Natomiast jeśli chodzi o ogólne ogłupianie społeczeństwa.. Well, to się chyba daje poznać na ulicy. Kiedy widzisz grupkę gimnazjalistów lub nawet juz uczniów szkoły średniej, nie dziwią cię specjalnie jakieś sprośne, głupie, prostackie żarciki w ich gronie, 'k..wa' jako co czwarte słyszane słowo, itd. Dlaczego? Bo brak tam jakiegokolwiek intelektu, stopniowo zabijanego przedtem przez m.in. właśnie takie programy.
A mi tym razem niepotrzebne jest żadne źródło. Obejrzałem pare odcinków "Szpitala" (niechcący) i ja autentycznie czuje jak moje komórki mózgowe wołają o pomstę do nieba za każdym razem jak lektor tłumaczy mi co się właśnie dzieje na ekranie (co mniej więcej przypada na jakieś 70% odcinka). To jest normalnie seria dla debili - totalnych bez mózgów którzy nie umieją interpretować tego co widzą/słyszą - a udowodnione jest że jeśli ludzi traktuje się jak debili oni z czasem zaczynają się zachowywać jak debile.
W sumie, akurat filmy sf tworzą rzeczywistość, która ma być prawdopodobna przez wykorzystywanie praw i mechanizmów działających w przyrodzie. Nawet, jeśli wynalazki w nich są zmyślone, to pobudzają wyobraźnię i ciekawość, przez co wzrasta chęć weryfikowania informacji.
Nie będziesz, bo w filmach SF nie ma zwykle żadnej użytecznej wiedzy. Co więcej, stoją one zwykle w sprzeczności z wiedzą naukową. To zwykłe baśnie w futurystycznym klimacie, podkreślonym pseudo-naukowym bełkotem. Ich wartość poznawcza i wychowawcza nie wykracza poza "morał" i prawdy uniwersalne, przedstawione jedynie w nieco inny sposób. Co innego filmy i programy popularnonaukowe.
@daclaw: W przypadku sci-fi (i fantasy pewnie też) raczej chodzi o pobudzanie wyobraźni i ciekawości świata. Chociaż często z hard sci-fi można się nawet nauczyć czegoś konkretnego.
Kolejne propagandowe gówno. Można oglądać trudne sprawy i być inteligentnym, można oglądać filmy science-fiction i być głupim. W ogóle, co ma jedno do drugiego? Od oglądania star wars czy star treka jeszcze nikomu inteligencji nie przybyło. Tak samo od oglądania byle czego nie może jej ubyć. Można się co najwyżej nie rozwijać, ale to tyle...
ja nie wyobrażam sobie regularnego oglądania tego syfu, jeden odcinek na tydzień, żeby się pośmiać z tej żenady to dla mnie maksimum, tam nie ma niczego interesującego po za skalą partactwa twórców tych gniotów... :D
ja nie jestem wstanie obejrzec wiecej niz 1 minute kazdego z tych gowien, uwazasz ze inteligetni ludzie moga to ogladac ? to chyba z IQ 90 bo, wielu moich znajomych mierzi wrecz to gowno, a nikt z nich nie nalezy do Mensy, Tak jak pisak ktos wyzej, ten syf oglupia, Tak jak cala TV i taki jest cel, oglupic spowodowac zidiocenie spoleczenstwa, ciemna masa to masa latwa w sterowaniu, latwy target dla durnych reklam, latwo uwierzy w kolejna przemiane politykow, w bezinteresownosc kosciola, czy dobre intencje wielkich korporacji.
Mnie również nie wydaje się, by można było od tak utracić inteligencję... Oglądanie czegokolwiek nie powinno mieć na to większego wpływu, no chyba, że nie robi się nic innego poza tym (co byłoby w sumie trudne do osiągnięcia). Sam dawno nie robiłem sobie testów IQ, nie wiem więc ile obecnie wynosi mój wskaźnik, jednak nie uważam, że jestem mało inteligentny - wykonuję pracę, która wymaga pewnej wiedzy i sprawnego myślenia, mimo to oglądam te "ogłupiające seriale" od czasu do czasu i nie czuję różnicy- mój pracodawca też nie. Traktuję to jako odskocznię dla umysłu od wysilania się podczas pracy. Takie "wakacje dla mózgu". :) Inna rzecz- czytanie Demotywatorów traktuję w podobny sposób i nie uważam, by były bardziej wartościowe niż te "serialiki"...
