Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
2469 2725
-

Zobacz także:


S Stifan
+6 / 10

Do momentu aż spróbujesz AWD.

R retil
+8 / 14

zawsze możesz wziąć rower i poudawać że to żużel

Odpowiedz
~ET
+18 / 20

dobrze, że mam malucha :P będzie ostry drift

Odpowiedz
P PawelPRC
+85 / 95

A ja przypominam że wyczucie samochodu przy jeździe w poślizgu w warunkach bezpiecznych, jakim jest parking marketu, pozwoli na nauczenie się poprawnych reakcji i wykorzystanie ich w czasie niezamierzonego poślizgu

Odpowiedz
F fu3i
-2 / 18

Zgadzam się z Tobą - autor demota.

PREDEK
+14 / 16

blizzarder jeśli sądzisz że predkosc dopuszczalna na danym odcinku drogi ma sie w jakikolwiek sposób do bezpieczeństwa to ja Ci gratuluję :) w lato przy dobrych warunkach masz 50tki na których śmiało można pojechac 80 i to bedzie bezpieczne, a masz 90tki gdzie w zime nikt nie jedzie szybciej niż 40 bo sie nie da, nie mówie juz o 140 na autostradzie gdzie przy jakiejkolwiek mocniejszej ulewie nie dasz rady jechac te 140 :)

~Radziower
-1 / 9

Ale to nie zmienia faktu ze piłujesz golfa ;DD

N nanab
+10 / 14

@Fasola, chętnie potrenuję na płycie poślizgowej albo na trolejach jak mi zasponsorujesz. Nie? To zostaje mi darmowy parking ze śniegiem.

B blizzarder
-3 / 15

Dostalem mnostwo minusow, a prawda jest taka, ze nie znam NIKOGO kto cwiczy slizganie sie pod hipermarketem, a pozniej nie wykorzystuje tego na drodze zeby sie popisac przed znajomymi. Idea jest cudowna, ale w praktyce stwarzaja tylko dodatkowe zagrozenie, a w sytuacji prawdziwego zagrozenia osraja sie zamiast zareagowac.

Lech1991
+5 / 7

Jak również można się przy tym świetnie bawić nie dysponując jakimś nadzwyczaj wysokim budżetem - i wcale nie trzeba przy tym szpanować czy zgrywać cwaniaka.

PREDEK
+5 / 7

Ale i tak dobrze jest polatac w poślizgu, gdzie by to nie było, zawsze coś z tego jak zachowuje sie auto zostaje w głowie... nawet jeśli nie nauczysz sie w 100% wyprowadzac wozu z poślizgu to przynajmniej jest szansa ze w sytuacji zagrożenia nie spanikujesz i chociaż lekko zmienisz mu tor jazdy, z reguły to centymetry ratują życie... a jak Ci sie uda uderzyc w latarnie zamiast w dziecko na poboczu to już bedzie jakiś sukces ;) Wiec panowie panie piłujcie na parkingach swoje golfy, passaty, fiesty, beemy matizy fiaty, ibizy i inne ile sie da by na drogach było bezpieczniej :) pozdrawiam

~guzik899
+4 / 8

No miałem dokładnie to samo napisać... co roku ten sam demot od gimnazjalistów.

~Lukas2301
+1 / 1

Dobrze mówisz ;)

L Lukasz_misiek
+1 / 1

I tak i nie;) pod marketem ćwiczysz przy prędkościach kilkukrotnie mniejszych niż w normalnym ruchu...Jeśli przyjdzie wykonać test łosia czy wyprowadzić samochód z poślizgu załóżmy przy 100+km/h to już całkiem inna historia. Ale niestety w Polsce takie realia, że na inne treningi mało kto może sobie pozwolić.

