Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
2955 3091
-

Zobacz także:


A Antonio1985
+51 / 91

Sęk w tym, że to kolejny problem stworzony przez lewicę. Kiedyś w szkole były ZASADY. Jeżeli jakiś uczeń zachowywał się jak wymieniony w democie prześladowca to wylatywał ze szkoły z tzw "wilczym biletem". Niestety przyszła lewica i stwierdziła, że KAŻDY musi skończyć podstawówkę i dlatego ciągnie się przez wszystkie klasy taką patologię, byleby niesforny dzieciak jak najszybciej opuścił szkołę.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 June 2014 2014 9:25

T TeslaThevenin
+3 / 41

Antonio1985 doucz się jak powstał obowiązek szkolny lepiej, bo takie bzdury gadasz, że masakra.

AVictor
+18 / 22

Napisz jeszcze nazwę szkoły może komuś uda się coś zrobić z dyrekcją by podobne sytuacje nie miały miejsca... Twój syn dobrze zrobił (jeżeli już wszystkie inne metody polubowne zawiodły, szkoła nic z tym nie zrobiła a uczeń nadal się znęcał to ile można wytrzymać) też trenuje sztuki walki i wiem że większość osób trenujących jest dość spokojnych, by komuś zrobili krzywdę to ta osoba naprawdę musi się postarać... Najgorsze jest to że teraz system uczy że oprawca ma lepiej niż ofiara!

A Antonio1985
+11 / 39

@TeslaThevenin: Bzdurą jest założenie, że każdy musi skończyć szkołę. A złodziejstwem jest to, że ja płacę za czyjąś edukację.

A Antonio1985
+19 / 35

@TeslaThevenin: W XIX wieku był już obowiązek szkolny, ale niesforną patologię, ze szkół wyrzucano tak jak być powinno, a dziecko traciło "prawa szkolne" i rodzice sami musieli zadbać o edukację swojego dziecka. Dlatego rodzice PILNOWALI, by ich dziecko w szkole zachowywało się porządnie. Teraz jednak panuje lewicowa "moralność", więc jak wyrzucić dziecko ze szkoły? Zabrać jej przywilej darmowej edukacji? To nie dopuszczalne i nieludzkie! /// Obowiązek szkolny to jedno a niemożność wyrzucenia dziecka i ze szkoły (czyli założenie, że każdy musi skończyć szkołę) to drugie. Gdybyś pomyślała chwile przed napisaniem komentarza to byś dostrzegła tą różnicę.

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 3 June 2014 2014 10:39

A Antonio1985
+8 / 28

@TeslaThevenin: Poczytaj sobie literaturę, np. Bolesława Prusa, Henryka Sienkiewicza to będziesz wiedziała jak wyglądała polska szkoła XIX wieku. Zarzucanie Korwinowi braku logiki, a tym bardziej lewicowych poglądów jest co najmniej żałosne. /// Obowiązek szkolny to przymus nałożony na rodzica posłania dziecka do szkoły, a nie przymus nałożony na szkołę aby KAŻDE dziecko ukończyło szkołę. Notorycznie źle zachowujące się dzieci winny być wyrzucane ze szkoły. A to rodzic zgodnie z obowiązkiem szkolnym ma obowiązek znaleźć mu nową szkołę. Szkoła natomiast ma prawo strzec inne szkoły o „niewygodnych uczniu” wysyłając tzw. „wilczy bilet”. Tak w NORMALNYM kraju powinno to wyglądać. Niestety lewica odwróciła jak zwykle kota ogonem chroniąc biednie dzieci z trudnych rodzic, zamiast chronić normalne dzieci przed dziećmi patologicznymi.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 3 June 2014 2014 11:34

