Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
639 719
-

Zobacz także:


K4mil
-2 / 2

Ba, po przeczytaniu twojego wywodu, mam wrażenie, że niektórym to nawet chce się na nie wracać.

K4mil
-3 / 3

Być może i moja nie ogarnia sarkazmu, ale twoja na pewno rzeczywistości w której żyjemy.

Novilius
-3 / 7

"[...] a kiedyś będzie chciało się jeszcze oddychać[...]" A protestuje, gdybyś trochę więcej o tym poczytał to wiedziałbyś że prawie cały tlen którym oddychamy pochodzi z oceanów i drzewa nie robią nam w tej kwestii wielkiej różnicy

zgredek94
-1 / 1

@Novilius A to sensacja. :>

MuthaFUCKINredruM
0 / 2

uważasz, że lepiej robić filmy zamiast pisać książki?

D Delat
+3 / 7

@Raq21l, mowa jest o książkach nie szmatławcach, btw. wyprodukowanie książki pochłania mniej zasobów niż film, który też obejmuje scenariusze w różnych wersjach, miliony kostiumów i scenografii (drewnianych, papierowych.. spalonych :P) generalnie kierunek myśli w ogóle się nie ima do tematu, bo chodzi o jakość powieści w książce a w filmie... treści znacznie mniej jest na ekranie...

Novilius
-1 / 1

@zgredek94 - jeżeli Raq21l sugeruje że po wycince drzew nie będziemy mieli czym oddychać to chyba pokazuje nam, że nie wszyscy o tym wiedzą i głoszą durne zielone hasła

zgredek94
0 / 0

Dobra, zwracam honor, w pierwszej chwili nie pomyślałem o fitoplanktonie. W każdym razie wydaje mi się że pozbawienie się jednego ze źródeł tego pierwiastka w formie gazu nie jest zbyt mądre.

~bebekol
0 / 0

I dla równowagi "Zieloną milę".

D Delat
+3 / 3

Ciekawi mnie jak wyglądałoby porównanie względem nowej (jak dla mnie, bo się nie interesowałem tematem) mody odnośnie wydawania książek na podstawie filmu.
Nie czytałem żadnej takiej, bo mnie nie co odrzuca sama koncepcja, choć też bawi, że ktoś na taki pomysł wpadł.

Odpowiedz
herma8
-1 / 1

"Stowarzyszenie umarłych poetów" jest właśnie książką na podstawie scenopisu. Czytając ją już po obejrzeniu filmu miałam przed oczami cały czas Williamsa i bandę, nie mogłam niczego zmienić w wyobraźni! A co najlepsze: siostra powiedziała, że to jej lektura w gimnazjum! Jest tyle polskich książek o problemach nastolatków a my idziemy ku amerykanizacji...

Albiorix
-3 / 3

Jakie to dokładnie "wartości" książka? Słowo którego potrzebujesz to "media" i wyższość jednych mediów (książek) nad innymi (filmami). Czytaj trochę książek to nie będzie Ci się mylić znaczenie słów :P

Odpowiedz
A Antonio1985
+1 / 1

Zapamiętajcie raz na zawsze, że książka sama w sobie nie jest wartością tylko jej treść. A treść wcale nie musi być wartościowa. Czytanie zmyślonych historyjek nie sprawi, że będziecie mądrzejszymi ludźmi.

Odpowiedz
Albiorix
+1 / 1

Sprawi - czytanie literatury, nawet czysto rozrywkowej, rozwija językowo, pomaga formułować myśli, szczególnie w piśnie, pozwala bezboleśnie przyswoić ortografię jeśli ktoś ma z nią kłopot. Jeśli to dobra literatura to również rozwija wyobraźnię albo empatię albo zrozumienie innych ludzi i społeczeństwa. Oczywiście nie będziemy jakoś niesamowicie mądrzy od samej beletystyki ale na pewno trochę pomoże.

HushYael
-1 / 1

Istnieją wyjątki np. Władca pierścieni...Moim zdaniem film przewyższył książkę

Odpowiedz
Gangsterkowa
0 / 0

Wiem, wiem, nowy film, nie wszyscy lubią, nie wszyscy oglądali, ale wspomnę: "Igrzyska Śmierci". Film niemal identyczny z wersją papierową, ma się wrażenie, że to książka była scenariuszem.

Odpowiedz