Demotywatory.pl

@RyszardK - mama cię chyba kijem szturchała jak się urodziłeś bo nie wiedziała co to jest.

Nauka jest obowiązkowa do 18 roku życia ;p

Filmik na bank jest na TORze.

Cocaine.Myslisz ze te dziewczyny wiedza co to TOR Republic?

zastanawia mnie ile osób przeglądało komentarze, w poszukiwaniach linka do filmu...

Ci gimnazjaliści, którzy nagrywali nie muszą wiedzieć co to jest tor i jak w nim się poruszać itp ale skoro filmik dostał się do sieci to osoby zainteresowane takowymi tematami na pewno postarali/ją się takowy materiał zdobyć. Mnie osobiście małolaty nie jarają i jakaś torowska pornografia ale jest wielu ludzi, którzy chodzą tam tylko w tym celu i dokonują wielu starań aby zdobywać interesujące ich materiały.

Pomyliłeś Polskę z Anglią

przynajmniej napisane z wyrozumiałością "ja mam take poglądy ale inni mogą mieć inne"

kiedyś znalazłem cytat Karola Wojtyły, że seks powinien być z miłości.
Rozumiem to, że nie jest grzechem, jeżeli stracę prawictwo/dziewictwo z kimś, z kim zamierzam spędzić resztę życia

@PannaDeLioncourt Krótka wypowiedź, a nieporozumień sporo niestety.
Założenie ogólne: przedstawiam pogląd katolicki.
1. Ślub to nie "jakaś tam formułka" tylko przysięga - rzecz bardzo poważna, bo nie wolno łamać danego słowa. (Pogląd mój prywatny: to była podstawa naszej cywilizacji jeszcze przed chrześcijaństwem, vide rzymską zasadę pacta sunt servanda).
2. Małżeństwo jest sakramentem, co oznacza, że wiążą się z nim specjalne łaski - m. in. do wytrzymania ze sobą nawzajem:) Oczywiście ludzie mogą potem z tą łaską nie współdziałać.
3. Sakrament ten jest ważny niezależnie od liczby gości, ceny sukni, ilości alkoholu i huczności wesela. Ważny będzie nawet taki ślub, na którym pojawi się tylko pięć osób - narzeczeni i trzech świadków (mówimy, że ksiądz udziela ślubu, ale w istocie jest tylko - praktycznie niezbędnym - świadkiem).
4. To nie urzędnik pozwala, bo jest już po ślubie, tylko prawo Boskie.
5. Z seksu są dzieci. To jest stan naturalny. Dzieci potrzebują rodziców, potrzebują bezpiecznego domu. Dlatego nie zgadzamy się na seks pozamałżeński - żeby nie ryzykować narodzinami dziecka w rodzinie, która nigdy nie będzie rodziną, bo rodzice rozstaną się przed jego urodzeniem, albo krótko po, albo w dowolnym momencie, jak się sobą znudzą, bo nie mają wobec siebie prawnych ani moralnych zobowiązań.
6. Ślub jest formą zabezpieczenia dla przyszłych małżonków - najpierw przysięga (której nie wolno złamać), potem wielkie inwestycje.
7. Uczucia są zmienne, więc same w sobie nie gwarantują trwałości niczego, a jak już wspomniałam - dzieci potrzebują bezpiecznego, trwałego domu.
8. Kiedy podczas ślubu przysięga się - bezwarunkowo - "miłość", to nie przysięga się uczucia. Nie można tego zrobić, bo uczucia są zmienne i nie do końca mamy na nie wpływ. Przysięga się postawę miłości, a więc szukanie przede wszystkim dobra i szczęścia współmałżonka.
9. Choć to pogląd zapomniany i niezrozumiały obecnie - można zawrzeć ważny sakrament małżeństwa z osobą, w której się nie jest zakochanym, byleby tylko świadomie przysięgało się jej, wspomnianą postawę miłości (i całą resztę: wierność, uczciwość małżeńską i że się jej nie opuści aż do śmierci).
@KX Smutne musisz mieć życie, jeśli seks to dla ciebie "ruchanie" i utrata go tak bardzo przeraża...

