyślać sposoby porozumiewania się. Ktoś tylko ruszał powiekami czy drgał nimi ale to wystarczało żeby mógł dać odpowiedź na pytania, tak lub nie. I okazało się że te osoby są uwięzione w tym swoim ciele którym nie mogą władać ale są pełne ochoty do życia a nie czekają żeby je uśmiercić. Jeśli ktoś jednak chce eutanazji to albo jest to spowodowane bólem i cierpieniami, albo chce uwolnić swoich opiekunów od siebie. Ale nikt nie chce umrzeć
@WHU A czy ona żyje dla siebie czy dla niego? Czy to, że ciągle płacze nie dowodzi jej nieszczęścia? Dla mnie życie w więzieniu mojego ciała byłoby piekłem na ziemi. Każdy człowiek ma do tego swój stosunek.
Popieram Twoją wypowiedź ponieważ ona płaczę cały czas bo sama siebie uważa za niezdolną do życia i sama by podjęła decyzje o eutanazji jak by mówiła a na miejscu męża porozumiewał bym się z nia za pośrednictwem napisu a ona poprzez mruganiem oczu odpowiadała tak lub nie .
Najgorsze jest to że nie wiemy co myślą tacy ludzie. Nie wiemy czy chcą umrzeć czy żyć. W każdym razie na miejscu osoby kochającej i opiekującej chcemy trzymać tą osobę przy życiu jak najdłużej. Każda nasza decyzja może być błędna. I zawsze byśmy się zastanawiali czy robimy dobrze, czy też nie.
Nie nam oceniać ludzi, nie nam się wypowiadać. Każdy z nas może zupełnie inaczej się zachować niż myślał przez całe życie. Zwłaszcza kiedy znajdzie się w podobnej sytuacji
@Fillipios - nie masz prawa obrażać ludzi!! agusia27 napisała jak to widzi i czuje!!! I to jej opinia, tak samo jak twoja jest inna!! Ja myslę,że ten mąż kocha przede wszystkim wspomnienia, nie sposób nie oddać mu szacunku za to co robi, ale opieka nad osoba niepełnosprawną to ciężka harówka, nie jestem przekonana czy takie pojęcie jak "miłość" wystarczy...??? Prawdopodobnie sam do końca nie wie kiedy przyjdzie kryzys i znienawidzi swoją żonę... prawdą jest też ,że nikt nie ma prawa decydowac o życiu drugiej osoby ( eutanazja??? hmmm... to chyba nie tak ..) Ja gdybym była na jej miejscu to nie wiem jak bym się zachowała... okolicznośći zmieniaja ludzi, pytanie czy i co miała bym jeszcze do załatwienia na tej ziemi, ale jesli była bym na to gotowa wybrałabym śmierć!! Właśnie dlatego,że kocham swoich bliskich i nie chciałabym,żeby ktoś przez 20 czy więcej lat zmieniał mi pamersy...
Jeśli to prawda to bardziej przypomina sadyzm niż miłość, kto by chciał być całkowicie sparaliżowanym, i co gorsza świadomym tego jakim się jest ciężarem dla bliskich osób oraz tak spędzać x lat, większośc czasu oglądając kanał w tv? Psychika tej ukochanej każdego dnia w coraz bardziej opłakanym stanie bo nie wiem kto normalny bo to zdzierżył.
postaw się na jej miejscu, widząc ze jest taki ktos który naprawdę kocha i chce abys zył to najpiękniejsza nagroda pod słońcem. to wynagradza cierpienie tej kobiecie. jedyne co jej w zyciu zostało to własnie jego miłosc, opieka i nikt oprócz Boga nie powinien tej pary rozdzielić.
No tak... opowiedzcie komuś historię prawdziwej miłości, pełnej poświęceń, a dowiesz się, że jesteś sadystą i egoistą. Życzę powodzenia w życiu tym, którzy pisali powyższe komentarze, bo bardzo się wam ono w życiu przyda. :/
Pełną poświęceń, skąd wiesz czy ta kobieta chce się tak "poświęcać" i być mebelkiem w domu swojego złamanego psychicznie męża? Ja choćbym nie wiem jak piękną inteligentną i wierna kobietę znalazł nie chciałbym przy niej leżeć sparaliżowany, ruszać tylko gałkami ocznymi i przez resztę życia srać pod siebie widząc jak ona się mną zajmuje, to byłby jakiś koszmar. Miałem psa(wiem, że to nie człowiek) przez 12lat, pies ciężko zachorował już od roku dwu widać było, że pies jest słaby, weterynarz nic nie mógł pomóc i zdecydowałem się psa uśpić, pomogłem psu zakończyć tą agonię, zdecydowanie było widać, że pies czuł ból, nie miał chęci do zabaw, czegokolwiek, z drugiej strony mój wujek, ma psa ponad 15letniego od 6 lat pies choruje, jeździ z nim po lekarzach którzy psa tylko utrzymują przy życiu, ale jak spojrzę na tą psinę, co juz ma słabe zmysły, się nie rusza, nie merda ogonem i co raz dostaje epilepsji, to mam wrażenie, że uśpienie to naprawdę jest ulgą w cierpieniu dla w pół żywego stworzenia bez szansy na poprawę.
survive, ja nigdzie nie napisałam, że ta kobieta się poświęca. To jej mąż się dla niej poświęca. I wybacz, ale nie chciałabym, żeby ktoś się mnie pozbył, kiedy stanę się brzydka albo niepełnosprawna i śmiem twierdzić, że prawie nikt by nie chciał. Twoje porównanie człowieka do psa jest co najmniej śmieszne lub żałosne. Łatwo wszystkim mówić, że gdyby się było w takiej sytuacji, to chciałoby się umrzeć. A jeśli ludzi naprawdę chorych i cierpiących spytamy, czy chcieliby - w ramach eutanazji - umrzeć, to prawie każdy powiedziałby, że nie. Poza tym... naprawdę nie rozumiem, dlaczego wy wszyscy uparliście się wmawiać innym, że w tym wypadku należy dokonać eutanazji. Kobieta jest sparaliżowana, ale nie jest w stanie agonii, nigdzie nie ma mowy o tym, że ona chce umrzeć, tym bardziej, że kiedy była w lepszym stanie i mogła mówić, nic takiego nie powiedziała.
Ale z was egoiści - niech Bóg strzeże waszych bliskich, bo wszystkich w razie choroby pozabijacie. Skąd taka opcja, że ta kobieta chce umrzeć ? Ona płacze - to prawda, potrzebny jej bardzo dobry lekarz, który dobierze antydepresyjne leki, bardzo dobry psycholog, który pomoże obydwojgu oraz coś, co przerwie marazm. Nie wiem, czy to opowieść z Polski i czy rzeczywiście jest prawdziwa. Ale jeśli tak - może bliscy tej Pani skontaktują się z Anną Dymną, myślę, że warto zainteresować ją tą sprawą. I koniecznie mąż tej Pani powinien także zadbać o swoje zdrowie - takze psychiczne - bo to wielkie wyzwanie.
@mi3ek a z skąd wiesz że wbrew jej woli? (trzeba pamiętać że każdy człowiek jest inny, coś co dla ciebie może być przekleństwem dla kogoś innego może być błogosławieństwem)
mi3tek, sam powiedziałeś, że nie wiadomo jaka jest wola tej kobiety, to dlaczego upierasz się, że należy ją zabić? I oczywiste, że nikt nie chciałby być w takim stanie, ale nie mów, że ktoś nie ma w sobie empatii, bo uważa, że zabicie tej kobiety jest złe.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Przeczytajcie sobie historię Tobiasza ze starego testamentu, wszyscy ateiści, którzy zarzucą mi, jak Bóg może dopuścić do takiego cierpienia.
Bajki o słuszności Chrystusowego podejścia do życia nam oszczędź. Jest to bardzo niebezpieczna manipulacja, na tej samej zasadzie islamiści zabijają "bo im dziewice obiecali". Nie jestem ateistą, ani nawet agnostykiem, a w tym temacie zarzuciłbym Ci dużo, dużo więcej gdybym nie miał szacunku do swojego i twojego czasu.
Nie jesteś ateistą, nie jesteś agnostykiem, nie jesteś chrześcijaninem, nie jesteś muzułmaninem. To kim ty jesteś? Mówisz, że nie masz czasu, a po prostu nie masz argumentów. Mógłbym przeprowadzić z tobą merytoryczną dyskusję, ale widzę, że się podświadomie boisz, bo wiesz, że nie masz racji. Niech Bóg cię błogosławi, może kiedyś uwierzysz.
Nie sądzę aby to był czas i miejsce na rozmowę o tym kim jestem. Ponadto, ta informacja nie jest Ci w tym momencie do niczego potrzebna. Nie napisałem że nie mam czasu, jedynie że mam do niego szacunek. Jeżeli jednak chcesz przeprowadzić taką dyskusję, nie ma problemu - napisz wiadomość prywatną. Czegóż miałbym się bać? Jeżeli twoja argumentacja przebiłaby moją, bez mrugnięcia okiem przyznam ci rację. Mam świadomość tego że mogę się mylić. Dziękuję za błogosławieństwo. Uwierzę? W kogo/co? Wierzę w wiele rzeczy, a jeszcze więcej rzeczy wiem.
podziwiam cie czlowieku
ale z drugiej strony gdybym ja mial zyc sparalizowany od glowy w dol, i nie moglbym sie ruszac nie moglbym przytulic mojego syna, nie moglbym oddychac swierzym gorskim powietrzem i musialbym do konca zycia lezec w lozku
naprawde wolalbym umrzec
Przypomniała mi się historia mężczyzny, który w trakcie poobiedniej drzemki dostał wylewu i wg lekarzy zmienił się w warzywo. Żona jednak zauważyła, że on się z nią komunikuje za pomocą mrugania. Później (jeśli dobrze pamiętam) studenci z politechniki poznańskiej (lub uniwersytetu - to mało istotne) skonstruowali tzw mrugacz, który pozwolił mu pisać na komputerze. Pierwsze zdanie, jakie na pisał, brzmiało: nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Nie oceniajmy sytuacji, a raczej szukajmy rozwiązań.
Podczłowiek? Niepełnosprawny, znaczy gorszy? Ktoś już używał takich argumentów. Miał prostokątny wąsik i całą Rzeszę zwolenników. Coś świta o kim może być mowa? Doprawdy, żeby przekonać się o tym, jak trwały jesteś w swoich poglądach, wyobraź sobie, że osoba Ci najbliższa uległa wypadkowi i cierpi w podobny sposób jak bohaterka tego demota. I co, zabijesz ją? Żeby jej "ulżyć"? Czy może po to, żeby mieć wytłumaczenie na to, że nie miałeś siły ani ochoty się nią zajmować? Proszę Cię, chłopcze, żeby wypowiadać się na takie tematy trzeba poczuć na własnej skórze coś podobnego. Ty najwyraźniej jeszcze nie dorosłeś nawet do tego, by się kulturalnie odzywać.
