Jak to poproście? Nie będę PROSIĆ faceta i kajać się przed nim, żeby szanownie wyprasował swoje własne gacie. A tym bardziej nie uznaję "pomagania", bo pomoc to tak jakby ja sobie nie radziła, a on mi łaskawie pomoże... Niech nie pomaga, tylko po prostu niech robi swoje - wypełnia swoje obowiązki. Jak zaczniesz prosić, to uzna, że to nie jest jego obowiązek. Łatwiej na początku związku podzielić obowiązki i po sprawie, a nie prosić się. Zresztą, jeszcze pokolenie wstecz nasze matki też prosiły mężów i co? Robili coś od święta...
Jezeli macie problem, ze wasz facet wam nie pomaga.. TO GO KU... poproscie zeby wam pomogl. A jak tak was to irytuje to po co z nim jestescie ?
OdpowiedzInne rozwiązanie to nie wiązać się z bezmózgimi koksami z trzema paskami i golfem trójką, tylko z pracowitymi facetami, lubiącymi porządek.
Jak to poproście? Nie będę PROSIĆ faceta i kajać się przed nim, żeby szanownie wyprasował swoje własne gacie. A tym bardziej nie uznaję "pomagania", bo pomoc to tak jakby ja sobie nie radziła, a on mi łaskawie pomoże... Niech nie pomaga, tylko po prostu niech robi swoje - wypełnia swoje obowiązki. Jak zaczniesz prosić, to uzna, że to nie jest jego obowiązek. Łatwiej na początku związku podzielić obowiązki i po sprawie, a nie prosić się. Zresztą, jeszcze pokolenie wstecz nasze matki też prosiły mężów i co? Robili coś od święta...
Oczywiscie, wazny jest podzial obowiazkow ale jak nie potrafisz sie z nim dogadac to juz twoja wina...
Nie ma sprawy skarbuś, tylko że nigdy tego nie robiłem, więc nie zdziw się jak twoja koszula będzie pognieciona lub przypalona. :D
OdpowiedzKobiety też się z tym nie rodzą prymitywie.
Nie odpowiada jej prasowanie? To niech nie prasuje. Nie odpowiada gotowanie? Niech nie gotuje. Niczego nie musi robić - robi bo chce.
OdpowiedzPrzy desce? A co ja IRON MAN jestem?
Odpowiedz