@Elenaaa.Zalezy dla kogo,ja uwielbiam jesien i zime,nie przepadam za latem bo nie lubie upalow,nie zaliczam sie tez do tych ludzi co w zime chca lata,a w lecie zimy.Zima ma swoje uroki,zwlaszcza noca w oswietlonym parku,lub pustej drodze.
Taa, uroki zimy. Spróbuj dojechać rano do pracy czy szkoły przy takim mrozie, korkach, wypadkach i śnieżycach, a potem wracaj pieszo przy minus 15 przez zaspy, bo ani mpk ani odśnieżarki nie działają. Kochamy zimę, tak tak. A jak przychodzi co do czego to wszyscy marudzą. Mi się podoba tak jak jest teraz wreszcie lato jak ma być. Po to się jeździ latem do ciepłych krajów, żeby właśnie w takim ukropie przebywac, wreszcie zawitało do nas, a wam i tak źle. eh.
Uwielbiam też zimę, autor chciał zdemotywować (?) albo zarzucić jojczenie, że za gorąco, tymczasem ja od września/października jestem w swoim żywiole, do tego dochodzi atmosfera świąt (taka już jestem, od dzieciństwa je kocham i staram się, aby ten czas był dla mnie i innych bardzo przyjemny) i ulubione sporty zimowe. No i nie przeszkadza mi, że szybko robi się ciemno, uwielbiam zimowe, wieczorne spacery ze skrzypiącym śniegiem pod nogami, z tym spokojem i ciszą dokoła. Lato w sumie też lubię, ale jak nie ma takich dzikich upałów jak teraz. Najgorsza dla mnie jest wiosna, bo alergia ;)
To zależy jaka zima. Bo według mnie są dwa typy. Pierwszy typ to ziema biała z iskrzącym się śniegiem i lekko poadającym śniegiem ( czsem oczywiście mocniej). Taka zima jest super . Tęsknie do takiej ,zwłazszca że na święta takiej nie mamy. Drugi typ ( niestety częstszy) to błoto, plucha , temp +5 C , a potem nagle -20C . Takiej zimy nie znoszę a w polsce bywa dosyć często od paru lat. Klimat może i się zmienia ,ale na gorsze. Gdzie białe zimy jak z tego zdjęcia ku**a????!
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 29 July 2013 2013 19:35
@niccoe.,,Spróbuj dojechać rano do pracy czy szkoły przy takim mrozie, korkach, wypadkach i śnieżycach, a potem wracaj pieszo przy minus 15 przez zaspy, bo ani mpk ani odśnieżarki nie działają"korki sa i w lecie,ciezej wytrzymac w korku podczas lata,zwlaszcza jak nie masz klimatyzacji lub ci wysiadzie a auto nagrzane,wypadki jak juz sa to przez brak umiejetnosci dopasowania predkosci do warunkow,brak zimowych opon lub nie majace prawie bieznika.,,A jak przychodzi co do czego to wszyscy marudzą."nigdy w zyciu nie narzekalem na zime.Skrajne temperatury dla wiekszosci ludzi nie sa dobre,oczywiscie sa ludzie co lubia upaly i tacy co lubia mrozne zimy.Takie upaly nie sa dobre dla ludzi,zwlaszcza dla starszych gdzie nawet w domu nie moga wytrzymac,zwlaszcza ci co nie moga chodzic i tylko leza,a slonce nagrzewa blok i otwarte okna nawet nie pomagaja.Nie wspominajac o rolnikach,gdzie maja zbyt male pola by jezdzic maszynami lub nie ma maszyn odpowiednich do upraw i sa zmuszeni zbierac recznie.
o co wam chodzi jak dla mnie jest ŚWIETNIE ,ciepło, słońce świeci a jak jest ci za ciepło to zawsze możesz zdjąć koszulkę i jest git a w zimę ? nie ważne jak bym się ubrał i tak było mi zimno idioci napieprzali śnieżkami w kogo popadnie nie można było sobie pobiegać bo zaraz katar... o co wam chodzi ? wakacje to IDEALNA pora roku
W słońcu też nie pobiegasz, bo zaraz udar... A co jeśli jest Ci nadal gorąco, a Ty jesteś już całkiem nagi i w cieniu? W zimę akurat da się ubrać tak, aby nie zmarznąć. A, i wakacje to nie pora roku:>
@Koviru.W zimie tez mozna pobiegac i nie rozchorowac sie,ja akurat w zimie nie zachorowalem ani razu,jak juz to na wiosne.Dla mnie zimno sie robi ponizej 30stopni,a w sloncu?nie chce sie jesc bo za goraco(chyba ze zimne potrawy lub chlodniki),gotowac sie tez nie chce,alkoholu przy duzym upale nie popijesz na sloncu bo sie szybko odwodnisz,w nocy nie da sie spac nawet przy otwartym oknie bo za goraco,wstajesz z samego rana i nadal goraco,a wakacje to nie pora roku,jak juz to lato.
