a może tylko w swojej wyobraźni jesteś tak fajny ? no bo jedną czy dwie dziewczyny co wolą "dupków" to mogę zrozumieć ale jak każda dziewczyna cię olewa to może z tobą jest coś nie tak
Ja mam tak, że umawiam się z kobietą, jest świetnie i wgl, ona mi mówi, że czuję się ze mna tak naturalnie i że dla niej jesteś świetnym chłopakiem itp itd, a po jakimś czasie ona staje się chłodna i znajduje sobie właśnie jakiegoś dupka.
Ten demot miałby sens, gdyby pustaczka spotykała się z tym "fajnym chłopakiem", no i "słodka" z "dupkiem", a tak to jest tylko kolejnym atakiem na kobiety i ich wybory, a facet oczywiście święty... Znacie kilka par, gdzie słodka (co to znaczy słodka w ogóle? a co z inteligencją itd.? tylko słodycz i uroda się liczą?) umawia się z dupkiem, a nie widzicie ilu fajnych chłopaków spotyka się z kretynkami, bo są ładne.
Było by inaczej gdyby to kobiety się obróciły. Czemu one od początku tak często stają jako pierwsze. Gdyby tylko pierwsza nie wyszła przed pierwszego nie został by nikt, Winni my wszyscy wiec ofiarować konsekwencje trza.
Zanim napiszecie zdanie używając słowa "każdy, większość, mniejszość, nikt" sprawdźcie dane. ( http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2013/K_001_13.PDF ) . 82% ludzi jest zadowolonych z małżeństwa. Także z tą miłością chyba nie jest tak źle....
1. Po ILU latach małżeństwa jest zadowolona? Po roku? Po pieciu latach? Żona zadowolona, ale czy wie że mąz na delegacjach wali inną? Czy 1/4 męzów wie że wychowuje nie swoje dziecko mysląc, że jest ich? A co ze statystykami, że 25-30% małżeństw się rozpada? Czasami lepiej nie wiedzieć? Małżeństwo to garstka a gdzie samotne matki i jelenie z odebranym majątkiem.
No tak samo jak 100% ludzi jest zadowolonych z rekreacyjnego biegania. Jakby nie byli zadowoleni to by nie biegali i by się nikt ich o zdanie nie pytał.
@Antonio1985 - jeśli wierzysz w te statytystyki to w nocy na różnych kanałach lecą reklamy erotycznych i towarzyskich smsów. Proponuje Ci pójść do pracy z tym związanej (to siedzą studenci i inni młodzi na kompach i piszą co im przyjdzie do głowy). Po dwóch tygodniach będziesz wiedział jak te statystyki wyglądają naprawdę.
Gówno prawda, wybierają "dupków" i "bogatych" bo nie boją się ich, dodajesz demota w którym w sumie "żalisz się" z tego wnioskuję że po prostu brakuje Ci jaj żeby zagadać a laska sama do Ciebie nie przybiegnie, niestety.
Bez przesady, bywa i tak, ale denerwuje już mnie to generalizowania nieszczęśliwie zakochanych nastolatków na temat całego świata. Miłości, w tym tej prawdziwej, jest wokół nas dużo więcej niż się wam wydaje, starczy potrafić ją dostrzec.
Jak widzę takie demoty, to aż się we mnie gotuje. Prawie wszyscy" fajni chłopacy" mówią o innych facetach jak o"dupkach" i "palantach', ale żaden za "dupka" czy "palanta" się nie uważa. To skąd te "dupki" w takim razie?
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 22 February 2014 2014 17:01
A co wy kurna wiecie o cudzych związkach ? Otóż nic :P A to, że raz sie zdarzy, że jakaś dziewczyna zrywa ze swoim chłopakiem na fejsie i pisze o tym cały monolog, to nie znaczy, że nie istnieją już normalne związki.
No akurat raczej nie "większość" - a jeśli komuś takie sytuacje zdarzają się nagminnie, to chyba powinien się nad sobą zastanowić zamiast święcie wierzyć w swoją idealność i głupotę świata wokół...
Ale historyjka nie dokończona...
Zdruzgotany [fajny] chłopak włóczy się wieczorem bez celu. Na placu budowy znajduje zwój kabla, bierze go, włazi na rusztowanie z wiadomym zamiarem, lecz rezygnuje. Finalnie, za wtargnięcie, kradzież kabla i pewnie jeszcze obrazę funkcjonariuszy trafia do aresztu, gdzie poznaje swą "miłość" - jakiegoś Big Black'a, czy coś w tym stylu ;)
a może to po prostu jest tak, że kobiety wolą być i są dłużej w związkach, w których im bardziej zależy, a faceci odwrotnie, wygodniej im i są długo w związkach, gdzie nie muszą się angażować i nie mają większy dystans..?
