Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1746 1914
-

Zobacz także:


K kobiecalogika
+30 / 74

jestem chrześcijanką. Chodzę do Kościoła kiedy tylko mogę nawet 7 razy w tygodniu. Mam niejednych przyjaciół ateistów i nawet takich, którzy uważają się za satanistów - ja nie wnikam w ich wiarę ale oni się często wypytują o moją. Mówię to co uważam i oni to szanują - to moje życie. Oni nie będą mi odbierać mojego - ja nie będę m odbierać ich tylko wiedzą, że w mojej obecności muszą się ograniczać jeżeli chodzi o żarty na temat Kościoła i tyle. Ogólnie jest spoko

Odpowiedz
G Gorn221
+11 / 53

7 razy tygodniowo do kościoła? Ja jeszcze jak byłem indoktrynowany przez rodziców to 1 raz mnie wku*wiał.

K kobiecalogika
0 / 26

Ja nikogo do swojej wiary nie zmuszam. Wyobraźcie sobie, że moje życie nie składa się jedynie z klęczenia w Kościele. To moja prywatna sprawa w co wierzę i jak praktykuję. Też chodzę na miasto, do różnych instytucji... nie jestem roślinką i poznaję różnych ludzi - bardzo różnych i tak poznałam tych, którzy się uważają ( bo nimi nie są) za satanistów. Czasem lączy wspólne hobby ( i nie to nie jest chodzenie do Kościoła jak jakiś idiota mógłby mi sugerować), najczęściej zaczyna się od tego, że jakiś chłopak się we mnie zaduży i potem za mną łazi . " gdzie idziesz?", mówię : " do Kościoła" na to najczęściej " o super, odprowadzę cię" albo " no patrz, ja też" . Tak mały szczegół to to jak 2 dni temu chwalili się, że próbowali wywoływać duchy lub poznali nowe wersy z biblii szatana.... Nie wiem czy mój wygląd ich przyciąga, czy charakter czy coś tam jeszcze,, nie wiem i wnikać nie chce. Tak czy siak ja mam swoje życie, obowiązki i przyjaźnie - również religię. Więc proszę was nie róbcie ze mnie starej babci mieszkającej w Kościele. Jestem normalną dziewczyną z wyjątkiem niecodziennego hobby i tym, że czekam.z utratą dziewictwa do ślubu. Tyle w temacie.

Albiorix
+26 / 26

Ateizm i antyklerykalizm to w zasadzie osobne sprawy. Możesz być ateistą i traktować Kościół neutralnie lub nawet pozytywnie (to ja), możesz być wierzącym antyklerykałem pod hasłem "wierzę w Boga a nie księży". Oczywiście jest sporo ateistów mocno zdegustowanych zachowaniem księży, szczególnie w Polsce, ale nie jest to konieczne.