~ewelina01
+2 / 4

@kamil1024 - zdolność do fizycznej obrony przed atakiem to głównie domena mężczyzn, dlatego mówi się o męskości i jest to jedna z cech uważanych za męskie. Pewnie, że są wyjątki, ale nie bez powodu mamy mistrza Pudzianowskiego, z którym raczej żadna babka się nie zmierzy... A o prawdziwej męskości mówimy, kiedy siła jest używana w słusznej sprawie.
Ja mam syna w przedszkolu i spotkało go coś podobnego. Cały czas zaczepia i popycha go chłopaczek mniejszy o pół głowy. Jeden raz próbował się bronić, to popchnął chłopaczka za mocno i ten się wywrócił, narobił krzyku, i oberwało się mojemu synowi. Nauczycielka na 25 dzieci i nie widzi albo nie chce widzieć co się dzieje. Kiedy się o to pytałam, to mnie zbyły. Najgorsze, że nie mogę wypisać syna z przedszkola, bo mamy cholerny 'obowiązek szkolny' i tu zgadzam się z Antonio1985 - nie powinno być przymusu, bo to rodzi straszne patologie.

rafik54321
0 / 0

Ja uważam tak, że w nowej grupie lepiej na początku komuś (kto próbuje nas zgnoić) dać wpieprz niż lecieć do nauczycielki. Bo nawet gdy przegrasz to i tak nie jesteś łajzą.

D dragonman32
0 / 0

Tych co do szkoly przychodza w chu.a leciec wypi.rdalac bo tylko dezorganizuja lekcje tym ktorzy chca sie wyksztalcic

jarasdegras
+2 / 6

Antonio1985 jesteś chory z nienawiści, czy tylko głupi?

P pieszczoch91
+26 / 44

Jeżeli dla ciebie "bronienie się siłą to nie jest męskość, bronienie się w inny sposób to też nie jest męskość" To radze ci od razu poinformować o tym swoją żonę i dzieci. Przynajmniej będą wiedzieli, że jak ktoś im wyrządzi krzywdę to nie mają na kogo liczyć. Dla mnie obrona siebie i swoich bliskich to jest synonim męskości. Dla ciebie co? telefon na policję i sprawa załatwiona?

KTU
+11 / 35

kamil1024 a kostium na paradę miłości masz już wykrochmalony? Mam nadzieję że pisząc to masz na myśli po prostu to że jak ktoś jest prawdziwie męski to nawet go nikt nie zaczepi bo po prostu budzi odpowiedni respekt wyglądem. Jak to obrona nie ma nic wspólnego z męskością? Obrona swojej godności to nie jest męstwo? A obrona swojej rodziny w każdy możliwy sposób to nie jest znak rozpoznawczy nie tylko mężczyzny ale samca każdego gatunku. Czy Ci się to podoba czy nie siła w dużej mierze jest wyznacznikiem męskości i nie chodzi o to żeby być troglodytą lejącym wszystkich dookoła ale żeby po prostu mieć wartość bojową kiedy to będzie potrzebne a Ty ze swoją teorią jesteś tylko pseudo-oświeconą ciotą.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 3 June 2014 2014 8:54

KTU
+5 / 15

TeslaTevenin ta Twoja ostatnia wypowiedź jest tak głupia że aż wstyd że masz nazwisko Tesli w nicku (ale podejrzewam że to efekt tego że jesteś jakimś "oświeconym" osłem z forum typu davidicke.pl i stąd takie dopinanie sobie łatki nauki wraz głupimi rozprawkami na temat tego że obrona fizyczna to nie męstwo). Jaki islamista? Wiesz w ogóle co to jest godność? Jeżeli załóżmy w szkole ktoś notorycznie kogoś obraża, pluje na na niego, niszczy mu jego rzeczy, upokarza w obecności dużej ilości ludzi w tym przede wszystkim w obecności dziewczyn itd. to wtedy odbiera mu godność. No ale rozumiem że trzeba być "oświeconym" i tak miłować wszystkich że na wszystko trzeba sobie pozwalać bo wtedy jest się "mądrym" a użycie siły w swojej obronie jest be bo to "barbarzyństwo" (tak słabi muszę sobie tłumaczyć swoją nieporadność). Kurde jak ktoś ma sprany mózg różnymi równościowymi teoriami to potem trzeba mu tłumaczyć nawet takie pojęcia jak godność czy honor :) Sorry ale to że w islamie są zabójstwa honorowe za jakieś gówna które oni uznają za "splamienie honoru rodziny" to oznacza że jak ktoś np. będzie oczerniał moją rodzinę a ja będę to prostował i bronił honoru swojej rodziny to jestem tak samo zły jak islamista? :D (widzę że nie dostrzegasz subtelnej różnicy że tam pewne pojęcia są po prostu wypaczone).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 June 2014 2014 10:30