Musze Cie zmartwic ale to art sprzed 3 lat wiec slabe szanse;)

DIABLI NADALI..... jak zwykle nie jestem na bieżąco ;)

redtube.com

oj tam, oj tam.... zaraz redtube....

odpowiedzi jak na sadolu :D idzie piwo : D

za ściąganie pornografii dziecięcej jest jakiś paragraf

Po 1) Czemu chcesz oglądać seks jakiś dzieciaków?! Po2) @cati8 Niewygodne zdjęcia to i po kilkunastu latach wypływają więc z tym to różnie bywa

Myślałem, że jestem jedynym istniejącym egzemplarzem :D (kilkanaście dni temu stuknęło mi 26)

Mam dwa lata mniej od was i również nie zaczęłam uprawiać seksu. @Marko1990 a seksem w gimnazjum to już można się chwalić, lepsze to, niż szanowanie siebie, własnego ciała i własnych zasad? Niby nie zagląda się ludziom w majtki, bo seks i wiek inicjacji seksualnej to bardzo intymne sprawy, ale jednak w mojej opinii lepiej wygląda "niedoświadczony" dorosły, niż "doświadczony" smarkacz.

no to ja nieco młodszy, 24

http://i.imgur.com/6J21X8Q.jpg

@jelon888 nie można się nie zgodzić. To w jaki sposób wchodzimy w interakcje z innymi ludźmi(w ogólnym sensie, nie chodzi mi tylko o seks) pokazuje jakimi sami jesteśmy ludźmi. Jeśli natomiast nie ma się predyspozycji do bliższych kontaktów z kobietami pozostaje tylko jedno... przejście w wyższy stan świadomości i stanie się czarownikiem (@Critz). Jeszcze tylko 2 lata, nie mogę się doczekać.

@jelon888 powalasz na kolana. Jeśli chcę zachować czystość do ślubu, to jasnym jest, że mając 20+ lat nie będę z nikim "na tyle blisko". Ale mam zbudowane bardzo dobre i bliskie relacje z ludźmi, których kocham i szanuję, a to dla mnie ważniejsze niż akt seksualny. Mogłabym stwierdzić teraz, że dla mnie niedobrze jest, jeśli nie jest się mężatką/żonatym, a ma się z wieloma zbudowane relacje "aż tak blisko", ale każdy ma jedno życie, ma prawo przeżyć jak chce, albo przynajmniej - jak może. Nie mnie to oceniać.

jelon przynajmniej jeden mądry. Prawda jest taka, że nie potraficie sobie znaleźć babki to najeżdżacie na nie, że one wolą cwaniaków, idiotów itd.
W takim wieku prawiczki? Nie naśmiewam się z Was, ale po prostu to nie jest normalne. Nie wnikam przez co tak jest, ale na pewno nie przez to, że czekacie na tą "jedyną" itd. Miejcie chociaż jaja się przyznać, że nie wychodzi Wam z kobietami, zamiast pieprzyć farmazony byleby tylko ocalić resztki swojego ego.
Seks w gimnazjum i w ogóle w tak młodym wieku też nie jest normalny dla jasności.
Poza tym odnosząc się do innych komentarzy.
Która osoba prowadząca normalne życie seksualne robi z tego wielkie halo? Żadna. Paradoksalnie wielkie halo, krytykowanie seksu itd robią prawiczki/dziewice aby choćiaż trochę jakoś wynagrodzić sobie dalsze bycie "czystym" jak to mówicie.

Oj wiem wiem ze do odkopania pewnie gdzies ale sadzac po komentarzach to przynajmniej "kilka"
Osob nocy nie zarwie szukajac tego w dzialach "new video" :)

Muszę ciebie zmartwić. Z tego co widzę jak nie nigdy nie uprawiałeś sexu aż do teraz to jestem rad, że jesteś niestabilny emocjonalnie. A gorzej jest wtedy z kobietą. Jak raz spróbujesz a długo się nie będziesz bzykał to ci psycha siądzie a jeszcze gorzej z kobietą. Tak więc, gl and hf z takim życiem :)

Ty przespałeś tak?Pewnie z panem woźnym.

pewność siebie i poczucie humoru nie wystarczą kiedy z ryja przypominasz krokodyla. chyba że znajdziesz jakąś pijaną desperatkę.

Albo masz problemy z otworzeniem się na tyle, aby stworzyć cokolwiek oraz odstajesz od dzisiejszej młodzieży chociażby zachowaniem, czy intelektem.

Odnoszę wrażenie, że lepszy brak poczucia humoru niż poczucie humoru marki Żenua2000.