lkrysztofik
-5 / 31

Nie, nie jesteś chrześcijanką, chrześcijanie nie chodzą do kościoła, bo to grzech bałwochwalstwa. W sumie nic do twojej wiary nie mam, ale rozumu zbyt wiele nie masz jeżeli sądzisz,że kościół mam monopol na prawdę objawioną. A co do demota... to ma takie prostackie wręcz przesłanie. Co to w ogóle znaczy wierzyć w Boga? Rozumiem jak ktoś mówiąc bóg ma na myśli niezdefiniowaną, przekraczającą możliwości naszej percepcji energię... czy też po po prostu jakąś tam siłę wyższą. No ale wiara w boga który został ci wperswadowany raczej świadczy o bezmyślności, ateista zaś odrzuca wszystkie możliwe alternatywy bożków, wierzący ślepo odrzuca tysiące wierzeń, będąc pewnym tym które im zostały zaprogramowane. I tak jest od zaranie dziejów, najsłabsze, najbardziej naiwne jednostki wierzą w jakiś skrajnie nieprawdopodobny absurd. A w co, to już kwestia drugorzędna, człowiek z definicji jest tak ograniczoną istotą, że uwierzy we wszystko. Oczywiście nie wszyscy, ale jednak. Ja ogólnie jestem agnostykiem, może i według tego głupawego demota jestem idiotą, ale nie takim by sądzić,że jestem w stanie pojąć istotę wszechświata. Nie mam pojęcia, co się dzieje po śmierci i co o tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. W ogóle skąd to pojęci "Bóg"? Bogiem jest nazywane wszystko co nas przerasta... nie wiem czego wy od siebie wymagacie, rozumiem,że wielu z was ma się za rasę wybraną, (co jest z resztą komicznym przekonaniem) ale patrząc realnie jesteśmy jednymi z niezliczonych, pojedynczo nic nie znaczących organizmów. Upraszczanie rzeczywistości do bajeczek uwłaczających ludzkiemu umysłowi, chyba bardziej świadczy o idiotyźmie, niż trochę krytycyzmu. Gdyby Bóg istniał i tak nie sądzę by zawracał sobie "głowę" jakimis modłami. Nawet przez moment, nigdy nie pomyślałem, nawet będąc dzieckiem,że to może być prawda. Po prostu powinniście wstydzić za swoją indolencję umysłową, nigdy nie będę się mieszał w czyjeś poglądy i w nie ingerował, jedynie wyrażam swoją opinię. Chociaż powiedzenie,że te wasze poglądy są wasze, to wielkie nadużycie. 2+2=4? Niekoniecznie, równie dobrze, może równać się pięć, przy odpowiedniej indoktrynacji. Jesteśmy tylko nic nie znaczącymi marionetkami, istne Truman Show, a wy się łudzicie jakimiś odrealnionymi fantazjami, chowacie głowię w piasek przed wszystkim co chociażby przypomina prawdę. Wierzcie sobie w co tam chcecie, ale wiedzcie,że to w co wierzycie nie jest zależne od was, jak to masa podążacie za szablonami, gotowymi doktrynami zachowań. No, ale właśnie... chodzisz do kościoła 7 dni w tygodniu, widać,że próbujesz od czegoś uciec, uciekasz od strachu przed tym co się dzieje w twoim życiu, zamiast stawić temu czoła... ciekawe co by się stało gdyby wszelkiej maści wierzący, zdali sobie sprawę jak mało prawdopodobne i pozbawione logiki i racjonalności są ich przekonania. Aż strach pomyśleć, co by się stało gdyby zabrać wam to iluzję.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 April 2014 2014 16:52

kowalsczyzna
+2 / 20

a ja się z tb zgadzam i nie rozumiem skąd tyle negatywnych komentarzy w stylu "7 razy do kościoła to już fanatyzm".

Muffinpogromcaboguff
+5 / 13

Wywoływanie duchów? Jaranie się biblią szatana ? Ile lat mają ci twoi "sataniści" ? Po 13 ?

blaucik14
+4 / 12

Od kiedy głęboka wiara jest fanatyzmem?

lkrysztofik
-3 / 7

Grzegorz-SZ - Ja nie mówię tylko o wierze z resztą, religia to tylko jedna z wielu rzeczy programowanych ludziom. Niektórym ludziom można wkręcić wszystko, 2+2=5 nie jest bez sensu :) Choć nie należy tego brać całkiem dosłownie. Mi zarzucany jest absurd. Chrześcijanie nie uznają kościoła, katolicy nie mogą się nazywać chrześcijanami, bo to odłam jak każdy inny. Czczenie szarlatanów, rzeźb, obrazów, stawianie wielkich świątyń,przepych, nie o to raczej chodziło Jezusowi. Z kościoła nie jest bliżej do "Boga", nie ma krzty przesady nazywając wiele rytuałów i praktyk bałwochwalczymi. Kościół się zmienia, dopasowuje do społeczeństwa by było łatwiej sterować społeczeństwem, manipuluje faktami na dowolny sposób. Prawdziwy chrześcijanin, traktuje biblię raczej jako zbiór metafor który ma sprawić by byli lepszym człowiekiem. Kościelna indoktrynacja, nadawanie znaczeń jakimś szopkom, czy nic nie znaczącym sakramentom, rytuałom w większości zapożyczonym ze wcześniejszych wierzeń. Nie sądzę by Jezus był zachwycony Watykanem. Wiem,że to z mojej strony trochę generalizacja, dobrze, że religia sprawia czasem,że ludzie są lepsi... no, ale właśnie. Tylko czasem, a nawet jeżeli to często robi z nich po części nawiedzonych bezmyślnych zombie. Nie musimy szanować, po prostu nie powinni sobie niektórzy wchodzić w drogę. Ja nie zadaję się z ludźmi jakoś gorliwie wierzącymi i tak jest lepiej. Zbytnio mnie denerwuje świadomość ich głupoty :)

