Dokładnie, Gra w Małysza :) , Małysz był fenomenem i prawdziwym wojownikiem w skokach, te niezapomniane rywalizacje ze Schmittem i Hannawaldem to było coś niesamowitego :D
Ta gra była prymitywna, ale bardzo grywalna. Mówiło się, zagramy w Małysza. Nie raz wesoło było na stancji ;]. Do tego browar i można było sobie posiedzieć ;]. Stoch ma złoto ale do sukcesów Małysza daleko jemu.
To nie była gra. To był swego rodzaju kult. Małyszomania- nigdy nie zapomnę tych pięknych wygranych i wkurzających porażek z kumplami. (Czyli nie jestem z gimbazy:D:D )
....
No to demot do mnie trafił niesamowicie...
Mam na imię Sebastian, ostatnio grywałem w dsj na dosbox'ie...
Po olimpiadzie zagrałem puchar świata ze skoczkiem k.stoch na poziomie super i resztą na średnim... POZAMIATAŁ, komuś się chyba o tym chwaliłem... ładną mam teraz rozkminę
Eh dajcie spokój, ja rozumiem sukces Stocha. Mistrzostwo Olimpijskie to coś wspaniałego i powinniśmy być z chłopaka dumni, słusznie. Ale to jeszcze młodziak, który ma też wiele przed sobą i nie można go porównywać, ani tym bardziej wywyższać ponad Orła z Wisły, który jakby nie było był i jest nadal jednym z najbardziej utytułowanych skoczków w historii.
Zawsze dla mnie to był DSJ........................................................................................................................................ :/
Prawda jest taka, że Stoch jest świetny i chwała mu za to, ale do Małysza brakuje mu jeszcze wiele i przynajmniej jak na razie Małysz jest największym skoczkiem Polski, a przede wszystkim jest prekursorem dla tych wszystkich skoczków którzy teraz skaczą, dlatego nie ma bata "gramy w Małysza" :P
Może dla gimbusów, ale dla mnie to zawsze będzie jednak "Gra w Małysza".
OdpowiedzDokładnie, Gra w Małysza :) , Małysz był fenomenem i prawdziwym wojownikiem w skokach, te niezapomniane rywalizacje ze Schmittem i Hannawaldem to było coś niesamowitego :D
Ta gra była prymitywna, ale bardzo grywalna. Mówiło się, zagramy w Małysza. Nie raz wesoło było na stancji ;]. Do tego browar i można było sobie posiedzieć ;]. Stoch ma złoto ale do sukcesów Małysza daleko jemu.
A ja myślałem, że to się nazywa gra w skoki narciarskie.
To nie była gra. To był swego rodzaju kult. Małyszomania- nigdy nie zapomnę tych pięknych wygranych i wkurzających porażek z kumplami. (Czyli nie jestem z gimbazy:D:D )
OdpowiedzNie, nie zmieniła.
OdpowiedzTo i tak zawsze będzie "Małysz" :)
OdpowiedzJa tam zawsze mówiłem na to DSJ. Taki już ze mnie intelektualista :P
OdpowiedzNajprostsze gry dają najwięcej frajdy.
Odpowiedz....
OdpowiedzNo to demot do mnie trafił niesamowicie...
Mam na imię Sebastian, ostatnio grywałem w dsj na dosbox'ie...
Po olimpiadzie zagrałem puchar świata ze skoczkiem k.stoch na poziomie super i resztą na średnim... POZAMIATAŁ, komuś się chyba o tym chwaliłem... ładną mam teraz rozkminę
Eh dajcie spokój, ja rozumiem sukces Stocha. Mistrzostwo Olimpijskie to coś wspaniałego i powinniśmy być z chłopaka dumni, słusznie. Ale to jeszcze młodziak, który ma też wiele przed sobą i nie można go porównywać, ani tym bardziej wywyższać ponad Orła z Wisły, który jakby nie było był i jest nadal jednym z najbardziej utytułowanych skoczków w historii.
OdpowiedzZawsze dla mnie to był DSJ........................................................................................................................................ :/
OdpowiedzDawac mnie to na Andrida :D
OdpowiedzNie zmienia.
OdpowiedzPrawda jest taka, że Stoch jest świetny i chwała mu za to, ale do Małysza brakuje mu jeszcze wiele i przynajmniej jak na razie Małysz jest największym skoczkiem Polski, a przede wszystkim jest prekursorem dla tych wszystkich skoczków którzy teraz skaczą, dlatego nie ma bata "gramy w Małysza" :P
OdpowiedzCHYBA WAS P****AŁO
Odpowiedz