200 lat temu "związek" wyglądał tak. Przychodził ojciec - "Poznaj go, to twój mąż / poznaj ją, to twoja żona. Ślub tego i tego" Faktycznie sam miód, romantyzm w czystej postaci, normalnie ideał. Teraz jest więcej związków opartych na uczuciach niż przez kilka tysiącleci ludzkiej egzystencji na tej planecie. Ale zawsze znajdzie się ofiara losu, która zamiast wziąć dupę w troki i coś ze sobą zrobić, będzie się wyżalać i chlipać w rękaw.
Tak a najgorsze jest to że taki chłopak którego żadna nie chce uważa się za fajnego chłopaka. A to najczęściej nieudacznicy życiowy, przydupasy, pantoflarze, nudziarze... i pi*dy.
Jak ludzie mieszkali na wsiach. Jak chłopak był przydupasem, nosił kwiatki, pracował to rodzice byli zadowoleni i oddawali córkę która musiała z takim cwelem siedzieć. Rodzice łatwili między sobą. Ale teraz cweliki chyba wyginą. I dobrze.
Po co ta generalizacja? Świat nie jest albo czarny albo biały. Bogaty facet może być dupkiem a może być fajnym chłopakiem, "dupek" to może tak naprawdę ktoś kto tylko pozuje, udaje a tak naprawdę jest fajny, słodka dziewczyna nie musi być jednocześnie fajna a ciekawe czy ten fajny by tą słodką tak lubił jakby nie była ładna? Plastik, choć rzadziej też może być tylko pozą zwłaszcza w przypadku nastolatki. A może ten "fajny" to tak naprawdę narcyz i wcale taki fajny nie jest jak myśli? Życie jest trochę bardziej skomplikowane niż wydaje się autorowi/autorce demota- chyba jeszcze młodziutkiej:)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 24 February 2014 2014 21:11
a może tylko w swojej wyobraźni jesteś tak fajny ? no bo jedną czy dwie dziewczyny co wolą "dupków" to mogę zrozumieć ale jak każda dziewczyna cię olewa to może z tobą jest coś nie tak
OdpowiedzStatystycznie to ja i mój pies mamy 3 nogi.
Ja mam tak, że umawiam się z kobietą, jest świetnie i wgl, ona mi mówi, że czuję się ze mna tak naturalnie i że dla niej jesteś świetnym chłopakiem itp itd, a po jakimś czasie ona staje się chłodna i znajduje sobie właśnie jakiegoś dupka.
Ten demot miałby sens, gdyby pustaczka spotykała się z tym "fajnym chłopakiem", no i "słodka" z "dupkiem", a tak to jest tylko kolejnym atakiem na kobiety i ich wybory, a facet oczywiście święty... Znacie kilka par, gdzie słodka (co to znaczy słodka w ogóle? a co z inteligencją itd.? tylko słodycz i uroda się liczą?) umawia się z dupkiem, a nie widzicie ilu fajnych chłopaków spotyka się z kretynkami, bo są ładne.
http://img7.demotywatoryfb.pl//uploads/201311/1385495335_l1nfg0_600.jpg
Było by inaczej gdyby to kobiety się obróciły. Czemu one od początku tak często stają jako pierwsze. Gdyby tylko pierwsza nie wyszła przed pierwszego nie został by nikt, Winni my wszyscy wiec ofiarować konsekwencje trza.
OdpowiedzZanim napiszecie zdanie używając słowa "każdy, większość, mniejszość, nikt" sprawdźcie dane. ( http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2013/K_001_13.PDF ) . 82% ludzi jest zadowolonych z małżeństwa. Także z tą miłością chyba nie jest tak źle....
Odpowiedz1. Po ILU latach małżeństwa jest zadowolona? Po roku? Po pieciu latach? Żona zadowolona, ale czy wie że mąz na delegacjach wali inną? Czy 1/4 męzów wie że wychowuje nie swoje dziecko mysląc, że jest ich? A co ze statystykami, że 25-30% małżeństw się rozpada? Czasami lepiej nie wiedzieć? Małżeństwo to garstka a gdzie samotne matki i jelenie z odebranym majątkiem.
No tak samo jak 100% ludzi jest zadowolonych z rekreacyjnego biegania. Jakby nie byli zadowoleni to by nie biegali i by się nikt ich o zdanie nie pytał.
@Antonio1985 - jeśli wierzysz w te statytystyki to w nocy na różnych kanałach lecą reklamy erotycznych i towarzyskich smsów. Proponuje Ci pójść do pracy z tym związanej (to siedzą studenci i inni młodzi na kompach i piszą co im przyjdzie do głowy). Po dwóch tygodniach będziesz wiedział jak te statystyki wyglądają naprawdę.
Antonio, ta ankietę wypełniali mężowie przy obecności żon i odwrotnie? tak;) A co do demota to się zgadzam, pozdrawiam.
OdpowiedzBo miłość byłą wtedy kiedy decydowali rodzice? W dzisiejszych czasach jest największa wolność w wyborze
OdpowiedzBogaci faceci raczej wola slodkie dziewczyny niz plastikowe lale :)
OdpowiedzChyba ktoś tu nie ma szczęścia w miłości ;)
OdpowiedzZ pewnością są takie sytuacje, ale żeby mówić że "większość" ? Chyba trochę przesadzasz.