Aż muszę się wtrącić bo nie zdzierżę! Otóż jestem fizjoterapeutką i widuję takich pacjentów na co dzień, skoro ta kobieta może oglądać telewizję może i również za pomocą mrugania powiedzieć czy chce żyć lub nie, może nawet normalnie rozmawiać w ten sposób, także no niestety historia jest zmyślona, bo taka osoba na pewno byłaby pod opieką specjalistów m.in. psychologa, który by z nią rozmawiał a swoją drogą takie dochodzenie kto ma racje ma bardzo fajny wpływ na ludzi, bo każdy próbuje pokazać swój punkt widzenia... ale prawda jest taka że pomimo iż każdy przypadek jest inny i niektórym nawet pełnosprawnym osobom wystarcza gapienie się w ekran i jedzenie to większość ludzi w sytuacji przykucia do łóżka chce umrzeć, ale zawsze jest bardzo malutka szansa odzyskania pewnych funkcji i od tego jest psycholog, aby porozmawiać czy dana osoba chce czekać na ten cud, czy też nie... Osobiście uważam, że eutanazja byłaby jak najbardziej dobrym rozwiązaniem w niektórych przypadkach, pomimo iż taka decyzja wynikałaby najprawdopodobniej z depresji itp. to patrząc na to jak wiele tacy pacjenci muszą wycierpieć to byłby to dla nich pewien sposób uwolnienia się od cierpienia (bo to nie jest tylko leżenie i nic nie robienie a i również ból fizyczny jak i psychiczny na który ciężko coś poradzić). A jeżeli ktoś ma inne zdanie to zapraszam wolontariuszy do opieki nad takimi pacjentami aby wyrobić własne obiektywne zdanie, Pozdrawiam!
Fizjoterapeutką? Po studiach? Chyba kpisz. Bo po stylu pisma wnioskuję, że nie ukończyłaś nawet liceum. Zastanawiające,jak często spotykam się z tym, że pracownicy medyczni, którzy powinni nieść pomoc ludziom chorym i cierpiącym, częściej opowiadają się za eutanazją. W większości chorych tli się nikła nadzieja na życie. I nie wolno tego płomienia gasić, ale trzeba dołożyć starań, by jak najdłużej go podtrzymać. Ale o tym już chyba wszyscy zapomnieli.
@olunia007 Nieważne czy AgaPhys jest tą terapeutką czy nie, nie zmienia to faktu że eutanazja w NIEKTÓRYCH przypadkach jest wyborem dobrym. Powiedz szczerze, czy kiedykolwiek miałaś kontakt z osobami jak to niektórzy nazywają "warzywami" ? Skoro wg niektórych nie mamy prawa decydować o śmierci innych, to jakie mamy prawo do skazywania ich na długie lata cierpienia? Czasem większym miłosierdziem jest pozwolić komuś umrzeć niż skazywać go na cierpienie.
Otóż droga olunia007, wybacz, że mój "styl pisma" nie jest w Twoim guście. Jak najbardziej zgodzę się z Tobą, że wielu pracowników medycznych opowiada się za eutanazją i może to się wydać dla niektórych osób (m.in. dla Ciebie) pójściem na łatwiznę, ale nie w tym rzecz. Prawdopodobnie Twoje podejście wynika z braku wiedzy na tematy medyczne (domniemam że nie miałaś zbyt dużej z tym styczności). Natomiast pracownicy medyczni charakteryzują się nie tylko wiedzą, ale i też doświadczeniem, dlatego też warto byłoby, np. w Twoim przypadku dowiedzieć się troszeczkę więcej i wtedy wypowiadać swoje obiektywne zdanie, bo tak jak już pisałam wcześniej, osoby "bez władzy" odczuwają ogromny ból fizyczny, który nam się nie mieści w głowach, do tego trzeba dodać jak te osoby się czują w odniesieniu psychicznym. Dodam tylko na koniec, że tak olunia007 "płomienia gasić" się nie powinno, ale zazwyczaj tego "płomienia" po prostu nie ma i zmuszanie pacjentów mówiąc wciąż "przecież jest nadzieja" nie poprawia ich samopoczucia a wręcz pogarsza... Aktualnie pracuję w Wielkiej Brytanii i widać ogromną różnice w opinii publicznej w porównaniu do Polski, prawdopodobnie dlatego, że my nadal patrzymy z perspektywy nie tyle sumienia i zdrowego rozsądku ale z tak wszechogarniającej nas religii, dlatego jeszcze dużo czasu upłynie zanim w Polsce ludzie będą mogli wypowiadać się obiektywnie. I właśnie z tego obiektywnego punktu widzenia, każdy ma prawo do swojego zdania jak i do własnej woli, której takie osoby fizycznie nie mają, dając im możliwość eutanazji, daje się im prawo do własnych wyborów. Można się nie zgadać z wieloma wyborami jakie ludzie podejmują, ale to jest ich życie i nikt nie powinien w to ingerować, jako że tacy pacjenci podejmując taką decyzję nie czynią nikomu fizycznej krzywdy. Kompletnie inną sprawą jest danie prawda do decyzji o eutanazji rodzinie osoby, z którą nie ma kontaktu, ale tak jak już powiedziałam to już kompletnie inna historia...
@up Właśnie co najciekawsze i najsmutniejsze, wiele osób lubi wypowiadać się na tematy, o których nie mają kompletnie zielonego pojęcia. I przy takich rozmowach właśnie to wychodzi. Internet daje bardzo duże poczucie pewności siebie..
prawdziwa miłość przynosi ukojenie i daje wewnętrzny spokój ona właśnie to jemu podarowała wiec i on chce tym ją obdarować, mimo trudu przeszkód ciężarów jakie napotykają na swej drodze.
tekst wzruszający i nietypowy na te czasy ale jesli to prawdziwa milosc to zapewne teraz przy niej siedzi i czyta jej książke
Jak widać , źródło: INTERNET ; tekst został przetłumaczony z języka rosyjskiego - historia przekazana przez mojego rosyjskiego kolegę, dalszych losów nie znam. Ruszyła mnie bardzo ta historia, chciałam się podzielić z Wami - to jest prawdziwa miłość , kto jak chce, ja chciałabym w przyszłości takiego męża, niezależnie od sytuacji kochającego mnie. Eutanazja ?? Kto ma słuszność ?? Nie kłóćmy się, nie ma to sensu , nie skupiajmy się na jednym. Ten demotywator miał pokazać że kocha się niezależnie od sytuacji, kocha się NA ZAWSZE, że człowiek to nie tylko zabawka , która jak się zepsuje czy znudzi to wyrzucamy, człowiek żyje, i ma prawo żyć , chyba że sam się zgodzi na własną śmierć.
@~plateq9 tak właściwie .... to każda śmierć jest taka sama jednak różni się sposób umierania i on może być bardziej godny lub mniej bo chyba nie wmówisz mi że umrzeć podczas ucieczki jak tchórz nawet nie starać się wywalczyć swojego życia jest tak samo godnie jak zgon z bronią w ręku podczas walki bez strachu tylko z samą determinacją do zwycięstwa lub chociaż przeżycia
podziwiam tego faceta
wielki szacunek dla niego bo mimo tylu trudności został z żoną i to jest własnie prawdziwa miłość
życze Wam żeby się wszystko ułożyło może pielgrzymka do częstochowy zdziała cuda? i żona wyzdrowieje
bardzo chciałabym Wam pomóc
gdybym byl w takim stanie tez chcialbym eutanazji. piszesz, ze placze bez przestanku widocznie dlatego ze nawet nie moze o tym powiedziec. jej ojciec ma racje , po prostu nie chce aby wiecej sie meczyla. przeciez jej stan... to jest straszne i najgorsze co moze czlowieka spotkac.
Ja mysle ze ona chce zyc i to dla niego ! :) bo wie ze jemu to sprawia przsyjemnosc patrzenie na nia kazdego dnia i dzielenie sie z nia miloscia :) a wierze ze ona bardzo go Kocha a on ja i to dla nich jest podstwa do budzenia sie kolejnego dnia :) i kazdy ma prawo do zycia tak samo jak aborcja nikt nie ma prawa zabijac dziecka ono nic nikomu nie zrobilo ! dlatego podpisuje wszelkie listy za tym i robie co tylko moge ! I trzymam za nich wielkie kciuki ze zdarzy się cud ! :) Walcz zawsze o nia ! nigdy nie zabijaj kogos kogo Kochasz !
Każdy z nas jest mądry w radach i ocenianiu wszystkich i wszystkiego. Mało kto z nas rozumie, że, aby zrozumieć uczucis i problemy innych, by musiał zdjąć swoje buty i przez długi czas wędrować inną drogą w butach tej osoby. Jak często jest tak, że z o wiele mniejszymi problemami sobie w zyciu nie radzimy, ale potrafimy doradzać innym i ich oceniać? Czy zawsze musimy oceniać? Moze czasem warto po prostu pobyć ciepłą myślą przy kimś, kto jest tak bezradny wobec losu, skoro w inny sposób pomóc nie możemy?
Wzruszyłem się, niby łatwo jest coś takiego napisac trudniej zrobić. Jeśli ten człowiek na prawdę dalej jest z tą kobietą to musi ją strasznie kochać. Tak działa MIŁOŚĆ
Największą wartością jest dla mnie życie. Moje życie. Nie wyobrażam sobie poświęcić całego swojego życia, swoich marzeń, pasji, miłości dla drugiej osoby. Po prostu nie. Gdyby mojemu mężowi zdarzyłoby się coś podobnego, jestem prawie pewna, że w końcu bym odeszła. Lepsze to, niż bycie nieszczęśliwą do końca życia i romanse na boku. Nie oszukujmy się, każdy pragnie miłości i dzielenia z kimś życia, nie skazałabym się na samotność i rolę "pielęgniarki". Co nie znaczy, ze bym się całkowicie odcięła od problemu. Nie, opiekowałabym się jak mogła, ale jednocześnie próbowałabym ułożyć sobie życie na nowo. Wiem, że nie chciałabym aby mój mąż marnował sobie życie przy mnie. Nie chciałabym żeby mnie zostawił samą, ale nie mogłabym znieść tego, że ktoś, kogo kocham poświęca swoje szczęście dla mnie.