Koviru
+5 / 9


kamil1024 bo to JEST męskość ?? za takiego od zawsze uważano mężczyznę ?? bo SIŁA jest domeną mężczyzn ?? bo ogólnie mają więcej mięśni od kobiet ? bo są średnio więksi ? bo od niepamiętnych czasów kształtował się wizerunek potężnego "wojownika" jako mężczyzny , kogoś kto zawsze potrafi opanować swój strach i nie da sobie w kaszę dmuchać??

K kamil1024
-5 / 9

Koviru, ty też nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Po raz kolejny - każdy, jeśli tylko ma siły, się broni, gdy jest atakowany (chyba, że z jakichś ważnych powodów decyduje się tego nie robić, ale to inny temat). Wg ciebie, jeśli kobieta się broni, to jest męska? Jeśli ktoś zaatakuje kobietę używając siły, to ona będzie się bronić też jej używając (chociaż kobiety o wiele częściej sobie na to pozwalają, nawet, jeśli nie są atakowane siłą, właśnie dlatego, że są uważane za słabe). I co, to sprawia, że jest męska?

Z ziemekzz
+1 / 1

"W dupie byłeś, gówno widziałeś" - taaaa, bo niby bycie pi*dą i zbieranie wpi***olu codziennie jest męskie? Aha, już widzę jakbyś sobie poradził w mojej szkole... Poza lekcjami przeżwałbyś tam z takim podejściem tylko 3 rzeczy: wpie**ol, wp***dol i jeszcze raz w***rdol, każdego (albo prawie każdego dnia). Oczywiście mówię o podstawówce i gimnazjum, bo w dobrych liceach takich rzeczy już nie ma - albo moim po prostu było nadzwyczaj spokojnie)

S sgtka
+7 / 29

kamil, idź sobie dziecko rurki wyprasuj, jeśli nie rozumiesz, że mężczyzna czasem MUSI (bo został przez kogoś zmuszony) sięgnąć po argumenty ostateczne. I tak - prawdziwy mężczyzna WIE kiedy może sobie na to pozwolić. A sprawiedliwość na końcu przypowieści? Będzie wtedy, kiedy dyrektor szkoły nie zrozumie dobrych słów i trzeba mu będzie tłumaczyć inaczej. Sprawiedliwość to nie jest prawo - to są dwie absolutnie RÓŻNE rzeczy. I aby stała się w tym wypadku sprawiedliwość - to trzeba olać prawo!

Odpowiedz
T TeslaThevenin
-2 / 24

pytanie: czy kobieta to moze w twoim łaskawym mniemaniu komus wpie..., jak zostanie zmuszona? ja bym na przyklad chciala wpierdo lic korwinu mikke, uwazam ze mnie zmusił do tego. czy w tym wypadku bedzie to kobiece zachowanie, czy meskie? w ogole zdajecie sobie sprawe, ze nazywajac bicie sie w ostatecznosci "meskim" to jest to w czystej postaci GENDER?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 June 2014 2014 10:03

Novilius
+1 / 9

To nie jest gender, czy Cię to zdziwi czy nie, ale są jeszcze na tym świecie ludzie którzy uważają, że powinni być prawdziwi mężczyźni i prawdziwe kobiety - czytaj damy, które nie angażują się w bójki.

A Aster81
-1 / 1

Za pobicie zwykle taki mezczyzna konczy z zawiasami.
I opinia bandyty.

Jak inaczej wytluamczysz dyrektorowi?
Za same grozby bedziesz mial zarzuty. Za napasc na dyr skzoly dostaniesz kratki.

