@Max bez myślistwa zwierzętom by się zaszkodziło. A to dlatego, że trwa ono od kilkuset lat i stało się dla zwierząt naturalne. Gdyby z tym skończyć to rozmnożyłyby się na potęgę co zachwiałoby równowagą w ekosystemie.
Nobby: myślistwo nie ma nic wspólnego z równowagą. To po prostu sport, myśliwi mają pozwolenie na odstrzelenie określonej liczby zwierząt, w razie zbyt gwałtownego rozwoju populacji zrobią to leśnicy.
Dziwne jest rozumowanie ekologów. Skoro żyjemy w świecie naturalnym, a natura sama pragnie, żeby silniejszy gatunek wygrywał, a słabszy ginął na korzyść lepszego dostosowania się do życia, to czemu mamy to zmieniać? A poza tym czy jest jakikolwiek sens w ratowaniu zagrożonych gatunków? Owszem, jeśli to człowiek np. do Australii przywiózł króliki, to niech teraz walczy z konsekwencjami, ale jeśli wszystko przebiegło naturalnie, to na ch... drążyć temat? Przecież ,,ratując'' pandy zagrażamy innym gatunkom, które, no nie oszukujmy się, mogą je zjeść. Czy nam faktycznie zależy na życiu, czy na zróżnicowaniu? Bo jeśli na życiu, to czemu ekolodzy mogą olewać ogromne populacje krów czy świń, dokarmiając ich mięsem np. krokodyle? Ale jeśli na zróżnicowaniu, to do czego to ma nas doprowadzić? Żebyśmy mieli całkowicie niepotrzebne nam gatunki? A może dla turystyki, żeby dziecko mogło się zachwycać pandą? Nie zapominajmy, że myślenie ,,ratujmy wszystko'' jest utopijne, bo, jak już mówiłem, olewa się duże populacje mrówek, owadów, ós, czy czegoś tam jeszcze, ale przejmujemy się czymś, co nie ma większego znaczenia.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 26 May 2014 2014 20:29
@Shikaten dlaczego zakładasz, że wszystko co jest naturalne jest dobre dla człowieka? historia pamięta wiele wielkich wymierań, więc "naturalny balans" to fikcja. Ważne jest dla nas obecne "Status Quo" , kiedy jesteśmy gatunkiem dominującym, ale nie niszczymy bezmyślnie innych gatunków. Teraz jest jak jest, ale zmiany mogą okazać się katastrofalne (lub nie) i raczej każdy wolałby ich uniknąć, a przynajmniej odsunać w czasie i zdążyć się przygotować.
@wadziu - rzecz w tym, że pseudo "ekolodzy" twierdzą, że walczą o ochronę środowiska naturalnego, a ty piszesz, że nie można zakładać, że wszystko co naturalne jest dobre dla człowieka?.... Wobec tego o co walczą "ekolodzy"? Kryteria ustalają ci ekoterroryści według własnego widzimisię?
Natura nic nie chce. Nie ma gatunków silniejszych i słabszych tylko lepiej i gorzej przystosowane do środowiska. Środowisko z mniejszą różnorodnością gatunkową jest też mniej stabilne i potencjalnie - zabójcze dla ludzi.