Bardzo wzruszająca historia pięknej miłości. On jako jej mąż ma prawo do decydowaniu czy poddać ją eutanazji czy nie ale wkurza mnie gadanie 'Tylko Bóg ma prawo decydować o życiu i śmierci'. Jeśli tylko Bóg ma prawo to odłączcie chorego człowieka od aparatury i zobaczcie ile pożyje... Skąd macie pewność, że waszemu Bogu podoba się podtrzymywanie czyjegoś życia? Ludzie są tacy zmienni...
Heh aż żal patrzeć na komenty niektórych ma żyć czy nie ma komentarz i tak nic nie zmieni no chyba że osoba która to wstawiła czeka na osąd ludzi co ma zrobić ale w to wątpię. Powiem tak teksty z bogiem też sobie darujcie bo on to jest największym potworem jeśli istnieje. Nie mam nic do osób wierzących ale ludzie co pomoże osobie niepełnosprawnej bóg? Powiem może coś okrutnego ale w pewnym sensie jeśli leżałbym w wygodnym łóżku i wszystko by mi podawano to nawet byłbym zadowolony lekko oczywiście, żartowałem z tym nie bierzcie tego okrutnego zdania na poważnie. Ale tak już na poważnie to współczuje im a ten facet traktuje tą kobietę trochę jak pamiątkę albo obraz. Zanim skończę post powiem jeszcze jedno że właśnie dlatego najlepiej nie mieć stałego partnera ale żyjcie ludzie jak chcecie i cieszcie się tym co macie bo wiedzcie że w każdej chwili możecie skończyć jak ona, sparaliżowanym na łóżku.
Ludzie nie odwracajcie się od Kościoła, bo zdarzają się księża, którzy upadli/zgrzeszyli !!! To są tylko ludzie...
nie widzicie ile jest dobrych księży ? dobrych ludzi, uczynków ? o nich się nie mówi zazwyczaj...
trudno sie wypowiadac jesli to nie dotyczy nas samych jednak sa takie sytuacje bez wyjscia ze jaka podejmiesz decyzje bedzie bolala ale nikt nie powinien jej negowac ani potepiac
Byłby egoistą, gdyby myślał tylko o sobie i odszedł od niej. Ale on ją kocha. Ślubowali sobie, że będą razem w zdrowi i w chorobie, na dobre i złe, póki śmierć nie rozłączy, a w śmierć nie można ingerować, Pan Bóg dał każdemu człowiekowi świeczkę, która gasnie wtedy, kiedy wypełnimy wszystkie nasze zadania na ziemi...może jego żona jeszcze nie spełniła wszystkich zadań? Może jest brakującym ogniwem do czegoś, co sie musi spełnić??
Wszystko ok, tylko gdyby nie wszystkie szpitalne aparatury to ona już dawno by nie żyła. To znaczy, że lekarz jest Bogiem, czy ktoś, kto skonstruował respirator jest Bogiem? Kiedyś nie było takich sprzętów i ludzie umierali wtedy, kiedy organizm odmówił dalszej pracy. Dzisiaj ludzie umierają jak lekarz im pozwoli, a pozwala, jak się okaże, że pacjent jest potencjalnym dawcą.
Eutanazja? To małżeństwo powinno być dla nas przykładem. Teraz popatrz na swoje małżeństwo. jesteś Pewna, że Twój mąż Ciebie kocha? A ty że kochasz jego? Bo ten mąż Kocha prawdziwie, pewnie nie raz jest mu ciężko, bo praca a Żonie trzeba pomóc żyć i on to robi. A ona płacze.. nie tylko chyba z bólu i tego co ją spotkało ale wydaje mi się że chyba jest to też płacz wdzięczności. Ona dziękuje Bogu, że to właśnie ich połączył, że jest prawdziwa ta miłość. Zobacz czego chce jej ojciec? Chce jej ulżyć? Niekoniecznie, chce egoistycznego życia dla siebie. Bo popłacze po śmierci a wiadomo potem pamięć się zaciera i jakoś życie wraca do normy. A ta kobieta ma jeszcze szanse na tyle doznań mimo jej choroby. Ile usłyszy historii przeczytanych przez męża i ile dozna miłości prawdziwej. Podziwiam takie Małżeństwo. B.O.A
Chyba najpiękniejszy komentarz. Na szczęście cierpienie obojga tych niezwykłych małżonków, mimo że bardzo długie nie jest wieczne. Będą się jeszcze razem, jako jedno ciało, bardzo radować.
no jeżeli ktoś pisze że eutanazja jest jedyną godną formą śmierci to dlaczego podpisuje się agusia27. Odwagi. Skoro możesz komentować i wypowiadać swoje zdanie... zgoda, szanuję to... ale podpisz się pod tym...
Ja bym wolała w takiej sytuacji umrzeć. I sądzę, że większość by chciała. Facet nie może ruszyć z własnym życiem i stoi w miejscu, w sumie jest martwy. Eutanazja nie zawsze oznacza zło.
A komentarze z Bogiem w tle... cóż, ciesze się, że nie zaciemnia mi to perspektywy myślenia. Bo wy zwyczajnie nie musicie myśleć, ktoś za was wyznaczył kierunek, to za tym podążacie. Może stańcie na chwilę i się zastanówcie, biorąc pod uwagę wszystkie dane, a nie stanowisko religii?
to stanowisko religii też ma jakieś dane i jakbyś księżniczko się zainteresowała tym troszkę to może byś zmieniła zdanie na temat religii
Ludzie wychodzą z różnych chorób, również z paraliżu a wiara im w tym tylko pomaga, na pewno im nie zaszkodzi.
Żadna godna, czy niegodna śmierć, nic o tym nie wiesz 'agusia27', skoro masz czelność mówić o eutanazji jako dobrym rozwiązaniu w takiej sytuacji. Na szczęście nie Ty decydujesz o życiu innych ludzi i na tym poprzestańmy.
Czytam te komentarze i same w stylu ten facet to egoista, nienormalny, zabić ją. Czy wy ludzie jesteście wyzuci z uczuć? Ktoś się poświęca dla drugiej osoby, pomimo że odwrócili się od niej wszyscy a wy piszecie egoista? Egoista to ktoś kto myśli wyłącznie o sobie i takimi osobami wy jesteście, ci wszyscy którzy piszą że trzeba ją zabić, bo co? Bo tak lepiej? Wygodniej? Ktoś ją pytał o zdanie? Nie, po co, wy lepiej wiecie że ona tylko marzy żeby ją ktoś wreszcie zabił. A może marzy o życiu, nartach, płacze, może z podziwu że ma takiego faceta który poświęca się dla niej zamiast olać jak wszyscy.
Tyle są właśnie warci. Nie chcą kogoś widzieć - to lepiej go zabić "z miłości i litości". Nie wiem czego bać się bardziej - samego strasznego kalectwa czy tych tchórzliwych "pogromców egoizmu" którzy by po mnie przyszli "ulitować" się nad moim cierpieniem.
ludzie eutanazję to się przeprowadza na zwierzętach bo one nie mają takiej świadomości. my też jesteśmy zwierzętami ale świadomość mamy. jeśli ona nie może się ruszać ani mówić to to jest po prostu zabójstwo... aż mi niedobrze, tyle razy usypiałam swoje ciężko chore zwierzęta ale nigdy nie mogłabym "uśpić" człowieka... jak można o czymś takim w ogóle pomyśleć... człowiek może chcieć się zabić i to jego sprawa, można mu pomóc ale uśpić jak zwierzę to przesada...
Każde rozwiązanie w tej sytuacji będzie złe. bo z której strony by nie patrzeć jest źle. Sytuacja przypomina trochę tą opisaną w filmie "Dziewczyna z Szafy" , gdzie tak naprawdę każde rozwiązanie jest tragiczne, bo albo cierpi ten chory, albo jego bliski.
Trudno dowieść czy ona chce żyć czy nie... ale niech każdy pomyśli, 5lat gapienia sie w sufit brak możliwości poruszania się, mówienia jedynie co mozecie to leżeć i patrzeć... spoko 6lat, potem 7,8 20.... 20lat nic nie robienia... chcielibyscie tak? miło by wam było? czasem w życiu trzeba podjac trudne decyzje bardzo trudne... ale no ludzie to nieludzkie pozwalać komuś tak cierpieć dla własnego widzi mi się w stylu "a może ona nie chce umrzęc..."
Współczuję!!!!Jestem w ciut podobnej sytuacji....mam chorego syna[ma 31 lat].Od 20 lat opiekuje się nim sama[mąż UCIEKŁł].Jestem z synem w dobrych i złych chwilach.Momentami mam dosyć ale trwam i opiekuje się synem do czasu aż mi starszy sił fizycznych i psychicznych.Nie wiem czy jestem egoistką- raczej skrzywdzoną przez los matką i syn również[sama nie wybrałam takiego życia]Kocham syna i trwam przy nim do końca.
Prawdziwa miłość małżeńska - między ludźmi nie ma większej od niej. Wielki człowiek, inny od skrajnych egoistów, którzy egoistami nazywają innych. Wspaniale że mąż broni życia żony przed zabójcami (najważniejszym elementem eutanazji - której skądinąd nie popieram - jest ZGODA osoby, której ma dotyczyć - bez tej zgody mimo całej fałszywej litości mamy do czynienia z morderstwem). Jeszcze wspanialsze jest jego codzienne poświęcenie. Z pewnością odnajdą się znowu razem po tym życiu i będą cieszyć wiecznym szczęściem.
ZABILIBYŚCIE UKOCHANĄ OSOBĘ, BO CIĘŻKO ZACHOROWAŁA ?
Tak mało wiary w Was?
Umielibyście żyć i mieć na sumieniu śmierć drugiej osoby? bo to m.in. dzięki Wam ona by umarła. A co jeśli za parę lat usłyszelibyście o podobnym przypadku, która wróciła do zdrowia... SĄ LUDZIE, KTÓRZY CAŁKOWICIE SPARALIŻOWANI WRÓCILI DO ZDROWIA!!! Ludzie na łożu śmierci, którym lekarze nie dawali żadnych szans! Ci ludzie są z nami do dzisiaj !
Jeśli ktoś WIERZY w Boga wie, że dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych.
poplakalam sie :(
OdpowiedzJa też ;(, smutna a jednocześnie piękna historyjka, pewnie wymyślona...
Przeczytałem spokojnie, czy to znaczy, że nie mam serca?
Pewnie mnie wszyscy zminusują i zakrzyczą, ale w takim przypadku eutanazja jest jedyną godną formą śmierci, dla osoby, która samodzielnie nie jest w stanie zrobić nic. Ciekawe czy Ty, będąc na jej miejscu chciał byś żyć? Wiesz czemu Jej ojciec chce eutanazji? Bo ją kocha, a kochać kogoś to pozwolić odejść mu godnie. Jesteś zwykłym egoistą a perfumy i ładną bieliznę kupujesz tylko i wyłącznie dla siebie.