zlociutki ma absolutną rację. Swoją drogą ciekawi mnie fakt że to tylko przez te kilka ostatnich lat wystąpił właśnie taki wysyp tego typu programów. Kiedyś leciały seriale, niektóre nawet dało się oglądać, co innego jednak profesjonalna gra aktorów; a obecnie codziennie przez pół dnia ten kał. Cieszę się że od ładnych paru lat praktycznie nie oglądam tv.
Czekam na odkrycia typu - rozgrzewka powoduje, że lepiej wykonasz ćwiczenie fizyczne ! Regularne ćwiczenia powodują lepsze osiągnięcia w sporcie !
Powtórzcie badanie po miesiącu - wyniki będą podobne w obu grupach. Zamieńcie zadania danych grup, to "mądrzejsi" staną się "głupszymi". Dopiero wieloletnie oglądanie mózgotrzepów może zaszkodzić.
nie masz racji. nasz umysł to nie jest niezmienna cegła, na którą nic nie ma wpływu. takie seriale mają wpływ na rozwój intelektualny zwłaszcza w okresie dojrzewania, kiedy umysł jest chłonny jak gąbka i dopiero się kształtuje. chodzi o to, że to co oglądasz, co robisz, czego słuchasz stymuluje Twój umysł do rozwoju i ma wpływ na Twoje myślenie, wrażliwość, postrzeganie świata. kretyńskie seriale mają duży wpływ na młodych ludzi - przypomnij sobie siebie z czasów liceum - jak bardzo pozornie błahe rzeczy potrafiły zmieniać człowieka. seriale zwłaszcza oglądane w dużej ilości mają bardzo duży wpływ na intelekt człowieka, ale przede wszystkim młodego, w okresie dojrzewania.
Odkąd w tv zaczęli puszczać ten bandżaj na okrągło tak nie oglądam wcale tv, a umowę mam z orange tylko dlatego, że dali telewizje w cenie internetu. Kiedyś włączałem tv to i jakiś film się trafił co prawda przerwy denerwowały, ale dało się coś obejrzeć, a teraz? od 15 jak się zacznie maraton do 21 i na zmianę trudne sprawy, dlaczego ja, pierwsza miłość... No ku*wa jeszcze mistrzostwa zablokowali.
Dowolna ksiazka z psychologii, rozwoju mozgu. Mozg nie poddawany bodzcom nie rozwija sie -- analogicznie jak z miesniami, nie cwiczac zasapujesz sie pozniej na 3 pompkach.
E tam... nie porównujcie patologicznego serialu Szkoła, z dosyć ciekawymi odcinkami Trudnych Spraw, Szpitala, Dlaczego ja.
Bo ten nowy mówi o niczym... takie Warsaw Shore czy jakoś.
A tamte paradokumenty mają jednak jakąś logiczną fabułę, przesłanie i morał.
Może się to śmieszne wydawać, ale dzięki jednemu z odcinków Ukrytej prawdy udało mi się załatwić problem fanatycznej wiary we wróżby, członka mojej rodziny.
Przecież to od razu da się stwierdzić, bez naukowych badań. Dooglądałem kiedyś 5-10 min(czegoś tego typu na polsacie) bo u babci leciało i już mi się niedobrze robiło.
Nie wiem po czym wnosisz, że jestem kobietą - zapewniam, że nie jestem. A ja uważam, że godzina odmóżdżenia po sześciu godzinach namóżdżania w liceum nie zaszkodzi.