@wadziu
Tu nie chodzi o to, że chcę bezmyślnie wybić cały świat zwierząt. Chodzi tu o to, czego konsekwencji jeszcze nie widzimy. Otóż ratując wszystko, co tylko się da, rozwój ewolucyjny nie stoi nawet w miejscu, ale się cofa. W dzisiejszych czasach prędzej wygra niesamodzielny niedźwiadek, który wzbudzi sympatię widzów, niż potężny, groźny niedźwiedź, który pójdzie na odstrzał. Dobre geny (bo uniwersalne) powoli zostają usunięte na korzyść tych sezonowych. Bo owszem - przecież to też ewolucja, że zwierzęta są dla nas coraz bardziej łagodne, ale jednak to w każdej chwili może się zmienić, a wtedy co? Śmierć gatunku albo jego ponowne branie pod opiekę i ratowanie, tym razem ze skutków głupiego wcześniejszego myślenia. Skoro jakiś gatunek nie radzi sobie w środowisku, to coś jest nie tak. Tak też powstali ludzie. Przecież ewolucja karmi się śmiercią. Myślicie, że byli sobie Australopithecusy i nagle po milionie lat ulegli transformacji w Homo xxx? Po prostu nagle powstał nowy gatunek, który wybijał wszystkie Australopiteki. W dzisiejszych czasach powiedzielibyśmy: Nieetyczne, głupie, tragedia. Ale czy aby na pewno? Gdybyśmy podeszli do tego z dzisiejszym myśleniem, to pewnie nigdy nie doszłoby to tak dużego rozwoju naszego mózgu.
W większości przypadków to nie jest tak, że gatunki są na skraju wyginięcia, bo "natura tak chciała". To my niszczymy ich naturalne środowiska i przetrzebiamy wiele gatunków bez większego celu. Tygrysy bardzo dobrze sobie radziły, dopóki nie straciły swojego terenu i nie zaczęły być masowo odstrzeliwane ze względu na swoje futro, dla rozrywki itp. Właściwie niszczymy całą planetę, a nie tylko inne gatunki i niektórym wydaje się, że to nic. Tymczasem możemy wywołać przedwczesną zagładę własnego gatunku, wszystkich gatunków, a nawet całej planety. Nasze działania nie mają wiele wspólnego z naturą i naturalną selekcją. Zaczęliśmy się niekontrolowanie rozwijać. Mamy zbyt wielką przewagę nad innymi gatunkami i jest nas za dużo. Przeludnienie to już teraz problem, a co będzie za kilka wieków? Ogółem zaburzamy równowagę w naturze. I powinniśmy temu przeciwdziałać na ile możemy. Dlatego WWF postuluje o chronienie rezerwatów, które chętnie zostałyby przez wielu przekopane, rośliny ścięte i zniszczone, a gatunki wybite. W tamtych miejscach wszelkie gatunki radzą sobie same, a ratowane są tylko od działania ludzi... Ostatnio dwa orły przednie zatruły się z winy ludzi. To naprawdę tragedia, bo jest ich mało, wiążą się na całe życie, a przeżył tylko samiec. Jeśli tobie nie przeszkadzałby świat wyłącznie z ludźmi i tymi gatunkami, które uzależnimy od swojego szarego, zanieczyszczonego, jałowego, chorego świata rozrośniętego na całą planetę... Jeśli gardzisz naturalną różnorodnością to współczuję ci. Trzeba być niezłym ignorantem, żeby nie doceniać różnorodności.
Dlatego żaden organ, żadna instytucja nie powinna być czuła na takie apele. Żaden apel do mnie nie trafił, bo odwołuje się do emocji, a trzeba być słabym żeby ulegać emocjom. Tylko przeleciałem obrazkami i nawet nie patrzyłem na napisy...
też tak uważam(z wyjątkiem na zwierzęta) mimo to nowa prawica po za Korwinem to hołota o ile wycięcie ruchu Palikota z życia politycznego jest słuszne to wpuszczenie nowej prawicy do sejmu to błąd...no chyba ,że będą dostawać instrukcje z Brukseli od Korwina
Zapnij pasy bo możesz zostać kaleką - to emocje czy raczej prosta kalkulacja: chcę zmniejszyć szanse na zostanie kaleką w wyniku wypadku - zapinam pas?
Nobby: mnie nie interesuje czy ktoś zostanie kaleką,ale martwi mnie, że może spowodować wypadek. Na przykład jeżeli przy bardzo gwałtownym chamowaniu trup wyleci na jezdnię.
