Owszem, normy społeczne ciągle ewoluują, są one niestałe, nie ma w nich nic ponadczasowego, choć ludzkie pyszne ego by tak chciało.. A dlaczego seks ma być nagrodą? Czy sprowadzanie faceta do śliniącego, żebrzącego o seks petenta, jest w porządku? Czy takie traktowanie mężczyzn przez kobiety - "zasłuży lub nie zasłuży" - jak psa, jest w porządku?! To relikt odchodzącej w przeszłość, konserwatywno-religianckiej epoki. Seks to normalna ludzka czynność, jest to zwyczajna potrzeba tak jak oddychanie, jedzenie, picie płynów. Nie powinno się robić z niej jakiejś wielkiej sprawy. A podporządkowywanie spraw seksu judaistycznym bóstwom z mitologii sprzed 2000 lat jest totalnym absurdem. Mężczyzna i kobieta spotykają się, robią to, oboje coś sobie dają, ale oboje też otrzymują, i to jest ok. Przyszłością świata jest coraz większa swoboda i świadomość seksualna, a więc poliamoria. Seks z zakazanego i kojarzonego z grzesznością i tajemnicą owocu, stanie się po prostu elementem codzienności. Jeszcze 200 lat temu nikt nie myślał, że nadejdą takie czasy, gdy człowiek będzie latał w powietrzu maszyną. Podobnie można to odnieść i do tej sfery życia. Póki co naszym zadaniem jest wytrwałe, pełne dyscypliny ale też pokory, podkopywanie fundamentów systemu obecnego - czyli patriarchatu naznaczonego cukierkowym romantyzmem. Można używać w tym celu ideologii skrajnych, takich jak feminizm. Ale budowniczy nowego świata powinni pamiętać, że nie są one celem, ale środkiem do celu w myśl maksymy: "cel uświęca środki".
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 30 July 2014 2014 10:27
Jak przyszłością świata są ludzie, którzy nie umieją autentycznie kochać, bo biedacy, ubzdurali sobie, że nie mogą być w tylu związkach, ilu zechcą, i jeszcze część z nich to złe kobiety i dupki, bo zdradzają, to bez kitu, już chyba wolę, żeby tego świata nie było. Przeszkodą w uczuciach nie jest fakt, że ludzie na ogół wolą mieć partnera tylko dla siebie (to tak a propos innego Twojego komentarza), tylko ZŁY charakter, czasami jest to strach przed związkiem, ale mniejsza o to. NIKT nikomu nie broni sobie szukać partnera albo partnerki, która by się zgodziła na taki układ. A i jeśli ludzie próbują sobie wytłumaczyć fakt, że zdradzają albo wiedzą, że gdyby pojawiła się okazja, to zdradziliby, skłonnością do poliamorii, to jest to po prostu żałosne. Jest to żałosne, godne krytyki, niemoralne, nierozsądne, głupie, złe i przede wszystkim KRZYWDZĄCE dla osoby z którą się jest. Rozsądny człowiek będzie sobie szukał odpowiedniej partnerki, po to, żeby być w takim związku, w jakim mu się podoba, a nie uprzykrzał życie innym.
To, że ktoś jest pewny siebie nie czyni z niego buraka. A to jedna z cech, która jest wymagana. Jak ma kobieta nie traktować jak kolegę faceta, który traktuje ją jak koleżankę? Weź ją przytul, pomacaj cokolwiek! Tylko na siłę do całowania się nie bierz, bo jak nie odwzajemni od razu to może uznać, że nie potrafisz tego robić... Jak jesteś dupą wołową to nie wiń facetów, którzy nie są niedojdami i nie nazywaj ich burakami.
dobre chłopaki to nie ciamajdy bez zdania ale to też nie jest to co jest w dzisiejszych czasach czyli tępe buraki ze swoją "pewnością siebie" i "męskością" durne ścierwa nic po za tym..