OdpowiedzGówno prawda, wybierają "dupków" i "bogatych" bo nie boją się ich, dodajesz demota w którym w sumie "żalisz się" z tego wnioskuję że po prostu brakuje Ci jaj żeby zagadać a laska sama do Ciebie nie przybiegnie, niestety.
OdpowiedzI kolejna ballada wytrzepanego frajera. Fajne kobiety lecą na gości z charakterem i zasadami, a nie na zdesperowanych przydupasów.
OdpowiedzBez przesady, bywa i tak, ale denerwuje już mnie to generalizowania nieszczęśliwie zakochanych nastolatków na temat całego świata. Miłości, w tym tej prawdziwej, jest wokół nas dużo więcej niż się wam wydaje, starczy potrafić ją dostrzec.
OdpowiedzJak widzę takie demoty, to aż się we mnie gotuje. Prawie wszyscy" fajni chłopacy" mówią o innych facetach jak o"dupkach" i "palantach', ale żaden za "dupka" czy "palanta" się nie uważa. To skąd te "dupki" w takim razie?
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 22 February 2014 2014 17:01
OdpowiedzA co wy kurna wiecie o cudzych związkach ? Otóż nic :P A to, że raz sie zdarzy, że jakaś dziewczyna zrywa ze swoim chłopakiem na fejsie i pisze o tym cały monolog, to nie znaczy, że nie istnieją już normalne związki.
OdpowiedzWpół-autystyczny piwniczanin i frajer =/= "miły chłopak" LoL
OdpowiedzNo akurat raczej nie "większość" - a jeśli komuś takie sytuacje zdarzają się nagminnie, to chyba powinien się nad sobą zastanowić zamiast święcie wierzyć w swoją idealność i głupotę świata wokół...
OdpowiedzAle historyjka nie dokończona...
OdpowiedzZdruzgotany [fajny] chłopak włóczy się wieczorem bez celu. Na placu budowy znajduje zwój kabla, bierze go, włazi na rusztowanie z wiadomym zamiarem, lecz rezygnuje. Finalnie, za wtargnięcie, kradzież kabla i pewnie jeszcze obrazę funkcjonariuszy trafia do aresztu, gdzie poznaje swą "miłość" - jakiegoś Big Black'a, czy coś w tym stylu ;)
Co za bzdura!
Odpowiedza może to po prostu jest tak, że kobiety wolą być i są dłużej w związkach, w których im bardziej zależy, a faceci odwrotnie, wygodniej im i są długo w związkach, gdzie nie muszą się angażować i nie mają większy dystans..?
Odpowiedz200 lat temu "związek" wyglądał tak. Przychodził ojciec - "Poznaj go, to twój mąż / poznaj ją, to twoja żona. Ślub tego i tego" Faktycznie sam miód, romantyzm w czystej postaci, normalnie ideał. Teraz jest więcej związków opartych na uczuciach niż przez kilka tysiącleci ludzkiej egzystencji na tej planecie. Ale zawsze znajdzie się ofiara losu, która zamiast wziąć dupę w troki i coś ze sobą zrobić, będzie się wyżalać i chlipać w rękaw.
OdpowiedzTak a najgorsze jest to że taki chłopak którego żadna nie chce uważa się za fajnego chłopaka. A to najczęściej nieudacznicy życiowy, przydupasy, pantoflarze, nudziarze... i pi*dy.
Widać że ktoś ma problem z dziewczynami :D
OdpowiedzA mnie, to nawet żadna nie olała, o związku nie mówiąc.
OdpowiedzPowiedz mi w jakich czasach było inaczej bo ja nie pamiętam?
OdpowiedzJak ludzie mieszkali na wsiach. Jak chłopak był przydupasem, nosił kwiatki, pracował to rodzice byli zadowoleni i oddawali córkę która musiała z takim cwelem siedzieć. Rodzice łatwili między sobą. Ale teraz cweliki chyba wyginą. I dobrze.
a czy bogactwo to błąd?? skoro masz dwie lewe ręce i nie umiesz zarobić kasy to Twój problem..:))
OdpowiedzPo co ta generalizacja? Świat nie jest albo czarny albo biały. Bogaty facet może być dupkiem a może być fajnym chłopakiem, "dupek" to może tak naprawdę ktoś kto tylko pozuje, udaje a tak naprawdę jest fajny, słodka dziewczyna nie musi być jednocześnie fajna a ciekawe czy ten fajny by tą słodką tak lubił jakby nie była ładna? Plastik, choć rzadziej też może być tylko pozą zwłaszcza w przypadku nastolatki. A może ten "fajny" to tak naprawdę narcyz i wcale taki fajny nie jest jak myśli? Życie jest trochę bardziej skomplikowane niż wydaje się autorowi/autorce demota- chyba jeszcze młodziutkiej:)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 February 2014 2014 21:11
Odpowiedzkażdy dupek uważa się za fajnego, a każda plastikowa lala za słodką...
Odpowiedz