Strasznie smutne, reklamy z małpką i foką bardzo mnie poruszyły. Dzisiaj trzeba wstrząsnąć, żeby przekaz wyróżnił się spośród innych i przełamał zobojętnienie.
"Podczas lata pierwsza pomoc potrzebna jest nie tylko na plaży"...... tu mamy odniesienie do rzeczywistości. EFR np wycofało oddychanie usta - usta z programu nauczanie pierwszej pomocy bo dochodziło do zaniechania wszelkich działań ze względu na wstręt czy obawę zakażeń (raczej nierealną). Ograniczono się tylko do masażu serca - lepsze to niż nic...... ale każdy bardziej uświadomiony ratownik wykona 2 oddech na każde 30 ucisków. Ponadto są jednorazowe maseczki które można położyć na usta poszkodowanego (zapakowane nie różnią się od prezerwatywy i mieszczą w portfelu).
co ty pieprzysz... niczym sie nie zarazisz przez ślinę, wymiociny, krew? dajmy na to masz opryszczkę, gościa pobito krwawi z jamy ustnej, powodzenia z dożywotnią walką z hiv wzw itp, nie mówiąc o chorobach przenoszonych przez ślinę jak cytomegalia, herpewirus ( wirus opryszczki ) czy mononukleoza, dalej masaż serca, lepsze to niż nic... głupszych słów nie słyszałem, w począ tkowym stadium jest to najważniejsza kwestia, bo podczasy wymiany gazów, 100% tlenu nie ucieka a pewna część zostaje, dodatkowo pozwoli utrzyać wymianę gazową i produktów metabolicznych z tkanek i nie dochodzi do skrzepnięcia krwi co daje nam że nie dojdzie do zatorowości płucnej, zanim pogotowie przyjeddzie również wytworzymy dla nich ciśnienie w tętnicach i rzyłach co pozwoli na szybką podaż płynów i leków, można by to wymieniać jeszcze godzinami, ale dobre i tyle. każdy uświadomiony ratownik wykona 2 oddechy na każde 30 uciśnięć? haha nie no, dobry ratownik to zddrowy i żywy ratownik, maseczki o których mówisz mają zastosowanie co najwyżej do fantomów, i filtr nie chroni cię przed żadnymi wirusami i bakteriami, maski ddo stosowania na ludziach nazywają sie pocketmask, i nawet do kieszeni sie nie zmieści a do tego swoje kosztują
Piękne i bardzo mądre plakaty. Piękne nie w sensie sztuki, tylko w sensie przekazu. Bogate we wszystko, co powinny zawierać. Dają do myślenia. I nie, nikt nie posunął się za daleko w żadnym z nich.
demot jest spoko, tylko, jak to się często zdarza z galeriami, jego tytuł jest źle dobrany. 1. nie wszech czasów, bo widzimy tylko nowe reklamy, a te z lat 50 czy 60 były o wiele bardziej kontrowersyjne. 2. przynajmniej według mnie nie zostały przekroczone żadne granice, chociaż reklamy są miejscami drastyczne, ale poruszają ważne sprawy, więc powinny takie być
Autor nie błysnął podpisem. Taka forma konstrukcji plakatu zapewnia czytelny i silny przekaz. A ze wszystkiego co tu zostało pokazane może ze 3 mogłyby zostać uznane za nazbyt drastyczne dla nieletniego odbiorcy. Wszystkie za to spełniają swoje zadanie.