A to nie jest tak, że człowiek fizjologicznie jest gotowy po wieku dojrzewania albo chociaż blisko jego ukończenia? Wydaje mi się, że w wieku 13 lat wszystkie cechy związane z tą sferą nie są jeszcze zbyt dobrze rozwinięte.

Nic się nie zmieniło... Oczywiście w "normalnych" gimnazjach. Oczywiście zdarzają się patologiczne przypadki (jak ten z demota), ale są wyjątkami potwierdzającymi regułę :).

że niby jestem*

A ja Ci powiem, że jedni trafiają wcześniej na tę odpowiednią osobę, a drudzy później i moim zdaniem nie masz się czego wstydzić, nie masz się czym przejmować. Po prostu szukaj tego właściwego :).

Szczęściu też czasem trzeba trochę pomóc :) Może wystarczy rozejrzeć się wokół? No i uwierz w siebie, bo to, że nikt Cię nie chce to totalna bzdura! Każdy jest wartościowy :)

@Tylenatentemat Tak jak autor demota mam 19 lat i tak jak koleżanka pierwszy pocałunek jeszcze przede mną. Nie spieszy mi się nigdzie.

Być może po prostu nie umiesz się dogadać z płcią przeciwną. Tak czy inaczej przynajmniej potrafisz się szczerze przyznać, a nie chrzanić farmazony na czekaniu na kogoś wyjątkowego itd.

A widzicie, nieprawda. Nie jestem jakąś zastraszoną szarą myszką... Jestem towarzyska i staram się być uśmiechnięta. Zgadła ta osoba, która stwierdziła, że jestem brzydka. Właśnie w tym tkwi problem - jestem po prostu brzydka i faceci nie chcą dać mi szansy. Wiele razy było tak, że na imprezie chłopak przegadał cały wieczór ze mną i wydawało mi się, że świetnie się dogadujemy, a potem zaproponował wymianę numerami mojej pięknej koleżance, która siedziała obok i może raz się odezwała, w dodatku w stylu "oj, ubrudziłam sobie sweterek". Nie ma sprawiedliwości i nie pouczajcie mnie, bo ja już te wszystkie rady przerabiałam. I nie kupuję argumentu, ze jeszcze nie mój czas, bo tak się składa, że to właśnie ostatni dzwonek dla mnie, bo póki co mam jeszcze młode ciało i może ktoś z desperacji się skusi, a potem to już zęby w ścianę, wibrator i kot.

@Tylenatentemat Póki co to Ty brzmisz jak desperatka, bez urazy, jestem w stanie to zrozumieć. W moim przypadku jest trochę inaczej, wyglądam raczej przeciętnie choć nie mnie to oceniać, ale za to jestem strasznym odludkiem. Rzadko wychodzę do ludzi, po prostu źle się czuję przy innych. Lubię ciszę i spokój. Ale to, że lubię być sam nie znaczy, że lubię być samotny. Takie tam błędne koło (: Głowa do góry.

Tylenatentemat trzymaj mój e-mail michal-wid@o2. pl. Napisz do mnie, chcę tylko kilka rzeczy spytać. Jesteś towarzyska więc od kilku wiadomości nie umrzesz :-)

kacu1980 " A wychodzic z domu chociaz?" To nie jest takie łatwo. Samo wyjście nic nie da kiedy mieszka się w małej miejscowości...

@kacu1980 Mieszkam obok miasta, ale zapomniałem dodać że jestem niepełnoletni, więc nie mam własnego środka transportu, a autobusy nie kursują w weekend czyli wtedy kiedy miałbym jakiś czas gdzieś wyskoczyć. Poza tym nawet jak bym pojechał, to co dalej? Nikogo nie znam, nie mam gdzie iść.

NobbyNobbs uwielbiam czytać takich idiotów którzy swoje doświadczenie biorą z internetu.
Dla Ciebie i innych mądrych inaczej Twojego pokroju:
To nie jest tak że kobiety wolą chamów itd. Oni chcą pewnego siebie faceta, a nie cipy takie jak Wy które tylko użalają się nad sobą.
Ja ani nie mam jakoś dużo forsy, nie jakiś brzydki czy przystojny, a tym bardziej moja dziewczyna nie jest tępa i jakoś jesteśmy w szczęśliwym związku. To że tacy jak Ty nie potrafią sobie znaleźć partnerki to nie znaczy, że one lecą na idiotów itd.
Czego tu się kobietom dziwić? Mają się z takim związać i jeszcze prowadzić go za rękę? Zachowujcie się w końcu jak na facetów przystało bo przez takich jak Wy to niedługo kobiety zaczną facetom się oświadczać bo im będzie brakowało jaj.