Hachimaro
+5 / 11

Aż tak dupka boli, gdy ktoś żartuje z Kościoła?

~papierz
+3 / 5

7 razy w tygodniu, naprawde nie masz co robic?

P pieszczoch91
+23 / 29

Co ci przeszkadza, że ktoś wrzuca demotywatory? Sam coś wrzuć jeśli ci nie odpowiada poziom obrazków. O tym czy ludziom się demotywator podoba decyduje liczba głosów "mocne" a twoje gówniarskie apele w stylu "przestań męczyć nas..." sobie możesz w buty wsadzić

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 April 2014 2014 22:43

Muffinpogromcaboguff
+7 / 7

Niebij ty faktycznie jesteś jakiś nie**ebany z tym islamem.

Xar
+3 / 7

Kocie,to demot z glownej sprzed paru lat i prawdopodobnie od niego wzielo sie slowo katole.I wbrew temu co niektorzy sadza, nie oznacza on wszystkich katolikow tak jak kibole nie oznaczaja wszystkich kibicow.

~niech_będzie_że_ateista
+10 / 22

Nie mam nic do ludzi wierzących i do tego w co wierzą dopóki nie narzucają mi swoich dziwnych poglądów, ale mam za to wiele złego do powiedzenia w sprawie kościoła. Odróżnić trzeba wiarę od religii.

Odpowiedz
~niech_będzie_że_katolik
-2 / 22

Zwykle to ateiści narzucają swoje poglądy i wrzucają jakieś głupie obrazki na strony typu demoty czy kwejk.

~niech_będzie_że_ateista
+4 / 6

Zazwyczaj takie wojny poglądów (nie mówię tu o spokojnej ich wymianie i rozmowie na poziomie) zaczynają osoby skrajnie religijne/niewierzące. Nie chcecie jeść mięsa w piątki? Nie ma sprawy. Chcecie żeby każdy stosunek płciowy miał na celu prokreację? Spoko. Ja nie mam zamiaru ani jednego ani drugiego praktykować i dopóki kościół nie wtrąca się do spraw świeckich, nie jestem nim zainteresowany. Niestety, co ostatnio często widać, to kościół (nie tylko katolicki, ale też muzułmański) próbuje zmuszać wszystkich ludzi do przyjęcia ich zasad.

S SKORPIK
+2 / 10

POMIDOR MA WITAMINY I ZIEMNIAK TEŻ - A KAPUSTA BĘDZIE ZAWSZE KAPUSTĄ - Metafory na poziomie gimnazjalisty !!! Po raz kolejny Kyd wspiął się na szczyt swojej inteligencji !

Odpowiedz
Xar
+9 / 15

Jesli chrzescijanie nie zmuszaja innych do zycia wg ich swiatopogladu i do finansowania ich religii to niech sobie zyja w spokoju i nikt nie ma prawa im sie mieszac do prywatnej sprawy jaka jest ich wiara. Problem jest taki, ze bardzo czesto oni chca swoj swiatopoglad narzucac innym na sile. To, ze pan A uwaza autanazje za zlo i jej nie bedzie chcial,to nie oznacza, ze ma jej zakazac panu B, ktory chce decydowac o swoim zyciu i smierci. A czesto katolicy poczuwaja sie do tego, by mowic innym jak maja zyc i co im wolno a co nie. I stad w wiekszosci wypadkow wychodza spiny-ktos komus chce narzucic swiatopoglad i klotnia gotowa.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 April 2014 2014 14:33

Odpowiedz
A konto usunięte
+2 / 8

Xar - szkoda że mimo swojej upartości nie są w stanie nijak uzasadnić swoich twierdzeń, przy których tak zaciekle obstają. Są jak adwokaci którzy nie słyszeli o kodeksie prawa.