Odpowiedz@Fillipios
Coś? Takie coś jak Ty nie zasługuje na życie, bo człowiekiem to Cię z pewnością nie można nazwać. Dla niego ona jest najważniejsze i każde życie ma sens, tym bardziej, że jest przez kogoś kochana, dla niego nie ważne jest że ona nawet nie mówi, ważne, że jest. A dla takich jak Ty to albo izolacja albo eksterminacja.
On jest egoistą? Chcesz powiedzieć, że zajmuje się żoną przez tyle lat z taki poświeceniem z powodu własnego egoizmu? Weź idź lepiej sprawdź to słowo w słowniku. I nikt, a zwłaszcza ty nie masz prawa decydować o życiu bądź śmierci tej kobiety. Prawda, że ładną bieliznę i perfumy kupuje przede wszystkim dla siebie, ale ja w tym nic złego nie widzę. Poza tym... nawet gdybym była sparaliżowana, chciałabym choć czasami poczuć się odrobinę ładniejsza czy atrakcyjniejsza.
Tak jest egoistą bo trzyma ją przy życiu wbrew jej woli bo ON TAK CHCE. To jest szczyt egoizmu i nie ma nic gorszego na świecie, niż uszczęśliwianie kogoś na siłę i mówienie mu, że się robi to z miłości. Już to widzę, kiedy ty jesteś warzywem, trzeba myć ci tyłek, masz świadomość, że nigdy nic nie zrobisz sama, że nawet po nosie się nie możesz podrapać i kur.... mać chcesz żyć!!! Irytują mnie tacy zacofani ludzie jak Ty. EUTANAZJA TO NIE MORDERSTWO Z ZIMNĄ KRWIĄ, TYLKO GODNE HUMANITARNE ODEJŚCIE Z TEGO ŚWIATA BEZ BÓLU, BEZ CIERPIENIA.
Nie jesteś Bogiem żeby decydować o czyjejś śmierci
Agusia27 masz prawo do swojego zdania. Minusy od razu (nie ja). Powiem tobie że są ludzie mimo takiego kalectwa chcą żyć. Umysł zdrowy, nawet komunikacja takiego człowieka może być znacznie lepsza dzięki zdobyczy obecnej technologii. Przecież ona mogła chcieć żyć i rozmawiała z nim po wypadku. To nie jest egoizm. Złożył przysięgę, jak i w dobrych dniach jak i w złych, min. w chorobie. Z rokiem na rok taka przysięga jest co raz mniej warta. Można kochać, po wielu latach. Można kogoś pożądać, niczym nastolatek. Jeżeli by chciała dawno by odeszła.
Dla takich ludzi należy się szacunek. Są silni, mógł sobie znaleść nową partnerkę, ułożyć życie a ją oddać do hospicjum.
Jak by twój partner został sparaliżowany od pasa w dół, też byś jego zostawiła. Chciała byś mieć takiego chłopa ? Seksu, owszem, ale co to za seks. Wszędzie wózek, trzeba pomagać. Człowiek nie po to się wiąże by zostawić w ciężkich czasach. Pop kultura pokazuje, pierd.... z kim i z każdym. Dziś ślub, jutro rozwód.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 June 2013 2013 8:36
No właśnie. Nie wiadomo już kto ma rację, nie wiadomo czego ta kobieta chce, nie wiadomo jak postąpić słusznie, konflikt tragiczny niczym w Antygonie. Sam prawdopodobnie bym chciał być uśpiony w takiej sytuacji, ale zabić żony bym chyba nie dał rady. Miałem taka sytuację z cierpiacym psem i go uśpiłem, powiem szczerze, że mi ulżyło wtedy. Mozliwe, ze ta kobieta nie cierpi fizycznie ale psychicznie na pewno, ile można leżeć i nic nie robić? Przecież to wydaje się gorsze od śmierci... Mimo wszystko to jest prawdziwy demotywator nawet jeśli historia nieprawdziwa.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 29 June 2013 2013 9:01
Kim ty k***a jesteś pedale, że masz decydować o czyjejś śmierci? Każdy człowiek ma pragnienie życia, ale każdy przechodzi też cierpienie w swoim życiu, większe lub mniejsze. Chcesz, żeby było jak na zachodzie(np Holandia), gdzie lekarz, ma prawo zabić pacjenta, jak uzna, że będzie za bardzo cierpiał. Albo co jest jeszcze lepsze 16 letnie dzieci mają prawo do eutanazji, a rodzice nie mają nic do gadania. Chcesz eutanazje to wyjedź na zachód, a nie wprowadzaj legalalizacji zabójstw dla osób cierpiących w Polsce.
@gracz90 "Kim ty k***a jesteś pedale" cóż za wyrafinowana obraza, nie doczytałeś, że wszyscy się od niej odwrócili? Teraz jest skazana wyłącznie na niego, a co będzie jak jemu zdarzy się wypadek, choroba, czy śmierć? Teraz ją kocha a może go to wszystko z czasem przerośnie i nie da rady i odejdzie. Wtedy umrze w samotności w większym cierpieniu, z miłości powinien dać jej odejść
Nie ma czegoś takiego jak godna śmierć
Z tą bielizną to się nie zgodzę, bo każda kobieta lubi czuć się pięknie bez względu na swój stan zdrowia. Ale również uważam, że osoba, która jest przygwożdżona do łóżka, że nie może nic samodzielnie zrobić, ani nawet mówić, czuje się po prostu ciężarem, balastem. Postawcie się na jej miejscu, do końca życia na łóżku, świadomość tego, że potrzebujecie opieki 24/dobę. Ja wolałabym eutanazję niż to, że przeze mnie mąż traci całe swoje życie, bo ani dzieci nie będzie miał nic. A co jak umrze pierwszy, a kobieta zostanie sama? Ani dzieci, rodzice pewnie też do tego czasu umrą i co będzie? Pewnie mnie też zminusujecie, ale taka jest prawda. Może Was to zbulwersuje, ale naprawdę postawcie się na jej miejscu. Pozdrawiam, Paula
A skąd taka pewność, że ona chce śmierci? Tylu specjalistów, jak w polskim rządzie, dajcie jej to co Wam sprawi radość, mniej roboty, dobry wynik, a jej pragnienia to już nie ważne, nie będzie żyć nie będziemy mieli ciężaru. Ot łatwe jest życie człowieka.
jest jakas racja w tym co piszesz z psychologicznego punktu widzenia ale ... Człowiek kieruje sie sercem a nie rozumem ... skąd mamy pewnosc ze ta osoba akurat chce tej eutanazjii ? A po drugie dla osoby ktora kocha ta druga osoba jest najwazniejsza
Agusia27- podaj namiary i numer konta, zaczniemy zbierać na kobiecą kastrację, by tacy ludzie jak Ty się czasem nie rozmnażali. Albo jeszcze lepiej, wyślemy Cię na eutanazję, skoro to dla Ciebie takie godne i humanitarne.:)
Jesteś albo tak tępa i niedoinformowana, albo tak bezduszna. Po pierwsze- gdzie tam jest napisane, że ona chce umrzeć? Idź sobie do jakiegokolwiek hospicjum- tam ludzie na granicy śmierci i beznadziejne przypadki do końca mają wolę walki i wiarę w cud. Po drugie- jeśli ktoś kto kocha drugą osobę ponad wszystko, wbrew wszystkiemu i poświęca się zaniedbując pewnie wszystkie te "ciekawsze" zajęcia- jest wg Ciebie egoistą, to masz coś z głową i pewnie nikt nigdy Cię naprawdę nie kochał(czemu się w sumie nie dziwię). Po trzecie- lepiej zabić osobę która myśli, czuje i jest w pełni świadoma, niż czekać z poświęceniem na cud, czy postęp medycyny, lub to że choć zanik mowy i część paraliżu miną samoistnie?
- poczytaj sobie troszeczkę, takie "cuda" się zdarzają, i zazwyczaj dzieje się to dzięki uczuciom, wierze i samozaparciu.
gdybym ja była w takim stanie, to nie chciałabym żyć. ani się ruszyć, ani się odezwać... tego nawet nie można nazwać życiem!
Łezka dumy z takich ludzi w oku mi się zakręciła, ludzi dzięki którym pozostaje wierny wartości miłości co kolwiek ona by ze sobą niosła. Agusia27 po pierwsze nikt nie dał nikomu prawa o decydowaniu o czyjeś śmierci (jesteśmy takimi zwierzętami które mają specyficzny zbiorowy kodeks moralny w którym życie człowieka winno stawiać się na pierwszym miejscu i za wszelką cenę je chronić gdyby tak nie było to czym by była praca np. Lekarzy czy tego faceta ? Nonkonformizmem? zastanów się) Skąd wiesz że jej stan nie wróci do normy? A po trzecie facet nie jest egoistą bo wszystko co robi robi dla niej.
Jeżeli ona chciałaby umrzeć to powinno się jej to umożliwić
Przecież ona już nie żyje, warzywa powinno się zabijać odrazu bez gadania. Przecież i tak już jej nic nie pomoże a tylko marnuje przy okazji życie innej osoby. Przecież jesli ja bym miał być takim warzywem to wolał bym umrzeć niż widzieć jak druga osoba się poswięca dla mnie. Nic nie możesz robić tylko leżysz bez ruchu, nawet mówić nie możesz. Bez sensu życie, wkońcu i tak umrzesz, lepiej prędzej niż później.
Jakby był egoistą, to by jednak zdecydował się na eutanazję. On jednak odmówił sobie tak na prawdę życia, żeby dochować jej wierności aż do śmierci. Ona nie jest warzywkiem, tylko ma sparaliżowane ciało. Cały czas myśli, widzi, rozumie. Może nawet w pewien sposób komunikować się ze swoim mężem. Przypomnij sobie film Nietykalni, który pokazuje, że nawet będąc sparaliżowanym można czerpać radość z życia, oczywiście POD WARUNKIEM że cały czas ktoś chce z tobą spędzać czas.
@agusia27.Gdyby byl egoista to by poddal ja eutanazji,bo zaoszczedzil by sobie i rodzinie wszystkich problemow.Z drugiej zas strony,jej placz moze byc spowodowany tym,ze jest ciezarem dla meza i sie przyniej meczy,obwinia sie lub obawia sie i mysli ,,co sie stanie,jak on mnie zostawi?lub co gorsza podda eutanazji?przeciez jestem dla niego tylko ciezarem''.Co do jej meza,to moze obawia sie podac ja eutanazji/zostawic,bo gdyby to zrobil to sumienie uniemozliwi mu normalne zycie.Jej placz moze tez wynikac z radosci,ze bedac ciezarem dla meza,ten jej nie zostawil.