T toastt
0 / 0

Mortar i pare osób powyżej dobrze prawią. Jeśli zawiodły wszelkie polubowne metody zapobiegawcze takim "żartom", to ten chłopak dobrze zrobił, ponieważ nie zapominajcie o tym, że przemoc fizyczna to jedno, a przemoc psychiczna to drugie. Ciekawe co jest lepsze, parę siniaków i wreszcie załatwienie sprawy, czy może samobójstwo chłopaka albo nie przejście do następnej klasy, skoro w szkole skupia się na odpieraniu zaczepek swojego "kolegi" zamiast na nauce. Jeżeli wszelkie dyplomatyczne sposoby zawodzą, to trzeba sięgnąć po stare, sprawdzone środki. Niektórym tutaj za bardzo lewactwo wkradło się do głowy.

~jacob000
+17 / 21

Lepsze słowo to spacyfikował. My też za dzieciaka różne rzeczy robiliśmy sobie nawzajem, ale za moich czasów podstawówki wszystko brało się na klatę a nie jak teraz dzieciaki jak przyjdzie do konsekwencji to oni biedni i poszkodowani. Skoro był taki mocny w robieniu żartów to teraz, ktoś mu zrobił żart. Skoro przez x razy przyjmował te "żarty" na klatę to w każdym kiedyś się cierpliwość kończy. Nauczyciele olali sprawę to uczeń sam zrobił porządek.

Mortar93
+6 / 8

~Gallathea, idź bądź idiotą gdzie indziej. Cierpliwość tego chłopca po prostu się skończyła i sam musiał zrobić porządek z gnojem. Jak durni nauczyciele nic nie zrobili, to jakie miał wyjście. "Czyli twój syn, trenujący sztuki walki, pobił kolegę, okularnika, z tego powodu, że nie podobały mu sie jego żarty słowne a także po to by zyskać poklask koleżanek?" I ty śmiesz jeszcze mówić o propagandzie ?. No tak, np. wyzwiska, uraganie to tylko niewinne żarty słowne, żałosny jesteś. Chciałbym zobaczyć jak ciebie by tak dręczono.

Xar
+19 / 21

A na "wine" tego meczonego to sie nagle jakos dowody znalazly? Mi kiedys rodzice powiedzieli cos bardzo madrego - "nie bij sie z nikim. Jak ktos Cie zaatakuje, to przywal mu tak, zeby juz wiecej nie chcial tego zrobic-spierz go raz, a porzadnie i nie bedzie wiecej problemow".

Odpowiedz
X xxxl12
+6 / 6

Wszystko fajnie, tylko jedna sprawa... agresja nie równa się męskość, a to co zrobił chłopak w historii to nie była agresja, tylko obrona własna.

A Aster81
+1 / 1

Co ma agresywnosc do meskosci?

~SQRT
+2 / 2

Za taką decyzję dyrekcji na miejscu ojca poszedłbym tam i im też spuścił wpierdo*

Odpowiedz
A Aster81
0 / 0

Tja.
Kazdy pierwszy do bicia i odsiadki.

A Aster81
-2 / 4

Przesladowania w szkole sa stare jak swiat.
Wlasnie lawica je tepi.
Prawica uwaza ze to normlana walka o pozycje i pokazywanie meskosci.

T toastt
0 / 2

Lewica tępi agresję w szkole powiadasz? Toż ta sytuacja ukazana przez autora demotywatora pokazuje tą Twoją lewicę (lewiznę). Głaskać po głowie agresora, ofiarę przyuczyć, że agresor też człowiek i że powinna w imię poprawności politycznej przyjmować ataki agresora, bo jak to tak? Uderzyć agresora w obronie własnej?
Prawica nie każe, jak to Ująłeś, walczyć o dominację. Prawica głosi, że walka jest ostatecznością, natomiast zawsze trzeba próbować metod dyplomatycznych, a w tekście powyżej doskonale ukazano, że wszelkie metody zawiodły, więc trzeba było sięgnąć po osateczną broń.

~wurstK
+9 / 9

ch..j z oceną za rok będzie druga , w p i e r d o l zostanie na dłużej.

