Co kuwa? System awaryjnego zatrzymania w czołgu. W Volvo to rozumiem, ale czołg ma kruszyć mury i łamać drzewa. Po co komu taki czołg co się przed wszystkim zatrzymuje?
czołg ma się przykładowo zatrzymać przed INNYM czołgiem no bo jak wpierdo@@sz się w sojuszniczy czołg i coś tam przy tym rozwalisz to co powiesz ? że czołg ma kruszyć mury i łamać drzewa i nie musi się zatrzymywać ?
No wiesz, pewnie można to po prostu wyłączyć. Na polu bitwy walisz przez ściany, ale w trakcie przejazdu przez miasto nie chcesz tłumaczyć się czemu te 5 auto zaparkowanych na poboczy nagle jest połowicznie dość spłaszczonych.
Elathir, czołgi nie mogą jeździć przez miasto i ogólnie nie są dopuszczone do ruchu po drogach asfaltowych bo go niszczą zwyczajnie (zwłaszcza jak jest ciepło). I póki co nie było tego systemu a o ilu przypadkach takich słyszałeś żeby czołg wjechał w coś co nie powinien?
Niezłe pierdoły. Przede wszystkim skąd tam pisk opon pod koniec hamowania?
Już widzę ten system w boju. Jedzie czołg przez leje po bombach, krzaki, zasieki i nagle hamowanie, bo system wykrył przeszkodę.
A alarmowanie o zmianie pasa ruchu i 6 poduszek powietrznych też ma?
@Qrvishon: Po co komu mocne hamulce w czołgu? No np. po to by zatrzymać się możliwie szybko po najechaniu na pierwszą minę. W Leopardach montowany jest tzw. hamulec dowódcy - niezależnie od tego co robi kierowca (bo np. jest ranny lub martwy) po naciśnięciu odpowiedniego grzybka wóz staje hamując awaryjnie. Podobne awaryjne zatrzymanie jest potrzebne przy próbie uniknięcia trafienia - np. czujniki zgłaszają opromieniowanie wozu wiązką laserową (a więc właśnie ktoś w nas celuje/mierzy dystans do celu) odpalają granaty dymne/aerozolowe a wóz musi możliwie szybko zmienić prędkość i kierunek - bo to dfaje szansę uniknięcia trafienia.
@ sceptic1975: Sam filmik raczej nie jest fotomontażem bo nie ma takiej potrzeby - raczej nazwałbym to pokazową ustawką. Zwróćcie proszę uwagę, że wóz zaczyna hamować po minięciu tej poprzecznej drogi - myślę, że odległość (od tej drogi) w jakiej stoi ta grupka od tej drogi nie jest przypadkowa tylko dobrana tak by wóz zatrzymał się za nimi, druga sprawa Leo to nie małe autko, nawet jak mieli kilka metrów "rezerwy" to tego tak bardzo nie widać ze względu na skalę (rozmiary pojazdu).
@~Voli500 cała prawda w jednym poście:) a przykłady można by mnożyć. Taki system przyda się jeśli na przykład jadąc w konwoju kołowy transporter piechoty przed czołgiem wpadnie na minę. Pasażerowie mają większe szanse na przeżycie jeśli dodatkowo nie przejedzie po nich 50 ton żelastwa przygotowanego do "kruszenia murów i wyrywania drzew".
uzupełniajac @dudi1982 - to nie pisk opon tylko najprawdopodobniej skrzypnięcie elementów zawieszenia w momencie odbicia (wóz zakołysał się ostro po zatrzymaniu).
Nie pamiętam gdzie to ostatnio oglądałem, ale był tam komentarz-żart, który już do końca życia będzie mi sie kojarzył z tym. Ludzi z pernamentnym bólem dupy, prosze o nie czytanie dalej - "dlaczego w tej próbie nie ma czarnych? Zostali rozjechani przy pierwszej próbie" :).
Dwóch wymiękło :D
OdpowiedzWedług specjalistów z Wargaming pędzące 40 czy tam 50ton z prędkością 40km/h zatrzymuję się na 2metrach :)
OdpowiedzWargaming.net produkuje gry mające służyć prostej rozrywce, więc i 50 ton może się w nich zatrzymać na 2 metrach.
Co kuwa? System awaryjnego zatrzymania w czołgu. W Volvo to rozumiem, ale czołg ma kruszyć mury i łamać drzewa. Po co komu taki czołg co się przed wszystkim zatrzymuje?
