Kolejny dowód na to, że psy to najcudowniejsze istoty na ziemi
Ten pies zobaczył po raz pierwszy swoją ukochaną właścicielkę po dwóch latach nieobecności. Jego reakcja jest niesamowita! Tak wielkiej radości ze spotkania nikt się nie spodziewał
Nie bardzo widać tę wielką radość. Przez chwilę po prostu położył się na ziemi... Moja psina, po moim powrocie z pracy - po kilku godzinach nieobecności - znacznie bardziej okazuje radość. W ciągu minuty przebiega chyba z kilometr przy moich nogach, podskakując i włażąc na mnie itd itp... Po tym, co wyczynia moja psina, to ten psiak z filmu w moim odczuciu prawie wcale nie okazuje radości.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 30 July 2014 2014 9:26
Mojemu psiakowi wystarczy godzina nieobecności, żeby wariować jak wracam. No ale każdy pies reaguje inaczej, może on był nauczony żeby nie skakać na ludzi i samo piszczenie z radości mu wystarczyło :) Tak czy siak widać że się cieszy, po prostu podpis jest głupi.
Ja mam psa identycznej rasy (tyle, że mój jest dużo mniej spasiony.. :o )
Sznaucery są to niezwykle przywiązujące się psy, potrzebujące kontaktu z właścicielem..
Moja suczka cieszy się podobnie, nawet jak wyjde na godzine na dwór.
Co do komentarzy niektórych osób. Ten pies jest stary, to widać. To "położenie się" to nie jest zwykłe katurlanie się psa, tylko właśnie objaw starości. Psina po prostu opadała z sił..
Nie bardzo widać tę wielką radość. Przez chwilę po prostu położył się na ziemi... Moja psina, po moim powrocie z pracy - po kilku godzinach nieobecności - znacznie bardziej okazuje radość. W ciągu minuty przebiega chyba z kilometr przy moich nogach, podskakując i włażąc na mnie itd itp... Po tym, co wyczynia moja psina, to ten psiak z filmu w moim odczuciu prawie wcale nie okazuje radości.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 July 2014 2014 9:26
Odpowiedzpo tym co wyprawiają inni hejterzy to twój wpis jest g*wno wart.
Nie położył się tylko omało co nie zemdlał pies.
Mojemu psiakowi wystarczy godzina nieobecności, żeby wariować jak wracam. No ale każdy pies reaguje inaczej, może on był nauczony żeby nie skakać na ludzi i samo piszczenie z radości mu wystarczyło :) Tak czy siak widać że się cieszy, po prostu podpis jest głupi.
no i co z tego że jakiś burek się cieszy ?
OdpowiedzPsina z emocji dostała ataku epilepsji (przewracanie się na bok i chwilowa utrata świadomości)... Nic w tym uroczego
OdpowiedzAle paskudnie piszczy, powinni go uspic
OdpowiedzKtoś kto kręci pionowo jest idiotą
OdpowiedzNaprawdę tego się nie spodziewałaś AUTORKO?
Odpowiedzmój tak ma jak wracam z popijawy u sąsiadów
OdpowiedzJa mam psa identycznej rasy (tyle, że mój jest dużo mniej spasiony.. :o )
OdpowiedzSznaucery są to niezwykle przywiązujące się psy, potrzebujące kontaktu z właścicielem..
Moja suczka cieszy się podobnie, nawet jak wyjde na godzine na dwór.
Co do komentarzy niektórych osób. Ten pies jest stary, to widać. To "położenie się" to nie jest zwykłe katurlanie się psa, tylko właśnie objaw starości. Psina po prostu opadała z sił..