Odpowiedz
fejk366
+4 / 4

Heh,dokładnie.Byleby tylko w ostatniej klasie nie nasrać sobie w papiery :D

~magic_123
0 / 0

Gratulacje dla syna mialem podobna sytuacje na poczatku tego roku w szkole kiedy jeden z najstarszych uczni (4 technikum) dokuczal uczniom z klasy 1 w tym mi ;P "wchodzil z bara" glupie teksty itp gdy zrobil to poraz 1 odpuściłem mu ale gdy zrobil to 2 raz jzu nie bylo odwrotu niestety ucierpial tez jego kolega ktory probowal mu pomoc i oberwal a "BOHATER" lezal na podlodze i gdy przybiegl nasz kochany WF-ista rozplakal sie i mowil "co ja ci zrobilem" poczym kochany nauczyciel zgosil mnie na policje i dostalem nagane przy wszystkich uczniach od derektora ;)

Odpowiedz
borekpp
+1 / 3

Dzieci to szczwane bestie . Może to twój syn z bliżej nie znanego powodu (zwrócenie na siebie uwagi, zemsta na koledze, wzbudzenie współczucia ,czy inne takie tam), wymyślił historyjkę o znęcaniu się nad nim i odwrócił kota ogonem. Dzisiejsi młodociani taką potrafią wersję wymyślić ,że można nawet niewinnie pod prokuratora podpaść.

Odpowiedz
~Viktim
+8 / 8

W ogóle mnie to nie dziwi. Gdy sam byłem w gimnazjum prześladowany, to też sprawa była zamiatana pod dywan. Gdy jednak wypiąłem się na taką "pomoc" szkoły i wziąłem sprawy w swoje ręce, to okazało się, że to ja jestem ten zły i winny. -.-

Odpowiedz
~yestaksi
0 / 0

Chłopie złóż skargę do Trybunału Praw Człowieka - wszak "jeśli naruszenie nie tykalności cielesnej spowodowało wyzywające zachowanie ..." to mu zaraz zmienią świadectwo na takie z paskiem ;)

Odpowiedz
Krzysiek9375
+3 / 3

moja mama pracuje w szkole, jest pedagogiem i nauczycielem biologi. I powiem wam, ze w tych szkolach to jest przeyebane. Jakis szczyl mowi do nauczycieli "pokaz cycki", albo atakuje nauczyciela, a nauczyciel nic nie moze zrobic. Jedyne wyjscie to zaprowadzic do dyrektora (chociaz wiadomo ze taki delikwent nic sobie z tego nie zrobi). Moja mama tak zaprowadzila jednego, a dyrektorka powiedziala, ze to nie jej sprawa. Nikt nie chce sie w to mieszac bo jakis bezczelny szczon sie poskarzy i bedzie, ze nauczyciele sie znecaja nad biednym dzieckiem. Paranoja

Odpowiedz
T toastt
+1 / 1

Niestety teraz tak jest. Nauczyciela traktuje się jak tyrana, a uczeń jest zawsze tym dobrym, tylko nauczyciel jest zły. Ja mam szacunek do nauczyciela, bo z pewnością przeżył o wiele więcej ode mnie, ma większe doświadczenie i jest w szkole by nauczać, jak sama nazwa wskazuje, oraz by wychowywać, w wypadku kiedy rodzice zawiedli. Niestety, w dzisiejszych czasach nauczyciel ma jakby spętane ręce w kwestiach wychowywania, ponieważ nie może tak jak rodzic dać klapsa, czy zwyczajnie opierniczyć, bo to jest albo znęcanie psychiczne, albo znęcanie fizyczne. Pozdrowienia dla mamy.

~Olafia80
+4 / 4

W szkole podstawowej sluzylam jako " worek treningowy" jednemu z kolegow klasie. Nietrudno sie domyslic ze byl wiekszy ode mnie... Wychowawczyni miala to gdzies i kompletnie nie zwracala na to uwagi, a ja sie unioslam honorem ze skarzyc nie bede;) Ktoregos dnia nie wytrzymalam nerwowo... Mialam wtedy 9 lat i starszego brata, ktory podpowiedzial mi co mam zrobic. Gosciowi spuscilam manto;) za to jego mamusia przyszla na skarge do moich rodzicow...ze jej syna pobilam!!! Rodzice wyrzucili ja za drzwi a ja wreszcie mialam swiety spokoj i szacunek w klasie jak nigdy dotad;)