A moze to tez byc prawdziwa milosc,prawdziwej odpowiedzi nie poznamy,wiec pozostaja nam domysly.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 June 2013 2013 22:21
@agusia27, Tak tak, oczywiście - według ciebie należy zabić, zabić kogoś kogo się kocha. I jeszcze lepsze jest to, że ją wszyscy zostawili, i mają ją gdzieś. Ten facet jej nie zostawił - i co ma ją zabić? Kogo ona będzie miała? Nikogo. Kogo będzie miał facet? Facet będzie miał ludzi którzy zostawili ją.
"być skazanym" na kogoś, kto kocha Cię nad życie- to jest dopiero sformułowanie! Jest coś takiego jak godna śmierć, ale na polu bitwy
To nie chodzi o to że ktoś Cię skrytykuje i zakrzyczy, nie wiesz jak Ty byś się znalazła w takiej sytuacji gdybyś kochała tak mocno bo ja nie wiem..
@agusia27.Odezwala sie panna dorosla,ta co wyzywa innych i minusuje tylko dla tego ze maja odmienne zdanie,z reszta doroslym jest sie w tedy,kiedy jestes na wlasnym utrzymaniu.Dziewczyna z demota,mogla wczesniej mowic,wiec mogla powiedziec mezowi zeby jej nie usmiercil,z reszta godna smierc jest tylko na polu bitwy.Ja osobiscie na miejscu dziewczyny chcialbym zyc,zwlaszcza majac u boku siebie tak kochajaca osobe,tylko osoby slabe psychicznie i ofiary losu sie poddaja,najlatwiej uciec od problemow i sie poddac,samowolne poddanie sie eutanazji jest samobojstwem.
Agusia27- nazywanie kogoś frajerem rzeczywiście dowodzi iż jesteś taka dojrzała i inteligentna. Musiało Cię boleć to co napisałam stąd to oburzenie, pewnie trafiłam i rzeczywiście nikt nie kocha takiej zimnej s**i jak Ty. I kto tu nie potrafi czytać ze zrozumieniem?? Gdzie tam było napisane że ona chce umrzeć, że to jej mąż lubi ją stroić w bieliznę i trzyma ją przy życiu dla siebie? Gdzie tam jest napisane że ona cierpi długotrwałe fizyczne bóle- bo przecież tak "inteligentna" osoba jak Ty pewnie wie, że dopiero wtedy można wykonać eutanazję.Niektórzy dla krótkich chwil radości potrafią znieść naprawdę wielki ból, a skoro ta kobieta jest w pełni świadoma i jest z nią kontakt wzrokowy, to gdyby tak pragnęła śmierci zapewne by to zakomunikowała za pomocą oczu - czego tam nigdzie nie napisano Tobie się wydaje że jesteś mądra i dojrzała, a wykrzykujesz tylko puste hasła i snujesz domysły, nie popierając tego żadnymi racjonalnymi argumentami- zupełnie jak na kampanii politycznej.
Widzę że jest tu sporo socjopatów i ludzi bez serca- dlaczego nikt nie interpretuje tego inaczej? Nikt z Was nie był kiedykolwiek tak przewlekle chory, że praktycznie nic nie mógł sam zrobić? Wtedy radość sprawiają nam nawet najmniejsze drobniejsze rzeczy, jak-przyjemna muzyka, słowa i obecność bliskiej osoby, czy właśnie zapach ulubionych perfum. Ta kobieta być może płacze z powodu depresji, która jest choroba uleczalną, płakała zapewne też z braku wsparcia najbliższej rodziny i przyjaciół którzy się od niej odwrócili- czego naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć.
@WHU Zyczac komus smierci za poglady stawiasz sie na rowni z ta osoba. Mozna sie z kims nie zgadzac ale zabijac bo ktos ma jakies specyficzne zdanie to juz przesada....
Ktoś kto nawet nie umie napisać zdania bez błędu nie powinien decydować o tak ważnej rzeczy jak ludzkie życie.
Pewnie nie odwiedziłabyś jej ani razu gdyby była twoją koleżanką. Taki bezwładny korpusik, prawda? Ciało to powłoka dla ducha, rozumu... Ciało byś zabiła ale duszy nie.
Pozwolić mu odejść godnie poprzez eutanazję. No tośmy się uśmiali. Odejść godnie to walcząc o życie a nie uciekać przed nim ;)
Nikt nie może decydować o śmierci drugiego człowieka. Nie ma mowy o godnym odejściu, gdy o tej śmierci miałby zadecydować ktoś z rodziny. To można nazwać co najwyżej zabójstwem bez brudzenia rąk krwią.
Egoistą bo dba o jej życie? Czy tak naprawde egoistą niejest ten kto myśli o sobie? Niebęde nic mówić niechcę obrażać ale każdy człowiek zasługuje na życie a eutanazja jest bardziej skierowana do cierpiących których bólu nieda się wyleczyć. Jeśli rodzina chce uśmiercić własną córkę to brak mi słów. Zaraz poleci hejt na "katola" ale mi to zwisa i powiewa. Jestem takiego zdania a religia niema z tym nic wspólnego.
Ale nie było mowy o tym, że ONA nie chce żyć ... więc ?
Agusia ,masz racje. Nikt nie może twierdzic ze ta kobieta chce żyć jeśli nie przeżył czegoś takiego. Więc niech cała reszta wybaczy ale NIE WIECIE NIC . a ja wiem.
@WHU pomijając że to zmyślona historia, pomyśl czego być chciał jakbyś był w takim stanie? jak myślisz dlaczego tylko płacze? Przecież to jest najokrutniejsza tortura jaka może człowieka spotkać, zostać uwięzionym we własnym ciele. Boże broń mnie od takich "miłosiernych" którzy kazaliby mi pół wieku tak przeleżeć i nie pozwolą mi odejść.
"Jesteś zwykłym egoistą a perfumy i ładną bieliznę kupujesz tylko i wyłącznie dla siebie." - so fucking true.
A dla mnie agusia27 ma racje. Postawcie sie na miejsu tej kobiety ktora lezy w łozku przez lata i nic nie moze zrobic, nic powiedziec, ruszyc sie... To jest tak jak by ona nie uczestniczyła wgl w zyciu.. Fakt jej mąż ja kocha.. ale troche tez jest to egoistyczne zachowanie.. Ja osobiscie na miejscu tej kobiety wolalabym poddac sie eutanazji.. Takie jest moje zdanie.
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Wiele z tych osób pragnie żyć a nie umrzeć. "Zabić to oznaka miłości". Taka samą bzdurę słyszałem na języku polskim że zabić Żyda który uciekł z transportu to był wyraz miłości. Zastrzeliłbym tą nauczycielkę za takie pieprzenie (w ramach jej rozumianej miłości). Kiedyś z takimi osobami nie było kontaktu. Aż zaczęto wymyślać sposoby porozumiewania się. Ktoś tylko ruszał powiekami czy drgał nimi ale to wystarczało żeby mógł dać odpowiedź na pytania, tak lub nie. I okazało się że te osoby są uwięzione w tym swoim ciele którym nie mogą władać ale są pełne ochoty do życia a nie czekają żeby je uśmiercić. Jeśli ktoś jednak chce eutanazji to albo jest to spowodowane bólem i cierpieniami, albo chce uwolnić swoich opiekunów od siebie. Ale nikt nie chce umrzeć
@WHU A czy ona żyje dla siebie czy dla niego? Czy to, że ciągle płacze nie dowodzi jej nieszczęścia? Dla mnie życie w więzieniu mojego ciała byłoby piekłem na ziemi. Każdy człowiek ma do tego swój stosunek.
Popieram Twoją wypowiedź ponieważ ona płaczę cały czas bo sama siebie uważa za niezdolną do życia i sama by podjęła decyzje o eutanazji jak by mówiła a na miejscu męża porozumiewał bym się z nia za pośrednictwem napisu a ona poprzez mruganiem oczu odpowiadała tak lub nie .
Najgorsze jest to że nie wiemy co myślą tacy ludzie. Nie wiemy czy chcą umrzeć czy żyć. W każdym razie na miejscu osoby kochającej i opiekującej chcemy trzymać tą osobę przy życiu jak najdłużej. Każda nasza decyzja może być błędna. I zawsze byśmy się zastanawiali czy robimy dobrze, czy też nie.
Nie nam oceniać ludzi, nie nam się wypowiadać. Każdy z nas może zupełnie inaczej się zachować niż myślał przez całe życie. Zwłaszcza kiedy znajdzie się w podobnej sytuacji
nie zakrzyczę , nie chciałabym być na jej miejscu. Myślę, że ona też go kocha i właśnie dlatego chciałaby mu zwrócić wolność i godnie odejść
@Fillipios - nie masz prawa obrażać ludzi!! agusia27 napisała jak to widzi i czuje!!! I to jej opinia, tak samo jak twoja jest inna!! Ja myslę,że ten mąż kocha przede wszystkim wspomnienia, nie sposób nie oddać mu szacunku za to co robi, ale opieka nad osoba niepełnosprawną to ciężka harówka, nie jestem przekonana czy takie pojęcie jak "miłość" wystarczy...??? Prawdopodobnie sam do końca nie wie kiedy przyjdzie kryzys i znienawidzi swoją żonę... prawdą jest też ,że nikt nie ma prawa decydowac o życiu drugiej osoby ( eutanazja??? hmmm... to chyba nie tak ..) Ja gdybym była na jej miejscu to nie wiem jak bym się zachowała... okolicznośći zmieniaja ludzi, pytanie czy i co miała bym jeszcze do załatwienia na tej ziemi, ale jesli była bym na to gotowa wybrałabym śmierć!! Właśnie dlatego,że kocham swoich bliskich i nie chciałabym,żeby ktoś przez 20 czy więcej lat zmieniał mi pamersy...
Jeśli to prawda to bardziej przypomina sadyzm niż miłość, kto by chciał być całkowicie sparaliżowanym, i co gorsza świadomym tego jakim się jest ciężarem dla bliskich osób oraz tak spędzać x lat, większośc czasu oglądając kanał w tv? Psychika tej ukochanej każdego dnia w coraz bardziej opłakanym stanie bo nie wiem kto normalny bo to zdzierżył.
Odpowiedzpostaw się na jej miejscu, widząc ze jest taki ktos który naprawdę kocha i chce abys zył to najpiękniejsza nagroda pod słońcem. to wynagradza cierpienie tej kobiecie. jedyne co jej w zyciu zostało to własnie jego miłosc, opieka i nikt oprócz Boga nie powinien tej pary rozdzielić.
jesli na prawdę kogos kochasz nigdy nie bedzie on dla Ciebie ciezarem. a ta osoba wie to 100 razy lepiej niz Ty sam.
