A jak z wartością nabywczą tego pieniądza? Mogę zarabiać nawet milion miesięcznie i dalej być biedny. Tak było jeszcze kilkanaście lat temu. Same cyfry to nic, liczy się to co mogę za to kupić, i ile mogę kupić.
Fakt potwierdzam jak ktoś chce obliczyć realną wartość (a zarazem wysokość) pensji to niech policzy ile można za całą pensję kupić na benzyny dla przykładu pensja 3000 i benzyna po 3,80zł/k kupimy ponad 789 litrów, a teraz 4200 i benzyna po 5,50zł/l kupimy 763l wynik lepiej było kilka lat temu zarabiać 3000 zł niż dziś 4200.
Nie. To jest twoja prawdziwa pensja. To, że dostajesz z tego tylko połowę (z której i tak ci większość w podatkach odbierają), to tylko twoja wina. Kiedy będą następne wybory, nie idź za tłumem "nie opłaca się głosować', ani "po co głosować na małą partię, skoro i tak nie wygrają", to może kiedyś będziesz mógł cieszyć się wypłatą z kręgosłupem.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 21 January 2014 2014 12:31
@Anarchy
Nie, to nie jest twoja prawdziwa pensja. To jest twoja pensja już po tym, jak w twoim imieniu pracodawca zapłacił część haraczu (eufemistyczne zowią to koszty pracodawcy). Nowomowa dzięki której szaraczki mniej bulgocą gdy wydaje im się iż z 4200 pensji brutto na rękę dostają 3000. Podczas gdy naprawdę brutto zarabiają 5100.
O chłopie, nieźle cię zaprogramowali. 300x większe dochody, bogaci płacą mniejsze podatki... Dodaj jeszcze, że trzeba znacjonalizować fabryki, wyrzucić kułaków i mamy nowego towarzysza Lenina! Dla wyjaśnienia:
1. im człowiek bogatszy, tym płaci większe podatki, również procentowo (z tym, że najbogatsi zwyczajnie płacą w rajach podatkowych).
2. Jeśli sam piszesz, że mniejsze podatki poprawiają gospodarkę, to czemu chcesz je zachować dla bogatszych. W ten sposób oni mają mniej i nie są już wcale bogatsi. Przedsiębiorczość się nie opłaca, każdy woli pracować na etacie, gospodarka się rozpada.
Podawanie średniej pensji to BZDURA. Podajcie dominantę i medianę, one lepiej przedstawia ile naprawdę zarabiają Polacy. Wartość średnia tylko mydli obraz. Dominanta zarobków w Polsce (najwięcej ludzi tyle zarabia) to ok.2000 zl BRUTTO, mediana (przeciętne wynagrodzenie - ilość osób zarabiających więcej i mniej jest taka sama)to ok. 2900 zł BRUTTO, a średnia ok. 3600 BRUTTO. Dane z roku 2010 r. LUDZIE NIE DAJCIE SE OMAMIĆ!!! Teraz od powyższych sum odejmijcie 67% bo tyle średnio Polak oddaję państwu w podatkach (PIT, CIT, VAT, składki zusowskie, akcyzy, cła, podatki lokalne, opłaty skarbowe itp. (http://www.youtube.com/watch?v=NWzdgHYPiIw). Czyli najwięcej Polaków zarabia tak naprawdę 660 zl!!!!!
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 21 January 2014 2014 14:46
olo555: 83% to jest skrajny możliwy przypadek przy założeniu 100% UCZCIWOŚCI obywatela (np. pożyczam koledze 50 zł na piwo - teoretycznie powinienem odprowadzić od tego VAT), obliczony przez Centrum Adam Smitha w 1995 r (czyli teraz za pewne jest to wyższy procent). Średnia jednak wynosi 67% (na rok 2010). Dla porównania w czasie okupacji Polski podczas II Wojny Światowej Niemcy zabierali Polakom 33% zarobionej pensji!!!! (sic!) Wtedy uważano to za HARACZ. W kapitalistycznych Stanach Zjednoczonych przełomu XIX/XX wieku obywate oddawali państwu.... uwaga! 3%.