W lecie czasem łatwiej złapać katar niż w zimie. W zimie to godzinami potrafię jeździć na nartach, jestem przy tym cały mokry ale chorować nie choruję, katar to rzadkość.
Lubię zimę i lato, jednak wszystko ma swoje granice. ZIma jest ok, ale nie trwająca pół roku z wiecznymi zamieciami, znowu tez lato- ciepłe i słoneczne, ale nie długotrwałe 40 stopniowe upały.
Aż się łezka w oku kręci. I komu to przeszkadzało? Bandzie zmarzluchów i mięczaków. Cóż, teraz te same mięczaki jęczą, jak to im strasznie gorąco - chcieliście, macie, więc skuć mordy i cierpieć w tę "piękną" pogodę.
A komu przeszkadza lato? Parę dni ciepła i od razu ludzie nie potrafią funkcjonować. Nie dość, że powyżej 30 stopni to jest może za 5-10 dni w całym roku, to ludzie ciągle narzekają. Jak pada - ciągle pada, jak słońce - wielka susza. Zimę to akurat lubię tylko na święta i sylwestra. Każda pora roku ma swoje uroki, ale zima trwająca pół roku to chyba trochę za długo. Ja na "piękną" pogodę nie cierpię, słońca mi ciągle mało. Do szczęścia wystarczy mi słońce, cieplutko, szorty i ulubiona książka. przynajmniej raz od bardzo dawna nie musiałam się martwić o pogodę nad naszym polskim morzem.
Problem w tym, że to nie było parę dni ciepła, a cholernego upału, przywianego zresztą prosto znad Afryki. Jest subtelna różnica między znośnym latem a pogodą, w ramach której człowiek poci się jak świnia, ubrania się do niego kleją, oddychać się nie da, bo powietrze jest zatęchłe i ciężkie, że o normalnym funkcjonowaniu nie wspomnę, bo temperatury rzędu 38 stopni bynajmniej nie są temperaturami optymalnymi dla człowieka. A ta straszliwa zima, na którą wszyscy tak narzekają? Wystarczy ubrać się odpowiednio i po sprawie, co niestety nie stosuje się do lata, jako że nawet zdjęcie z siebie wszystkiego przy takich temperaturach jak ostatnio niewiele jednak daje. Ludzki organizm i tak łatwiej jest ogrzać niż schłodzić. Inna sprawa, że w Polsce od jakiegoś czasu de facto nie ma już normalnej pogody - kiedy przychodzi zima, od razu jest -40 i trwa przez pół roku, z kolei lato wygląda tak, że Egipcjanie przyjeżdżają do nas się chłodzić (to taka przenośnia z tymi Egipcjanami oczywiście, chodzi mi po prostu o to, że jest albo cholernie zimno, albo niemożliwie upalnie). Przegięcie nigdy nie jest dobre, a niestety będzie coraz gorzej, jako że przez postępujące globalne ocieplenie będzie się podnosiła średnia temperatura i któregoś dnia zimy mogą nawet zupełnie zniknąć - tyle że my pewnie tych czasów nie dożyjemy, bo jednak jest to dosyć powolny proces. Tak czy inaczej: zimo, do boju!
Jasne, że przesada jest zła, ale nie uważam, że zimą wystarczy założyć cieplejsze ubrania (choć zimą też się pocisz pod tymi warstwami ciuchów). To nie tylko ubiór, ale także dojazdy, gdzie zaspy śniegu wielkie, autobusy to co 10 przyjeżdżał. Stać i czekać aż samochód na pasach przepuści, ciągle śnieg pada, pod białym puchem lód. Jasne, że na początku jest fajnie, kiedy prószy śnieżek, zgrzyta pod butami. Każda pora roku ma swój urok. Jednak ja wolę lato, gdzie można wypocząć, grilla rozpalić, wystarczy szorty ubrać, cieniutką bluzkę, klapki i jestem ubrana. W torebce woda i można chodzić i cieszyć się pogodą. Jedynie mają nie za fajnie pracownicy policji, pogotowia, strażacy, gdzie nie mają wyboru i munduru nie zamienią na coś lżejszego.
