Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Kursy samoobrony

Mogą się przydać

www.demotywatory.pl
+
497 531
-

Zobacz także:


N naitek
+12 / 16

propo samoobrony to jest dobra zasada na walke z nozownikiem. uciekaj.

Odpowiedz
~beaterka
+1 / 9

Pokazana tutaj rosyjska SYSTIEMA nie jest żadną samoobroną ale bardzo brutalnym stylem walki opracowanym na potrzeby specnazu

Odpowiedz
Khulik
+13 / 13

Tak, ale czy to nie czyni z SYSTIEMY bardzo skutecznego elementu samoobrony? Ktoś kto cię napadnie, przecież nie będzie dbał o twoje bezpieczeństwo i im bardziej go zaboli twoja odpowiedź (jeżeli zdecydujesz się na walkę) tym lepiej dla ciebie.

~Spctr
+7 / 7

Oto jest pytanie. Jeśli chodzi o wyrwanie się i nakopanie pijaczkowi, to w zasadzie wystarczy dowolna sztuka walki opanowana w stopniu dostatecznym. Jeśli zaś wdałeś się w bójkę z trzema wytrenowanymi kolesiami, to raczej głupotą jest sądzić, że nawet cистема coś tutaj zmieni. Dlatego właśnie ktoś napisał niżej, że ważniejsza w skutecznej samoobronie jest świadomość otoczenia i nie prowokowanie sytuacji niebezpiecznych. Chyba, że potrzebujesz na siłę dowieść, jaki to jesteś męski i dowartościować się sprzedając komuś łomot (ale miejmy świadomość wtenczas, że to już nie samoobrona, i nie różnisz się w takim wypadku od zwykłego opryszka). Tak czy siak, dobrze się to dla ciebie nie skończy, w najlepszym przypadku komisariat, w najgorszym oiom, bo walka na serio to zawsze jest ryzyko. W takim kontekście, powiedziałbym wręcz, że cистема jest złym rozwiązaniem, gdyż zbyt duża liczba technik letalnych niesie poważne ryzyko, że zastosujesz je w przypadku gdy nie istniało bezpośrednie zagrożenie życia i będziesz musiał za to odpowiedzieć. Nie chce tutaj psioczyć na Polskie prawo, po prostu takie są zasady, rób z tym geszeft.

T Tomek59
0 / 0

@Spctr

Dobrze gada. Polać Mu!!

Khulik
0 / 0

Zgadzam się ze Spctr. I właśnie dlatego żałuję, że w Polsce podejście do sprawy jest jakie jest. Właściwie najlepszym wyjściem jest albo poddanie się bandziorowi, albo ucieczka, bo jak potraktujemy oprycha jakimiś środkami obrony (np. gazem) to policja zaraz uzna, że to my sprowokowaliśmy zajście.

D daclaw
+12 / 12

Walka na ulicy a trening na kursie to dwie różne bajki. Na ulicy nie ma fair play a przeciwnicy zwykle mają przewagę liczebną i jakiś sprzęt (inaczej nie próbują konfrontacji). Jeśli ktoś nie ma predyspozycji psychicznych, to żaden kurs nie pomoże. Bardziej przydatne umiejętności: uważna obserwacja, nie rzucanie się w oczy, w ostateczności szybkie bieganie. Podobno pomaga też urok osobisty w połączeniu z umiejętnością negocjacji, ale to już wyższa szkoła jazdy.

Odpowiedz
~Uriboykaa
+6 / 6

Co do uroku osobistego i umiejętności negocjacji to się zgadzam, ważne jest tez zachowanie zimnej krwi, ale lepiej mieć jakieś treningi w walce w przypadku starcia na jakimś kursie, niż wcale.

~oburzonynerd
+9 / 11

No weź nie twórz takich demotów bo wszyscy zaczną ćwiczyć sztuki walki i nie bendzie już tak łatwo zabierać ludziom telefony.

Odpowiedz
M Michnik89
+6 / 6

Problem gdy napastnik ma broń palną. Inna sprawa że jak dojdzie co do czego to możesz znać wszystkie sztuki walki i samoobrony, ale co z tego jak Cię strach sparaliżuje i/albo zamroczy Ci normalne myślenie.