Zmodyfikowano
4 razy
Ostatnia modyfikacja: 21 January 2014 2014 15:38
To jest średnia "krajowa" tylko z sektora przedsiębiorstw zatrudniających co najmniej 10 pracowników. Po co mają liczyć średnią wszystkich Polaków i się pogrążać? Poza tym, nie ważne czy zarabiamy 2000 zł czy 20000 zł miesięcznie. Liczy się ile można za to kupić, a porównać się można do innych innych krajów Unii Europejskiej. Może i jedzenie mamy trochę tańsze, ale jak trzeba kupić ubrania, buty, sprzęt, pojechać na wakacje, kupić auto, paliwo, mieszkanie - to jesteśmy w czarnej dupie. Według standardów zachodnich większość Polaków żyje poniżej granicy skrajnego ubóstwa (poniżej ~400-700 euro na osobę, kwota oznaczająca skrajne ubóstwo zależy od kraju). W życiu nie chodzi tylko o to, żeby się nażreć...
Po co to jest to brutto? Skoro nijak się ma do tego co się dostaje na rękę ani do tego ile pracodawca musi wyłożyć? Mi się wydaje, że to tylko po to żeby jeszcze bardzie skomplikować system, żeby się nikomu nie chciało szukać gdzie giną nasze pieniądze
Powinno się podawać jeszcze łącznie z kosztami pracodawcy w ZUS-ie dotyczącymi tegoż pracownika. Dopiero wtedy ludzie zobaczyliby ile kosztuje ich socjał.
Nie chodzi o same podawanie kwoty brutto bo i w netto wyszłoby całkiem sporo. Chodzi raczej o to, że w średniej wylicza się wszystkich, czyli także tych najbogatszych, podczas gdy przeciętny człowiek w Polsce zarabia 1000 - 2000 zł miesięcznie...
Moim zdaniem to powinna byc najnizsza krajowa . wtedy jako tako to by sie zylo. Ale jak by tak bylo to te pajace z rzadu wykombinowaly by tak zeby i tak zylo sie nedznie. Bo to polska nie elegancja francja
4221,50 zł brutto a na rękę (netto) 3007,89 zł, a całkowity koszt jaki ponosi pracodawca dając pracownikowi taką pensje wynosi 5086,06 zł czyli rząd okrada nas na 2078,17 zł
Do tego jeszcze dolicz VAT przy każdych zakupach, CIT i PIT producentów towarów jakie kupujesz, akcyzę na paliwo (nawet jeżeli nie masz samochodu to płacisz ją w cenie kupionych towarów).
Suche. Poza tym artykuł mówi zupełnie o czymś innym niż opis demota.
Podawanie średniego wynagrodzenia to zafałszowanie rzeczywistości.
Przykład: Ja mam 1 litr wódki, kumpel ma 0 litrów wódki. Średnio każdy z nas ma 0,5 litra wódki.
Weźmy 1.000.000 polaków zarabiających po 1500zł i Dwóch bogaczy np. Solorz i Kulczyk ;) każdy z nich zarabia w ciągu roku z miliard złotych ;)
Obliczenia:
1mln * 1500zł = 1.5mld
2 * 1mld = 2mld
1.5mld + 2mld = 3.5mld
3.5mld / 1.000.002 = 3500zł :)
sek ze jesli chodzi o wynagrodzenie to powinno sie podawac mediane, albo mode, a nie srednia sztucznie zawyzona przez politykow i urzednikow panstwowych
A jak z wartością nabywczą tego pieniądza? Mogę zarabiać nawet milion miesięcznie i dalej być biedny. Tak było jeszcze kilkanaście lat temu. Same cyfry to nic, liczy się to co mogę za to kupić, i ile mogę kupić.
OdpowiedzFakt potwierdzam jak ktoś chce obliczyć realną wartość (a zarazem wysokość) pensji to niech policzy ile można za całą pensję kupić na benzyny dla przykładu pensja 3000 i benzyna po 3,80zł/k kupimy ponad 789 litrów, a teraz 4200 i benzyna po 5,50zł/l kupimy 763l wynik lepiej było kilka lat temu zarabiać 3000 zł niż dziś 4200.
Nie. To jest twoja prawdziwa pensja. To, że dostajesz z tego tylko połowę (z której i tak ci większość w podatkach odbierają), to tylko twoja wina. Kiedy będą następne wybory, nie idź za tłumem "nie opłaca się głosować', ani "po co głosować na małą partię, skoro i tak nie wygrają", to może kiedyś będziesz mógł cieszyć się wypłatą z kręgosłupem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 January 2014 2014 12:31
Odpowiedz@Anarchy
Nie, to nie jest twoja prawdziwa pensja. To jest twoja pensja już po tym, jak w twoim imieniu pracodawca zapłacił część haraczu (eufemistyczne zowią to koszty pracodawcy). Nowomowa dzięki której szaraczki mniej bulgocą gdy wydaje im się iż z 4200 pensji brutto na rękę dostają 3000. Podczas gdy naprawdę brutto zarabiają 5100.