Ta kropka po wykrzykniku mam nadzieję miałą oznaczać to, iż sam Autor przeprowadził owy eksperyment na sobie. Oczywiście był on zapewne w grupie oglądającej seriale pokroju serialu "Szkoła" :).
a nikt nie pomyślał o tym, że te seriale swoją formą są przystosowane do odbiorców? bądź co bądź, takie seriale mówią o rzeczywistości swoich widzów (najczęściej dzieci w wieku gimnazjalnym) i piętnują patologiczne zachowania. Dzieciak, który nie myśli jak dorosły człowiek, szuka wzorców także w kulturze. Zgadza się, że gra nie jest najwyższych lotów, że jest to przedsięwzięcie niskobudżetowe, jednak ja nie potrafię odmówić misyjnego charakteru tym produkcją i wierzę, że ją spełniają. Wiadomo, że lepszy Tolkien czy Dostojewski, jednak jeżeli ktoś nie jest gotowy na takich twórców, to lepiej by oglądał "Szkołę" czy "Sędziów", które jednoznacznie piętnują patologiczne postawy a promują właściwe, niż żeby ktoś oglądał, psa leszka, kapitana bombe, czy inne kartony.
Nie wiem czy tak to działa. Ja sądzę że osoby o pewnej inteligencji nie są w stanie oglądać takich programów jak "Trudne sprawy"
Ja nie umiem. Po prostu dla mnie to sieczka umysłowa i wcale nie chodzi o grę aktorską która nota bene jest beznadziejna :) Po prostu tego nie da się oglądać.
Eksperymenty równie sensowne, jak jedzenie przez miesiąc wyłącznie w McDonaldsie. Ogólna zasada jest taka, że rzeczy używane niezgodnie z przeznaczeniem działają źle. McDonalds przeznaczony jest do okazjonalnego zapchania się w podróży lub w razie kłótni z żoną. Odmóżdżone seriale przeznaczone są do złapania chwili wytchnienia pomiędzy pracą zawodową a pracą w domu. Na pewno nie jako podstawa codziennego funkcjonowania.
to chyba wiadomo już od dawna. nie trzeba żadnych specjalistycznych źródeł, wiele badań udowodniło już, że muzyka, której słuchamy i programy, które oglądamy wpływają na nasz rozwój intelektualny i emocjonalny, a co za tym idzie na poziom inteligencji. to co aktualnie serwuje nam TV (właśnie te niskobudżetowe "trudne sprawy" itp) jest wg mnie żenujące głównie dlatego, że NAPRAWDĘ sprawia, że ludzie stają się głupsi, bardziej ograniczeni. zróbcie eksperyment na sobie: obejrzyjcie przez godzinę jakiś głupi serial, a następnie spróbujcie porozmawiać z kimś innym na jakiś trudny temat. następnym razem obejrzyjcie coś ambitniejszego (np. program o przyrodzie, historii itp) i również podyskutujcie na jakiś złożony temat. zobaczycie, że w pierwszym przypadku Wasze myślenie będzie płytsze, będzie Wam trudniej o inteligentne, racjonalne argumenty. TV i muzyka stymuluje rozwój naszego mózgu - oglądacie bzdury sprawiacie, że Wasz umysł staje się głupszy i płytszy.
Autor musiał już dużo takich seriali obejrzeć.
Co to znaczy "obniża myśli światopoglądowe"? A "spadek myślowo-inwencyjny"? Brak interpunkcji. I jeszcze to: "ekseryment" i "#niskoburzetowe".
Jeden z najgorszych demotywatorów jaki ostatnio powstał.
Zdjęcie fajne oddaje. Spotkałem się dziś z trenerem survivalu czy jak się to pisze. Miał armię gimbusów z ....i tu nie chcę podać największego miasta w Polsce :) W życiu pierwszy raz jedli ziemniaka z ogniska...Dalej nie komentuję...
Nie bez kozery nerdy (fanowie Sci-Fi ) to zazwyczaj osoby które należały to najmądrzejszych w szkole ,kończą kierunki ścisłe , studiują na MIT, są inżynierami w NASA etc. Inna sprawa że inteligencja to ni wszystko - umiejętności interpersonalne maja kiepskie a te myślę że seriale obyczajowe mogą rozwijać.
To niszowa produkcja na żenująco niskim poziomie. Dużo wrzasków, poniżania... grania na emocjach. Skrzywia psychikę szczególnie młodych... nie odpornych na taką manipulację. Po prostu granie na emocjach. Robią kasę i tyle...... a konsekwencje ich nie obchodzą. Dostajesz w pigułce brudy...Mam nadzieję, że to się skończy, źle świadczy o TV które ten syf emitują...Szkoda czasu na takie wymiociny...