Muffinpogromcaboguff
-1 / 5

Ale co to ma wspólnego? Jednym jest dać na remont piętnastowiecznego kościoła, a czym innym wybudowanie nowej świątyni lub pomnika za pieniądze podatników.

Xar
+3 / 7

Tylko jak ktos ma prywatny np. palacyk to sam musi go utrzymac, a jak go nie stac, to musi go sprzedac. Czemu z innymi zabytkami ma byc inaczej?

Xar
-2 / 8

Od kiedy niby?Jesli sa obiektami publicznymi to kk powinien placic za ich dzierzawienie. Jesli sa wlasnoscia kosciola, to czemu panstwo ma sie dokladac do ich utrzymania? Tak czy siak pieniadze podatnikow ida na zwiazek wyznaniowy(i to nie jest jedyna sytuacja).

R Revi1995
0 / 2

Dobrze powiedziane. Ja nie wiem czy Bóg jest czy nie, jeśli jest i istnieje coś takiego jak niebo, to Bóg nie oceni mnie za to czy chodziłem do kościoła i bełkotałem coś pod nosem bo tak mi wpojono w dzieciństwie, tylko za to jakim byłem człowiekiem. Problem jest taki, że kościół katolicki jest większością i jest to po prostu zwykła instytucja do robienia pieniędzy i do przekrętów. Jeśli nie, to niech mi ktoś powie dlaczego JP I po próbie robienia zmian został sprzątnięty po miesiącu swojej kadencji? :) Zanim zaczną się hejty niech ktoś poczyta na ten temat. NobbyNobbs to co napisałeś ma się nijak do zabytków i stadionów. Stadion można powiedzieć służy jako reklama, ktoś przyjeżdża i podziwia i może tu być wiele imprez zorganizowanych czyli ma charakter kulturowy, tj. można tu zrobić koncert, rozegrać mecz piłki nożnej, urządzić galę boksu, a w kościele co zrobisz? Nic, bo miejsce święte. Ok, są zabytkowe kościoły w porządku, ale w takim razie dlaczego kościół co roku dostaje takie dofinansowanie i są za nie budowane krzyże, pomniki Jezusa żeby przebić brazylijską figurę i pokazać co to kościół w Polsce nie potrafi i dlaczego kościół ma nie płacić podatków? Jeśli chcesz ślub, płacisz, chcesz chrzest, płacisz, chcesz mszę za zmarłym, płacisz (tak właściwie powtórka z okresu średniowiecza, gdzie płaciło się za odpusty, ale to tak poza tym). Jest to zwykły zarobek, więc dlaczego kościół ma z tego nie płacić tylko pchać sobie do kieszeni? Dostają tyle kasy rocznie, że wystarczyłoby im z tego na utrzymanie kościoła w 100%, tj. ok.1.6 miliard złotych. Dodatkowo, dlaczego idąc do szkoły, ja mam mieć wybór tylko nauki religii katolickiej? Dodatkowo własnego wyboru mogę dokonać dopiero po 18 roku życia czy chcę dalej uczęszczać na religię czy nie, a pieniądze na to idą tak czy siak. Kościół jest dobrze ustawiony, a nie powinien. Na obecną chwilę pójście na księdza dla większości jest to zawód i dobrze płatna praca.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 April 2014 2014 23:28