D deanthehunter
+3 / 3

~Jaś Fasola Widzę że fachowiec jesteś od ręcznego a z driftem to zapewne miałeś tyle do czynienia co w NFS-ie albo na YT. Podaj mi jakie inne europejskie auta tak licznie występują w zawodach driftingowych poza BMW. Nie ma samochodu typowo pod drift - ale są samochody które się do tego nie nadają - są to auta przednio-napędowe. Wiesz chociaż czemu dziecko? Ponieważ wszystkie samochody przednio-napędowe są podsterowne i choćbyś na głowie stawał i lata ćwiczył to takie auto cię nie usłucha. Przy większej prędkości ty skręcasz -a to auto jedzie prosto. A co do hamulca ręcznego w drifcie to on wspomaga tylko wprowadzenie samochodu w poślizg. Sam "ślizg bokiem" to już sprawa ćwiczeń, techniki i znajomości toru.
Zasada Dzieci ogólnie jest taka "albo wprowadzasz samochód w POŚLIZG KONTROLOWANY by uniknąć zagrożenia. Albo auto samo wpada w POŚLIZG NIEKONTROLOWANY i wtedy jest d*pa" Bo jak masz na blacie więcej niż 60 km/h gdy jest ślisko i auto wpada w poślizg to myśl tylko o tym by nikogo nie przyj*bać. A ćwiczenie na placu "bokensów" przy prędkości 20-30 km/h to nie ćwiczenie poślizgów tylko zabawa. Bo jak pod śniegiem jest lód a "miszcz" rznie 70 km/h i traci kontrolę to nie takiej techniki która mu pozwoli to auto wyhamować do 30 km/h i wprowadzić w ten jego poślizg (który to tak pieczołowicie ćwiczył pół zimy) Mam prawko dopiero 14 lat i jeżdżę tylno-napędowymi dopiero 14 lat -ale moja rada do wszystkich potencjalnych "miszczuf" jest taka CIERPLIWOŚĆ I ROZWAGA ZIMĄ TO PODSTAWA DOJECHANIA Z PUNKTU A DO PUNKTU B.

~Golfiarz123
+19 / 27

Widzę ktoś ma ból dupy. Piłowanie czegokolwiek z napędem na przód na śniegu pod supermarketem nie jest driftem. Ale jak najbardziej pochwalam, bo raz nie stanowi to zagrożenia dla nikogo (oprócz kierowcy) bo najwyżej rozwalisz swoje własne auto o murek albo barierkę na terenie parkingu, a dwa daje to nieocenione doświadczenie w radzeniu sobie z poślizgiem na śniegu i lodzie. Sam mam Golfa MK3 i nie zawaham się go użyć (w nocy, pod supermarketem, na śniegu). Pozdro ;)

Odpowiedz
B bigmazzy
+2 / 2

Też czekam na śnieg ;) tylko że mam MkII Syncro więc ręczny nie potrzebny :D

Kamilcio92
+10 / 10

W sumie od czegoś trzeba zacząć ;) Najpierw ślizgi pod marketem na śniegu a potem drifting :P
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :D :)

Odpowiedz
~pokl
+14 / 16

No niestety, autor się myli. Mimo, że nie popieram młodych gniewnych bawiących się ręcznym, to driftem jest sztuka jazdy autem w kontrolowanym poślizgu. Jeśli nawet na ręcznym taki kierowca kontroluje poślizg - to tak, jest to drift. Może nie taki prawdziwy, ale zawsze coś ;)

Odpowiedz
J jawa196
+3 / 3

A w Łodzi na Drift Legalu wystarczył 104 konny Polonez żeby wydymać wszystkie 200-300konne BeeMki i zająć pierwsze miejsce ;)

K kamil1024
+1 / 3

czemu ktos to zminusowal? przeciez gosc prawde napisal...

~Daro_123
+11 / 15

Dzięki temu, że jako bardzo młody kierowca właśnie tak uczyłem się kontrolować auto, kilka razy udało mi się wyjść z takiego poślizgu. Ale oczywiście, jak motłoch widzi takiego "uczącego" się kierowcę to furia ich łapie (zazdrość?).

Odpowiedz
X xAngelOfDarknes
+9 / 11

A jak się 'piłuje' np bmw to już jest drift? No ludzie, lepiej na parkingu przed sklepem niż ulicami miasta...

Odpowiedz
~drifter1234
-4 / 10

BMW ma tylny napęd, nie załapałeś o co chodzi.

D dereza
+7 / 13

pilowanie bmw na sniegu tez nie jest driftem

Odpowiedz
zibi7000
+2 / 4

A ja przypominam, że powerslide bmw to też nie drift.

Odpowiedz
~kita90
+10 / 12

I co Ci to autorze przeszkadza? Moim zdaniem jest to nie tylko okazja do zabawy i zasmakowania adrenaliny (a jakim autem - to nie ma znaczenia, nie każdego stać na najnowsze BMW) ale też bardzo dobre ćwiczenie. Pusty parking, mnóstwo miejsca... nikomu krzywdy się nie robi... a ma się okazję do poznania własnego auta, jego możliwości i zachowań, do nauczenia się panowania nad poślizgiem... Gorzej, gdy jeden z drugim popisuje się (zarówno swoim gratem jak i wypasioną furą) na zakrętach i skrzyżowaniach i myśli, że jest zajebisty.

Odpowiedz
Bary20
-4 / 12

upalanie wiejskiego bmw 3 e30 1,6 w gazolinie to też nie drift

Odpowiedz
~Greg92PL
+3 / 15

BMW ma przynajmniej napęd na tył......

