Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1425 1548
-

Zobacz także:


~ghyk
-1 / 1

Ty chociaż masz dziewczynę jeśli tak piszesz o seksie?

~stokrotkima
+16 / 18

To tak nie jest że w dorosłości musisz się dziko ...uchac, ćpać, chlać, fajczyć, niszczyć innym życie w pracy, wyżec się rodziców i rodziny. To sama sobie wybierasz. Zmierzasz do tego by być traktowana jak przedmiot i jest traktowana jak przedmiot. Dajesz się gnoic debilom i palantom i narzekasz że tak musi być w dorosłym życiu?

Odpowiedz
LittleCosette
+26 / 26

To nie dorosłość tylko głupota. Jak siedzisz w chlewie albo sam się zachowujesz jak świnia to nie narzekaj, że śmierdzi.

Odpowiedz
C czarny147
+10 / 10

Dla mnie raczej, to co autor uwaza za doroslosc jest dziecinada i glupota. Bycie doroslym oznacza bycie calkowicie odpowiedzialnym za swoje czyny a nie cpanie, chlanie i analny seks... Doroslosc otwiera rozne sciezki ktorymi mozemy podazac w zyciu. Jedni beda cpac, a inni zostana profesorami. To zalezy od sciezki ktora podazamy.

Odpowiedz
farbenja
+10 / 10

Nadal lubię kupić sobie lizaka, wypić colę albo oranżadę, jeździć rowerem, obsypywać swojego chłopaka buziakami ot tak i nie uważam, że każda dziewczyna w krótkiej spódniczce to suka... To, że stajemy się pełnoletni (nie mylić z dorosłością) i że możemy wypić, zapalić, że się z kimś związujemy na poważnie i uprawiamy z tą osobą seks, i że posiadamy lepszą wiedzę na temat świata nie wydaje mi się być niczym złym... Wszyscy mamy wybór i od nas zależy co z tą swoją "dorosłością" zrobimy, jak do niej podchodzimy, bo można ją wykorzystać różnie ;)

Odpowiedz
~gjirndghi
+3 / 3

Jak ktoś przebywa wśród "dziwek i suk", to rzeczywiście, nie ma się z czego cieszyć. Ja tam lubię swoją pełnoletność. Pracuję, zarabiam, sam o sobie decyduje, nie muszę jechać gdzieś komunikacją 2h, tylko samochodem 30 minut. Wygodnie się zrobiło i wolno mi wszystko. I nie mam tu na myśli ani alkoholu, ani fajek. :)

Odpowiedz
~gsignsi
+2 / 2

a kto was zmusza się z sukami w krótkich spódniczkach zadawać? można przecież z normalnymi dziewczynami, a nie ze szmatami

Odpowiedz
~juglans_regia
-1 / 1

Ten tekst nie mówi o "dorosłości" - tylko o "teraźniejszości", którą porównuje z "przeszłością"...

Odpowiedz
gclury
0 / 0

Od tej pseudo-definicji to do dorosłości jeszcze daleka droga.

Odpowiedz
dragranis
+1 / 1

Nie rozumiem. Co ma to wspólnego z dorosłością? Nie ruch*m wszystkiego co się rusza, nie ćpię, nie palę, od czasu do czasu wypiję trochę, szanuję rodziców...coś ze mną jest nie tak?

Odpowiedz
DameMitHermelin
+2 / 2

I to jest problem polskiego spoleczenstwa. Dorastajace gnojki mysla, ze doroslosc to upijanie sie na umór, "dziki seks" z przygodnymi dziwkami i jaranie ziola. Zadne z powyzszych nie ma zwiazku z dorosloscia, jezeli myslicie inaczej, to do doroslosci jeszcze daleka droga dla was.

Odpowiedz
B BishopBS
0 / 0

to co jest opisane to nie dorosłość a durne rządzę którym dzisiejsze społeczeństwo dało się omamić..

Odpowiedz
RyderPuszek
-1 / 1

Może dlatego, ze jako dzieci dorosłość widzieliśmy w filmach? Myśląc, że ten okres to utożsamienie się w przygodami dorosłych bohaterów?

Odpowiedz
S Skerwool
0 / 0

Jedyne zasadnicze pytanie mnie tu naszło. Co złego jest to, że rowery są zamieniane na samochody?

Odpowiedz
Lucyfer616
0 / 0

Dorosłość? Myślałem, że to o dzisiejszych dzieciach...

Odpowiedz
D Dezerterzy
0 / 0

Kojarzę te słowa z bloga jednej dziewczyny na pingerze.... Tylko dodane kilka zdań....

Odpowiedz
~eveee6
0 / 0

I pojawiły się nowe standardy. :) Dziewczyna, która uprawia seks dla przyjemności z facetem, z którym nie jest w związku, staje się w oczach ludzi puszczalską szmatą, a facet, który uprawia seks choćby w brudnym kiblu z nowo poznaną dziewczyną, to nikomu to nie przeszkadza, a niektórzy jeszcze to pochwalą.

Odpowiedz
~dgdfg
0 / 0

to nie jest dorosłość. Chyba, że dorosłość wg gimbazy.

Odpowiedz
P PinkySuavo
+1 / 1

O co chodzi, że wszędzie trąbią, że każdy jak był dzieckiem to marzył o dorosłości? Co kur*a? Nigdy o takim czymś nie myślałem, podobało mi się dzieciństwo, choć teraz nadal można powiedzieć, że jestem dzieckiem (18 będę miał dopiero za parę miesięcy) i nadal mi się nigdzie nie spieszy.

Odpowiedz
J JaroWars
0 / 0

Nie mam nic przeciwko demotom o dorosłości (w tym czy innym sensie), po prostu nie miałbym nic przeciwko, gdyby wśród ich autorów panował stosunkowo wysoki poziom umieralności.

Odpowiedz
~sujj
0 / 0

tez nie wiem co ja widzialam w tej dorosłosci :( im czesciej wspominam sobie dziecinstwo bardziej za tym tesknie az płakac sie chce :( wtedy wszystko bylo inaczej:( teraz tylko nerwy i stres;/

Odpowiedz
~TOMANONA
0 / 0

DO AUTORA DEMOTA : Jeżeli to co tu nawypisywałeś, jest dla Ciebie wyznacznikiem dorosłości to jesteś DEBILEM. Dorosłość dla mnie to odpowiedzialność za siebie i bliskich, to dojrzałość emocjonalna, pracowanie na siebie, pracowanie nad sobą. A to co Ty piszesz to opis głupoty i "zabawy w dorosłych" .

Odpowiedz