Jak jakiś żul czy coś to pewnie też bym uciekł żeby nie zacząć śmierdzieć tak jak on. Kiedyś jadąc autobusem zasnął mi na ramieniu facet z 60 lat na oko, gruźlice chyba miał bo nigdy nie widziałem jeszcze, żeby ktoś się tak męczył oddychając. Można przysnąć i obudziłem go bardziej ze strachu, że coś mu się stało (sapał jakby konał). A gdy ja kiedyś przysnąłem i się delikatnie oparłem o jakąś laskę pod oknem to obudziłem się na słowach "Poj*bało cię?!"
NerwowyJestem, ale myśle, że gdyby zasneła Ci na ramieniu jakaś ładna dziewczyna, podczas jazdy pociągiem czy autokarem to nie miałbyś większych problemów. No chyba, że byłbyś akurat ze swoją kobietą. :)
Wracałam z Bieszczad do Warszawy autokarem (około 8 godzin jazdy), usiadł obok mnie facet i po pewnym czasie też zasnął mi na ramieniu. Chciałam być miła, więc pozwoliłam mu spać. Spał cztery godziny... Po takim czasie siedzenia bez ruchu - kompletnie nie mogłam się ruszyć gdy już spać przestał, a bark mnie bolał jeszcze ze dwa dni po tym powrocie...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 27 November 2013 2013 23:19
Ja podróżuję autobusem po 3 godziny w 4 razy w tygodniu. Często jeżdżę bardzo wcześnie albo bardzo późno. Takie sytuacje mi się często zdarzają. Jeśli jakaś fajna dziewczyna zaśnie, to mi nie przeszkadza. Gorzej jak facet, ale cóż, staram się być miły.
Jakby to była jakaś miła dziewczyna to nawet bym się ucieszył, ale jak jakiś obleśny dziadyga to bym powiedział żeby się gonił :D
Ale tak poważnie to każdemu się może zdarzyć taka sytuacja ;]
Zależy kto. Mnie już niejeden zasypiał na ramieniu... zawsze śmiałam się i siedziałam nie zwracając na to uwagi, pozwalając, by sobie leżał. Ale jakby mi się położył, ktoś śmierdzący albo zasmarkany to bym odeszła.
Ja raz jechałem do pracy rano i zdrzemnęła mi się na ramieniu pewna młoda dziewczyna jadąca do szkoły z kontrabasem. Gdy się obudziła po jakichś 10 min. troche się speszyła i przeprosiła. Ja jej tylko odpowiedziałem, że cała przyjemność po mojej stronie. Uśmiechnęła się i wysiadła...
To wszystko zależy od tego kto by mi zasnał na ramieniu ;)
OdpowiedzJak jakiś żul czy coś to pewnie też bym uciekł żeby nie zacząć śmierdzieć tak jak on. Kiedyś jadąc autobusem zasnął mi na ramieniu facet z 60 lat na oko, gruźlice chyba miał bo nigdy nie widziałem jeszcze, żeby ktoś się tak męczył oddychając. Można przysnąć i obudziłem go bardziej ze strachu, że coś mu się stało (sapał jakby konał). A gdy ja kiedyś przysnąłem i się delikatnie oparłem o jakąś laskę pod oknem to obudziłem się na słowach "Poj*bało cię?!"
NerwowyJestem, ale myśle, że gdyby zasneła Ci na ramieniu jakaś ładna dziewczyna, podczas jazdy pociągiem czy autokarem to nie miałbyś większych problemów. No chyba, że byłbyś akurat ze swoją kobietą. :)
gumis - to pewnie nigdy nie czułbyś się tak "rozdarty" wewnętrznie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 November 2013 2013 21:52
:)
Odpowiedzale ze czarni nie reagowali o_0
OdpowiedzBo byli zbyt naćpani i nie wiedzieli co się wokół nich dzieje ;)
Najgorzej jak śpiący zacznie się ślinić...
A już tak nie raz miałem :-)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 November 2013 2013 9:13
OdpowiedzNajgorzej to chyba jak się okaże, że wcale nie śpi...
to znaczy jak? -ślinisz się?
Obrazek 6: Jak spać, to spać!
OdpowiedzTo zalezy od tego Kto By Mi Sie Zesral na Ramieniu
OdpowiedzLudzie z sercem, pozwolą innemu człowiekowi sobie odpocząć... Gorzej z tymi "nietykalnymi :)
OdpowiedzMi kedyś w samolocie jakaś ładna pani usnęła na ramieniu ale pozwoliłem jej spac.
OdpowiedzGonga w ryj i po problemie
OdpowiedzFacet z 2 zdjęcia myślał ze to przez to ze się dosiadł :D
OdpowiedzOoo, dałabym spać temu komuś. Trzeba traktować innych tak jak my chcemy być traktowani :)
OdpowiedzWracałam z Bieszczad do Warszawy autokarem (około 8 godzin jazdy), usiadł obok mnie facet i po pewnym czasie też zasnął mi na ramieniu. Chciałam być miła, więc pozwoliłam mu spać. Spał cztery godziny... Po takim czasie siedzenia bez ruchu - kompletnie nie mogłam się ruszyć gdy już spać przestał, a bark mnie bolał jeszcze ze dwa dni po tym powrocie...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 November 2013 2013 23:19
Odpowiedzteż miałem akcje w samolocie :)
OdpowiedzJa podróżuję autobusem po 3 godziny w 4 razy w tygodniu. Często jeżdżę bardzo wcześnie albo bardzo późno. Takie sytuacje mi się często zdarzają. Jeśli jakaś fajna dziewczyna zaśnie, to mi nie przeszkadza. Gorzej jak facet, ale cóż, staram się być miły.
Odpowiedznew jork jest luz i co fajna laska niech sobie kima ile chce nie mam nic przeciwko
Odpowiedzmysle ze bym zareagowal! tak.
OdpowiedzNo i?
OdpowiedzTa a w Polsce to jeszcze by zdążyli ukraść portfel albo telefon
OdpowiedzJakby to była jakaś miła dziewczyna to nawet bym się ucieszył, ale jak jakiś obleśny dziadyga to bym powiedział żeby się gonił :D
OdpowiedzAle tak poważnie to każdemu się może zdarzyć taka sytuacja ;]
Zależy kto. Mnie już niejeden zasypiał na ramieniu... zawsze śmiałam się i siedziałam nie zwracając na to uwagi, pozwalając, by sobie leżał. Ale jakby mi się położył, ktoś śmierdzący albo zasmarkany to bym odeszła.
OdpowiedzJa raz jechałem do pracy rano i zdrzemnęła mi się na ramieniu pewna młoda dziewczyna jadąca do szkoły z kontrabasem. Gdy się obudziła po jakichś 10 min. troche się speszyła i przeprosiła. Ja jej tylko odpowiedziałem, że cała przyjemność po mojej stronie. Uśmiechnęła się i wysiadła...
Odpowiedzpowinno byc chyba: A ty jak bys zareagowal? zamiast: a ty jak zareagowalbys ;)
Odpowiedz