Jeśli kiedykolwiek będę projektował pokój dla swojego syna to będzie on miał w nim ukryte przejście do tego typu pokoiku znajdującego się w przestrzeni nad garażem.
Najpierw należy sobie postawić pytanie po co komuś taki ukryty pokój. Z mojej perspektywy jest to idealne miejsce, w którym można mieć artystyczny nieład - którym można być w samym środku tworzenia jakiegoś modelu, czy wielkiej konstrukcji z klocków, czy czegokolwiek tego typu - nie bojąc się o to że mama przyjdzie i każe posprzątać w pokoju, bo... Ukryty pokój jest przestrzenią należącą tylko i wyłącznie do dziecka - przestrzenią wyjętą spod prawa rodzicielki. Oczywiście mój przykład jest oparty wyłącznie na własnych doświadczeniach i marzeniach z nimi związanymi. Pamiętam jak w połowie ferii zimowych przychodził weekend gdy należało posprzątać pokój, a było się dopiero w połowie zabawy z przyjaciółmi - żołnierzyki zasaveowane na szafkach, fortyfikacje z klocków w trakcie budowy, przeprawy nad doniczkami... a mama każe sprzątać - i nie przegadasz.
joseph fritzl też zrobił swoim dzieciom ukryte przejście...
Odpowiedznie tylko dziecka...
OdpowiedzJest jeszcze taka możliwość.. (nie koniecznie dla dziecka ;D ) https://www.facebook.com/BeCreativeInLife/photos/a.278725885619692.1073741827.278721172286830/278749362284011
Jeśli kiedykolwiek będę projektował pokój dla swojego syna to będzie on miał w nim ukryte przejście do tego typu pokoiku znajdującego się w przestrzeni nad garażem.
OdpowiedzA co to za ukryte przejście jak rodzice o nim wiedzą?
Najpierw należy sobie postawić pytanie po co komuś taki ukryty pokój. Z mojej perspektywy jest to idealne miejsce, w którym można mieć artystyczny nieład - którym można być w samym środku tworzenia jakiegoś modelu, czy wielkiej konstrukcji z klocków, czy czegokolwiek tego typu - nie bojąc się o to że mama przyjdzie i każe posprzątać w pokoju, bo... Ukryty pokój jest przestrzenią należącą tylko i wyłącznie do dziecka - przestrzenią wyjętą spod prawa rodzicielki. Oczywiście mój przykład jest oparty wyłącznie na własnych doświadczeniach i marzeniach z nimi związanymi. Pamiętam jak w połowie ferii zimowych przychodził weekend gdy należało posprzątać pokój, a było się dopiero w połowie zabawy z przyjaciółmi - żołnierzyki zasaveowane na szafkach, fortyfikacje z klocków w trakcie budowy, przeprawy nad doniczkami... a mama każe sprzątać - i nie przegadasz.
Po obejrzeniu "Sierocińca" schowki w domu przestały mi się dobrze kojarzyć :(
OdpowiedzSZAFA DO NARNII!!!
OdpowiedzNo chyba że za tym przejściem trzymasz dzieci które właśnie porwałeś.
Odpowiedz