Odpowiedz
~ikaaaaaa
+1 / 1

eh miałam podobną sytuacje mój oprawca przed rodzicami i dyrektorką robił z siebie ofiarę jako ze jego mama była przyjaciółką mojej rodzicielki więc moja mama nic z tym nie robiła bojąc się reakcji koleżanki.Jak można się domyślić moja psychika na tym bardzo ucierpiała zamknęłam się w sobie na dobre ,miałam wiele złych myśli na swój temat do tej pory mam problemy z nawiązaniem kontaktu z obcymi osobami.Dlatego walcz o dobre imię swojego syna wspieraj go bo takie cwaniaczki potrafią się świetnie wybielać i dzieciak samo sobie nie poradzi powodzenia.

Odpowiedz
~Aaa231
+4 / 4

Młody nauczy się bronić przed psychopatami, a nie siedzieć cicho w kącie i czekać aż zrobią ci coś złego.

Odpowiedz
Skorpion91
0 / 0

no tak ale chodzi im o niesprawiedliwość a nie o to ze zostali jakos strasznie bardzo ukarani

~adamm_1990
-1 / 1

ja bym spuścił manto dyrektorowi jeszcze żeby wiedział co na przyszłość ma robić. W mojej podstawówce to było tak że jak ktoś coś przeskrobał to w trakcie lekcji wszystkie klasy wychodziły na korytarz i był psychiczny wpi.....dol od dyra i każdemu się wszystkiego odechciewało i był spokój przez miesiąc. niestety jak dyro jest cipa to nad gnojami nie zapanuje.

Odpowiedz
A Aster81
0 / 0

Na pewno "bys spuscil manto dyrektorowi".
I poszedl siedziec.

W internetach wszyscy twardzi, a w realu niema chetnych na kratki ;)

~bazyldd
0 / 0

autor demota chyba nie doczytał ostatniego zdania, wysmianie sposobu rozwiazywnaia przemocy przemoca

Odpowiedz
fejk366
0 / 0

Heh,skąd ja to znam-jakbym czytał historię o sobie.Wiadomo,że na zadnego kretyna nie działa pogadanka z psychologiem,wychowawcą,dyrektorem i innym chu.jem mujem.Skur.wysyństwo trzeba tępić wszelkimi możliwymi sposobami,a to że ,,zasady" w szkole są takie a nie inne to czasami można sobie samemu kłodę pod nogi rzucić.W każdym razie nie zabiją go za to,a menda nauczyła się,że jak będzie tak dalej w ch.uja leciał to będzie miał obie nogi połamane :) Najgorzej jest w dobrych szkołach średnich bo tam za takie coś od razu wywalają gościa za burtę,nie ważne że ktoś go wkur.wiał przez pół roku,ważne jest to że podbił temu komuś oko,no ale w takiej sytuacji zawsze można poza szkołą obić ryj (w przypadku konfidenta najlepszą receptą jest-3 litry wódki dla grupki osiedlowych dresów i oni sami się tym zajmą :D)

Odpowiedz
A Anetolij
-1 / 3

Skąd ja to znam? Sam kiedyś byłem prześladowany, a gdy brałem sprawy w swoje ręce było jeszcze gorzej więc dawałem się.

Odpowiedz
D daclaw
+5 / 5

Cóż, niech się dzieciak uczy, że tego rodzaju techniki wyjaśniania spraw spornych stosuje się w ustronnym miejscu i bez świadków.

Odpowiedz
DJozor
+3 / 3

Ocena za zachowanie? Są w życiu ważniejsze rzeczy :) Jednak jak to bywa z historiami na demotywatorach, wątpie, że takowa miała miejsce naprawdę

Odpowiedz
Skorpion91
+3 / 3

miałem to samo w szkole,jak ktoś albo czasami nawet w kilku się czepiali do mnie przezywali,ciagali i ośmieszali to "nikt nic nie widział , nikt nic nie slyszal" a jak w końcu puscily mi nerwy i się rzuciłem na jednego i go obilem po gebie to od razu była afera wzywani rodzice i ogolnie byłem bandyta którego strach się bac,takich mamy idiotow w szkole i w całym społeczeństwie,pozdrawiam sam mistrz z tej strony mowi ;]

Odpowiedz
JanMariaWyborow
+3 / 3

To nie ma nic wspólnego z lewicą, to nieudolność i wdupiemanie nauczycieli. Nic nowego. A chłopak ma lekcję na życie: Jak cię atakują, broń się, ale w ukryciu, bo prawo nie będzie po twojej stronie.