W sumie prawda. Dla niepoznaki połowę obciążenia podatkowego wypłaty schowano po stronie pracodawcy.
O chłopie, nieźle cię zaprogramowali. 300x większe dochody, bogaci płacą mniejsze podatki... Dodaj jeszcze, że trzeba znacjonalizować fabryki, wyrzucić kułaków i mamy nowego towarzysza Lenina! Dla wyjaśnienia:
1. im człowiek bogatszy, tym płaci większe podatki, również procentowo (z tym, że najbogatsi zwyczajnie płacą w rajach podatkowych).
2. Jeśli sam piszesz, że mniejsze podatki poprawiają gospodarkę, to czemu chcesz je zachować dla bogatszych. W ten sposób oni mają mniej i nie są już wcale bogatsi. Przedsiębiorczość się nie opłaca, każdy woli pracować na etacie, gospodarka się rozpada.
Dlaczego słowo penis jest wygwiazdkowane? czyżby było niecenzuralne???
OdpowiedzTo nie jest "penisa", tylko "pejsa". Dlatego ocenzurowane.
Podawanie średniej pensji to BZDURA. Podajcie dominantę i medianę, one lepiej przedstawia ile naprawdę zarabiają Polacy. Wartość średnia tylko mydli obraz. Dominanta zarobków w Polsce (najwięcej ludzi tyle zarabia) to ok.2000 zl BRUTTO, mediana (przeciętne wynagrodzenie - ilość osób zarabiających więcej i mniej jest taka sama)to ok. 2900 zł BRUTTO, a średnia ok. 3600 BRUTTO. Dane z roku 2010 r. LUDZIE NIE DAJCIE SE OMAMIĆ!!! Teraz od powyższych sum odejmijcie 67% bo tyle średnio Polak oddaję państwu w podatkach (PIT, CIT, VAT, składki zusowskie, akcyzy, cła, podatki lokalne, opłaty skarbowe itp. (http://www.youtube.com/watch?v=NWzdgHYPiIw). Czyli najwięcej Polaków zarabia tak naprawdę 660 zl!!!!!
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 21 January 2014 2014 14:46
Odpowiedzta sie ma statystyke - sie wie ^^, a jeszcze policzyc 83% podatki (dane chyba z cas'u)
olo555: 83% to jest skrajny możliwy przypadek przy założeniu 100% UCZCIWOŚCI obywatela (np. pożyczam koledze 50 zł na piwo - teoretycznie powinienem odprowadzić od tego VAT), obliczony przez Centrum Adam Smitha w 1995 r (czyli teraz za pewne jest to wyższy procent). Średnia jednak wynosi 67% (na rok 2010). Dla porównania w czasie okupacji Polski podczas II Wojny Światowej Niemcy zabierali Polakom 33% zarobionej pensji!!!! (sic!) Wtedy uważano to za HARACZ. W kapitalistycznych Stanach Zjednoczonych przełomu XIX/XX wieku obywate oddawali państwu.... uwaga! 3%.
Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 21 January 2014 2014 15:38
Tą średnią to chyba liczyli średnią ważoną.
OdpowiedzSuper przed chwilą widziałem to na mistrzach...
OdpowiedzTak 99% zarabia 1000, a 1% po 20 milionów miesięcznie...By się w sumie zgadzało, przeklęty plebs zaniża średnią....
OdpowiedzTo jest średnia "krajowa" tylko z sektora przedsiębiorstw zatrudniających co najmniej 10 pracowników. Po co mają liczyć średnią wszystkich Polaków i się pogrążać? Poza tym, nie ważne czy zarabiamy 2000 zł czy 20000 zł miesięcznie. Liczy się ile można za to kupić, a porównać się można do innych innych krajów Unii Europejskiej. Może i jedzenie mamy trochę tańsze, ale jak trzeba kupić ubrania, buty, sprzęt, pojechać na wakacje, kupić auto, paliwo, mieszkanie - to jesteśmy w czarnej dupie. Według standardów zachodnich większość Polaków żyje poniżej granicy skrajnego ubóstwa (poniżej ~400-700 euro na osobę, kwota oznaczająca skrajne ubóstwo zależy od kraju). W życiu nie chodzi tylko o to, żeby się nażreć...
OdpowiedzOczywiście jedzenia za pensję i tak kupimy kilka razy mniej, bo pensja jest kilkukrotnie niższa.