R Revi1995
+2 / 6

Tak kościół ustanowił Jezus jak z koziej dupy trąba. Kościół został założony przez Cesarstwo Rzymskie, żeby utrzymać państwo w ryzach bo pojawiali się chrześcijanie i były bunty i powstania. :) Bóg ustanowił Eucharystię? Sorry, ale nie będę wierzył w to co zostało rozpowszechnione i przekazywane z pokolenia na pokolenie. W tym wypadku wg. Ciebie osoby, które nie są chrześcijanami są z góry skazane na potępienie? Bóg skoro jest miłosierny to oceni mnie właśnie za to jaki byłem, a nie za to czy chodziłem do kościoła, bo w tym wypadku wychodzi na to, że ksiądz pedofil będzie w niebie. Wg. waszego wierzenia Bóg dał nam wolną wolę i nie ingeruje w nasze życie także sorry, ale ja będę żył według własnych zasad moralnych, a nie narzuconych przykazań kościelnych i całej reszty zgodnie z własnym sumieniem i własnymi wierzeniami i jeśli ktoś tam jest na górze to mnie za to oceni, a nie za chodzenie do kościoła. Skoro jest ten odpust w dzień zaduszny, to wytłumacz mi dlaczego ksiądz nie powie, że msza za zmarłych już nie jest potrzebna tylko bierze w łapę co roku ze względu rocznicy czyjejś śmierci? Filozofia kościoła jest jedna, ładuj do kieszeni ile możesz do póki możesz. Dla mnie jedyny słuszny kościół i filozofia to ta prowadzona przez dominikanów. Wyzbywasz się wszystkiego i żyjesz skromnie zgodnie z wiarą i wierzeniami, a nie kupujesz samochód co chwilę, komputer i całą resztę. Zanim powiesz ksiądz też człowiek. Owszem, ale jeśli idziesz na księdza to nie dla wygody, tylko dla wiary czyż nie? Tak samo te zbiórki pieniędzy na CARITAS i "misje". Ksiądz dostaje tyle w kopertach, że gdyby to dawał na to, to mógłby spokojnie dać tyle, ile ludzie dają. Dodatkowo taki przykład ode mnie z parafii. Na remont kościoła, ogrzewanie i remont parafii, tj domu księdza były robione zbiórki na tacę do kopert, dodatkowo ksiądz zatrudniał organistę nie płacąc mu ani ubezpieczenia, ani nic i płacąc mu marne grosze. W sumie głośna sprawa była na ten temat, organista grający we wsi Lutoryż powinno coś znaleźć w google. :)
P.S. Kościół jako instytucja, tj. Watykan etc.
P.S.2. Ile było tej wiary chrześcijańskiej przez tyle setek lat? Mam na myśli krucjaty itp., które były mordami, gdzie wtedy był kościół założony przez Jezusa i jego ustalenia i gdzie wtedy była Biblia? :)

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 April 2014 2014 0:26

Xar
+3 / 5

Kocie,Ty chyba nie wiesz ile ksieza placa podatku tego smiesznego swojego. Maxymalna stawka to niecale 400zl miesiecznie w parafii powyzej 20tysiecy mieszkancow.

handlarzkur
+1 / 5

Widze po komentarzach że 90% osób nie zrozumiała przekazu.Wyobrazcie sobie więc ze jest cos takiego jak wykszałcony katolik i ateista.To nie to co sie dzieje teraz w kosciolach czyli slepe podązanie za dogmatami lub krytykowanie ich na kazdym kroku.To są ludzie którzy mają swoje poglądy i nie wpierdzielają sie w poglądy innych.Lecz jak widać wiekszosc osób tu komentujących mentalnie jest na poziomie sredniowiecza i nie potrafi zrozumiec niczego poza ich wlasnym widzimisie

Odpowiedz
~kjhgfx
+4 / 6

Większym debilizmem jest poniżanie innych kwestionujących czyjeś poglądy i autoakceptacja większości.

