Demotywatory.pl

Menu Szukaj

I właśnie w tym momencie

ten chuderlak zyskał szacunek wśród reszty klasy

www.demotywatory.pl
+
1277 1342
-

Zobacz także:


~Ja
+41 / 47

Coś Wam napiszę - większość tych "szkolnych chamów" terroryzujących całe klasy to w większości przypadków zwyczajne cienkie bolki. Sadzą się, bo mają poklask w grupie, wystarczy się przyjrzeć. Jeden cymbał i wianuszek przydupasów, którzy w razie czego kulą ogonki i siedzą cicho.
Mam wielki szacunek dla ludzi, którzy nie dadzą się podejść, bo to są czysto psychologiczne zagrywki. Jedna plomba bardzo często załatwia sprawę (mam w tej materii doświadczenie! :) ). A jak już "król" leży, na resztę wystarczy tupnąć. Nie dawajcie się dzieciaki!
P.S. Jak napisałem powyżej - tak jest ZAZWYCZAJ. Jeśli facet rzeczywiście jest niebezpieczny, a w dodatku grupa za nim stanie, nie ryzykujcie. Lepiej w tym wypadku być żywym tchórzem (może ciut poturbowanym), niż martwym bohaterem z kosą pod żebrami.

Odpowiedz
NightmareTheWorld
+8 / 10

Czasem nie trzeba się bić, wystarczy trochę psychologii. Jednak znajomość technik samoobrony tez się przydaje. Jakby ktoś był z Lublina i miał taki problem mogę spróbować pomóc.

W Wojtek1291
+6 / 6

Nie zapominajcie, że to dzieciaki... podstawówka, albo gimnazjum (w sensie, że ten wiek). Nie zawsze jest życiowy tata albo wujek, który przekaże dzieciakowi takie złote zasady i trochę go pouczy. Chłopak jest na pewno gnojony za wygląd "lamera" i psychicznie wykańczany na co dzień. To spotkało kogoś u każdego z Nas w klasie czy szkole. Niestety w tym wieku niewielu ma tak silną psychikę, by móc być ponad obelgami i wyśmiewaniem. Każdy szuka wtedy oparcia, akceptacji... Ale gdy dochodzi do znęcania się fizycznego warto spróbować się postawić... może się okazać, że odwrócimy kartę na jakiś czas przynajmniej.

~marszczyfreda
+11 / 15

Ja sam byłem w podstawówce takim "lamusem" ponieważ nie było nikogo po mojej stronie zawsze wszyscy stawali po stronie cwaniaka i jak było 3:1 to wiadomo że dostawałem choć jak było 1:1 to się biłem z rożnym skutkiem raz wygrałem raz dostałem więc te "cwaniaki" wolały się bić w grupie ,ale wiesz co ? To mnie zmotywowało by pójść na siłownie i zacząć trenować boks po roku treningu gdzieś w 2 kl. gimbazjum mimo że nie byłem z nimi w klasie lecz w szkole postanowiłem się odpłacić ;) oni byli chodzi i specjalnie nie urośli (nie byli to żadni fighterzy tylko "cwaniaki" mocne w gębie i z kolegami) zostali porozdzielani więc były wyrównane szanse ,a ja trenowałem i zlałem ich pojedynczo (tzn. tą główną 3 która mi dokuczała w podstawówce) rok temu zlałem trzeciego z nich jak spotkałem go na jakimś festynie i mimo że od tego czasu minęło z ponad 4 lata to ja pamiętałem co on mi kiedyś robił i mu się tym odpłaciłem (jestem osobą bardzo pamiętliwą). Wiem że źle zrobiłem ,ale jak ktoś był kiedyś bity to wie że zostaje po tym uraz w psychice którego trudno się pozbyć. Prawda jest taka że oni najczęściej są mocni tylko w grupie ,wiec jak dochodzi 1:1 i nie ma kolegów w pobliżu to macie spore szanse więc się nie bójcie :D
B.T.W. Nikogo nie namawiam do przemocy ,to jak chcecie to załatwić to wasz wybór ... mam nadzieję że wybierzecie najbardziej słuszny według was :)

miti20
0 / 0

Ja zawsze mialem wyj**ane :)

AVictor
+20 / 20

Mój kolega opowiadał mi jak kiedyś na niego biegło kilku dresów... trenował sztuki walki ale wiedział ze nie miał z wszystkimi szans... życie to nie film... jednak wybrał największego chojraka i z całej siły przylutował... tamten upadł a reszta pozbierała kolegę i mu odpuściła..

Odpowiedz
K kaja1198
+6 / 6

odważny kolega, gratulacje dla niego ;)

adamo199412
+3 / 3

hahah tobry kogucik. Trzeba pokazać się z jak najlepszej strony. W szkole słabość Cię zniszczy...

Odpowiedz
~zeus89
+4 / 6

Sam pamiętam taką jedną sytuację. Też mi jeden koleś dopiekał do dnia do dnia gdy przegiął :) W sumie podobna plomba tylko na korytarzu. Potem jeszcze na lekcji karteczki mi podsyłał że przyśle do mnie rumunów. Ale coś nie stać go było na to by poprzeć słowa czynem a jak zaprosiłem go na drugą rundę już po lekcji to nie miał czasu

Odpowiedz
~Mietek_Grzechotnik
+3 / 3

Mój sprawdzony patent z ulicy: Łokieć w splot/krtań/skroń i kozak leży. KAŻDY.
Wszystko w temacie.

Odpowiedz
M Moher_przez_samo_h
+1 / 3

Natomiast reszta klasy zasługuje tylko na pogardę. Agresywny osiłek podchodzi do słabszego kolegi, a wszystkie oczy pilnie utkwione w tablicy, jakby się tam właśnie ukazał conajmniej Święty Simon Templair.

Odpowiedz