Meszkam w aus od pol roku, od tej pory mialam tylko dwie niebezpieczne sytuacje z wezem i kangurem. Tyle. Spalam w buszu pod namiotem przez tydzien i zyje. Nie straszcie ludzi!
alexandro opowiedz coś jeszcze :D Jak tam się żyje w Australii, jak z pracą i znalezieniem mieszkania? Słyszałem, że można dostać wizę za skilla (wykształcenie w zawodzie na które jest zapotrzebowanie), czasami tak sobie marzę żeby uciec właśnie do Australii ale jednak daleko to i drogo :-(
@GODsaveTHEcat Wejdź na http://www.immi.gov.au/skilled/general-skilled-migration/ - od tej strony dojdziesz do wszystkich niezbędnych informacji odnośnie wiz i warunków pracy. Ogólnie nie jest łatwo bo w zasadzie najpierw trzeba znaleźć pracę i dopiero wtedy załatwić za pomocą pracodawcy wizę. Ale wykonalne i Australia faktycznie szuka specjalistów w bardzo wielu sektorach gospodarki. No i potwierdzam to co napisała alexandra0989 - szansa na niebezpieczne zdarzenie w Australii jest równie duże jak w Polsce + niektóre załączone obrazki odnoszą się wyłącznie do pewnych części Australii...
Może pająków nie lubię, ale na przykład nietoperze uwielbiam (może nawet udało by mi się jakiegoś oswoić - tam nie są pod ochroną ^^ ). Z kolei węże - cóż, pyton jak pyton (zjadł nietoperza :( ), może tylko nie chciałabym spotkać miedzianki w swojej łazience.
Niedawno bylem w Kenii i Tanzanii i tez niby wszystko czyhało na mnie na kazdym rogu, noclegi w namiotach w terenie nie odgrodzonym od zwierzat i co? Przekonalem sie ze najwiekszym zagrozeniem dla mnie sa ludzie, glownie tamtejsi mieszkancy, nachalni, niezbyt mili albo mili tyle ze za dolara a w duzych miastach po zmroku lupiej nie wychodz samemu.
Bez przesady.Te zwierzęta są piękne.Jeżeli ma się odrobinę rozsądku to nie będzie tak źle.U nas trzeba płacić kupę pieniędzy by zobaczyć takie zwierzęta w ZOO i jeszcze więcej by mieć je na co dzień.
To może jednak dobrze, że z Australią nie wypaliło i wyjeżdżam do Norwegii... ._. Swoją drogą, Bear Grylls na widok tamtej dżdżownicy by chyba ślinotoku dostał. :D
na fotografii 24 to nie żadna 100 noga nieudaczniku jeden stonogę to ty masz w majtach autorzyno beznadzieja i fotki zebrane z ostatnich 50 lat w Polsce na drogach ginie wiecej ludzi i więcej pijanych łapią niż w Australii ginie od zwierzęcego jadu
ten na trzecim zdjęciu zjadł batmana
Odpowiedzjaka beka!! haha
właśnie zobaczylam swoj PIT, nic mnie bardziej nie przerazi a juz na pewno nie perspektywa odwiedzenia Australii
OdpowiedzNom, te zwierzęta przynajmniej zabijają szybko. A taki Urząd Skarbowy...
haha;p
A co tam cała ta Australia znaczy w porównaniu do Donalda Tuska.
W Polsce to wszystkie tematy sprowadzają się do Tuska i Polityki
Ja tam nie widzę nic przerażającego a wręcz przeciwnie dla kogoś kto się zajmuje terrarystyką to raj :D
Odpowiedzto nie jest stonoga tylko skolopendra. te zdjęcia wcale mnie jakoś nie wystraszyły
OdpowiedzMeszkam w aus od pol roku, od tej pory mialam tylko dwie niebezpieczne sytuacje z wezem i kangurem. Tyle. Spalam w buszu pod namiotem przez tydzien i zyje. Nie straszcie ludzi!
