Zgodzę się. Moim zdaniem, zamiast "daj, daj, daj" ludzie powinni krzyczeć "nie zabieraj mi" i żyło by się lepiej uczciwym, a lenie zdechły by z głodu albo zmienili się ;)
W 99% przypadków ludzie są biedni nie z własnej winy. Chcieliby iść do pracy, ale nikt nie chce im tej pracy dać - wszyscy poszukują takich, co mają 20 lat, 25 lat doświadczenia w zawodzie, skończone studia, grupę inwalidzką, a to wszystko oczywiście na umowie śmieciowej i za pensję niegodną człowieka. Zaraz ktoś tu powie "skoro nie ma dla ciebie pracy, to sam załóż firmę" - OK, tylko na to też trzeba pieniędzy. Skąd taki młody człowiek, który ledwo skończył szkołę i ma ubogich rodziców, albo bezdomny, który na skutek jakiegoś nieszczęścia stracił cały dorobek życia, ma wziąć pieniądze na rozkręcenie biznesu, który nie wiadomo, czy wypali? Poza tym nie każdy ma do tego predyspozycje - niektórzy po prostu chcieliby wykonywać pracę i dostawać za to pieniądze, a nie zajmować się biurokracją, podatkami, ZUS-ami itp. A takie podstawowe rzeczy, jak mieszkanie czy wyżywienie należą się KAŻDEMU.
To chyba zyjemy w innym swiecie, ja spotykalem teksty w stylu: "za 100zl wiecej niz mam na zasilku to ja nie bede pracowac!" (tekst kobiety z patologicznej rodziny,gdy jej zaproponowali sprzatanie wokol szkoly na jakas tam czesc etatu). A czemu nie chca ich zatrudnic, bo nie maja zawodu/nie chca sie przekwalifikowac. To oczywiscie wynika z lenistwa(albo sie nie chcialo do szkoly chodzic i teraz ups,bezrobocie,albo sie nie chce ruszyc i cos zmienic,tylko do posrediaka sie idzie i narzeka, ze nie ma pracy). A co do biurokracji - mozna zaplacic ksiegowemu, ktory to zrobi: sa biura rachunkowe, sa ksiegowi ktorzy dorabiaja po godzinach. Tylko,ze najpierw to trzeba chciec. Nic sie nie nalezy,jesli sie na to nie pracuje.
Powinno być - pieniądze ma na wszystko, tylko nie dla (leniwych, alkocholików, bezmózgów, nałogowych dzieciorobów którzy jedyne co potrafia to ciągnąć kase od państwa). Pozatym rząd nie ma żadnej kasy. Ta kasa jest wszystkich pracujących i płacących podatki. Nie pojawia się znikąd. Wk urw ia cię ze rząd nie rozdaje więcej kasy - rozdaj swoją, żadna praktycznie różnica. Tylko swojej jakoś szkoda nie ?
Tupac zapomniał jednak, że w przeciwieństwie do karmienia i utrzymywania leniwej biedoty, wojny nie są workiem bez dna i przynoszą jednak pewne korzyści określonym grupom.
Wiesz, 2Pac byl czarny, ale jakos nie slyszalem, by oddal 98% swoich zarobionych pieniedzy na pomoc innym czarnoskorym. Moze jak sie dorobil to zmienil zdanie? Albo mnie cos poprostu ominelo
Przecież rząd ma mnóstwo pieniędzy dla potrzebujących, ale z jakiegoś dziwnego powodu potrzebującymi zawsze okazują się być politycy.
OdpowiedzDlaczego wszyscy tylko krzyczą "daj daj daj". Rząd nie jest od tego, żeby Ci coś dawać "bo Ci się należy". Zasłuż sobie.
OdpowiedzZgodzę się. Moim zdaniem, zamiast "daj, daj, daj" ludzie powinni krzyczeć "nie zabieraj mi" i żyło by się lepiej uczciwym, a lenie zdechły by z głodu albo zmienili się ;)
Tylko niby dlaczego rzad ma dawac kase wyciagajacym po nie lapy? Ruszyc dupe i do roboty!
OdpowiedzW 99% przypadków ludzie są biedni nie z własnej winy. Chcieliby iść do pracy, ale nikt nie chce im tej pracy dać - wszyscy poszukują takich, co mają 20 lat, 25 lat doświadczenia w zawodzie, skończone studia, grupę inwalidzką, a to wszystko oczywiście na umowie śmieciowej i za pensję niegodną człowieka. Zaraz ktoś tu powie "skoro nie ma dla ciebie pracy, to sam załóż firmę" - OK, tylko na to też trzeba pieniędzy. Skąd taki młody człowiek, który ledwo skończył szkołę i ma ubogich rodziców, albo bezdomny, który na skutek jakiegoś nieszczęścia stracił cały dorobek życia, ma wziąć pieniądze na rozkręcenie biznesu, który nie wiadomo, czy wypali? Poza tym nie każdy ma do tego predyspozycje - niektórzy po prostu chcieliby wykonywać pracę i dostawać za to pieniądze, a nie zajmować się biurokracją, podatkami, ZUS-ami itp. A takie podstawowe rzeczy, jak mieszkanie czy wyżywienie należą się KAŻDEMU.
To chyba zyjemy w innym swiecie, ja spotykalem teksty w stylu: "za 100zl wiecej niz mam na zasilku to ja nie bede pracowac!" (tekst kobiety z patologicznej rodziny,gdy jej zaproponowali sprzatanie wokol szkoly na jakas tam czesc etatu). A czemu nie chca ich zatrudnic, bo nie maja zawodu/nie chca sie przekwalifikowac. To oczywiscie wynika z lenistwa(albo sie nie chcialo do szkoly chodzic i teraz ups,bezrobocie,albo sie nie chce ruszyc i cos zmienic,tylko do posrediaka sie idzie i narzeka, ze nie ma pracy). A co do biurokracji - mozna zaplacic ksiegowemu, ktory to zrobi: sa biura rachunkowe, sa ksiegowi ktorzy dorabiaja po godzinach. Tylko,ze najpierw to trzeba chciec. Nic sie nie nalezy,jesli sie na to nie pracuje.
Powinno być - pieniądze ma na wszystko, tylko nie dla (leniwych, alkocholików, bezmózgów, nałogowych dzieciorobów którzy jedyne co potrafia to ciągnąć kase od państwa). Pozatym rząd nie ma żadnej kasy. Ta kasa jest wszystkich pracujących i płacących podatki. Nie pojawia się znikąd. Wk urw ia cię ze rząd nie rozdaje więcej kasy - rozdaj swoją, żadna praktycznie różnica. Tylko swojej jakoś szkoda nie ?
OdpowiedzDon Killuminati - ostatni album ukończony przed śmiercią Tupaca. Połączenie kill (zabić) i Illuminati... Ciekawe, kto zlecił zastrzelenie gościa...
OdpowiedzPieniądze się z dupy nie biorą. Żeby coś było finansowane przez państwo, ty i tak musisz za to płacić.
OdpowiedzTupac zapomniał jednak, że w przeciwieństwie do karmienia i utrzymywania leniwej biedoty, wojny nie są workiem bez dna i przynoszą jednak pewne korzyści określonym grupom.
OdpowiedzWiesz, 2Pac byl czarny, ale jakos nie slyszalem, by oddal 98% swoich zarobionych pieniedzy na pomoc innym czarnoskorym. Moze jak sie dorobil to zmienil zdanie? Albo mnie cos poprostu ominelo
Lewackie pierd.olenie kota w bambus...
Odpowiedz