Dożyliśmy czasów, w których przekazanie najzwyklejszych prawd jest szokujące... Poza tym męczy mnie już ta ciągła walka o nie testowanie na zwierzętach. Schabowy zjedzony ekolodzy kochani? Kotlecik i kiełbaska na drzewach urosły? Nie cierpiały w rzeźni? Przykro mi, ale na ołtarzu nauki trzeba czasem złożyć ofiarę, jeśli chcemy mieć postęp. W antycznej Grecji robiono wiwisekcję (czyli cięli na żywca, żeby sprawdzić jak to wszystko działa) na przestępcach i mieli świetnie rozwiniętą medycynę. Czemu by nie wykorzystać gwałcicieli, morderców czy pedofilów? Po cholerę ich utrzymywać na koszt państwa? Ja rozumiem, że może być niewinny, ale jak są niezbite dowody albo przyznanie się? Taki Breivik by się nie nadał? Wstyd się przyznać, ale gdyby nie obozy śmierci i wojny to dzisiejsza medycyna nie wyglądałaby tak jak wygląda.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 28 March 2017 2017 17:11
Wszystkie reklamy bardzo dobre, za wyjątkiem tych od ekopierd*lców ( chociaż ta o testowaniu na zwierzętach jest spoko).
OdpowiedzChyba nie uważasz że kłusownictwo jest w porządku?(tak właściwie to kłusownictwo to myślistwo.)
Nie, ale myślistwo jest w porządku.
@Max bez myślistwa zwierzętom by się zaszkodziło. A to dlatego, że trwa ono od kilkuset lat i stało się dla zwierząt naturalne. Gdyby z tym skończyć to rozmnożyłyby się na potęgę co zachwiałoby równowagą w ekosystemie.
Nobby: myślistwo nie ma nic wspólnego z równowagą. To po prostu sport, myśliwi mają pozwolenie na odstrzelenie określonej liczby zwierząt, w razie zbyt gwałtownego rozwoju populacji zrobią to leśnicy.
@up leśnicy jedyne co robią to wysyłają zgłoszenia do kółek myśliwskich.
Leśnicy informują kółka ile zwierząt można odstrzelić, ale w gruncie rzeczy to oni są za to odpowiedzialni.
mocne!
OdpowiedzTo nie są reklamy tylko plakaty kampanii społecznych. I są OK. Bardzo fajny pomysł z rentgenem kręgosłupa.
OdpowiedzDziwne jest rozumowanie ekologów. Skoro żyjemy w świecie naturalnym, a natura sama pragnie, żeby silniejszy gatunek wygrywał, a słabszy ginął na korzyść lepszego dostosowania się do życia, to czemu mamy to zmieniać? A poza tym czy jest jakikolwiek sens w ratowaniu zagrożonych gatunków? Owszem, jeśli to człowiek np. do Australii przywiózł króliki, to niech teraz walczy z konsekwencjami, ale jeśli wszystko przebiegło naturalnie, to na ch... drążyć temat? Przecież ,,ratując'' pandy zagrażamy innym gatunkom, które, no nie oszukujmy się, mogą je zjeść. Czy nam faktycznie zależy na życiu, czy na zróżnicowaniu? Bo jeśli na życiu, to czemu ekolodzy mogą olewać ogromne populacje krów czy świń, dokarmiając ich mięsem np. krokodyle? Ale jeśli na zróżnicowaniu, to do czego to ma nas doprowadzić? Żebyśmy mieli całkowicie niepotrzebne nam gatunki? A może dla turystyki, żeby dziecko mogło się zachwycać pandą? Nie zapominajmy, że myślenie ,,ratujmy wszystko'' jest utopijne, bo, jak już mówiłem, olewa się duże populacje mrówek, owadów, ós, czy czegoś tam jeszcze, ale przejmujemy się czymś, co nie ma większego znaczenia.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 May 2014 2014 20:29
Odpowiedz@Shikaten dlaczego zakładasz, że wszystko co jest naturalne jest dobre dla człowieka? historia pamięta wiele wielkich wymierań, więc "naturalny balans" to fikcja. Ważne jest dla nas obecne "Status Quo" , kiedy jesteśmy gatunkiem dominującym, ale nie niszczymy bezmyślnie innych gatunków. Teraz jest jak jest, ale zmiany mogą okazać się katastrofalne (lub nie) i raczej każdy wolałby ich uniknąć, a przynajmniej odsunać w czasie i zdążyć się przygotować.
