Znowu Azja, tym razem północnowschodnia. Kto nie ma ochoty na zapłodnione kacze jajo, gotowane żywcem?
Kogoś naszła ochota? Może pojechać na Islandię i spróbować serduszka tego uroczego zwierzątka.
Znana także jako “żywa i martwa” ryba. Potrawa pochodzi z Tajwanu, jednak jej przygotowanie jest tam już nielegalne, więc częściej można ją spotkać w Chinach. Trick polega na utrzymaniu ryby przy życiu, kiedy smaży się ją w głębokim oleju. Ponoć ma to dowodzić świeżości dania.
Do przyrządzenia tego szkockiego dania wystarczy owca. Najpierw trzeba jej wyciąć serce, wątrobę i płuca, a potem gotować je w żołądku przez około 3 godziny. Soli?
Tak w Japonii mówi się na rozdymkę. Tak, są trujące. Dlatego rząd ściśle kontroluje placówki podające tę potrawę, a tylko dobrze wyszkoleni kucharze mogą się za nią zabrać. Zdarzało się, że domowe przypadki przygotowania tej ryby kończyły się śmiercią.
Przysmak z Kambodży – smażona tarantula. Danie ponoć zdobyło popularność podczas wielkiego głodu za panowania Khmer Rouge.
Myślicie, że powyższa potrawa ocieka brutalnością? Check this out. Ikizikuri jest nielegalne już w paru krajach, w tym w Australii i Niemczech. Najpierw klient wybiera ze zbiornika zwierzę, które chciałby zjeść. Wtedy kucharz wyciąga rybkę i patroszy ją na oczach głodnego konsumenta. Patroszy tak, żeby jej nie zabić. Podaje się ją na talerzu, pociętą dla ozdoby i z jeszcze bijącym sercem. Jeśli konsumentowi przejdzie apetyt, może sobie zażyczyć żeby tak upiększona rybka wróciła do zbiornika, gdzie jeszcze będzie pływać.
W perskim języku, khash oznacza dosłownie “głowa i kopyto”. W tym przypadku nazwa wcale nie jest myląca, bo dokładnie to możemy znaleźć w daniu: krowie kopyta, głowę i żołądek.
Podobnie jak sannakji, tutaj też je się całą ośmiornicę. W przypadku nakji możemy jednak liczyć na dreszczyk emocji, bo ssawki na mackach mogą się przylepić do języka albo gardła i zacząć nas dusić. Corocznie z ręki… Macki martwych ośmiornic ginie parę osób.
Można je kupić w większości sklepów spożywczych Japonii za dolara. Smakuje podobnie jak kalmar i powinno się je ugotować przed spożyciem.
Tę gąsiennicę można znaleźć na drzewie Mopane (surprise!), które rośnie w Afryce. Larwy zazwyczaj je się wysuszone, żeby przyjemnie chrupały.
Skandynawska potrawa, na którą składa stary sztokfisz i ług. Tak, ług. W nim moczy się rybę przez parę dni, a później moczy się ją przez tydzień w lodowatej wodzie, żeby ług z niej wydobyć.
Przenosimy się na Sardynię. Tę potrawę najprościej można opisać jako: ser z owczego mleka, z dodatkiem żywych larw insektów. Potrawa jest całkiem wystrzałowa, bo mimo że larwy mają około 8 mm długości, mogą wyskakiwać nawet na 15 centymetrów.
W Indonezji ludzie uwielbiają się zajadać żuczkami, które – delikatnie mówiąc – śmierdzą. Ponoć smakują jak gorzkie ziarna słonecznika.
O ile faktycznie są z Gór Skalistych, to ostrygami na pewno nie są. Tak naprawdę to jądra cielaka. Obrane, spłaszczone i smażone w głębokim oleju.
A gdzie polskie dania ze zgniłymi ogórkami i kapustą na czele?
Odpowiedznie zgniłymi tylko kiszonymi (poza tym są pyszne)
One są sfermentowane :)
@damic A Twoim zdaniem kiszenie to co to jest? jak piterrogal powiedział kiszone potrawy są po fermentacji, czyli są "zepsute". Wypiłbyś sfermentowany sok? Raczej nie. Takie rzeczy jak nasze kiszone ogórki, czy kiszona kapusta w wielu zakątkach świata pojawiają się w tego typu zbiorach i wywołują niedowierzenie, lub nawet obrzydzenie. A ja tam uwielbiam po staremu pajdę chleba ze smalcem i kiszońca do tego :D
Nie zapominajmy o szczawie z nasypu i mirabelkach!
@LordX Ale przecież sfermentowany sok z winogron to wino...
To zrób sobie wino z biedronkowej multiwitaminy... Czepiasz się szczegółów.
@LordX: dla Ciebie to szczegół czy sfermuntuje coś octowo, czy winnie? Czy spleśnieje Ci kanapka, czy jesz ser pleśniowy? Albo czy posolisz kawę czy frytki?