Odpowiedz
N Nessaner
+5 / 5

Osobiście temat religii mało mnie interesuje. Ale jeśli ktoś ma siły i nerwy na polemiki, to czemu nie? Taka moja luźna uwaga. Dyskutować można o wszystkim, o poglądach w polityce, o gustach, o sztuce, o kulturze. Można je krytykować, przedstawiać wątpliwości itp. Ale nie można tknąć religii. Temat jak każdy inny. Czemu dyskutować mogą tylko fanatycy (katole itd.)? Chociaż wydaję mi się, że tych, którzy mieliby w takich tematach najwięcej do powiedzenie, nie interesuje to. Dopóki nie obrażamy nikogo, a przedstawiamy argumenty to dyskusja jest chyba dobrą rzeczą? Po co jej zabraniać. Pozdrawiam

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 April 2014 2014 15:38

Odpowiedz
~Logicznie_myśląc
+4 / 6

Nie zgadzam się w zupełności z Demotywatorem , bo co do kwestii tolerancji to jest ona ok , ale pewne sprawy powinny zostać w końcu wyjaśnione . A to jest moim zdaniem najważniejsza sprawa która dotyczy ludzkości. Nie można przechodzić obok niej obojętnie , jeśli ktoś wygaduje kompletne bzdury i naucza o nich innych "głupków"...
Po pierwsze .~vdrfgrefd. Jeśli ktoś nie wierzy w Boga to nie będzie się do niego modlić nawet w największej potrzebie bo to by przeczyło jego logice . Nie chce tu nikogo obrażać , ale to tak jakby ktoś nagle miał zacząc wierzyć , że to Św. Mikołaj przynosi mu prezenty .
Teraz po drugie. Jeśli ktoś właśnie wierzy w Boga powinien o nim nauczać , interesować się Nim , oddać się mu w całość bo przecież to od Niego zależy jego całe życie doczesne i późniejsze .
A jeśli ktoś jest ateisą to powinien rónież dostarczać światu wiedzy i uwolnić ludzi od złudnych zabobonów , by kroczyć do przodu a nie stać w miejscu .

Odpowiedz
~dsvsdvdsv
+4 / 4

Niestety, czytając komentarze widać, że faktycznie najliczniejsza jest ta środkowa grupa.

Odpowiedz
Bill_Kerbal
-4 / 8

,,Naukowcy udowodnili że Boga nie ma''-nieprawda,nauka nie wyklucza istnienia Boga

Odpowiedz
Cysiek1991
+4 / 4

Szufladkowanie ludzi pełną parą... Nie ma tylko chrześcijan, ateistów i debili. Są jeszcze agnostycy, deiści i chrześcijańscy ateiści.

Odpowiedz
K konradek2310
-5 / 7

Mam gdzieś, czy autor tego dema będzie mnie miał za debila, nic mnie to nie obchodzi. Jestem katolikiem, a każdy katolik ma obowiązek szerzyć swoją wiarę i przekonywać tych, którzy się od niej odwrócili do powrotu. Szanuję prawdziwych ateistów (prawdziwych, nie internetowych, bo ci internetowi to zazwyczaj gimbaza która w sieci udaje nie wiadomo kogo a sama nie wie, po prostu do kościoła nie chodzi, ale nie jest przekonana) ale staram się chociaż rozmawiać z nimi o teologii. Czasy stosu i inkwizycji minęły, ale to nie znaczy, że katolikom można zaklejać usta i wyzywać ich od debili, bo katolik który ograniczy się do powiedzenia "wierzę w Boga" to nie katolik. Tak samo ateista, który ogranicza się do otwartego powiedzenia "nie wieżę w Boga" bez podjęcia odważnego dialogu z katolikiem w obawie przed zachwianiem modnego statusu niewierzącego nie jest prawdziwym ateistą, a tylko kimś po środku, ani tu ani tu.

Odpowiedz
S Skerwool
0 / 2

Jak to mawia moja nauczycielka od polskiego "Wiele osób nie przyjmuje do wiadomości, że ateista też może być dobrym człowiekiem". Osobiście się z tym zgadzam, a to że ktoś nie wierzy to nic nie poradzę. Dopóki nie obraża mojej religii, nic do niego nie mam, jego życie, niech robi co chce.

Odpowiedz
~madafakabicz
0 / 2

BRAWO!!! NA TAKIEGO DEMOTA CZEKAŁAM OD CAŁEJ HISTORII INTERNETÓW!! JESTEM Z WAS DUMNA!