Z osobą którą kocham... szkoda, że nigdy wzajemnie. Telepatą nie jestem, nie mam też żadnej gwarancji, że ludzie są ze mną szczerzy. Poza tym jakoś wolę myśleć, że seks to głównie kłopoty - świadomość, że nikomu się nie podobasz jest wtedy trochę mniej dołująca.

To jest decyzja - wszystkich dziewczyn z jakimi kiedykolwiek się spotykałem...

Ty rzeczywiście masz paranoję jeśli każdy sex z kobietą oznacza dla Ciebie strach przed gwałtem i zajściem w ciążę;) Może to i dobrze, że z takimi zaburzeniami nie szukasz związku, bo tylko byś skrzywdził 2 osobę.

Gats, kacu1980 zobaczcie co ludzie nie wymyślą tylko by usprawiedliwić swoje bycie prawiczkiem/dziewicą ;)
Z jednej strony to dobrze byście się nie rozmnażali. Przez takich jak Wy teraz są takie durne sytuacje jak choćby gender.
Ale to oczywiście kobiety są złe, bo przecież one nie chcą takich wspaniałych cip jak Wy, tylko wybierają tych PODŁYCH pewnych siebie facetów.
Albo zmieńcie nastawienie i róbcie ze swoim życiem kończąc pieprzyć te głupoty, albo dalej się użalajcie nad sobą i dajcie sobie z płcią przeciwną po prostu spokój.

@Anonimowus - dlaczego zestawiasz ze sobą słowa sprzeczne znaczeniowo? Chyba tylko po to, by wywołać wrażenie, że nie wiesz, co piszesz. Poza tym: 1) Gender (o ile mi wiadomo) powstał, by ludzie którzy mają inną tożsamość płciową, niż ta fizjologiczna, mieli możliwość siebie określić. Pewność siebie lub jej brak nie ma żadnego związku z tożsamością płciową, czy orientacją seksualną. 2) Głównie przez takich ludzi, jak ty - oceniających innych na podstawie rzeczy, za które nie odpowiadają istnieje coś takiego, jak fobia społeczna. Bo oczywiście wszyscy muszą być tacy, jak ty, bo jak nie - to są dziwni. Pewnikiem sam nie bardzo masz się czym chwalić. 3) Takie rzeczy, jak figura, czy pewność siebie można wypracować (z trudem, ale można - chyba, że ktoś oczekuje magicznych sztuczek działających w dwa dni). Jednak nadal można usłyszeć "nie". A zmuszanie kogoś by z tobą był, mimo, iż jasno określił, że tego nie chce, nie brzmi imho za dobrze.

Qwerty chyba lepiej wiem co piszę. Co ciekawe ja jestem człowiekiem który po wielu trudach wyleczył się właśnie z Agora fobii i innego ustrojstwa z tym związanego więc o ile Ty tego nie miałeś to nie wypowiadaj się skoro note masz pojęcia. Dobitnie napisałem tylko dlatego, że takim ludziom paradoksalnie potrzeba porządnego kopa w dupe by coś ze sobą zrobili. Na początek np wizyta u specjalisty(jeśli oczywiście o fobii mówimy) z gender przyznam że źle byłem zaznajomiony więc w pełni i z honorem przyznaje się do błędu. Jestem ciekawy gdzie ja się tylko w komentarzu pochwaliłem. Nikomu nie mówię że jest dziwny bo jest inny, jak mu z tym dobrze czy nie to już jego sprawa, ale co to za durne wymyślanie powodów z kosmosu czy użalanie nad sobą byleby tylko nie przyznać się że jest się cipą. Niech wiedzą że żadna z nimi do łóżka z litości nie pójdzie. Co więcej można usłyszeć "nie" z czym każdy się spotkał, ale że jednej nie podpasujesz to nie znaczy że wszystkim. Aż tak generalizujecie kobiety. Zapomniałem, to są demoty, ciągle to robicie bo na kogo innego zgonić swoje porażki miłosne. I gdzie tu ktokolwiek pisał o zmuszaniu? Chciałeś wyjść na mądrego, a jedynie z gender Ci się udało. Chętnie tu z Wami wszystkimi prowadziłbym dyskusję, ale z tego co widzę to tylko nieliczni wiedzą o czym piszą. Reszcie życie kończy się w Internecie, więc niech się nie wypowiada na tematy o których nie ma pojęcia, tak jak ja choćby z tym idiotycznym gender srender.

