Dawno temu w jakimś dokumencie o zbrodniach mówiono o nieco podobnym przypadku. Rzecz się wydarzyła w lunaparku, a konkretnie w tzw. kolejce strachów. Facet jadący kolejką chciał dla jaj potrząsnąć manekinem wisielca - nieco się zdziwił, kiedy ręka manekina odpadła i zobaczył wystającą z niej kość. Okazało się, że ktoś o ułańskiej fantazji powiesił tam prawdziwego trupa, ale tak "zalaminowanego" że wyglądał jak plastikowy manekin.
niezły patent na ukrycie ciała ... hmmmm ...
OdpowiedzDawno temu w jakimś dokumencie o zbrodniach mówiono o nieco podobnym przypadku. Rzecz się wydarzyła w lunaparku, a konkretnie w tzw. kolejce strachów. Facet jadący kolejką chciał dla jaj potrząsnąć manekinem wisielca - nieco się zdziwił, kiedy ręka manekina odpadła i zobaczył wystającą z niej kość. Okazało się, że ktoś o ułańskiej fantazji powiesił tam prawdziwego trupa, ale tak "zalaminowanego" że wyglądał jak plastikowy manekin.
OdpowiedzPrawie jak w Supernatural :D
Odpowiedz