@wadziu - rzecz w tym, że pseudo "ekolodzy" twierdzą, że walczą o ochronę środowiska naturalnego, a ty piszesz, że nie można zakładać, że wszystko co naturalne jest dobre dla człowieka?.... Wobec tego o co walczą "ekolodzy"? Kryteria ustalają ci ekoterroryści według własnego widzimisię?
Natura nic nie chce. Nie ma gatunków silniejszych i słabszych tylko lepiej i gorzej przystosowane do środowiska. Środowisko z mniejszą różnorodnością gatunkową jest też mniej stabilne i potencjalnie - zabójcze dla ludzi.
@wadziu
Tu nie chodzi o to, że chcę bezmyślnie wybić cały świat zwierząt. Chodzi tu o to, czego konsekwencji jeszcze nie widzimy. Otóż ratując wszystko, co tylko się da, rozwój ewolucyjny nie stoi nawet w miejscu, ale się cofa. W dzisiejszych czasach prędzej wygra niesamodzielny niedźwiadek, który wzbudzi sympatię widzów, niż potężny, groźny niedźwiedź, który pójdzie na odstrzał. Dobre geny (bo uniwersalne) powoli zostają usunięte na korzyść tych sezonowych. Bo owszem - przecież to też ewolucja, że zwierzęta są dla nas coraz bardziej łagodne, ale jednak to w każdej chwili może się zmienić, a wtedy co? Śmierć gatunku albo jego ponowne branie pod opiekę i ratowanie, tym razem ze skutków głupiego wcześniejszego myślenia. Skoro jakiś gatunek nie radzi sobie w środowisku, to coś jest nie tak. Tak też powstali ludzie. Przecież ewolucja karmi się śmiercią. Myślicie, że byli sobie Australopithecusy i nagle po milionie lat ulegli transformacji w Homo xxx? Po prostu nagle powstał nowy gatunek, który wybijał wszystkie Australopiteki. W dzisiejszych czasach powiedzielibyśmy: Nieetyczne, głupie, tragedia. Ale czy aby na pewno? Gdybyśmy podeszli do tego z dzisiejszym myśleniem, to pewnie nigdy nie doszłoby to tak dużego rozwoju naszego mózgu.
W większości przypadków to nie jest tak, że gatunki są na skraju wyginięcia, bo "natura tak chciała". To my niszczymy ich naturalne środowiska i przetrzebiamy wiele gatunków bez większego celu. Tygrysy bardzo dobrze sobie radziły, dopóki nie straciły swojego terenu i nie zaczęły być masowo odstrzeliwane ze względu na swoje futro, dla rozrywki itp. Właściwie niszczymy całą planetę, a nie tylko inne gatunki i niektórym wydaje się, że to nic. Tymczasem możemy wywołać przedwczesną zagładę własnego gatunku, wszystkich gatunków, a nawet całej planety. Nasze działania nie mają wiele wspólnego z naturą i naturalną selekcją. Zaczęliśmy się niekontrolowanie rozwijać. Mamy zbyt wielką przewagę nad innymi gatunkami i jest nas za dużo. Przeludnienie to już teraz problem, a co będzie za kilka wieków? Ogółem zaburzamy równowagę w naturze. I powinniśmy temu przeciwdziałać na ile możemy. Dlatego WWF postuluje o chronienie rezerwatów, które chętnie zostałyby przez wielu przekopane, rośliny ścięte i zniszczone, a gatunki wybite. W tamtych miejscach wszelkie gatunki radzą sobie same, a ratowane są tylko od działania ludzi... Ostatnio dwa orły przednie zatruły się z winy ludzi. To naprawdę tragedia, bo jest ich mało, wiążą się na całe życie, a przeżył tylko samiec. Jeśli tobie nie przeszkadzałby świat wyłącznie z ludźmi i tymi gatunkami, które uzależnimy od swojego szarego, zanieczyszczonego, jałowego, chorego świata rozrośniętego na całą planetę... Jeśli gardzisz naturalną różnorodnością to współczuję ci. Trzeba być niezłym ignorantem, żeby nie doceniać różnorodności.