Do policjantów i funkcjonariuszy pogotowia czy straży pożarnej dodałbym też osoby starsze i/lub chore na różnego rodzaju dolegliwości układu krążenia - dla nich taka pogoda jak ta z ostatnich kilku dni to istne piekło na ziemi i chociaż może będzie to argument nie fair, zimą tacy ludzie jednak nie cierpią, a w każdym razie nie tak bardzo jak podczas takiego egipskiego lata. Najlepsza jest taka zwyczajna pogoda, 20-25 stopni; taka jest zresztą temperatura optymalna dla funkcjonowania ludzkiego organizmu, każdy odchył - w jedną czy w drugą stronę - to zmiana na gorsze, a pech chce, że ten odchył już nastąpił, i to niestety w stronę coraz cieplejszego z roku na rok lata. Cóż, zimolubnym stworzeniom takim jak ja pozostaje najwyraźniej tylko wyjazd na biegun - o ile i ten się nie stopi.
Jest zima - zimno, chcemy lato, uwielbiamy upały, tęsknimy za nimi
Jest lato - gorąco, chcemy zimy, uwielbiamy mrozy, tęsknimy za nimi.
Słonecznie - Nie da się wytrzymać, okropna susza, mogłoby popadać.
Pada - Ciągle tylko leje, nic nie można zrobić.
Wniosek: Ludziom nie da się dogodzić
No niestety do mojej ukochanej zimy daleko. Nie ma to jak wyjść na dłuższy spacer przy -20 albo spać przy otwartym oknie w tym mroźnym powietrzu. Nie mogę się doczekać.
Może zima jest fajna, ale taka biała a nie samo błoto, plucha to nie jest prawdziwa zima. Owszem, tęsknię za śniegiem, a nie za walającym się błotem przy o stopniach. Takiej "zimy" NIE CIERPIĘ! Zima ma być BIAŁA, a nie brązowa czy tam zielona.
U mnie w miescie dosyc czesto jest bialo w zimie,skwer i park pieknie wygladaja,pokryte sniegiem drogi dla pieszych.Jedynie gdzie jest brazowo to na przejsciach dla pieszych ale to nie wszedzie.
Czemu tak hejtujecie zimę ? Gdyby nie zima mielibyśmy tu drugą Brazylię : 1. Gdyby nie zima i ujemne temperatury mogłyby przeżyć m.in. jadowite pająki , krokodyle , jadowite węże i wiele innych niebezpiecznych zwierząt 2. To samo w stosunku do roślin. Chcielibyście drugi las tropikalny? 3. Dużo zasobów tlenu. 4. Łatwiej (i przede wszystkim taniej) jest się ogrzać niż ochłodzić. 5. Obecnie wspaniałe i najinteligentniejsze kraje świata ( Finlandia , Islandia , Japonia , Szwecja , Norwegia , Dania , Estonia i wiele innych) leżą w sporej części (jak nie całej) w strefie okołobiegunowej lub umiarkowanej CHŁODNEJ a tam gdzie są większe upały tym bardziej kraj jest zacofany (np. Etopia , Somalia , Kambodża). Jest to spowodowane tym , że taki murzynek z Afryki sobie myśli : U mnie jest tak ciepło , woda ciepła , można latać na golasa , domki robić z gówna (czy innych przedmiotów którzy oni używają) i nie potrzeba wysiłku bo jest tak ciepło , że wystarczy byle jak ogrzany domek a woda sama się nagrzewa a ciuchów nie trzeba robić bo za gorąco. Natomiast tam gdzie mróz daje zimą bardzo we znaki ludzie sobie pomyśleli "Co by tu zrobić by mieszkać tak by w zimę nie było nam zimno , jakie nakrycie stworzyć byśmy nie marzli , jak ogrzać tą zimną wodę , jak przemieszczać po takich ogromnych ilościach śniegu. Byłem w Finlandii i na Islandii i ich rozwiązania są tak wspaniałe , że inteligencją prześcigają Zachód o przynajmniej dwa pokolenia ; jednak nie mają aż takich zasobów (oraz liczby ludności i powierzchni) by znaczyć coś na arenie międzynarodowej czy nawet międzyeuropejskiej.