Odpowiedz
~Celarius
0 / 4

Większośc ludzi od najmłodszych lat jest "programowana " przez otoczenie do nieużywania mózgu tylko korzystania z gotowych wniosków , tez ,wzorów, przykładów, nauki religii , zwyczajów.. większość jest frajerami i łyka różne informacje niczym bydło paszę...społeczny dówd słuszności działa -bydło żre to co rzuca im się do koryta - ludzie biorą za prawidłowe takie przekonania, zachowanie i zwyczaje jakie im "narzuca" ich otoczenie . Ateistów zachęcam do zapoznania się z innymi wierzeniami niż chrześcijaństwo a chrześcijan do sprawdzenia w google znaczeń słowa "parafianin" . Umysł jest jak spadochron - działa tylko wtedy gdy jest otwarty ;)

Odpowiedz
~ew43
0 / 4

Nie rozumiesz. Religia jest niebezpieczna dla umysłu. To jest właśnie, tfu, relatywizm. Przekonanie o równej wartości każdej strony. Przekonanie, że mikroskop elektronowy to tak samo wartościowy wynalazek jak tenisówki ze świecącymi podeszwami albo czipsy o smaku wodorostów. Biblia nie żałuje sobie zabijania, gwałtów, niewolnictwa, ale...ale lepiej siedźmy cicho, wszyscy czują się tak dobrze i wygodnie. Wszystko pięknie i ślicznie.

Odpowiedz
C czagaj
-3 / 3

Historia nas uczy, że w historii świata nie było ŻADNEJ cywilizacji ateistycznej. A jeśli była to została szybko wchłonięta przez inną lub skończyła się samo zgładzeniem/wymarciem (np. biblijna Sodoma i Gomora, wymarła z prostej przyczyny, brak dzieci ;) ) .Po prostu ateistyczne cywilizacje nie zostawiają po sobie żadnego śladu, a przykład sodomitów został celowo napisany jako ostrzeżenie??. Takie są fakty. Ateiści bierzcie pod uwagę to spostrzeżenie. A cywilizacje które były wierzące coś po sobie zostawiły. A która z nich była najlepsza? Ta która zdominowała większość świata a była to cywilizacja EUROPEJSKA czyli CHRZEŚCIJAŃSKA. Nie mam nic więcej do dodania.

Odpowiedz
M MarekOkragly
-2 / 2

Na obrazku popełniono błąd albo ktoś próbuje dokonać manipulacji. Ateiści nie mają jakiejś wiary w nieistnienie bogów, jak usiłuje sprzedać obrazek. Ateiści dochodzą po pewnym czasie do wniosków, że istnienie konkretnych bogów jest niemożliwe, to proces polegający na wnioskowaniu. Ateiści, którym zależy na dobrobycie innych ludzi, reagują gdy otaczający ich ludzie nie mają pojęcia o rzeczach, które wypowiadają. Stąd zresztą mamy zmiany "niezmienialnych" dogmatów i ewolucję idei bogów w kierunku "God of Gaps". Jest to typowa ucieczka przed prawdą.

Odpowiedz
A arnidzionk
0 / 0

Ja uważam, że wiara jest jak d*pa, a przynajmniej powinna być:
1. Każdy ma swoją
2. Nie trzeba się nią chwalić
3. Nie należy jej nikomu wciskać.
Tyle w temacie

Odpowiedz
Mroovkoyad
+1 / 1

@arnidzionk Ale większość religii to religie misyjne, a więc zakładające nieustanne wciskanie innym swoich poglądów.

T tryb
-1 / 1

A JAKA JEST MOJA KATEGORIA? ani nie mówię, że wierzę, ani że nie wierzę, ani o tym nie dyskutuję KIM JESTEM?

Odpowiedz
~lolkol
0 / 0

Ten demot idealnie odzwierciedla fragmet tematrów w polskim internecie

Odpowiedz
Mroovkoyad
+1 / 1

W porządku są tylko agnostycy, bo tylko oni mają pewność, że się nie mylą.

Odpowiedz