"sfermentuje winnie"? To jest w ogóle taka fermentacja? O mlekowej, octowej, alkoholowej, białek słyszałem, ale kurde o winnej niestety nie. I tak, dla mnie jest to szczegół, bo mówiłem o sfermentowanym soku, czyt. zepsutym. Produkcja wina jest bardziej skomplikowana (dlatego napisałem, że Asstrumpets się czepia), tak samo woda z jęczmieniem i szczyptą chmielu nie będzie piwem. Sfermentowany sok z biedronki jest daleki od wina. Więcej podobieństwa już mają ze sobą ta kanapka i ser. Mleko też fermentuje, zrób sobie z niego wino. Ja pierd*le.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 22 June 2014 2014 22:16
zetar jak taki ognorant jak ty dal rade napisac az tyle slow, kiszony ogorek i kiszona kapusta... twoj mozg tez zgnil
Flaki i galareta sa pyszne :)
Stracilem jakos apetyt
OdpowiedzCO TO KUR MA BYĆ? INFORMATORY JAKIEŚ? Kto zgadza się na ten cały SYF na głownej typu "jakas gowniana informacja, X zdjęć". To jest żalosne.
Odpowiedzwpiszcie na yt sobie Surströmming challenge ;p
OdpowiedzPewnie znajdę filmiki z rzygającymi ludźmi. Nie dzięki, nie podnieca mnie coś takiego. :/
Ikizikuri- najgorsze naprawde jeść żyjącą rybe a jeszcze jak apetyt przejdzie to ona nadal pływa !!! Dla mnie to jest straszne
Odpowiedznic o tym nie mysle fajne fotki
Odpowiedztakimi żuczkami śmierdzącymi miałem przyjemność się raczyć i serio nie widziałem przyjemności w tym. jeżeli trafiliście kiedyś na zgniłą pestkę pd której język dęba stawał, to to jest właśnie ten smak
OdpowiedzJak można byc takim sadystą żeby te ryby tak męczyc ...
Odpowiedzbaltas: hormonki ?
Nie,po prostu tak wygląda 75% komentarzy osób, które są obrońcami zwierząt.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 June 2014 2014 19:17
Nie zauważyłem, może mieszkasz we własnym świecie ?
Razem z tb ;**
Mam nadzieję, że jednak nie, nie lubię pedalstwa...
Nieładnie tak obrażać rodziców i to nie żyjących, ty malutki niedojebhany cwelu ;)
Cwelu ? Ale to ty lubisz się pedałować po kątach ;c
http://www.button-smash.com/wp-content/uploads/2013/12/Round-One2.png
Coś pięknego, idę po popcorn :D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 June 2014 2014 23:50
Lord: coś się spóźniłeś...
Myślałem, że to dopiero rozgrzewka była :/
A tu taki ch ;c Ale biorąc pod uwagę fakt, że to ja zakończyłem - chyba wygrałem.
Chciała byś dziewczynko ;d
Ja bym dodal jeszcze,biala kielbasa,kaszanka,kiszona kapusta i ogorki i wiele innych potraw.Pierwsze tez slysze,ze kawa jest potrawa,byc moze cos sie zmienilo przez te lata w definicji.Demot idiotyczny,to co dla niektorych krajow jest normalne,to dla nas moze wydawac sie dziwne.Dla niektorych krajow dziwna potrawa jest kiszona kapusta i ogorki,u nas to normalka.Wszystko zalezy od wychowania i przyzwyczajen kulinarnych,jakby autor demota mieszkal w azji i zajadal sie robakami,to dla niego bylo by to czyms normalnym.
OdpowiedzCałkiem zdrowy, prawie jak szpinak? Że co? Szpinak nie jest zdrowy!
OdpowiedzA co, zachorował?
Szpinak zawiera duże ilości kwasu szczawiowego, który w reakcji z wapnem (także zawartym w tej roślinie) tworzy szczawian wapnia. Zgadnij z czego mogą powstać kamienie nerkowe...
po prostu ci to jedzą chyba nie pogardzą przeciętnym gównem z kibla
OdpowiedzKopi Luwak to z południowo-wschdniej Azji np w Indonezji. Północno-wschdnia Azja to Kamczatka.
Odpowiedzhttp://www.youtube.com/watch?v=lgY-DY4REHw ostatnie danie od razu przypomniało mi tą scenę :]
OdpowiedzGąsienica, a nie "gąsiennica". Tam jest tylko jedno "n".
OdpowiedzA skąd wiesz, że nie chodzi o gąsiennicę ?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 June 2014 2014 22:41
"częsty błąd to pisanie przez dwa n: „gąsiennica«, wynikający z wymowy słowa". Źródło: http://pl.wiktionary.org/wiki/g%C4%85sienica Przestań się wyręczać innymi i czasem sam zajrzyj do słownika.