Dlatego żaden organ, żadna instytucja nie powinna być czuła na takie apele. Żaden apel do mnie nie trafił, bo odwołuje się do emocji, a trzeba być słabym żeby ulegać emocjom. Tylko przeleciałem obrazkami i nawet nie patrzyłem na napisy...
Odpowiedzteż tak uważam(z wyjątkiem na zwierzęta) mimo to nowa prawica po za Korwinem to hołota o ile wycięcie ruchu Palikota z życia politycznego jest słuszne to wpuszczenie nowej prawicy do sejmu to błąd...no chyba ,że będą dostawać instrukcje z Brukseli od Korwina
Brawo. Stąpasz mocno po ziemi, wow. Jak terminator bez uczuć, wow. Jak Hitler, wow.
Zapnij pasy bo możesz zostać kaleką - to emocje czy raczej prosta kalkulacja: chcę zmniejszyć szanse na zostanie kaleką w wyniku wypadku - zapinam pas?
Nobby: mnie nie interesuje czy ktoś zostanie kaleką,ale martwi mnie, że może spowodować wypadek. Na przykład jeżeli przy bardzo gwałtownym chamowaniu trup wyleci na jezdnię.
Strasznie smutne, reklamy z małpką i foką bardzo mnie poruszyły. Dzisiaj trzeba wstrząsnąć, żeby przekaz wyróżnił się spośród innych i przełamał zobojętnienie.
Odpowiedz"Podczas lata pierwsza pomoc potrzebna jest nie tylko na plaży"...... tu mamy odniesienie do rzeczywistości. EFR np wycofało oddychanie usta - usta z programu nauczanie pierwszej pomocy bo dochodziło do zaniechania wszelkich działań ze względu na wstręt czy obawę zakażeń (raczej nierealną). Ograniczono się tylko do masażu serca - lepsze to niż nic...... ale każdy bardziej uświadomiony ratownik wykona 2 oddech na każde 30 ucisków. Ponadto są jednorazowe maseczki które można położyć na usta poszkodowanego (zapakowane nie różnią się od prezerwatywy i mieszczą w portfelu).
Odpowiedzco ty pieprzysz... niczym sie nie zarazisz przez ślinę, wymiociny, krew? dajmy na to masz opryszczkę, gościa pobito krwawi z jamy ustnej, powodzenia z dożywotnią walką z hiv wzw itp, nie mówiąc o chorobach przenoszonych przez ślinę jak cytomegalia, herpewirus ( wirus opryszczki ) czy mononukleoza, dalej masaż serca, lepsze to niż nic... głupszych słów nie słyszałem, w począ tkowym stadium jest to najważniejsza kwestia, bo podczasy wymiany gazów, 100% tlenu nie ucieka a pewna część zostaje, dodatkowo pozwoli utrzyać wymianę gazową i produktów metabolicznych z tkanek i nie dochodzi do skrzepnięcia krwi co daje nam że nie dojdzie do zatorowości płucnej, zanim pogotowie przyjeddzie również wytworzymy dla nich ciśnienie w tętnicach i rzyłach co pozwoli na szybką podaż płynów i leków, można by to wymieniać jeszcze godzinami, ale dobre i tyle. każdy uświadomiony ratownik wykona 2 oddechy na każde 30 uciśnięć? haha nie no, dobry ratownik to zddrowy i żywy ratownik, maseczki o których mówisz mają zastosowanie co najwyżej do fantomów, i filtr nie chroni cię przed żadnymi wirusami i bakteriami, maski ddo stosowania na ludziach nazywają sie pocketmask, i nawet do kieszeni sie nie zmieści a do tego swoje kosztują
Piękne i bardzo mądre plakaty. Piękne nie w sensie sztuki, tylko w sensie przekazu. Bogate we wszystko, co powinny zawierać. Dają do myślenia. I nie, nikt nie posunął się za daleko w żadnym z nich.
