Idioci z sanepidu doprowadzili do zakazania jeszcze powiedzmy względnie bezpiecznych substancji na przykład SZAŁWIA WIESZCZA, coś co działało jak ziele itd, ale chyba nie wzięli pod uwagę że laboratoria RC zaraz wytworzą nieco zmienione te same substancje przez dodanie jakiegoś podstawnika albo odejmując coś a wtedy mamy nową substancję która nie jest zakazana. I na koniec problem dopalaczy nie zniknie lecz przy obecnych działaniach sanepidu jeszcze wzrośnie bo laboratoria będą pracować nad wynajdywaniem nowych środków i ulepszaniem starych. Kwestią poboczną a może i o niebo ważniejszą zostaje pytanie czy te nowe substancje nie powinny być przed zakazaniem przebadane czy oby nie są w odpowiedniej dawce lekiem na jakąś chorobę czy schorzenie.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 7 July 2014 2014 9:10
Polski rząd tak bardzo zwalcza dopalacze, bo są konkurencją dla handlarzy narkotykami. Wielkie mafie narkotykowe osiągają niebotyczne zyski, mają swoich przekupionych polityków w rządzie, którzy przepchną każdą ustawę korzystną dla narkotykowego biznesu. Dla człowieka chcącego nie jest żadnym problemem kupić marychę, amfę, LSD czy dopalacze. Kupi je z łatwością, a jednak uzbrojone brygady antyterrorystyczne zmasakrowały i pozamykały TYLKO sklepy z dopalaczami, a nie dilerów narkotykowych.
Może i masz trochę racji, ale dopalacze to jeszcze większe ścierwo niż narkotyki, a akcja przeciw nim była z powodu nagłego ich wysypu i wielu zgonów młodych ludzi. No i łatwiej jest zamknąć sklep, niż szukać dilerów (a nawet jak złapiesz dilera, to tamci zwerbują nowego). Nie rób aż takiej mafii z naszego rządu, nie mówię że są święci, ale bez przesady. W końcu też można usłyszeć o udanych akcjach przeciw bossom mafii narkotykowych.
Grzybek1312 Zgony młodych ludzi w wyniku przedawkowania narkotyków, alkoholu itp. zawsze się zdarzały. Akcja przeciwko dopalaczom była zwykłą farsą, czystą polityczną pokazówką, papką dla maluczkich. Teraz zaczynamy widzieć skutki podjętych przez rząd decyzji. Dlaczego? Bo jak taki młody człowiek trafi do szpitala, to nie wiadomo jak go leczyć, gdyż są to nowe środki i lekarze nie zawsze wiedzą co należy zrobić. Chodziło jedynie o to, żeby zrobić sobie dobry PR i zlikwidować legalną konkurencję zagrażającą "mafii". Dwie pieczenie na jednym ogniu.
Idioci z sanepidu doprowadzili do zakazania jeszcze powiedzmy względnie bezpiecznych substancji na przykład SZAŁWIA WIESZCZA, coś co działało jak ziele itd, ale chyba nie wzięli pod uwagę że laboratoria RC zaraz wytworzą nieco zmienione te same substancje przez dodanie jakiegoś podstawnika albo odejmując coś a wtedy mamy nową substancję która nie jest zakazana. I na koniec problem dopalaczy nie zniknie lecz przy obecnych działaniach sanepidu jeszcze wzrośnie bo laboratoria będą pracować nad wynajdywaniem nowych środków i ulepszaniem starych. Kwestią poboczną a może i o niebo ważniejszą zostaje pytanie czy te nowe substancje nie powinny być przed zakazaniem przebadane czy oby nie są w odpowiedniej dawce lekiem na jakąś chorobę czy schorzenie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 July 2014 2014 9:10
OdpowiedzPolski rząd tak bardzo zwalcza dopalacze, bo są konkurencją dla handlarzy narkotykami. Wielkie mafie narkotykowe osiągają niebotyczne zyski, mają swoich przekupionych polityków w rządzie, którzy przepchną każdą ustawę korzystną dla narkotykowego biznesu. Dla człowieka chcącego nie jest żadnym problemem kupić marychę, amfę, LSD czy dopalacze. Kupi je z łatwością, a jednak uzbrojone brygady antyterrorystyczne zmasakrowały i pozamykały TYLKO sklepy z dopalaczami, a nie dilerów narkotykowych.
OdpowiedzMoże i masz trochę racji, ale dopalacze to jeszcze większe ścierwo niż narkotyki, a akcja przeciw nim była z powodu nagłego ich wysypu i wielu zgonów młodych ludzi. No i łatwiej jest zamknąć sklep, niż szukać dilerów (a nawet jak złapiesz dilera, to tamci zwerbują nowego). Nie rób aż takiej mafii z naszego rządu, nie mówię że są święci, ale bez przesady. W końcu też można usłyszeć o udanych akcjach przeciw bossom mafii narkotykowych.
Grzybek1312 Zgony młodych ludzi w wyniku przedawkowania narkotyków, alkoholu itp. zawsze się zdarzały. Akcja przeciwko dopalaczom była zwykłą farsą, czystą polityczną pokazówką, papką dla maluczkich. Teraz zaczynamy widzieć skutki podjętych przez rząd decyzji. Dlaczego? Bo jak taki młody człowiek trafi do szpitala, to nie wiadomo jak go leczyć, gdyż są to nowe środki i lekarze nie zawsze wiedzą co należy zrobić. Chodziło jedynie o to, żeby zrobić sobie dobry PR i zlikwidować legalną konkurencję zagrażającą "mafii". Dwie pieczenie na jednym ogniu.