~VAG123
0 / 6

Widzę że Autora zżera zazdrość bo sam pewnie jeździ unem z silnikiem 1.1 co nawet na śniegu nie obróci kołem i bierze litr oleju na 100 km bo tak o niego dbał (bez obrazy dla tych fiacików). Ps nie jeżdżę golfem żeby nie było ale trochę poszanowania dla tych samochodów!!!

Odpowiedz
P PiotreKSC
+2 / 2

zal admina co roku ten sam demot w zeszlym roku byl moj z CZIKŁACZENTO :D tylko czekac na demoty o BOzym Narodzeniu mikolaju i sylwestrze kto pierwszy skopiuje cos z zeszlych lat?

Odpowiedz
~RWD_suck
+1 / 1

Kurde, nudne to się robi, co roku ten sam demot...

Odpowiedz
M masti23
+7 / 7

Brak umiejetnosci pisania tez,walnij sie slownikiem.

~Damianoo95
+4 / 4

Nawet jadąc 30 km/h możesz wpaść kolego w poślizg ;). I wtedy bez wcześniejszych prób nie wyjdziesz z poślizgu, dlatego czasami lepiej potrenować zwłaszcza, że na śniegu podzespoły nie zużywają się znacząco..

Odpowiedz
M miczaw
+3 / 3

Ale na pewno jest fajną zabawą i o ile ktoś nie skasuje samochodu, to potrafi być pożyteczną nauką.

Odpowiedz
C Chemikus
+2 / 4

żaden trening nic nie da gdy sytuacja dzieje się nagle i szybko na tyle że wykonujesz 270 stopni w ulamku sekund i zaliczasz parkowanie tylem w rowie i mogę tylko potwierdzić że w tym czasie udalo mi się skontrować kierownicą aby nie jechać bokiem w goscia z naprzeciw stad te 270 stopni - nie ma czasu myśleć nawet co się dzieje, po przemysleniu co zaszlo dochodze do wniosku ze kontra tak mocna sprawila ze nie jechalem tylem po drodze z sila odsrodkowa po obrocie bez mozliwosci panowania nad autem i ryzykiem wjechania w goscia z przeciwnego pasa a zaliczylem parkowanie w dol rowu niemal prostopadle do drogi - auto na szczescie bez urazu (tylko wydech z gumy sie poluzował) przejechał podloga po grubszej warstwie sniegu i zamiast na dzrewa wyhamowal na sniegu i jakims krzewie

Odpowiedz
N nanab
+4 / 4

No żaden trening nic nie da w nagłej sytuacji. Wszelkie nauki typu sztuki walki, trening przed rajdem, boks są bezsensowne. Taaak. Miałem już parę większych poślizgów i jakoś dałem radę z nich wyjść. Nie myślałem wtedy co robić, bo nie było na to czasu, po prostu korzystałem z odruchów, wyczucia samochodu. Niektóre ruchy robiłem wręcz nieświadomie-to były odruchy, które wyuczyłem sobie piłując łopla na ręcznym pod tesko

~Kacper13468
+3 / 3

przypominam tez ze cwaniakowanie na demotach swiadczy o tym ze pewnie spedza tam caly wolny czas, wiec ja wole popilowac golfa na recznym.

Odpowiedz
~jdfbhjg
+3 / 3

Może i nie drift, ale zabawa jest świetna ;), żałuj, że nie stać Cię na golfa :D

Odpowiedz
N nanab
+2 / 2

Podaj definicję driftu bo chyba jej nie znasz

Odpowiedz
~robRt
-1 / 1

Odzajączkujcie się proszę od Golfów.

Odpowiedz
~do_PREDEK
+1 / 1

Masz w ogóle prawko? dla czego w deszcz sie nie da jechac 140 autostradą?

Odpowiedz
B black95
-2 / 2

1200 ludzi którzy dali słabe to ci którzy właśnie tak robią:D

Odpowiedz
~mknubn_jhg
+1 / 1

taa a rwd to drifterzy? jak tak gadas to pokaż bez śniegu co potrafi twoje rwd :P

Odpowiedz
S siefny
-3 / 3

spoko załatw mate poślizgową taką jak stosuje się w szkołach doskonalenia jazdy to i latem pokaże :)

~Mormus
+3 / 3

Bezpieczeństwo? Trenowanie w razie czego ? Dajcie spokój..
Przecież to ma być tylko dobra zabawa.. autor co prawda trochę przesadził z "piłowaniem", ale mając golfa czy jakikolwiek inny samochód na przedni napęd muszę czekać właśnie do zimy, a żeby utrzymać taki poślizg trzeba czasem mocniej przygazować (tak jak w BMW - samo nie poleci bokiem) ;-) Poślizg kontrolowany to zarąbista zabawa i jestem pewien, że większość osób się ze mną zgodzi.