Po co to jest to brutto? Skoro nijak się ma do tego co się dostaje na rękę ani do tego ile pracodawca musi wyłożyć? Mi się wydaje, że to tylko po to żeby jeszcze bardzie skomplikować system, żeby się nikomu nie chciało szukać gdzie giną nasze pieniądze
OdpowiedzLudzie, penis to nie jest wulgaryzm, tylko normalna część ciała - po co ta cenzura ?
OdpowiedzPowinno się podawać jeszcze łącznie z kosztami pracodawcy w ZUS-ie dotyczącymi tegoż pracownika. Dopiero wtedy ludzie zobaczyliby ile kosztuje ich socjał.
OdpowiedzJeden facet zarobi 49000 zł miesięcznie, drugi nieco ponad tysiąc - średnia 25000zł. No i sprawa się rypie.
OdpowiedzNie chodzi o same podawanie kwoty brutto bo i w netto wyszłoby całkiem sporo. Chodzi raczej o to, że w średniej wylicza się wszystkich, czyli także tych najbogatszych, podczas gdy przeciętny człowiek w Polsce zarabia 1000 - 2000 zł miesięcznie...
Odpowiedzw netto wychodzi ,ze srednia pensja to 3000 pln . Szkoda ,ze poza swiatem tvn'u i polityki to tyle zarabiaja 2-3 osoby ...
OdpowiedzMoim zdaniem to powinna byc najnizsza krajowa . wtedy jako tako to by sie zylo. Ale jak by tak bylo to te pajace z rzadu wykombinowaly by tak zeby i tak zylo sie nedznie. Bo to polska nie elegancja francja
Odpowiedz4221,50 zł brutto a na rękę (netto) 3007,89 zł, a całkowity koszt jaki ponosi pracodawca dając pracownikowi taką pensje wynosi 5086,06 zł czyli rząd okrada nas na 2078,17 zł
OdpowiedzDo tego jeszcze dolicz VAT przy każdych zakupach, CIT i PIT producentów towarów jakie kupujesz, akcyzę na paliwo (nawet jeżeli nie masz samochodu to płacisz ją w cenie kupionych towarów).
Antonio1985 o tych podatkach wiem i pamiętam, że te 3000 zł które wydamy to 80% są kolejne podatki
No proszę, dożyliśmy czasów, gdy słowo penis stało się wulgarne...
OdpowiedzNo jak jakiś polityk zarabia 8443zł, a bezrobotny zero, to średnio zarabiają po 4221,5zł, bezrobotny powinien się cieszyć :D
OdpowiedzJaram się, "średnio" zarabiamy ponad 1000 euro!
OdpowiedzSuche. Poza tym artykuł mówi zupełnie o czymś innym niż opis demota.
OdpowiedzPodawanie średniego wynagrodzenia to zafałszowanie rzeczywistości.
Przykład: Ja mam 1 litr wódki, kumpel ma 0 litrów wódki. Średnio każdy z nas ma 0,5 litra wódki.
Penis nie jest słowem obraźliwym. Gimbazo nie musisz tego kropkować...
OdpowiedzDlaczego wyraz "penis" jest ocenzurowany? Przecież to tylko nazwa (naukowa!) części ciała ;)
OdpowiedzDla wynajmującego pokój gdzieś poza centrum, to już jest przyzwoita kasa xD
Odpowiedzurzędasy wypłaciły sobie nagrody za zayebistą pracę i skok 8,5% w skali miesiąca, średniej... bo przeciętny pracownik w polandii nie widzi różnicy
Odpowiedzto już nie można powiedzieć PENIS??????
OdpowiedzW przypadku Afroamerykanów możemy mieć problem.
OdpowiedzWeźmy 1.000.000 polaków zarabiających po 1500zł i Dwóch bogaczy np. Solorz i Kulczyk ;) każdy z nich zarabia w ciągu roku z miliard złotych ;)
OdpowiedzObliczenia:
1mln * 1500zł = 1.5mld
2 * 1mld = 2mld
1.5mld + 2mld = 3.5mld
3.5mld / 1.000.002 = 3500zł :)
Dziękuje i dobranoc ;)
A bezrobotni ? A szara strefa ? Co znaczy "zarabia" ? Czy chodzi o przychód, czy tylko umowę o pracę, czy też wpływy z aktyw..
sek ze jesli chodzi o wynagrodzenie to powinno sie podawac mediane, albo mode, a nie srednia sztucznie zawyzona przez politykow i urzednikow panstwowych
OdpowiedzJa z moją dziewczyną mamy średnio po 10cm penisa :P
Odpowiedza jaka jest dominanta wynagrodzenia ??
Odpowiedzalbo masz super długiego członka, albo prawie nie posiadasz kręgosłupa...
Odpowiedz