No tak... opowiedzcie komuś historię prawdziwej miłości, pełnej poświęceń, a dowiesz się, że jesteś sadystą i egoistą. Życzę powodzenia w życiu tym, którzy pisali powyższe komentarze, bo bardzo się wam ono w życiu przyda. :/
OdpowiedzPełną poświęceń, skąd wiesz czy ta kobieta chce się tak "poświęcać" i być mebelkiem w domu swojego złamanego psychicznie męża? Ja choćbym nie wiem jak piękną inteligentną i wierna kobietę znalazł nie chciałbym przy niej leżeć sparaliżowany, ruszać tylko gałkami ocznymi i przez resztę życia srać pod siebie widząc jak ona się mną zajmuje, to byłby jakiś koszmar. Miałem psa(wiem, że to nie człowiek) przez 12lat, pies ciężko zachorował już od roku dwu widać było, że pies jest słaby, weterynarz nic nie mógł pomóc i zdecydowałem się psa uśpić, pomogłem psu zakończyć tą agonię, zdecydowanie było widać, że pies czuł ból, nie miał chęci do zabaw, czegokolwiek, z drugiej strony mój wujek, ma psa ponad 15letniego od 6 lat pies choruje, jeździ z nim po lekarzach którzy psa tylko utrzymują przy życiu, ale jak spojrzę na tą psinę, co juz ma słabe zmysły, się nie rusza, nie merda ogonem i co raz dostaje epilepsji, to mam wrażenie, że uśpienie to naprawdę jest ulgą w cierpieniu dla w pół żywego stworzenia bez szansy na poprawę.
survive, ja nigdzie nie napisałam, że ta kobieta się poświęca. To jej mąż się dla niej poświęca. I wybacz, ale nie chciałabym, żeby ktoś się mnie pozbył, kiedy stanę się brzydka albo niepełnosprawna i śmiem twierdzić, że prawie nikt by nie chciał. Twoje porównanie człowieka do psa jest co najmniej śmieszne lub żałosne. Łatwo wszystkim mówić, że gdyby się było w takiej sytuacji, to chciałoby się umrzeć. A jeśli ludzi naprawdę chorych i cierpiących spytamy, czy chcieliby - w ramach eutanazji - umrzeć, to prawie każdy powiedziałby, że nie. Poza tym... naprawdę nie rozumiem, dlaczego wy wszyscy uparliście się wmawiać innym, że w tym wypadku należy dokonać eutanazji. Kobieta jest sparaliżowana, ale nie jest w stanie agonii, nigdzie nie ma mowy o tym, że ona chce umrzeć, tym bardziej, że kiedy była w lepszym stanie i mogła mówić, nic takiego nie powiedziała.
Ale z was egoiści - niech Bóg strzeże waszych bliskich, bo wszystkich w razie choroby pozabijacie. Skąd taka opcja, że ta kobieta chce umrzeć ? Ona płacze - to prawda, potrzebny jej bardzo dobry lekarz, który dobierze antydepresyjne leki, bardzo dobry psycholog, który pomoże obydwojgu oraz coś, co przerwie marazm. Nie wiem, czy to opowieść z Polski i czy rzeczywiście jest prawdziwa. Ale jeśli tak - może bliscy tej Pani skontaktują się z Anną Dymną, myślę, że warto zainteresować ją tą sprawą. I koniecznie mąż tej Pani powinien także zadbać o swoje zdrowie - takze psychiczne - bo to wielkie wyzwanie.
Odpowiedz@mi3ek a z skąd wiesz że wbrew jej woli? (trzeba pamiętać że każdy człowiek jest inny, coś co dla ciebie może być przekleństwem dla kogoś innego może być błogosławieństwem)
@up Upss.... niezły błąd popełniłem, przepraszam (no cóż dziwne wpadki zdarzają się każdemu).
mi3tek, sam powiedziałeś, że nie wiadomo jaka jest wola tej kobiety, to dlaczego upierasz się, że należy ją zabić? I oczywiste, że nikt nie chciałby być w takim stanie, ale nie mów, że ktoś nie ma w sobie empatii, bo uważa, że zabicie tej kobiety jest złe.
ale skąd wy możecie wiedzieć, że ona już nie chce żyć? w razie choroby przecież nie trzeba kogoś zabijać
Odpowiedzczy to prawdziwa historia ?
OdpowiedzBłogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Przeczytajcie sobie historię Tobiasza ze starego testamentu, wszyscy ateiści, którzy zarzucą mi, jak Bóg może dopuścić do takiego cierpienia.
OdpowiedzBajki o słuszności Chrystusowego podejścia do życia nam oszczędź. Jest to bardzo niebezpieczna manipulacja, na tej samej zasadzie islamiści zabijają "bo im dziewice obiecali". Nie jestem ateistą, ani nawet agnostykiem, a w tym temacie zarzuciłbym Ci dużo, dużo więcej gdybym nie miał szacunku do swojego i twojego czasu.
Nie jesteś ateistą, nie jesteś agnostykiem, nie jesteś chrześcijaninem, nie jesteś muzułmaninem. To kim ty jesteś? Mówisz, że nie masz czasu, a po prostu nie masz argumentów. Mógłbym przeprowadzić z tobą merytoryczną dyskusję, ale widzę, że się podświadomie boisz, bo wiesz, że nie masz racji. Niech Bóg cię błogosławi, może kiedyś uwierzysz.
Nie sądzę aby to był czas i miejsce na rozmowę o tym kim jestem. Ponadto, ta informacja nie jest Ci w tym momencie do niczego potrzebna. Nie napisałem że nie mam czasu, jedynie że mam do niego szacunek. Jeżeli jednak chcesz przeprowadzić taką dyskusję, nie ma problemu - napisz wiadomość prywatną. Czegóż miałbym się bać? Jeżeli twoja argumentacja przebiłaby moją, bez mrugnięcia okiem przyznam ci rację. Mam świadomość tego że mogę się mylić. Dziękuję za błogosławieństwo. Uwierzę? W kogo/co? Wierzę w wiele rzeczy, a jeszcze więcej rzeczy wiem.
Zaprawdę powiadam ci, w ciągu 15 lat uwierzysz
Ok, mój błąd. Dałem się strollować.
Rodzice i znajomi tej pary powinni też zostać przez los doświadczeni !! Test na człowieczeństwo oblali !!! Buraki
Odpowiedzpodziwiam cie czlowieku
Odpowiedzale z drugiej strony gdybym ja mial zyc sparalizowany od glowy w dol, i nie moglbym sie ruszac nie moglbym przytulic mojego syna, nie moglbym oddychac swierzym gorskim powietrzem i musialbym do konca zycia lezec w lozku
naprawde wolalbym umrzec
Przypomniała mi się historia mężczyzny, który w trakcie poobiedniej drzemki dostał wylewu i wg lekarzy zmienił się w warzywo. Żona jednak zauważyła, że on się z nią komunikuje za pomocą mrugania. Później (jeśli dobrze pamiętam) studenci z politechniki poznańskiej (lub uniwersytetu - to mało istotne) skonstruowali tzw mrugacz, który pozwolił mu pisać na komputerze. Pierwsze zdanie, jakie na pisał, brzmiało: nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Nie oceniajmy sytuacji, a raczej szukajmy rozwiązań.
OdpowiedzMogłeś opuścić swoją już podludzką żonę, mogłeś ją zabić... a stałeś się również chorym podczłowiekiem. Pytam się: DLACZEGO?
OdpowiedzPodczłowiek? Niepełnosprawny, znaczy gorszy? Ktoś już używał takich argumentów. Miał prostokątny wąsik i całą Rzeszę zwolenników. Coś świta o kim może być mowa? Doprawdy, żeby przekonać się o tym, jak trwały jesteś w swoich poglądach, wyobraź sobie, że osoba Ci najbliższa uległa wypadkowi i cierpi w podobny sposób jak bohaterka tego demota. I co, zabijesz ją? Żeby jej "ulżyć"? Czy może po to, żeby mieć wytłumaczenie na to, że nie miałeś siły ani ochoty się nią zajmować? Proszę Cię, chłopcze, żeby wypowiadać się na takie tematy trzeba poczuć na własnej skórze coś podobnego. Ty najwyraźniej jeszcze nie dorosłeś nawet do tego, by się kulturalnie odzywać.
http://demotywatory.pl/4159350/Najszlachetniejszy-gest-na-jaki-mozemy-sie-zdobyc Ten demot jest bardzo na miejscu.
OdpowiedzAż muszę się wtrącić bo nie zdzierżę! Otóż jestem fizjoterapeutką i widuję takich pacjentów na co dzień, skoro ta kobieta może oglądać telewizję może i również za pomocą mrugania powiedzieć czy chce żyć lub nie, może nawet normalnie rozmawiać w ten sposób, także no niestety historia jest zmyślona, bo taka osoba na pewno byłaby pod opieką specjalistów m.in. psychologa, który by z nią rozmawiał a swoją drogą takie dochodzenie kto ma racje ma bardzo fajny wpływ na ludzi, bo każdy próbuje pokazać swój punkt widzenia... ale prawda jest taka że pomimo iż każdy przypadek jest inny i niektórym nawet pełnosprawnym osobom wystarcza gapienie się w ekran i jedzenie to większość ludzi w sytuacji przykucia do łóżka chce umrzeć, ale zawsze jest bardzo malutka szansa odzyskania pewnych funkcji i od tego jest psycholog, aby porozmawiać czy dana osoba chce czekać na ten cud, czy też nie... Osobiście uważam, że eutanazja byłaby jak najbardziej dobrym rozwiązaniem w niektórych przypadkach, pomimo iż taka decyzja wynikałaby najprawdopodobniej z depresji itp. to patrząc na to jak wiele tacy pacjenci muszą wycierpieć to byłby to dla nich pewien sposób uwolnienia się od cierpienia (bo to nie jest tylko leżenie i nic nie robienie a i również ból fizyczny jak i psychiczny na który ciężko coś poradzić). A jeżeli ktoś ma inne zdanie to zapraszam wolontariuszy do opieki nad takimi pacjentami aby wyrobić własne obiektywne zdanie, Pozdrawiam!
OdpowiedzFizjoterapeutką? Po studiach? Chyba kpisz. Bo po stylu pisma wnioskuję, że nie ukończyłaś nawet liceum. Zastanawiające,jak często spotykam się z tym, że pracownicy medyczni, którzy powinni nieść pomoc ludziom chorym i cierpiącym, częściej opowiadają się za eutanazją. W większości chorych tli się nikła nadzieja na życie. I nie wolno tego płomienia gasić, ale trzeba dołożyć starań, by jak najdłużej go podtrzymać. Ale o tym już chyba wszyscy zapomnieli.