Odpowiedzczołg ma się przykładowo zatrzymać przed INNYM czołgiem no bo jak wpierdo@@sz się w sojuszniczy czołg i coś tam przy tym rozwalisz to co powiesz ? że czołg ma kruszyć mury i łamać drzewa i nie musi się zatrzymywać ?
- Andrzeju, wyklepie się! Kupimy spraja i będziemy malować.
No wiesz, pewnie można to po prostu wyłączyć. Na polu bitwy walisz przez ściany, ale w trakcie przejazdu przez miasto nie chcesz tłumaczyć się czemu te 5 auto zaparkowanych na poboczy nagle jest połowicznie dość spłaszczonych.
Elathir, czołgi nie mogą jeździć przez miasto i ogólnie nie są dopuszczone do ruchu po drogach asfaltowych bo go niszczą zwyczajnie (zwłaszcza jak jest ciepło). I póki co nie było tego systemu a o ilu przypadkach takich słyszałeś żeby czołg wjechał w coś co nie powinien?
Qrvishon, w Polsce nie są dopuszczone, ale w Wielkiej Brytanii np. już tak.
FAKE grubymi nićmi szyte. Odcienie szarości nie paszą. nikt nie zagaduje do cwaniaka z czołgu itd itp
Odpowiedzpan Macierewicz?
Niezłe pierdoły. Przede wszystkim skąd tam pisk opon pod koniec hamowania?
OdpowiedzJuż widzę ten system w boju. Jedzie czołg przez leje po bombach, krzaki, zasieki i nagle hamowanie, bo system wykrył przeszkodę.
A alarmowanie o zmianie pasa ruchu i 6 poduszek powietrznych też ma?
@Qrvishon: Po co komu mocne hamulce w czołgu? No np. po to by zatrzymać się możliwie szybko po najechaniu na pierwszą minę. W Leopardach montowany jest tzw. hamulec dowódcy - niezależnie od tego co robi kierowca (bo np. jest ranny lub martwy) po naciśnięciu odpowiedniego grzybka wóz staje hamując awaryjnie. Podobne awaryjne zatrzymanie jest potrzebne przy próbie uniknięcia trafienia - np. czujniki zgłaszają opromieniowanie wozu wiązką laserową (a więc właśnie ktoś w nas celuje/mierzy dystans do celu) odpalają granaty dymne/aerozolowe a wóz musi możliwie szybko zmienić prędkość i kierunek - bo to dfaje szansę uniknięcia trafienia.
Odpowiedz@ sceptic1975: Sam filmik raczej nie jest fotomontażem bo nie ma takiej potrzeby - raczej nazwałbym to pokazową ustawką. Zwróćcie proszę uwagę, że wóz zaczyna hamować po minięciu tej poprzecznej drogi - myślę, że odległość (od tej drogi) w jakiej stoi ta grupka od tej drogi nie jest przypadkowa tylko dobrana tak by wóz zatrzymał się za nimi, druga sprawa Leo to nie małe autko, nawet jak mieli kilka metrów "rezerwy" to tego tak bardzo nie widać ze względu na skalę (rozmiary pojazdu).
@~Voli500 cała prawda w jednym poście:) a przykłady można by mnożyć. Taki system przyda się jeśli na przykład jadąc w konwoju kołowy transporter piechoty przed czołgiem wpadnie na minę. Pasażerowie mają większe szanse na przeżycie jeśli dodatkowo nie przejedzie po nich 50 ton żelastwa przygotowanego do "kruszenia murów i wyrywania drzew".
uzupełniajac @dudi1982 - to nie pisk opon tylko najprawdopodobniej skrzypnięcie elementów zawieszenia w momencie odbicia (wóz zakołysał się ostro po zatrzymaniu).
OdpowiedzNie pamiętam gdzie to ostatnio oglądałem, ale był tam komentarz-żart, który już do końca życia będzie mi sie kojarzył z tym. Ludzi z pernamentnym bólem dupy, prosze o nie czytanie dalej - "dlaczego w tej próbie nie ma czarnych? Zostali rozjechani przy pierwszej próbie" :).
OdpowiedzI bardzo dobrze, teraz przynajmniej zdążą wyhamować przed wrogiem, jak im wyleci prosto pod gąsienicę i humanitarnie zastrzelić.
OdpowiedzI TO ROZUMIEM... to był zespól projektowy hamulców awaryjnych.. jak coś spieprzył .. to będzie trzeb powołać nowy
Odpowiedz