Odpowiedz
I iyokaishi
+3 / 3

a lać na system. lać na całą "dyrekcję". to ty, człowieku wychowujesz SYNA.

Odpowiedz
~sasu_75
+1 / 1

Ważne aby rodzice ich uczyli co jest dobre, a co złe. To my jesteśmy autorytetami, nie nauczyciele. Jednak trzeba uważać bo poczucie dominacji i bycia silniejszym od innych może przynieść równie niepożądane skutki.

Odpowiedz
~mpsk2
0 / 0

Pamiętam jak ziomek by zdać do gimbazjum musiał wyrecytować alfabet. I tak mu się nie udało, a został przepuszczony.

Odpowiedz
~VincentV
0 / 0

Kiedyś sam byłem w podobnej sytuacji.Tylko że dokuczało mi dwóch podpasionych,mojego wzrostu zasrańców,na początku bili mnie wspólnie,ale nie dawali rady,Ja rzuciłem się na jednego z nich,obaliłem go na dywan i zacząłem ostro napierdzielać,po czym drugi okładał mnie pięściami po głowie i plecach.Cała sytuacja działa się na końcu sali w czasie przerwy(2 kl.sz.p)akcje końcową zauważyła wychowawczyni siedząca na początku sali następnie podeszła odciągając mnie od tego spaślaka na którym siedziałem,i przy całej klasie nawrzeszczała na mnie mówiąc po nazwisku i wyzywając od chuliganów(większa część klasy która nie widziała od początku całego zdarzenia patrzyła się na mnie jak na niewychowanego dzikusa,stając tym samym po ich stronie)a tłuściochów pytała się czy nic im nie jest.Czułem dumę i rozgoryczenie.P.s oceńcie moje opowiadanie pod względem technicznym.piszę po nieprzespanej nocy :)

Odpowiedz
A Aster81
0 / 0

A starczy dac dziecku dyktafon/ukryta kamere.
Potem powiadamiamy dyrekcje i juz.

Odpowiedz
~SP
+1 / 1

A następnie zostanie oskarżony o nielegalne nagrywanie i podsłuch, i w ostateczności nagrania nie zostaną wykorzystane przeciwko napastnikowi. Nie wspominając o tym, że napastnik się wyprze, "bo rozmowa była sterowana", lub "jest niepełna i pozostawia wiele niedomówień".

K krzyk1984
-2 / 2

mugł mu takie wierdols spuscic zeby juz nie mał siły buczec a puzniej raz na tydzien powtórka z rozywki bo taki buc francowaty niczego sie nie nauczy

Odpowiedz
~dr_pi
0 / 2

No nie wiem, czy spuszczenie komuś manta to dowód na męskość... ale do niektórych tylko taki argument przemawia, fakt. Czasami aż noga świerzbi...

Odpowiedz
~bambinka
0 / 2

jak kiedys dokuczalam kolezance nie dosc ze dostalam linijka w szkole po lapach, to w domu spucili mi kolejny wpier*l. Juz mi sie odniechcialo wybrykow dlupich. Promujcie dalej bezstresowe wychowanie.

Odpowiedz
~Twoja_Śmierć
0 / 0

Kurna nawet nie chodzi o kastrowanie męskości. Ale tak to właśnie jest, masa rozwydrzonych bachorzysk nęka psychicznie, a bywa że i nawet fizycznie słabszych od siebie I TEGO JAKOŚ MAGICZNE KURDE MAĆ NIE WIDAĆ! Nie powinien go bić, to fakt, ale też nie powinno dojść do takiej stuacji że jest nękany.
Bo nie można nic z tym zrobić bo nie ma dowodów. Nawet nie o to chodzi, że go nie ukarali tego prześladowcę, no przecież skąd ma dziecko wiedzieć, że robi źle jak nikt go nie kara i wszystko uchodzi mu płazem. A gdyby wychowawczyni zależało na prawdę na znalezieniu dowodów to by je znalazła. Takie są polskie szkoły. I nie zwalajcie na lewicę bo to też wasza broszka rodzice by dobrze wychować dziecko!!