Mimo wszystko film o wspólnym jedzeniu brokułów nie wzbudza emocji.

Mylisz się Heaven, to właśnie nasze cechy sprawiają czy jesteśmy zdolni do kontaktów z płcią przeciwną czy nie. Oczywistym jest, że osoby śmiałe wcześniej przejdą inicjację seksualną i przyjdzie im to łatwiej niż osobom nieśmiałym, wycofanym i o niskim poczuciu własnej wartości. Trudno też powiedzieć czy seks sam w sobie niczego nie zmienia, bo może nie daje super właściwości, ale wydaje mi się że jego obecności wpływa na jakość życia i podobno na zdrowie. Wpływa tez pewnie na postrzeganie płci przeciwnej.

Wiesz, znam ludzi, którzy się mocno zmieniają przed i po, a zwłaszcza zmienia się ich sposób patrzenia na świat - najpierw są przybici, nieufni, lękliwi, zakompleksieni, pełni wydumanych obaw, a po: totalna przemiana, patrzą z góry na niedoświadczonych, czują się lepiej, pewniej, są bardziej dowartościowani. Pewnie dla kogoś to będzie tylko strata błony, od, taki brokuł, a dla innego to będzie AŻ brokuł, ten brokuł, w końcu wyczekany brokuł dla wygłodniałego, można go skonsumować i się chwalić, że ma się brzuch pełny brokułów!

Niestety to ma ogromny wpływ na myślenie jak i własną samoocenę.

tak, jestem przekonany że autor jest prawiczkiem z wyboru (ergo: z zasadami). pewnie dlatego wstawił demota porównującego siebie z gimnazjalistami. ech,..

Tacy ludzie zawsze istnieli i będą istnieć dopóki będzie obecny system edukacyjny funkcjonował tak jak funkcjonuje.Ja już w przedszkolu zauważyłem że coś jest nie tak.Nie pasowałem do reszty ludzi bo kiedy oni wybierali zabawki to ja wybierałem gry planszowe,puzzle,układanki i inne wymagające myślenia.Przeszedłem tę niby edukację sam co zaskutkowało wystąpieniem depresji,niestety.I widziałem że szkoła nie uczy myślenia,nie uczy moralności nie uczy tego co jest najważniejsze.Zamiast samodzielnie myśleć ludzie oglądają się na innych co wywołuje irracjonalne zachowania bo próbują się przypodobać.Ja też jestem prawiczkiem ale być może przez moją chorobę,a mam 20 lat.

masz rację, zdecydowanie. szkoła nie jest po to żeby nauczyć, tylko po to żeby zrealizować program. co z tego, że będę umiała zrobić mnóstwo zadań matematycznych, jak nie będę potrafiła wypełnić PIT-u, napisać CV, czy innych przydatnych rzeczy.? przecież to jest nielogiczne, ale niestety taki jest system w Polsce. co roku coś się zmienia: nowa podstawa, nowy egzamin, nowa matura. każdy powtarza, że przygotowania do matury rozpoczęłam wraz z rozpoczęciem gimnazjum tylko nikt nie potrafi wytłumaczyć dokładnie jak ta matura będzie wyglądać. gdzie tu sens, gdzie logika? to Polska. :) wszystko idzie do przodu, z postępem. każdy myśli, że jak będzie w jakimś stopniu odstawał od grupy to będzie nieakceptowany. być może. ale przynajmniej będzie sobą. czy nie to jest najważniejsze? po co udawać kogoś kim się nie jest? mam pić bo piją wszyscy? mam palić bo kto w tych czasach nie pali? mam uprawiać seks bo stało się to modne, bo coraz więcej młodych ludzi go uprawia? nie. mam swoje priorytety i będę żyć według nich. jeśli się to komuś nie podoba to jego problem. nikogo nie zmuszam do przyjażni ze mną. chociaż na prawdziwą przyjaźń w życiu nie narzekam. nie mam zamiar się przejmować ludźmi, którzy będą uważać mnie za kogoś dziwnego, ponieważ w wieku 18 jestem dziewicą. i nie radzę każdemu. żyjesz dla siebie a nie dla kogoś! ale jeśli ktoś inny ma z tym problem, to on go ma a nie Ty. każdemu kto nie przejmuje się opinią innych życzę szczęśliwego życia i dalszego postępowania według swoich zasad, to jest najważniejsze. :)

Ty już dymałeś koty w przedszkolu,w podstawówce swoje koleżanki (jak powyżej),w gimnazjum orgie z całym pokojem nauczycielskim tak?Ciota oblewa ci twarz gdy liżesz namiętnie swojej nauczycielce od biologii ważącej 100kg.