PS: Idę o zakład, że większość oceniających to ludzie którzy jeszcze nie zdali prawka i takie "zabawy" znają tylko z Youtube :) Pozdro.

Odpowiedz
S siefny
+4 / 4

A wiec ludziska.. Po pierwsze należy zaznajomić się z pojęciem DRIFTU. Drift jeżeli by ktoś nie wiedział jest to jazda poślizgiem kontrolowanym. Nigdzie nie ma opisane czy auto musi być przód pędne , tył pędne czy zielone w kropki bordo. Driftować można zarówno tył-pędnym BMW, przód pędnym VW , motocyklem, rowerem a nawet deskorolką która nie jest w ogóle pędna. Kierowca który ma wyczucie auta oraz wie jak go użyć zimą (zaznaczam !) wykona przód napędowym autem lepszy przelot niż nie jeden niedouczony właściciel BMW. A wiec technicznie rzecz biorąc latanie golfem po parkingu marketu zimą jest driftem ! chociaż z wiadomych względów w lecie przód pędne auta odpadają z przyczyn oczywistych. Po za tym jak wspomniał PawelPRC wielu osobą moim zdaniem uratowało to dupy że poślizgali się golfem w zimie i dzięki temu potrafili nie przy punktować w drzewo w momencie kryzysowym. Tak jestem posiadaczem golfa 3 i też się bawię zimą :P ale moim zdaniem jeżeli wypowiadacie się na temat sportu którego de facto 90% osób nie zna (czym jest, skąd się wywodzi,zasady, punktowanie itp,itd) a swoją wiedze czerpią z TOKIO DRIFT jest co najmniej bez sensu. Pozdrawiam.

Odpowiedz
Acid55555
+1 / 1

Ja i tak będę piłował na ręcznym ;) Na co dzień nie mam auta z tylnym napędem, więc musi mi wystarczyć ręczny. Sprawia to frajdę i zarówno uczy zachowania się w czasie poślizgu.

Odpowiedz
~Tigerso
+4 / 4

tak mówią tylko RWD gdy to samo co oni potrafi ktoś FWD i im głupio :P

Odpowiedz
domingo77
+2 / 2

Przypominam co niektórym, że pisanie o niezrozumiałym dla siebie zjawisku niezgodnie z prawdą JEST hejtem.

Odpowiedz
~mik0
+2 / 2

Nie rozumiem hejta - lubię poślizgać się zarówno AWD jak i RWD, w obydwu przypadkach bawię się znakomicie.

Odpowiedz
~kowalsk
-1 / 1

Pierwszy śnieg, a ja jade swoim golfem na deskę. W tym roku nowy sprzęt z rossignola, kupiony w adventure sport. Ktoś widział kiedyś snowboard uczepiony na dachu golfa, czy będę pierwszy?! :D

Odpowiedz
~mnbvcv
+1 / 1

Żyjemy w takich warunkach gdzie nie każdy może sobie pozwolić na subaru sti.Ważna jest pasja i trochę kultury.

Odpowiedz
~m1k1
+1 / 1

A dlaczego nie? Ja też tak nieraz robię, raz nawet trochę mnie to kosztowało bo przywaliłem w krawężnik. I co z tego że się śmiali? Wali mnie to, mam frajdę z takiej jazdy. A wy pacany róbcie mi foty!

Odpowiedz
~MzMac
+1 / 1

Może nie jest to drift, ale za to jest niezła zabawa :D

Odpowiedz
G grescio
-1 / 1

Zaraz chłopcy ze swoich zapierdzianych golfów będę pisać, że przecież oni trenują wyjście z poślizgu i w ogóle są mistrzami kierownicy buehehehe

Odpowiedz
~scianulka
0 / 0

youtubecom/watch?v=7V8dNvsEFjo kto by czekał na śnieg?! lepiej na publicznym rondzie na sucho

Odpowiedz
~robo125987
0 / 0

a komu to przeszkadza? a wrażenia zza kierownicy bezcenne :-) posiadacz seicento :-D

Odpowiedz
~kierowca_vwpolo
0 / 0

a ja uprzejmie przypominam ze jazda jakimkolwiek samochodem po sniegu nie jest driftem nie ważne czy to AWD czy RWD czy FWD ;) >>> na śniegu to nie drift

Odpowiedz