norma zmienia sie razem z czasami
OdpowiedzOwszem, normy społeczne ciągle ewoluują, są one niestałe, nie ma w nich nic ponadczasowego, choć ludzkie pyszne ego by tak chciało.. A dlaczego seks ma być nagrodą? Czy sprowadzanie faceta do śliniącego, żebrzącego o seks petenta, jest w porządku? Czy takie traktowanie mężczyzn przez kobiety - "zasłuży lub nie zasłuży" - jak psa, jest w porządku?! To relikt odchodzącej w przeszłość, konserwatywno-religianckiej epoki. Seks to normalna ludzka czynność, jest to zwyczajna potrzeba tak jak oddychanie, jedzenie, picie płynów. Nie powinno się robić z niej jakiejś wielkiej sprawy. A podporządkowywanie spraw seksu judaistycznym bóstwom z mitologii sprzed 2000 lat jest totalnym absurdem. Mężczyzna i kobieta spotykają się, robią to, oboje coś sobie dają, ale oboje też otrzymują, i to jest ok. Przyszłością świata jest coraz większa swoboda i świadomość seksualna, a więc poliamoria. Seks z zakazanego i kojarzonego z grzesznością i tajemnicą owocu, stanie się po prostu elementem codzienności. Jeszcze 200 lat temu nikt nie myślał, że nadejdą takie czasy, gdy człowiek będzie latał w powietrzu maszyną. Podobnie można to odnieść i do tej sfery życia. Póki co naszym zadaniem jest wytrwałe, pełne dyscypliny ale też pokory, podkopywanie fundamentów systemu obecnego - czyli patriarchatu naznaczonego cukierkowym romantyzmem. Można używać w tym celu ideologii skrajnych, takich jak feminizm. Ale budowniczy nowego świata powinni pamiętać, że nie są one celem, ale środkiem do celu w myśl maksymy: "cel uświęca środki".
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 July 2014 2014 10:27
OdpowiedzBuduj se ten swój nowy świat gdzie indziej.
Jak przyszłością świata są ludzie, którzy nie umieją autentycznie kochać, bo biedacy, ubzdurali sobie, że nie mogą być w tylu związkach, ilu zechcą, i jeszcze część z nich to złe kobiety i dupki, bo zdradzają, to bez kitu, już chyba wolę, żeby tego świata nie było. Przeszkodą w uczuciach nie jest fakt, że ludzie na ogół wolą mieć partnera tylko dla siebie (to tak a propos innego Twojego komentarza), tylko ZŁY charakter, czasami jest to strach przed związkiem, ale mniejsza o to. NIKT nikomu nie broni sobie szukać partnera albo partnerki, która by się zgodziła na taki układ. A i jeśli ludzie próbują sobie wytłumaczyć fakt, że zdradzają albo wiedzą, że gdyby pojawiła się okazja, to zdradziliby, skłonnością do poliamorii, to jest to po prostu żałosne. Jest to żałosne, godne krytyki, niemoralne, nierozsądne, głupie, złe i przede wszystkim KRZYWDZĄCE dla osoby z którą się jest. Rozsądny człowiek będzie sobie szukał odpowiedniej partnerki, po to, żeby być w takim związku, w jakim mu się podoba, a nie uprzykrzał życie innym.
Ma takie samo zdanie co Ty, tran. Fajnie to ująłeś, zapisze sobie Twój komentarz. W końcu ktoś ze zdrowymi poglądami :)
Szkoda, że dobre, dbające o partnerkę chłopaki trafiają do friendzone, a wygrywają chamy i pewne siebie buraki.
OdpowiedzTo, że ktoś jest pewny siebie nie czyni z niego buraka. A to jedna z cech, która jest wymagana. Jak ma kobieta nie traktować jak kolegę faceta, który traktuje ją jak koleżankę? Weź ją przytul, pomacaj cokolwiek! Tylko na siłę do całowania się nie bierz, bo jak nie odwzajemni od razu to może uznać, że nie potrafisz tego robić... Jak jesteś dupą wołową to nie wiń facetów, którzy nie są niedojdami i nie nazywaj ich burakami.
Dobre chłopaki czyli ciamajdy bez zdania? Facet musi być pewny siebie i zdecydowany a nie tylko uroczy
dobre chłopaki to nie ciamajdy bez zdania ale to też nie jest to co jest w dzisiejszych czasach czyli tępe buraki ze swoją "pewnością siebie" i "męskością" durne ścierwa nic po za tym..
Lol to ta babka z boku jest wycięta z GTA Vice City :D
Odpowiedznormalni ludzie.. teraz zastanówmy się kim są normalni ludzie..
OdpowiedzWyjątkowo przykre, że w dzisiejszych czasach trzeba się nad tym zastanawiać.