100% racji, seks jest przereklamowany

Pomyśl jak bohaterowie American Pie: do balu maturalnego masz jeszcze co najmniej 3 lata:):)

3 lata... Szybko zleci, wątpię że coś się zmieni. A niektórzy moi znajomi wtedy będą mieli szóstą rocznicę związku...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 January 2014 2014 18:27

@wzzz: Większość z nich już w tych związkach dawno nie będzie, związek na prawde trwały i taki co przetrwa w tym wieku to się trafia 1 na 10. W wieku 16 lat to Ty jeszcze masz kupe czasu na to, wszystko od Ciebie zależy i nie ma co dramatyzować .

Takie gadanie, że trwałych związków w takim wieku nie ma... A co powiesz na temat związków trzynastolatków? Przecież takie związki to przeważnie dziecinada nie trwająca nawet kilku tygodni, a jednak znam przypadki gdzie właśnie się związali w tym wieku i są ze sobą do dzisiaj. Więc czemu nie mieliby być ze sobą przez następne trzy lata? Cóż może się mylę i czegoś nie dostrzegam, ale nie zdziwię się jak ich spotkam razem na balu maturalnym.

@wzzz: Jasne, że ich możesz spotkać na balu maturalnym, ale równie dobrze możesz ich nie spotkać. Znałem dużo par, które były ze sobą wiele lat, ale mimo to związki się rozpadały. Często jest tak, że ludzie w wieku 13-16 lat dogadują się świetnie, wyglądają jak by cały życie mieli ze sobą spędzić, a potem mimo to się rozstają, bo wraz z dorastaniem sami się zmieniają, bądź zmieniają im się priorytety życiowe. Zaczynają mieć trochę inne wymagania czy to do ludzi czy to od życia i wychodzą różnice w kwestiach, które wcześniej w ogóle ich nie interesowały bądź nie były obecne w ich życiu. Młody jesteś jeszcze to tego nie wiesz (gimnazjum?).
Oczywiście zdarzają się pary, które wiążą się w wieku 13 lat i zostają ze sobą już na zawsze, ale to jak pisałem może 1 na 10 przypadków, większość znajduje partnerów na wiele lat, bądź na stałe znacznie później.

"większość znajduje partnerów na wiele lat, bądź na stałe znacznie później."
Ale krótsze związki są zakładane w mniej więcej moim wieku albo wcześniej. A te też są ważne bo przygotowują do dłuższego związku. Poza tym brak doświadczenie, szczególnie u faceta może wprowadzać w kompleksy.
"gimnazjum?"
Szkoła średnia.

Mogą być, ale nie muszą :) Chyba większość ludzi w pierwsze związki wchodzi nawet po pare lat później, a dłuższe to w ogóle przedział 5-10 lat. Z tymi kompleksami to sobie jaj nie rób.

Właśnie większość wchodzi w pierwsze związki +-16 lat. Może za wcześnie, żeby mówić o kompleksach (chociaż głupio się czuję widząc o wiele młodszą od siebie parę), to jednak za parę lat już będzie można mówić o kompleksach z tego powodu. I bardzo możliwe, że ja tak skończę ze względu na miejsce zamieszkania i szkołę.

To teraz odpowiedz sobie na pytanie, jakimi oni są ludźmi i co robią, że znajdują dziewczyny, a jakim Ty jesteś człowiekiem, że Twoje podrywy kończą się fiaskiem. Po prostu poobserwuj, przeanalizuj swoje zachowanie. A mężczyznę tworzą innego rodzaju doświadczenia niż sex i miłostki, Ferdek Kiepski też ma żonę i 3 dzieci, jemu też zazdrościsz?