Oczywiście zgadzam się co do treści, jednak przydałoby się źródło :P
OdpowiedzNatomiast jeśli chodzi o ogólne ogłupianie społeczeństwa.. Well, to się chyba daje poznać na ulicy. Kiedy widzisz grupkę gimnazjalistów lub nawet juz uczniów szkoły średniej, nie dziwią cię specjalnie jakieś sprośne, głupie, prostackie żarciki w ich gronie, 'k..wa' jako co czwarte słyszane słowo, itd. Dlaczego? Bo brak tam jakiegokolwiek intelektu, stopniowo zabijanego przedtem przez m.in. właśnie takie programy.
A mi tym razem niepotrzebne jest żadne źródło. Obejrzałem pare odcinków "Szpitala" (niechcący) i ja autentycznie czuje jak moje komórki mózgowe wołają o pomstę do nieba za każdym razem jak lektor tłumaczy mi co się właśnie dzieje na ekranie (co mniej więcej przypada na jakieś 70% odcinka). To jest normalnie seria dla debili - totalnych bez mózgów którzy nie umieją interpretować tego co widzą/słyszą - a udowodnione jest że jeśli ludzi traktuje się jak debili oni z czasem zaczynają się zachowywać jak debile.
kiedyś to TV odciągało od nauki a teraz siadasz przed TV "trudne sprawy" "szpital" "dlaczego ja" "szkołą" i myślisz dobra ch*j już wolę tą naukę...
Bo po to sa te sriale by wychodawac bandę bezmyślnych, to z poziomem w szkołach ma nam dac nowe pokorne spoleczenstwo
OdpowiedzCiekawe. Wynikało by z tego że jak będę oglądał filmy SF przez cały rok to będę 3 razy mądrzejszy.
OdpowiedzW sumie, akurat filmy sf tworzą rzeczywistość, która ma być prawdopodobna przez wykorzystywanie praw i mechanizmów działających w przyrodzie. Nawet, jeśli wynalazki w nich są zmyślone, to pobudzają wyobraźnię i ciekawość, przez co wzrasta chęć weryfikowania informacji.
Nie będziesz, bo w filmach SF nie ma zwykle żadnej użytecznej wiedzy. Co więcej, stoją one zwykle w sprzeczności z wiedzą naukową. To zwykłe baśnie w futurystycznym klimacie, podkreślonym pseudo-naukowym bełkotem. Ich wartość poznawcza i wychowawcza nie wykracza poza "morał" i prawdy uniwersalne, przedstawione jedynie w nieco inny sposób. Co innego filmy i programy popularnonaukowe.
@daclaw: W przypadku sci-fi (i fantasy pewnie też) raczej chodzi o pobudzanie wyobraźni i ciekawości świata. Chociaż często z hard sci-fi można się nawet nauczyć czegoś konkretnego.
Kolejne propagandowe gówno. Można oglądać trudne sprawy i być inteligentnym, można oglądać filmy science-fiction i być głupim. W ogóle, co ma jedno do drugiego? Od oglądania star wars czy star treka jeszcze nikomu inteligencji nie przybyło. Tak samo od oglądania byle czego nie może jej ubyć. Można się co najwyżej nie rozwijać, ale to tyle...
Odpowiedzja nie wyobrażam sobie regularnego oglądania tego syfu, jeden odcinek na tydzień, żeby się pośmiać z tej żenady to dla mnie maksimum, tam nie ma niczego interesującego po za skalą partactwa twórców tych gniotów... :D
ja nie jestem wstanie obejrzec wiecej niz 1 minute kazdego z tych gowien, uwazasz ze inteligetni ludzie moga to ogladac ? to chyba z IQ 90 bo, wielu moich znajomych mierzi wrecz to gowno, a nikt z nich nie nalezy do Mensy, Tak jak pisak ktos wyzej, ten syf oglupia, Tak jak cala TV i taki jest cel, oglupic spowodowac zidiocenie spoleczenstwa, ciemna masa to masa latwa w sterowaniu, latwy target dla durnych reklam, latwo uwierzy w kolejna przemiane politykow, w bezinteresownosc kosciola, czy dobre intencje wielkich korporacji.