Odpowiedz
~Blikbklank
+1 / 1

czyli co, przemoc to rozwiązanie? chyba jednak autorowi się coś pomyliło.

Odpowiedz
~Poszkodowany
0 / 0

Miałem taką samą sytuację, aż pewnego dnia w szatni po wf, zostałem pierwszy zaatakowany z partyzanta przez takiego gościa, spuściłem mu wpier***, aż teraz żałuję, że nie mocniej, po czym wszedł nauczyciel (spokrewniony ze mną) wyprosił resztę chłopaków, żeby dowiedzieć się co się stało, no i oczywiście zadał kilka pytań. Dziesięć minut później dowiaduje się, że ten gościu poleciał do dyrektora i powiedział, że nauczyciel go pobił, o mnie nawet nie wspomniał, a nawet wypierał się, że był między nami jakikolwiek konflikt. Dyrektor nie lubił spokrewnionego ze mną nauczyciela i to był idealny pretekst, żeby go wyrzucić. Teraz 4 lata po tym incydencie sprawa w sądzie dalej się toczy, ten gość z każdym zeznaniem był coraz bardziej poszkodowany, zaczęło się na tym, że płakał u dyrektora, teraz w zeznaniach już doszło do tego, że był taki przerażony, aż zsikał się i zesrał w gacie, zapewne, żeby dodać dramaturgii. Oczywiście zeznania ok. 10 chłopaków z szatni mówiące, że on mnie pierwszy zaatakował i stoczyliśmy bójkę nic nie pomogły.
PS. Żeby było ciekawiej zostało TYLKO mi obniżone zachowanie, poza tym zostałem przeniesiony do innej klasy, a tamten gościu? Ledwo co zdał i poszedł do słabej zawodówki (nie, że zawodówki są czymś złym, po prostu ta jest strasznie słaba). Przez tą całą sytuację dostałem nerwicy...

Odpowiedz
~HUJNIK
0 / 0

na początek.. to bym sam sk*syna wział za łachy.. SRAJCIE NA POLSKĄ OŚWIATĘ.. JEST GÓWNA WARTA.. MINISTROWIE TO PSY.. SRAĆ NA BEZRADNĄ WYCHOWAWCZYNIĘ.. wziąć chama za kołnież za rogiem.. albo.. BYĆ DUMNYM Z OBNIŻONEJ OCENY ZE SPRWOWANIA.. W*EBAĆ WYCHOWAWCZYNI.. I DYREKTOROWI.. I ZAPYTAĆ CZY CHCĄ JESZCZE..

Odpowiedz
~stereotyp34
0 / 0

Dosłownie nic się nie dało zrobić- oczywiście po za przepisaniem syna do innej szkoły też....

Odpowiedz
~frondla
0 / 0

bzdury to bajka o wymarzonym synu , zaspokajanie ambicji własnych nakładanych na swoje dzieci , pozdrawiam :)

Odpowiedz
0 / 0

Niedokładnie zacytuję kogoś, kto na innym portalu wypowiedział się w podobnej sprawie.

"Miałem 12 lat. Byłem bezradny wobec oprawcy, więc zwróciłem się o pomoc do ojca. Ten zabrał mnie do szkoły, podszedł do oprawcy, porozmawiał z nim może 2-3 minuty, nawet nie wyjął rąk ze spodni. Potem wrócił, poszliśmy do samochodu, a kiedy wracaliśmy, powiedział do mnie: synu, jestem z ciebie dumny, że zwróciłeś się o pomoc do ojca, zamiast samemu zrobić coś głupiego, czego potem długo byś żałował".

Odpowiedz
~Zuz12
0 / 0

Niestety taka jest prawda. Jak ktoś kogoś prześladuje, dokucza, doprowadza wręcz do płaczu - to nic, nie ma dowodów. Jak nagle ten dręczony się odgryzie to mu obniżają zachowanie i on jest wszystkiemu winny.

Odpowiedz