Polozenie terenu nie wplywa na inteligencje czy tez zacofanie,wode gotuje sie i w krajach afrykanskich i ma to zwiazek ze zniszczeniem zanieczyszczen(droboustrojow/pasozytow).Kambodza lezy w azji,nie w afryce.W Japoni tez jest goraco,a ludzie maja lepsza technologie niz my,nie sa bardziej inteligetni,tylko lepiej uwarunkowani,wyksztalceni,maja lepsze zasoby i inne podejscie do zycia.Wiec porownywanie inteligencji danego kraju nie ma sensu,jakby tak porownywac nasza int(mieszkancow naszego kraju)na podstawie rozwiazan i technologi,to bysmy byli porownywani do krajow afrykanskich.Rozne rozwiazania w danym kraju sa zwiazane z ich gospodarka np:w dani jest dobry rozwoj rolniczy i tam tkwi ich potega,przystosowanie ziemi pod hodowle zwierzat,roslin i zrobienie tego jak najwydajniej,Japonia rozwoj technologi,USA rozwoj technologi wojskowej(zwiazane z zagrozeniem od strony wschodu),wydobywczej.
Ja tam już się nie mogę doczekać. Chyba jestem w tym niewielkim procencie polskiego społeczeństwa, które lubi zimę.
OdpowiedzZima jest fajna jedynie za oknem ciepłego mieszkania.
Ja jeszcze bym dodał zza okna auta RWD :D
Też lubię zimę, można przymasować :]
@Elenaaa.Zalezy dla kogo,ja uwielbiam jesien i zime,nie przepadam za latem bo nie lubie upalow,nie zaliczam sie tez do tych ludzi co w zime chca lata,a w lecie zimy.Zima ma swoje uroki,zwlaszcza noca w oswietlonym parku,lub pustej drodze.
Taa, uroki zimy. Spróbuj dojechać rano do pracy czy szkoły przy takim mrozie, korkach, wypadkach i śnieżycach, a potem wracaj pieszo przy minus 15 przez zaspy, bo ani mpk ani odśnieżarki nie działają. Kochamy zimę, tak tak. A jak przychodzi co do czego to wszyscy marudzą. Mi się podoba tak jak jest teraz wreszcie lato jak ma być. Po to się jeździ latem do ciepłych krajów, żeby właśnie w takim ukropie przebywac, wreszcie zawitało do nas, a wam i tak źle. eh.
Uwielbiam też zimę, autor chciał zdemotywować (?) albo zarzucić jojczenie, że za gorąco, tymczasem ja od września/października jestem w swoim żywiole, do tego dochodzi atmosfera świąt (taka już jestem, od dzieciństwa je kocham i staram się, aby ten czas był dla mnie i innych bardzo przyjemny) i ulubione sporty zimowe. No i nie przeszkadza mi, że szybko robi się ciemno, uwielbiam zimowe, wieczorne spacery ze skrzypiącym śniegiem pod nogami, z tym spokojem i ciszą dokoła. Lato w sumie też lubię, ale jak nie ma takich dzikich upałów jak teraz. Najgorsza dla mnie jest wiosna, bo alergia ;)
To zależy jaka zima. Bo według mnie są dwa typy. Pierwszy typ to ziema biała z iskrzącym się śniegiem i lekko poadającym śniegiem ( czsem oczywiście mocniej). Taka zima jest super . Tęsknie do takiej ,zwłazszca że na święta takiej nie mamy. Drugi typ ( niestety częstszy) to błoto, plucha , temp +5 C , a potem nagle -20C . Takiej zimy nie znoszę a w polsce bywa dosyć często od paru lat. Klimat może i się zmienia ,ale na gorsze. Gdzie białe zimy jak z tego zdjęcia ku**a????!