Mnie również nie wydaje się, by można było od tak utracić inteligencję... Oglądanie czegokolwiek nie powinno mieć na to większego wpływu, no chyba, że nie robi się nic innego poza tym (co byłoby w sumie trudne do osiągnięcia). Sam dawno nie robiłem sobie testów IQ, nie wiem więc ile obecnie wynosi mój wskaźnik, jednak nie uważam, że jestem mało inteligentny - wykonuję pracę, która wymaga pewnej wiedzy i sprawnego myślenia, mimo to oglądam te "ogłupiające seriale" od czasu do czasu i nie czuję różnicy- mój pracodawca też nie. Traktuję to jako odskocznię dla umysłu od wysilania się podczas pracy. Takie "wakacje dla mózgu". :) Inna rzecz- czytanie Demotywatorów traktuję w podobny sposób i nie uważam, by były bardziej wartościowe niż te "serialiki"...
zlociutki ma absolutną rację. Swoją drogą ciekawi mnie fakt że to tylko przez te kilka ostatnich lat wystąpił właśnie taki wysyp tego typu programów. Kiedyś leciały seriale, niektóre nawet dało się oglądać, co innego jednak profesjonalna gra aktorów; a obecnie codziennie przez pół dnia ten kał. Cieszę się że od ładnych paru lat praktycznie nie oglądam tv.
A jak ktoś ogląda i trudne sprawy i filmy science - fiction to wtedy się wyrównuje i jest przeciętnie inteligentny?
Czekam na odkrycia typu - rozgrzewka powoduje, że lepiej wykonasz ćwiczenie fizyczne ! Regularne ćwiczenia powodują lepsze osiągnięcia w sporcie !
OdpowiedzPowtórzcie badanie po miesiącu - wyniki będą podobne w obu grupach. Zamieńcie zadania danych grup, to "mądrzejsi" staną się "głupszymi". Dopiero wieloletnie oglądanie mózgotrzepów może zaszkodzić.
nie masz racji. nasz umysł to nie jest niezmienna cegła, na którą nic nie ma wpływu. takie seriale mają wpływ na rozwój intelektualny zwłaszcza w okresie dojrzewania, kiedy umysł jest chłonny jak gąbka i dopiero się kształtuje. chodzi o to, że to co oglądasz, co robisz, czego słuchasz stymuluje Twój umysł do rozwoju i ma wpływ na Twoje myślenie, wrażliwość, postrzeganie świata. kretyńskie seriale mają duży wpływ na młodych ludzi - przypomnij sobie siebie z czasów liceum - jak bardzo pozornie błahe rzeczy potrafiły zmieniać człowieka. seriale zwłaszcza oglądane w dużej ilości mają bardzo duży wpływ na intelekt człowieka, ale przede wszystkim młodego, w okresie dojrzewania.
Odkąd w tv zaczęli puszczać ten bandżaj na okrągło tak nie oglądam wcale tv, a umowę mam z orange tylko dlatego, że dali telewizje w cenie internetu. Kiedyś włączałem tv to i jakiś film się trafił co prawda przerwy denerwowały, ale dało się coś obejrzeć, a teraz? od 15 jak się zacznie maraton do 21 i na zmianę trudne sprawy, dlaczego ja, pierwsza miłość... No ku*wa jeszcze mistrzostwa zablokowali.
Odpowiedzpora zadać to trudne pytanie. Masz jakiekolwiek źródło tych informacji? (nie żebym oglądał to dziadostwo)
OdpowiedzDowolna ksiazka z psychologii, rozwoju mozgu. Mozg nie poddawany bodzcom nie rozwija sie -- analogicznie jak z miesniami, nie cwiczac zasapujesz sie pozniej na 3 pompkach.
wiedza bezużyteczna???
OdpowiedzTo raczej dzieci powinny uważać co oglądają ich rodzice. Naoglądają się tacy "szkoły" a później myślą, że tak jest w każdej szkole.
OdpowiedzE tam... nie porównujcie patologicznego serialu Szkoła, z dosyć ciekawymi odcinkami Trudnych Spraw, Szpitala, Dlaczego ja.
OdpowiedzBo ten nowy mówi o niczym... takie Warsaw Shore czy jakoś.