@olunia007 Nieważne czy AgaPhys jest tą terapeutką czy nie, nie zmienia to faktu że eutanazja w NIEKTÓRYCH przypadkach jest wyborem dobrym. Powiedz szczerze, czy kiedykolwiek miałaś kontakt z osobami jak to niektórzy nazywają "warzywami" ? Skoro wg niektórych nie mamy prawa decydować o śmierci innych, to jakie mamy prawo do skazywania ich na długie lata cierpienia? Czasem większym miłosierdziem jest pozwolić komuś umrzeć niż skazywać go na cierpienie.
Otóż droga olunia007, wybacz, że mój "styl pisma" nie jest w Twoim guście. Jak najbardziej zgodzę się z Tobą, że wielu pracowników medycznych opowiada się za eutanazją i może to się wydać dla niektórych osób (m.in. dla Ciebie) pójściem na łatwiznę, ale nie w tym rzecz. Prawdopodobnie Twoje podejście wynika z braku wiedzy na tematy medyczne (domniemam że nie miałaś zbyt dużej z tym styczności). Natomiast pracownicy medyczni charakteryzują się nie tylko wiedzą, ale i też doświadczeniem, dlatego też warto byłoby, np. w Twoim przypadku dowiedzieć się troszeczkę więcej i wtedy wypowiadać swoje obiektywne zdanie, bo tak jak już pisałam wcześniej, osoby "bez władzy" odczuwają ogromny ból fizyczny, który nam się nie mieści w głowach, do tego trzeba dodać jak te osoby się czują w odniesieniu psychicznym. Dodam tylko na koniec, że tak olunia007 "płomienia gasić" się nie powinno, ale zazwyczaj tego "płomienia" po prostu nie ma i zmuszanie pacjentów mówiąc wciąż "przecież jest nadzieja" nie poprawia ich samopoczucia a wręcz pogarsza... Aktualnie pracuję w Wielkiej Brytanii i widać ogromną różnice w opinii publicznej w porównaniu do Polski, prawdopodobnie dlatego, że my nadal patrzymy z perspektywy nie tyle sumienia i zdrowego rozsądku ale z tak wszechogarniającej nas religii, dlatego jeszcze dużo czasu upłynie zanim w Polsce ludzie będą mogli wypowiadać się obiektywnie. I właśnie z tego obiektywnego punktu widzenia, każdy ma prawo do swojego zdania jak i do własnej woli, której takie osoby fizycznie nie mają, dając im możliwość eutanazji, daje się im prawo do własnych wyborów. Można się nie zgadać z wieloma wyborami jakie ludzie podejmują, ale to jest ich życie i nikt nie powinien w to ingerować, jako że tacy pacjenci podejmując taką decyzję nie czynią nikomu fizycznej krzywdy. Kompletnie inną sprawą jest danie prawda do decyzji o eutanazji rodzinie osoby, z którą nie ma kontaktu, ale tak jak już powiedziałam to już kompletnie inna historia...
@up Właśnie co najciekawsze i najsmutniejsze, wiele osób lubi wypowiadać się na tematy, o których nie mają kompletnie zielonego pojęcia. I przy takich rozmowach właśnie to wychodzi. Internet daje bardzo duże poczucie pewności siebie..
Prawdziwa miłość nie ma granic
OdpowiedzPewnie popchnał ją kierowca autobusu. I na koniec klaskał...
OdpowiedzBardzo rzadko daję plusy przy demotach, ale temu należy się on jak psu buda.
OdpowiedzA kierowca autobusu wstał i zaczął klaskać.
OdpowiedzOho, ty też mnie widziałeś?
prawdziwa miłość przynosi ukojenie i daje wewnętrzny spokój ona właśnie to jemu podarowała wiec i on chce tym ją obdarować, mimo trudu przeszkód ciężarów jakie napotykają na swej drodze.
Odpowiedztekst wzruszający i nietypowy na te czasy ale jesli to prawdziwa milosc to zapewne teraz przy niej siedzi i czyta jej książke
Jak widać , źródło: INTERNET ; tekst został przetłumaczony z języka rosyjskiego - historia przekazana przez mojego rosyjskiego kolegę, dalszych losów nie znam. Ruszyła mnie bardzo ta historia, chciałam się podzielić z Wami - to jest prawdziwa miłość , kto jak chce, ja chciałabym w przyszłości takiego męża, niezależnie od sytuacji kochającego mnie. Eutanazja ?? Kto ma słuszność ?? Nie kłóćmy się, nie ma to sensu , nie skupiajmy się na jednym. Ten demotywator miał pokazać że kocha się niezależnie od sytuacji, kocha się NA ZAWSZE, że człowiek to nie tylko zabawka , która jak się zepsuje czy znudzi to wyrzucamy, człowiek żyje, i ma prawo żyć , chyba że sam się zgodzi na własną śmierć.
OdpowiedzPozdrawiam serdecznie!!
@~plateq9 tak właściwie .... to każda śmierć jest taka sama jednak różni się sposób umierania i on może być bardziej godny lub mniej bo chyba nie wmówisz mi że umrzeć podczas ucieczki jak tchórz nawet nie starać się wywalczyć swojego życia jest tak samo godnie jak zgon z bronią w ręku podczas walki bez strachu tylko z samą determinacją do zwycięstwa lub chociaż przeżycia
OdpowiedzHistoria piękna, ale podpis momentami to chyba z tłumacza google...
Odpowiedzpodziwiam tego faceta
Odpowiedzwielki szacunek dla niego bo mimo tylu trudności został z żoną i to jest własnie prawdziwa miłość
życze Wam żeby się wszystko ułożyło może pielgrzymka do częstochowy zdziała cuda? i żona wyzdrowieje
bardzo chciałabym Wam pomóc
gdybym byl w takim stanie tez chcialbym eutanazji. piszesz, ze placze bez przestanku widocznie dlatego ze nawet nie moze o tym powiedziec. jej ojciec ma racje , po prostu nie chce aby wiecej sie meczyla. przeciez jej stan... to jest straszne i najgorsze co moze czlowieka spotkac.
OdpowiedzJa mysle ze ona chce zyc i to dla niego ! :) bo wie ze jemu to sprawia przsyjemnosc patrzenie na nia kazdego dnia i dzielenie sie z nia miloscia :) a wierze ze ona bardzo go Kocha a on ja i to dla nich jest podstwa do budzenia sie kolejnego dnia :) i kazdy ma prawo do zycia tak samo jak aborcja nikt nie ma prawa zabijac dziecka ono nic nikomu nie zrobilo ! dlatego podpisuje wszelkie listy za tym i robie co tylko moge ! I trzymam za nich wielkie kciuki ze zdarzy się cud ! :) Walcz zawsze o nia ! nigdy nie zabijaj kogos kogo Kochasz !
OdpowiedzTo jest właśnie miłość prawdziwa.
Urodziła się człowiekiem więc nie powinna żyć jako roślinka , dlaczego nie dacie ludziom spokojnie odejść!!!!!!!!1111
OdpowiedzKażdy z nas jest mądry w radach i ocenianiu wszystkich i wszystkiego. Mało kto z nas rozumie, że, aby zrozumieć uczucis i problemy innych, by musiał zdjąć swoje buty i przez długi czas wędrować inną drogą w butach tej osoby. Jak często jest tak, że z o wiele mniejszymi problemami sobie w zyciu nie radzimy, ale potrafimy doradzać innym i ich oceniać? Czy zawsze musimy oceniać? Moze czasem warto po prostu pobyć ciepłą myślą przy kimś, kto jest tak bezradny wobec losu, skoro w inny sposób pomóc nie możemy?
OdpowiedzWzruszyłem się, niby łatwo jest coś takiego napisac trudniej zrobić. Jeśli ten człowiek na prawdę dalej jest z tą kobietą to musi ją strasznie kochać. Tak działa MIŁOŚĆ
OdpowiedzNajwiększą wartością jest dla mnie życie. Moje życie. Nie wyobrażam sobie poświęcić całego swojego życia, swoich marzeń, pasji, miłości dla drugiej osoby. Po prostu nie. Gdyby mojemu mężowi zdarzyłoby się coś podobnego, jestem prawie pewna, że w końcu bym odeszła. Lepsze to, niż bycie nieszczęśliwą do końca życia i romanse na boku. Nie oszukujmy się, każdy pragnie miłości i dzielenia z kimś życia, nie skazałabym się na samotność i rolę "pielęgniarki". Co nie znaczy, ze bym się całkowicie odcięła od problemu. Nie, opiekowałabym się jak mogła, ale jednocześnie próbowałabym ułożyć sobie życie na nowo. Wiem, że nie chciałabym aby mój mąż marnował sobie życie przy mnie. Nie chciałabym żeby mnie zostawił samą, ale nie mogłabym znieść tego, że ktoś, kogo kocham poświęca swoje szczęście dla mnie.
OdpowiedzBardzo wzruszająca historia pięknej miłości. On jako jej mąż ma prawo do decydowaniu czy poddać ją eutanazji czy nie ale wkurza mnie gadanie 'Tylko Bóg ma prawo decydować o życiu i śmierci'. Jeśli tylko Bóg ma prawo to odłączcie chorego człowieka od aparatury i zobaczcie ile pożyje... Skąd macie pewność, że waszemu Bogu podoba się podtrzymywanie czyjegoś życia? Ludzie są tacy zmienni...
OdpowiedzNie krytykujmy kogoś kto ma inne zdanie bo np.jest to poprawne politycznie
OdpowiedzHeh aż żal patrzeć na komenty niektórych ma żyć czy nie ma komentarz i tak nic nie zmieni no chyba że osoba która to wstawiła czeka na osąd ludzi co ma zrobić ale w to wątpię. Powiem tak teksty z bogiem też sobie darujcie bo on to jest największym potworem jeśli istnieje. Nie mam nic do osób wierzących ale ludzie co pomoże osobie niepełnosprawnej bóg? Powiem może coś okrutnego ale w pewnym sensie jeśli leżałbym w wygodnym łóżku i wszystko by mi podawano to nawet byłbym zadowolony lekko oczywiście, żartowałem z tym nie bierzcie tego okrutnego zdania na poważnie. Ale tak już na poważnie to współczuje im a ten facet traktuje tą kobietę trochę jak pamiątkę albo obraz. Zanim skończę post powiem jeszcze jedno że właśnie dlatego najlepiej nie mieć stałego partnera ale żyjcie ludzie jak chcecie i cieszcie się tym co macie bo wiedzcie że w każdej chwili możecie skończyć jak ona, sparaliżowanym na łóżku.