Odpowiedzalexandro opowiedz coś jeszcze :D Jak tam się żyje w Australii, jak z pracą i znalezieniem mieszkania? Słyszałem, że można dostać wizę za skilla (wykształcenie w zawodzie na które jest zapotrzebowanie), czasami tak sobie marzę żeby uciec właśnie do Australii ale jednak daleko to i drogo :-(
GODsaveTHEcat, kogoś kto nie potrafi odmieniać przez przypadki raczej nie potrzebują w Australii, najpierw polskiego się dobrze naucz
@GODsaveTHEcat Wejdź na http://www.immi.gov.au/skilled/general-skilled-migration/ - od tej strony dojdziesz do wszystkich niezbędnych informacji odnośnie wiz i warunków pracy. Ogólnie nie jest łatwo bo w zasadzie najpierw trzeba znaleźć pracę i dopiero wtedy załatwić za pomocą pracodawcy wizę. Ale wykonalne i Australia faktycznie szuka specjalistów w bardzo wielu sektorach gospodarki. No i potwierdzam to co napisała alexandra0989 - szansa na niebezpieczne zdarzenie w Australii jest równie duże jak w Polsce + niektóre załączone obrazki odnoszą się wyłącznie do pewnych części Australii...
takie kleszcze to i w Polsce są, nawet w styczniu jak śnieg zaczął topnieć mój pies złapał kleszcza
OdpowiedzMoże pająków nie lubię, ale na przykład nietoperze uwielbiam (może nawet udało by mi się jakiegoś oswoić - tam nie są pod ochroną ^^ ). Z kolei węże - cóż, pyton jak pyton (zjadł nietoperza :( ), może tylko nie chciałabym spotkać miedzianki w swojej łazience.
OdpowiedzTa gigantyczna meduza wyschnie, bo składa się w 90% z wody, więc na słońcu wysycha. A Australia jest ciepłym krajem.
OdpowiedzPoziom podpisu niczym z Wirtualnej Polski... Kto wstawia taki chłam na główną i po co?
Odpowiedzhejt musi być..
Na pierwszym zdjęciu babcia ma kapcie z geparda a teraz będzie miała torebkę z pytona
Odpowiedzwg tego demota australia powinna być już dawno wyludniona...
OdpowiedzCo zjadł ten prawdopodobnie pyton tygrysi na 3 zdjęciu?
OdpowiedzTakie gradowe kulki to i w Polsce sie często zdarzają ;) nic strasznego ...
OdpowiedzMEGA
OdpowiedzNiedawno bylem w Kenii i Tanzanii i tez niby wszystko czyhało na mnie na kazdym rogu, noclegi w namiotach w terenie nie odgrodzonym od zwierzat i co? Przekonalem sie ze najwiekszym zagrozeniem dla mnie sa ludzie, glownie tamtejsi mieszkancy, nachalni, niezbyt mili albo mili tyle ze za dolara a w duzych miastach po zmroku lupiej nie wychodz samemu.
Odpowiedz23 Bear Grylls byłby w swoim żywiole xD
OdpowiedzNowa Zelandia jest lepsza
OdpowiedzI tak mnie nie stać na wycieczkę do Australii.
OdpowiedzI tak pojadę :)))
OdpowiedzZdjęcie numer 23 - to nie dżdżownica, to marszczelec pierścieniowy (płaz).
OdpowiedzMialbym wize to opuscilbym cebulandie bez zastanowienia :D mimo groznych zwierzat w aus.
Odpowiedzja mieszkam w australi i mam ptasznika
Odpowiedzi węża :P
Bez przesady.Te zwierzęta są piękne.Jeżeli ma się odrobinę rozsądku to nie będzie tak źle.U nas trzeba płacić kupę pieniędzy by zobaczyć takie zwierzęta w ZOO i jeszcze więcej by mieć je na co dzień.
OdpowiedzNice try DONALD!
Odpowiedzna trzecim zdjęciu Pyton zjada mudżyna z parasolką... :)
OdpowiedzSponsorem Demotywatora jest Australijski Urząd Imigracyjny...
OdpowiedzTakei kleszcze napompowane masz i u nas, grad też znajdziesz
OdpowiedzTo może jednak dobrze, że z Australią nie wypaliło i wyjeżdżam do Norwegii... ._. Swoją drogą, Bear Grylls na widok tamtej dżdżownicy by chyba ślinotoku dostał. :D
OdpowiedzMyślałem, że film węże w samolocie to bajka a to w Australii było kręcone.
OdpowiedzAd zdjęcie1. dobry sposób na ludzi którzy przyszli tylko poogladać
OdpowiedzAkurat na wigilie dla Bear Gryllsa 12 potraw by się uzbierało :p
OdpowiedzA kiedy autor tego chłamu jechał ostatni raz przewozami regionalnymi w Polsce?!
Odpowiedzna fotografii 24 to nie żadna 100 noga nieudaczniku jeden stonogę to ty masz w majtach autorzyno beznadzieja i fotki zebrane z ostatnich 50 lat w Polsce na drogach ginie wiecej ludzi i więcej pijanych łapią niż w Australii ginie od zwierzęcego jadu
OdpowiedzBardziej przeraził mnie pan-plastik Ibisz z lewej strony ekranu
Odpowiedz