Odpowiedz
~Spctr
+3 / 3

To nie jest problem. Gdy napastnik ma broń palną gotową do strzału i wycelowaną, dajesz mu to, czego chce i idziecie w swoje strony. Chyba że lubisz igrać ze swoim życiem. To jest podwójnie prawdziwe w Polsce, gdzie dostępu do broni palnej raczej typowy menel nie posiada.
W sytuacji stresowej człowiek wraca do tzw. poziomu bazowego, czyli wiedzy i technik, które opanował w dostatecznym stopniu. Dobre szkolenie powinno dać ci wiedzę i pewność siebie, tak żebyś nie zrobił przypadkiem czegoś głupiego.

Kamelieon
-4 / 4

Kiedy to wszystko faile są.. Z fake'owych kursów dla "amerykanckich" idiotów..

Odpowiedz
K KIKI22
+5 / 5

To jest rosyjska Systema.

Qrvishon
0 / 2

Tylko że jak widać na obrazkach, "napastnicy" poddają się atakowi i padają jak muchy. W życiu nie ma tak że napastnik atakuje cię tak jak to sobie przećwiczysz i też nie za szybko żebyś mógł zareagować. Znajomy ćwiczy już rok i zna różne chwyty itp, ale nie umie ich wykonać w pełnej szybkości jak nie wie "czym" go chcę zaatakować. To nie takie proste jak się wydaje.

Odpowiedz
nowak99
+1 / 1

tylko w jednym z tyk wypadków się z tobą zgodzę. Podejrzewam że ta Systiema, to nie są najomcniejsze cioosy, tylko precyzyjne, w odpowiednie miejsca, tak , by zadać ból , przy wkładzie niewielkiej siły.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 August 2013 2013 16:26

Koreek93
0 / 0

Padają, tylko dlatego, że wiedzą co może taki cios wyrządzić. W wielu przypadkach nie poddanie się upadkowi, stawianie oporu może się skończyć wystawieniem kości i tego typu obrażeniom.

~Centro
0 / 0

Jest jeszcze coś takiego jak instynkt. Najwyraźniej Twój kolega go zatracił :>

H Hasaczowowy
+1 / 1

Bullshiet. Twój kolega nie ćwiczy sistemy, bo warsztaty codzienne są bodajże tylko w Pszczynie. Jeżeli zaś chodzi o PASW - tam uczymy się wszelkich stylów walki, a warsztaty sistiemy odbywają się co (jeden/kilka) miesięcy na seminariach. A jeżeli Twój kolega zna te obalenia, to niech Ci pokaże (np spróbuj go udusić) - oni nie padają dla tego, że wiedzą czym się to skończy. Padają, bo muszą, po prostu (nie wiem jak to wytłumaczyć. Ciało się po prostu poddaje, jest zmiękczone). Na tym polega sistiema :)

Pan "gruby" (ten w czarnej koszulce, który miał broń przy głowie oraz następny gif z nim) z gifu to jeden z 3 ludzi którzy OPRACOWALI ten sytem walki, a reszta to najpewniej żołnierze. Sistiema jest bardzo skuteczna, bo stosując ją ciężko wyrządzić komuś większą krzywdę (chyba, że nim rzucamy). I uwierzcie mi, że te chwyty działają. Na treningach powtarzamy jeden chwyt godzinami, po to, by (jakkolwiek dziwnie to brzmi) "wgrać go w odruch". Bardzo dużo czasu spędzamy też na ćwiczeniach które (po roku, dwóch) sprawiają że w sytuacjach napaści myślimy trzeźwo, zachowujemy zimną krew więc wiemy jak zareagować. Ja najpierw uczyłem się co robić w sytuacjach duszenia, pewnego wieczoru się przydało :)

Ale jak ktoś tu pisał, lepiej biegać i uczyć się szybko spierdzielać, bo prawo polskie jest nieubłagane jeśli wyrządzimy komuś krzywdę.