A tamte paradokumenty mają jednak jakąś logiczną fabułę, przesłanie i morał.
Może się to śmieszne wydawać, ale dzięki jednemu z odcinków Ukrytej prawdy udało mi się załatwić problem fanatycznej wiary we wróżby, członka mojej rodziny.
To nie te seriale są złe, to ludzie, którzy to oglądają są ch*jowi.
OdpowiedzPrzecież to od razu da się stwierdzić, bez naukowych badań. Dooglądałem kiedyś 5-10 min(czegoś tego typu na polsacie) bo u babci leciało i już mi się niedobrze robiło.
OdpowiedzA jak ktoś oglada i to i to? i Sci fi i szkole?
OdpowiedzOglądam szkołę 2 razy w tygodniu i jakoś nie czuję zidiocenia...
OdpowiedzSkoro ogładasz to 2 razy w tygodniu to już jesteś zidiocona
Nie wiem po czym wnosisz, że jestem kobietą - zapewniam, że nie jestem. A ja uważam, że godzina odmóżdżenia po sześciu godzinach namóżdżania w liceum nie zaszkodzi.
Wymyśl coś własnego kuźwa a nie kopiujesz z innej strony http://bezuzyteczna.pl/seriale-niskobudzetowe-typu-186595
OdpowiedzNaukowcy odkryli, że przeciętny człowiek oglądający tvn (telewizja niemiecka) dostaje prania mózgu i zostaje komunistą.
OdpowiedzJedni wierzą w przemoc w szkole, inni w to, że każdy facet zdradza a inni w gościa co po wodzie chodził.
OdpowiedzA inni, że świat powstał w wyniku wielkiego wybuchu.
To jak powstał?
Ta kropka po wykrzykniku mam nadzieję miałą oznaczać to, iż sam Autor przeprowadził owy eksperyment na sobie. Oczywiście był on zapewne w grupie oglądającej seriale pokroju serialu "Szkoła" :).
OdpowiedzTo nie dzieci to oglądają tylko mochery
Odpowiedza nikt nie pomyślał o tym, że te seriale swoją formą są przystosowane do odbiorców? bądź co bądź, takie seriale mówią o rzeczywistości swoich widzów (najczęściej dzieci w wieku gimnazjalnym) i piętnują patologiczne zachowania. Dzieciak, który nie myśli jak dorosły człowiek, szuka wzorców także w kulturze. Zgadza się, że gra nie jest najwyższych lotów, że jest to przedsięwzięcie niskobudżetowe, jednak ja nie potrafię odmówić misyjnego charakteru tym produkcją i wierzę, że ją spełniają. Wiadomo, że lepszy Tolkien czy Dostojewski, jednak jeżeli ktoś nie jest gotowy na takich twórców, to lepiej by oglądał "Szkołę" czy "Sędziów", które jednoznacznie piętnują patologiczne postawy a promują właściwe, niż żeby ktoś oglądał, psa leszka, kapitana bombe, czy inne kartony.
OdpowiedzNarodem głupim łatwiej rządzić.
OdpowiedzNie wiem czy tak to działa. Ja sądzę że osoby o pewnej inteligencji nie są w stanie oglądać takich programów jak "Trudne sprawy"
OdpowiedzJa nie umiem. Po prostu dla mnie to sieczka umysłowa i wcale nie chodzi o grę aktorską która nota bene jest beznadziejna :) Po prostu tego nie da się oglądać.
Eksperymenty równie sensowne, jak jedzenie przez miesiąc wyłącznie w McDonaldsie. Ogólna zasada jest taka, że rzeczy używane niezgodnie z przeznaczeniem działają źle. McDonalds przeznaczony jest do okazjonalnego zapchania się w podróży lub w razie kłótni z żoną. Odmóżdżone seriale przeznaczone są do złapania chwili wytchnienia pomiędzy pracą zawodową a pracą w domu. Na pewno nie jako podstawa codziennego funkcjonowania.