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 July 2013 2013 19:35
też lubię zimę
@niccoe.,,Spróbuj dojechać rano do pracy czy szkoły przy takim mrozie, korkach, wypadkach i śnieżycach, a potem wracaj pieszo przy minus 15 przez zaspy, bo ani mpk ani odśnieżarki nie działają"korki sa i w lecie,ciezej wytrzymac w korku podczas lata,zwlaszcza jak nie masz klimatyzacji lub ci wysiadzie a auto nagrzane,wypadki jak juz sa to przez brak umiejetnosci dopasowania predkosci do warunkow,brak zimowych opon lub nie majace prawie bieznika.,,A jak przychodzi co do czego to wszyscy marudzą."nigdy w zyciu nie narzekalem na zime.Skrajne temperatury dla wiekszosci ludzi nie sa dobre,oczywiscie sa ludzie co lubia upaly i tacy co lubia mrozne zimy.Takie upaly nie sa dobre dla ludzi,zwlaszcza dla starszych gdzie nawet w domu nie moga wytrzymac,zwlaszcza ci co nie moga chodzic i tylko leza,a slonce nagrzewa blok i otwarte okna nawet nie pomagaja.Nie wspominajac o rolnikach,gdzie maja zbyt male pola by jezdzic maszynami lub nie ma maszyn odpowiednich do upraw i sa zmuszeni zbierac recznie.
I, I follow, I follow you...
Odpowiedzzima jest zła!!
Odpowiedzo co wam chodzi jak dla mnie jest ŚWIETNIE ,ciepło, słońce świeci a jak jest ci za ciepło to zawsze możesz zdjąć koszulkę i jest git a w zimę ? nie ważne jak bym się ubrał i tak było mi zimno idioci napieprzali śnieżkami w kogo popadnie nie można było sobie pobiegać bo zaraz katar... o co wam chodzi ? wakacje to IDEALNA pora roku
OdpowiedzW słońcu też nie pobiegasz, bo zaraz udar... A co jeśli jest Ci nadal gorąco, a Ty jesteś już całkiem nagi i w cieniu? W zimę akurat da się ubrać tak, aby nie zmarznąć. A, i wakacje to nie pora roku:>
@Koviru.W zimie tez mozna pobiegac i nie rozchorowac sie,ja akurat w zimie nie zachorowalem ani razu,jak juz to na wiosne.Dla mnie zimno sie robi ponizej 30stopni,a w sloncu?nie chce sie jesc bo za goraco(chyba ze zimne potrawy lub chlodniki),gotowac sie tez nie chce,alkoholu przy duzym upale nie popijesz na sloncu bo sie szybko odwodnisz,w nocy nie da sie spac nawet przy otwartym oknie bo za goraco,wstajesz z samego rana i nadal goraco,a wakacje to nie pora roku,jak juz to lato.
W lecie czasem łatwiej złapać katar niż w zimie. W zimie to godzinami potrafię jeździć na nartach, jestem przy tym cały mokry ale chorować nie choruję, katar to rzadkość.
Lubię zimę i lato, jednak wszystko ma swoje granice. ZIma jest ok, ale nie trwająca pół roku z wiecznymi zamieciami, znowu tez lato- ciepłe i słoneczne, ale nie długotrwałe 40 stopniowe upały.
OdpowiedzAż się łezka w oku kręci. I komu to przeszkadzało? Bandzie zmarzluchów i mięczaków. Cóż, teraz te same mięczaki jęczą, jak to im strasznie gorąco - chcieliście, macie, więc skuć mordy i cierpieć w tę "piękną" pogodę.
OdpowiedzA komu przeszkadza lato? Parę dni ciepła i od razu ludzie nie potrafią funkcjonować. Nie dość, że powyżej 30 stopni to jest może za 5-10 dni w całym roku, to ludzie ciągle narzekają. Jak pada - ciągle pada, jak słońce - wielka susza. Zimę to akurat lubię tylko na święta i sylwestra. Każda pora roku ma swoje uroki, ale zima trwająca pół roku to chyba trochę za długo. Ja na "piękną" pogodę nie cierpię, słońca mi ciągle mało. Do szczęścia wystarczy mi słońce, cieplutko, szorty i ulubiona książka. przynajmniej raz od bardzo dawna nie musiałam się martwić o pogodę nad naszym polskim morzem.