Różnie z tym bywa, niektórzy zaczynają w wieku 13-16 inni później. Nie zapominaj, że jest masa ludzi którzy mają po 20-25 lat i nigdy nie byli w żadnym związku i nie popadają z tego powodu w kompleksy albo jakieś paranoje. I nie wiem co ludzie się tak przejmują widząc te młodsze pary, mnie to nigdy w żaden sposób nie ruszało nawet jak byłem sam jak palec. A to jak skończysz w głównym stopniu zależy od Ciebie, życzę powodzenia, bo najlepsze lata jeszcze przed Tobą ;)

@Gats Moje podrywy nie kończą się fiaskiem, ich po prostu nie ma. Szczerze to nawet nie wychodzę z domu, jestem strasznie nieśmiały. Niby czuję się samotny, a jak jestem już w tłumie to staram się unikać ludzi w tym znajomych. Mam większość objawów fobii społecznej, ale boję się iść do specjalisty. Analizowałem już swoje zachowanie setki godzin, wiem gdzie jest problem, ale nie umiem go zlikwidować. Poza tym załóżmy, że rzeczywiście trafiłem z tą fobią społeczną, rozpocząłem leczenie, jest lepiej. Tylko tu jest kolejny problem, mianowicie mieszkam w małej miejscowości. Mógłbym być duszą towarzystwa, a i tak ciężko będzie o poznanie jakiś ludzi.
W wieku Ferdka Kiepskiego, też kogoś pewnie będę miał.
@takap
Nie wierzę, że ludzie w przedziale 20-25 lat pozostają bierni w takiej sytuacji, szczególnie że w takim wieku coraz więcej osób bierze ślub i ma dzieci. Zresztą jest pełno for na których ludzie w tym przedziale wiekowym desperacko wylewają swoje żale i nie wyglądają na zbyt szczęśliwych. Co do młodszych par, to porównywanie siebie do innych jest najnormalniejszą cechą ludzi. I to czy Cię to nie ruszało jak byłeś sam zależy czy byłeś całe życie sam, czy tylko jakiś czas. Jeżeli w tym pierwszym przypadku to zazdroszczę, że sobie z tym tak łatwo radziłeś.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 January 2014 2014 0:18

To zacznij wychodzić do ludzi, bo jak się zamkniesz w czterech ścianach to możesz zawsze być sam. Ludzie Ci z nieba do domu nie wpadną, ani pod choinkę ich nikt nie przyniesie. Z nieśmiałości wyrośniesz, a im więcej będziesz przebywał z ludźmi i kobietami tym szybciej. Tak samo jak najpewniej z tych fobii społecznych, bo w tym wieku jest się dzieciakiem jeszcze i się dojrzewa i różne głupie rzeczy ma się w głowie na swój temat. Wiem co mówię, bo sam to przechodziłem, z kobietami zacząłem znacznie później niż w wieku 16 lat i czułem się wśród ludzi nieswojo za młodu choć jednocześnie ich potrzebowałem. A w pewnym momencie zacząłem ich unikać i później człowiek wyrasta z tego i żałuje wielu rzeczy, których się już cofnąć nie da. Tak jak napisałem, sam jesteś Panem swojego losu.
A co do ludzi 20-25 lat to jasne, że są tacy co chodzą po forach, są nawet 13-latkowie zdesperowani swoim dziewictwem, ale sporo z nich nie robi z tego problemu. Byłem zawsze sam będąc starszym i nie ruszało mnie patrzenie nawet na o wiele lat młodszych dzieciaków się miziających. Jak przestaniesz traktować miłość jako główny priorytet życia to dopiero zaczniesz żyć, a problem ze związkiem najpewniej sam się rozwiąże z czasem.

A gdzie mam wychodzić? Tak jak pisałem mieszkam w małej miejscowości, co prawda nie daleko od miasta, ale nie mam za bardzo jak dojechać. No może nie byłoby to jakimś wielkim problemem, ale nawet jak bym pojechał, to nie mam co tam robić, gdzie iść bo nikogo nie znam... Co do nieśmiałości to z tego może się i wyrasta, ale z fobii społecznej już nie. Nie wiem czy jestem nieśmiały czy rzeczywiście mam fobię, zamknąłem się w sobie kilka lat temu, chyba każdy kto był nieśmiały po takim czasie już wyrósł z tego albo chociaż znalazł sobie jakąś grupkę znajomych. Ja nie i ze mną jest z dnia na dzień gorzej. A priorytetów nie umiem zmienić.