Odpowiedznikt nie każe oglądać, w końcu mamy wybór i wolność, teoretycznie
Odpowiedzto chyba wiadomo już od dawna. nie trzeba żadnych specjalistycznych źródeł, wiele badań udowodniło już, że muzyka, której słuchamy i programy, które oglądamy wpływają na nasz rozwój intelektualny i emocjonalny, a co za tym idzie na poziom inteligencji. to co aktualnie serwuje nam TV (właśnie te niskobudżetowe "trudne sprawy" itp) jest wg mnie żenujące głównie dlatego, że NAPRAWDĘ sprawia, że ludzie stają się głupsi, bardziej ograniczeni. zróbcie eksperyment na sobie: obejrzyjcie przez godzinę jakiś głupi serial, a następnie spróbujcie porozmawiać z kimś innym na jakiś trudny temat. następnym razem obejrzyjcie coś ambitniejszego (np. program o przyrodzie, historii itp) i również podyskutujcie na jakiś złożony temat. zobaczycie, że w pierwszym przypadku Wasze myślenie będzie płytsze, będzie Wam trudniej o inteligentne, racjonalne argumenty. TV i muzyka stymuluje rozwój naszego mózgu - oglądacie bzdury sprawiacie, że Wasz umysł staje się głupszy i płytszy.
OdpowiedzSpadek myślowo-inwencyjny? News brzmi z grubsza wiarygodnie ale jest pisany bełkotliwym językiem i używa wyssanych z palca pojęć. Co to za badanie?
OdpowiedzObawiam się że dzieci czy młodzież ogląda to dla beki, czego nie można często powiedzieć o ich rodzicach i starszych osobach
OdpowiedzAutor musiał już dużo takich seriali obejrzeć.
OdpowiedzCo to znaczy "obniża myśli światopoglądowe"? A "spadek myślowo-inwencyjny"? Brak interpunkcji. I jeszcze to: "ekseryment" i "#niskoburzetowe".
Jeden z najgorszych demotywatorów jaki ostatnio powstał.
Zawsze twierdziłam, że szkoła robi z nas bezmózgie zombie.
OdpowiedzTwórca chyba sam za dużo ogląda takich seriali, bo ledwo po polskiemu pisze i z ojczystym językiem jak widać ma problem.
OdpowiedzChyba dzieci uważajcie co oglądają wasi rodzice :)
OdpowiedzA co ja mam oglądać, skoro w kółko kotłują to gówno...
OdpowiedzChyba dzieci uważajcie co oglądają wasi rodzice ;) a swoja droga ciekawe jak bardzo mózg pierze "Na wspolnej" i "M jak Miłosc"
OdpowiedzBłędy, błędy, błędy. Ciekaw jestem co Ty oglądasz.
Odpowiedzw przeciągu? a kogo przewiało?:P
OdpowiedzDzieci uważajcie co oglądają wasi rodzice :D
Odpowiedzautor podpisu do zdjęcia zdecydowanie oglądał trudne sprawy... nie pisze się "czternastu osobowych" tylko czternastoosobowych...
OdpowiedzZdjęcie fajne oddaje. Spotkałem się dziś z trenerem survivalu czy jak się to pisze. Miał armię gimbusów z ....i tu nie chcę podać największego miasta w Polsce :) W życiu pierwszy raz jedli ziemniaka z ogniska...Dalej nie komentuję...
OdpowiedzNie bez kozery nerdy (fanowie Sci-Fi ) to zazwyczaj osoby które należały to najmądrzejszych w szkole ,kończą kierunki ścisłe , studiują na MIT, są inżynierami w NASA etc. Inna sprawa że inteligencja to ni wszystko - umiejętności interpersonalne maja kiepskie a te myślę że seriale obyczajowe mogą rozwijać.
Odpowiedzserio ?? przecież to są fajne programy oczywiście te typu szkoła ale na serio to zależy jakie naukowe programy bo sądzę że nie które są całkiem ok :-)
OdpowiedzTo niszowa produkcja na żenująco niskim poziomie. Dużo wrzasków, poniżania... grania na emocjach. Skrzywia psychikę szczególnie młodych... nie odpornych na taką manipulację. Po prostu granie na emocjach. Robią kasę i tyle...... a konsekwencje ich nie obchodzą. Dostajesz w pigułce brudy...Mam nadzieję, że to się skończy, źle świadczy o TV które ten syf emitują...Szkoda czasu na takie wymiociny...
Odpowiedz