Problem w tym, że to nie było parę dni ciepła, a cholernego upału, przywianego zresztą prosto znad Afryki. Jest subtelna różnica między znośnym latem a pogodą, w ramach której człowiek poci się jak świnia, ubrania się do niego kleją, oddychać się nie da, bo powietrze jest zatęchłe i ciężkie, że o normalnym funkcjonowaniu nie wspomnę, bo temperatury rzędu 38 stopni bynajmniej nie są temperaturami optymalnymi dla człowieka. A ta straszliwa zima, na którą wszyscy tak narzekają? Wystarczy ubrać się odpowiednio i po sprawie, co niestety nie stosuje się do lata, jako że nawet zdjęcie z siebie wszystkiego przy takich temperaturach jak ostatnio niewiele jednak daje. Ludzki organizm i tak łatwiej jest ogrzać niż schłodzić. Inna sprawa, że w Polsce od jakiegoś czasu de facto nie ma już normalnej pogody - kiedy przychodzi zima, od razu jest -40 i trwa przez pół roku, z kolei lato wygląda tak, że Egipcjanie przyjeżdżają do nas się chłodzić (to taka przenośnia z tymi Egipcjanami oczywiście, chodzi mi po prostu o to, że jest albo cholernie zimno, albo niemożliwie upalnie). Przegięcie nigdy nie jest dobre, a niestety będzie coraz gorzej, jako że przez postępujące globalne ocieplenie będzie się podnosiła średnia temperatura i któregoś dnia zimy mogą nawet zupełnie zniknąć - tyle że my pewnie tych czasów nie dożyjemy, bo jednak jest to dosyć powolny proces. Tak czy inaczej: zimo, do boju!
Jasne, że przesada jest zła, ale nie uważam, że zimą wystarczy założyć cieplejsze ubrania (choć zimą też się pocisz pod tymi warstwami ciuchów). To nie tylko ubiór, ale także dojazdy, gdzie zaspy śniegu wielkie, autobusy to co 10 przyjeżdżał. Stać i czekać aż samochód na pasach przepuści, ciągle śnieg pada, pod białym puchem lód. Jasne, że na początku jest fajnie, kiedy prószy śnieżek, zgrzyta pod butami. Każda pora roku ma swój urok. Jednak ja wolę lato, gdzie można wypocząć, grilla rozpalić, wystarczy szorty ubrać, cieniutką bluzkę, klapki i jestem ubrana. W torebce woda i można chodzić i cieszyć się pogodą. Jedynie mają nie za fajnie pracownicy policji, pogotowia, strażacy, gdzie nie mają wyboru i munduru nie zamienią na coś lżejszego.
Do policjantów i funkcjonariuszy pogotowia czy straży pożarnej dodałbym też osoby starsze i/lub chore na różnego rodzaju dolegliwości układu krążenia - dla nich taka pogoda jak ta z ostatnich kilku dni to istne piekło na ziemi i chociaż może będzie to argument nie fair, zimą tacy ludzie jednak nie cierpią, a w każdym razie nie tak bardzo jak podczas takiego egipskiego lata. Najlepsza jest taka zwyczajna pogoda, 20-25 stopni; taka jest zresztą temperatura optymalna dla funkcjonowania ludzkiego organizmu, każdy odchył - w jedną czy w drugą stronę - to zmiana na gorsze, a pech chce, że ten odchył już nastąpił, i to niestety w stronę coraz cieplejszego z roku na rok lata. Cóż, zimolubnym stworzeniom takim jak ja pozostaje najwyraźniej tylko wyjazd na biegun - o ile i ten się nie stopi.
Jest zima - zimno, chcemy lato, uwielbiamy upały, tęsknimy za nimi
OdpowiedzJest lato - gorąco, chcemy zimy, uwielbiamy mrozy, tęsknimy za nimi.
Słonecznie - Nie da się wytrzymać, okropna susza, mogłoby popadać.
Pada - Ciągle tylko leje, nic nie można zrobić.
Wniosek: Ludziom nie da się dogodzić
Mnie również często denerwuje takie podejście... Ludziom nie da się dogodzić, niestety.
Da się tyle jest tak że jest coś albo za mało albo za dużo.
@tomangelo.Ja nigdy nie narzekalem na zime,nigdy nie zaliczalem do tych co chca zimy w lecie,a w lecie chca zimy.
Zależy kto. Nie narzekałem na zimę, kocham tą porę roku. W lato odpływam od gorąca a w zimie, jak się ruszam, to mogę żyć :)
No niestety do mojej ukochanej zimy daleko. Nie ma to jak wyjść na dłuższy spacer przy -20 albo spać przy otwartym oknie w tym mroźnym powietrzu. Nie mogę się doczekać.
OdpowiedzJA chcę śnieg! JUŻ!!!
OdpowiedzMoże zima jest fajna, ale taka biała a nie samo błoto, plucha to nie jest prawdziwa zima. Owszem, tęsknię za śniegiem, a nie za walającym się błotem przy o stopniach. Takiej "zimy" NIE CIERPIĘ! Zima ma być BIAŁA, a nie brązowa czy tam zielona.