Odpowiedzdemot jest spoko, tylko, jak to się często zdarza z galeriami, jego tytuł jest źle dobrany. 1. nie wszech czasów, bo widzimy tylko nowe reklamy, a te z lat 50 czy 60 były o wiele bardziej kontrowersyjne. 2. przynajmniej według mnie nie zostały przekroczone żadne granice, chociaż reklamy są miejscami drastyczne, ale poruszają ważne sprawy, więc powinny takie być
OdpowiedzMocne, szczere, konkretne, bezpośrednie... podoba mi się, jestem za.
OdpowiedzSzokujące i kontrowersyjne? Przecież to są normalne plakaty kampanii społecznych.
OdpowiedzZgadzam sie w 1000% to są świetne kampanie społeczne. Ta z pasami bezpieczeństwa albo ta małą w sukięce z rąk są świetne. Dobitne i widoczne.
OdpowiedzPrzynajmniej ludzie zwrócą na nie uwagę i może coś zrobią. Bardzo fajne i pomysłowe wykonanie.
OdpowiedzAutor nie błysnął podpisem. Taka forma konstrukcji plakatu zapewnia czytelny i silny przekaz. A ze wszystkiego co tu zostało pokazane może ze 3 mogłyby zostać uznane za nazbyt drastyczne dla nieletniego odbiorcy. Wszystkie za to spełniają swoje zadanie.
OdpowiedzKontrowersyjne ? HAHA.. to ty chłopcze jeszcze gówno w życiu widziałeś
OdpowiedzNie widzę w nich nic kontrowersyjnego. Prawdę pokazują!
OdpowiedzJak ktoś zauważył są to plakaty kampani społecznych. Naprawde popier****e reklamy sa takie jak te:
Odpowiedzhttp://mypetjawa.mu.nu/archives/gym-ad_2.jpg
http://www.thedrum.com/uploads/drum_basic_article/85382/main_images/circuit%20factory%20ad_0.png
co szokującego lub kontrowersyjnego w tym że można uratować czyjeś życie oddając krew? To piekna misja
OdpowiedzMocne sa, ale jak widać do ludzi nie docierają nawet mocno pokazane plakaty..
OdpowiedzMocne i wstrząsające, dające tym samym do myślenia. Uważam, że dobre ale podpis do d...y.
OdpowiedzZamiast tworzyć psychicznie popieprzone reklamy wystarczy trochę wyobrraźni http://www.bumovista.pl/galerie/i4031
OdpowiedzNajlepsze o papierosach.
OdpowiedzDożyliśmy czasów, w których przekazanie najzwyklejszych prawd jest szokujące... Poza tym męczy mnie już ta ciągła walka o nie testowanie na zwierzętach. Schabowy zjedzony ekolodzy kochani? Kotlecik i kiełbaska na drzewach urosły? Nie cierpiały w rzeźni? Przykro mi, ale na ołtarzu nauki trzeba czasem złożyć ofiarę, jeśli chcemy mieć postęp. W antycznej Grecji robiono wiwisekcję (czyli cięli na żywca, żeby sprawdzić jak to wszystko działa) na przestępcach i mieli świetnie rozwiniętą medycynę. Czemu by nie wykorzystać gwałcicieli, morderców czy pedofilów? Po cholerę ich utrzymywać na koszt państwa? Ja rozumiem, że może być niewinny, ale jak są niezbite dowody albo przyznanie się? Taki Breivik by się nie nadał? Wstyd się przyznać, ale gdyby nie obozy śmierci i wojny to dzisiejsza medycyna nie wyglądałaby tak jak wygląda.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 March 2017 2017 17:11
Odpowiedz