Odpowiedznawet gorzej kolego
w każdej chwili możesz nawet umrzeć
Pytasz co Bóg może pomóc takim osobom? Bóg może wszystko!
https://www.youtube.com/watch?v=cYBa58qmgl0
https://www.youtube.com/watch?v=RcftzOq6rs4
Ludzie nie odwracajcie się od Kościoła, bo zdarzają się księża, którzy upadli/zgrzeszyli !!! To są tylko ludzie...
nie widzicie ile jest dobrych księży ? dobrych ludzi, uczynków ? o nich się nie mówi zazwyczaj...
Dlaczek ,kuźwa ,wszystkie demoty ostatnio mają oceny na minusie ??? Co do cholery ,gimbaza ma wakacje i minusuje ?
Odpowiedztrudno sie wypowiadac jesli to nie dotyczy nas samych jednak sa takie sytuacje bez wyjscia ze jaka podejmiesz decyzje bedzie bolala ale nikt nie powinien jej negowac ani potepiac
OdpowiedzNo dobra a gdzie oklaski ? Nie powinno być jakoś, że babcia weszła do pokoju i zaczęła klaskać czy coś ?
OdpowiedzTo jest prawdziwa miłość . Jej mąż jest wspaniałym człowiekiem . Nie dziwię sie , że chcą umrzec razem .
Odpowiedzwszystko jest lepsze od śmierci.
OdpowiedzByłby egoistą, gdyby myślał tylko o sobie i odszedł od niej. Ale on ją kocha. Ślubowali sobie, że będą razem w zdrowi i w chorobie, na dobre i złe, póki śmierć nie rozłączy, a w śmierć nie można ingerować, Pan Bóg dał każdemu człowiekowi świeczkę, która gasnie wtedy, kiedy wypełnimy wszystkie nasze zadania na ziemi...może jego żona jeszcze nie spełniła wszystkich zadań? Może jest brakującym ogniwem do czegoś, co sie musi spełnić??
Odpowiedzagusia27 - Ty kretynko... Pokaż mi w którym miejscu jest napisane, że Ona już nie chce żyć?? W którym miejscu prosi o sierć???!!!
OdpowiedzWszystko ok, tylko gdyby nie wszystkie szpitalne aparatury to ona już dawno by nie żyła. To znaczy, że lekarz jest Bogiem, czy ktoś, kto skonstruował respirator jest Bogiem? Kiedyś nie było takich sprzętów i ludzie umierali wtedy, kiedy organizm odmówił dalszej pracy. Dzisiaj ludzie umierają jak lekarz im pozwoli, a pozwala, jak się okaże, że pacjent jest potencjalnym dawcą.
OdpowiedzEutanazja? To małżeństwo powinno być dla nas przykładem. Teraz popatrz na swoje małżeństwo. jesteś Pewna, że Twój mąż Ciebie kocha? A ty że kochasz jego? Bo ten mąż Kocha prawdziwie, pewnie nie raz jest mu ciężko, bo praca a Żonie trzeba pomóc żyć i on to robi. A ona płacze.. nie tylko chyba z bólu i tego co ją spotkało ale wydaje mi się że chyba jest to też płacz wdzięczności. Ona dziękuje Bogu, że to właśnie ich połączył, że jest prawdziwa ta miłość. Zobacz czego chce jej ojciec? Chce jej ulżyć? Niekoniecznie, chce egoistycznego życia dla siebie. Bo popłacze po śmierci a wiadomo potem pamięć się zaciera i jakoś życie wraca do normy. A ta kobieta ma jeszcze szanse na tyle doznań mimo jej choroby. Ile usłyszy historii przeczytanych przez męża i ile dozna miłości prawdziwej. Podziwiam takie Małżeństwo. B.O.A
OdpowiedzChyba najpiękniejszy komentarz. Na szczęście cierpienie obojga tych niezwykłych małżonków, mimo że bardzo długie nie jest wieczne. Będą się jeszcze razem, jako jedno ciało, bardzo radować.
Gimba gimba joł
Odpowiedzno jeżeli ktoś pisze że eutanazja jest jedyną godną formą śmierci to dlaczego podpisuje się agusia27. Odwagi. Skoro możesz komentować i wypowiadać swoje zdanie... zgoda, szanuję to... ale podpisz się pod tym...
OdpowiedzMarcin Jańczak
Ja bym wolała w takiej sytuacji umrzeć. I sądzę, że większość by chciała. Facet nie może ruszyć z własnym życiem i stoi w miejscu, w sumie jest martwy. Eutanazja nie zawsze oznacza zło.
OdpowiedzA komentarze z Bogiem w tle... cóż, ciesze się, że nie zaciemnia mi to perspektywy myślenia. Bo wy zwyczajnie nie musicie myśleć, ktoś za was wyznaczył kierunek, to za tym podążacie. Może stańcie na chwilę i się zastanówcie, biorąc pod uwagę wszystkie dane, a nie stanowisko religii?
to stanowisko religii też ma jakieś dane i jakbyś księżniczko się zainteresowała tym troszkę to może byś zmieniła zdanie na temat religii
Ludzie wychodzą z różnych chorób, również z paraliżu a wiara im w tym tylko pomaga, na pewno im nie zaszkodzi.
Obejrzyj sobie księżniczko:
https://www.youtube.com/watch?v=cYBa58qmgl0
Na jej miejscu chciałabym eutanazji......
OdpowiedzAle nie jesteś na jej miejscu! I życzę ci żebyś nie była, bo szybko zmieniłabyś zdanie. Każdy pragnie żyć
Żadna godna, czy niegodna śmierć, nic o tym nie wiesz 'agusia27', skoro masz czelność mówić o eutanazji jako dobrym rozwiązaniu w takiej sytuacji. Na szczęście nie Ty decydujesz o życiu innych ludzi i na tym poprzestańmy.
OdpowiedzCzytam te komentarze i same w stylu ten facet to egoista, nienormalny, zabić ją. Czy wy ludzie jesteście wyzuci z uczuć? Ktoś się poświęca dla drugiej osoby, pomimo że odwrócili się od niej wszyscy a wy piszecie egoista? Egoista to ktoś kto myśli wyłącznie o sobie i takimi osobami wy jesteście, ci wszyscy którzy piszą że trzeba ją zabić, bo co? Bo tak lepiej? Wygodniej? Ktoś ją pytał o zdanie? Nie, po co, wy lepiej wiecie że ona tylko marzy żeby ją ktoś wreszcie zabił. A może marzy o życiu, nartach, płacze, może z podziwu że ma takiego faceta który poświęca się dla niej zamiast olać jak wszyscy.
OdpowiedzTyle są właśnie warci. Nie chcą kogoś widzieć - to lepiej go zabić "z miłości i litości". Nie wiem czego bać się bardziej - samego strasznego kalectwa czy tych tchórzliwych "pogromców egoizmu" którzy by po mnie przyszli "ulitować" się nad moim cierpieniem.
ludzie eutanazję to się przeprowadza na zwierzętach bo one nie mają takiej świadomości. my też jesteśmy zwierzętami ale świadomość mamy. jeśli ona nie może się ruszać ani mówić to to jest po prostu zabójstwo... aż mi niedobrze, tyle razy usypiałam swoje ciężko chore zwierzęta ale nigdy nie mogłabym "uśpić" człowieka... jak można o czymś takim w ogóle pomyśleć... człowiek może chcieć się zabić i to jego sprawa, można mu pomóc ale uśpić jak zwierzę to przesada...
OdpowiedzJest taki słynny astrofizyk amerykański Hawkins.Umysł geniusza,ciało j.w.To co powinno się go zastrzelić?
Odpowiedztakie rzeczy tylko w erze
OdpowiedzKażde rozwiązanie w tej sytuacji będzie złe. bo z której strony by nie patrzeć jest źle. Sytuacja przypomina trochę tą opisaną w filmie "Dziewczyna z Szafy" , gdzie tak naprawdę każde rozwiązanie jest tragiczne, bo albo cierpi ten chory, albo jego bliski.
OdpowiedzTrudno dowieść czy ona chce żyć czy nie... ale niech każdy pomyśli, 5lat gapienia sie w sufit brak możliwości poruszania się, mówienia jedynie co mozecie to leżeć i patrzeć... spoko 6lat, potem 7,8 20.... 20lat nic nie robienia... chcielibyscie tak? miło by wam było? czasem w życiu trzeba podjac trudne decyzje bardzo trudne... ale no ludzie to nieludzkie pozwalać komuś tak cierpieć dla własnego widzi mi się w stylu "a może ona nie chce umrzęc..."
OdpowiedzWspółczuję!!!!Jestem w ciut podobnej sytuacji....mam chorego syna[ma 31 lat].Od 20 lat opiekuje się nim sama[mąż UCIEKŁł].Jestem z synem w dobrych i złych chwilach.Momentami mam dosyć ale trwam i opiekuje się synem do czasu aż mi starszy sił fizycznych i psychicznych.Nie wiem czy jestem egoistką- raczej skrzywdzoną przez los matką i syn również[sama nie wybrałam takiego życia]Kocham syna i trwam przy nim do końca.
OdpowiedzPrawdziwa miłość małżeńska - między ludźmi nie ma większej od niej. Wielki człowiek, inny od skrajnych egoistów, którzy egoistami nazywają innych. Wspaniale że mąż broni życia żony przed zabójcami (najważniejszym elementem eutanazji - której skądinąd nie popieram - jest ZGODA osoby, której ma dotyczyć - bez tej zgody mimo całej fałszywej litości mamy do czynienia z morderstwem). Jeszcze wspanialsze jest jego codzienne poświęcenie. Z pewnością odnajdą się znowu razem po tym życiu i będą cieszyć wiecznym szczęściem.
OdpowiedzFajne... Szkoda że to ściema! Tacy faceci nie istnieją. No chyba że to byłaby kobieta opiekująca się mężem.
OdpowiedzZABILIBYŚCIE UKOCHANĄ OSOBĘ, BO CIĘŻKO ZACHOROWAŁA ?
OdpowiedzTak mało wiary w Was?
Umielibyście żyć i mieć na sumieniu śmierć drugiej osoby? bo to m.in. dzięki Wam ona by umarła. A co jeśli za parę lat usłyszelibyście o podobnym przypadku, która wróciła do zdrowia... SĄ LUDZIE, KTÓRZY CAŁKOWICIE SPARALIŻOWANI WRÓCILI DO ZDROWIA!!! Ludzie na łożu śmierci, którym lekarze nie dawali żadnych szans! Ci ludzie są z nami do dzisiaj !
Jeśli ktoś WIERZY w Boga wie, że dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych.
https://www.youtube.com/watch?v=cYBa58qmgl0
https://www.youtube.com/watch?v=RcftzOq6rs4