OdpowiedzU mnie w miescie dosyc czesto jest bialo w zimie,skwer i park pieknie wygladaja,pokryte sniegiem drogi dla pieszych.Jedynie gdzie jest brazowo to na przejsciach dla pieszych ale to nie wszedzie.
Tęsknię z tam
OdpowiedzBłogi chłodek. Wróć do mnie!
OdpowiedzA mi tam żadna pora roku nie przeszkadza... pod warunkiem że jest w odpowiednim czasie (tak, chodzi mi o śnieg w kwietniu)
OdpowiedzNie lubię zimy. Jest zimno. Nie lubię lata. Jest gorąco. Lubię wiosnę i jesień. To czego jest najmniej. Męczę się w ekstremalnych temperaturach
OdpowiedzCzemu tak hejtujecie zimę ? Gdyby nie zima mielibyśmy tu drugą Brazylię : 1. Gdyby nie zima i ujemne temperatury mogłyby przeżyć m.in. jadowite pająki , krokodyle , jadowite węże i wiele innych niebezpiecznych zwierząt 2. To samo w stosunku do roślin. Chcielibyście drugi las tropikalny? 3. Dużo zasobów tlenu. 4. Łatwiej (i przede wszystkim taniej) jest się ogrzać niż ochłodzić. 5. Obecnie wspaniałe i najinteligentniejsze kraje świata ( Finlandia , Islandia , Japonia , Szwecja , Norwegia , Dania , Estonia i wiele innych) leżą w sporej części (jak nie całej) w strefie okołobiegunowej lub umiarkowanej CHŁODNEJ a tam gdzie są większe upały tym bardziej kraj jest zacofany (np. Etopia , Somalia , Kambodża). Jest to spowodowane tym , że taki murzynek z Afryki sobie myśli : U mnie jest tak ciepło , woda ciepła , można latać na golasa , domki robić z gówna (czy innych przedmiotów którzy oni używają) i nie potrzeba wysiłku bo jest tak ciepło , że wystarczy byle jak ogrzany domek a woda sama się nagrzewa a ciuchów nie trzeba robić bo za gorąco. Natomiast tam gdzie mróz daje zimą bardzo we znaki ludzie sobie pomyśleli "Co by tu zrobić by mieszkać tak by w zimę nie było nam zimno , jakie nakrycie stworzyć byśmy nie marzli , jak ogrzać tą zimną wodę , jak przemieszczać po takich ogromnych ilościach śniegu. Byłem w Finlandii i na Islandii i ich rozwiązania są tak wspaniałe , że inteligencją prześcigają Zachód o przynajmniej dwa pokolenia ; jednak nie mają aż takich zasobów (oraz liczby ludności i powierzchni) by znaczyć coś na arenie międzynarodowej czy nawet międzyeuropejskiej.
OdpowiedzPolozenie terenu nie wplywa na inteligencje czy tez zacofanie,wode gotuje sie i w krajach afrykanskich i ma to zwiazek ze zniszczeniem zanieczyszczen(droboustrojow/pasozytow).Kambodza lezy w azji,nie w afryce.W Japoni tez jest goraco,a ludzie maja lepsza technologie niz my,nie sa bardziej inteligetni,tylko lepiej uwarunkowani,wyksztalceni,maja lepsze zasoby i inne podejscie do zycia.Wiec porownywanie inteligencji danego kraju nie ma sensu,jakby tak porownywac nasza int(mieszkancow naszego kraju)na podstawie rozwiazan i technologi,to bysmy byli porownywani do krajow afrykanskich.Rozne rozwiazania w danym kraju sa zwiazane z ich gospodarka np:w dani jest dobry rozwoj rolniczy i tam tkwi ich potega,przystosowanie ziemi pod hodowle zwierzat,roslin i zrobienie tego jak najwydajniej,Japonia rozwoj technologi,USA rozwoj technologi wojskowej(zwiazane z zagrozeniem od strony wschodu),wydobywczej.
Czy mi się wydaje, czy to Łódź, Narutowicza w okolicach Tramwajowej?
Odpowiedzwon mi z tym dziadostwem, teraz jest pięknie a takie upały powinny być w naszym kraju od maja do października, w końcu czuję że żyję :)
Odpowiedz