Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
398 469
-

Zobacz także:


P poprostualex
+10 / 14

Konsument konsumuje a nie myśli.Zawsze wybierze to co jemu się opłaca a nie innym

Odpowiedz
olo555
+10 / 12

a co to znaczy bezmyślny? mam zapłacić 20 razy więcej za coś i cofnąć się w czasy dzikusów? lepiej miec taką która niszczy przyrode czy wykorzystuje prace dzieci, usa na tym wyszla i juz w latach 20stych kazdy w usa mial auto, a my w latach 80 a nawet teraz cisniemy sie w zapyzialych autobusach... to ze w Polsce nie ma takiego rozwoju to jest wasza wina, bo wybieracie debili, którzy chamują ten rozwój, jeżeli ue zakazuje zbyt mocnych odkurzaczy albo zarowek to co sie dziwic,

~123asdsa232
+6 / 14

sram na lasy deszczowe.
A co do wyzysku 3ciego świata-niestety lepsza taka praca niż żadna praca

Odpowiedz
Ewlak
0 / 4

Dzięki

Libertarianin1234
+6 / 20

Cóż, gdyby nie lewactwo i jego głupie regulacje, to konsument mógłby wybrać rodzimą firmę, która dba o lasy, a pełnoletnim pracownikom wypłaca wysokie pensje. Ale dzięki lewactwu konsument nie ma takiego wyboru, i musi wybrac między złą korporacją A, a złą korporacją B.

Odpowiedz
Ewlak
0 / 10

Mamy wybór między rodzimą LPP i przykładową zagraniczą H&M. Jedni wykorzystują ludzi z Bangladeszu inni z Kambodży. Sama rodzimość nie ma związku z moralnośćią.

Libertarianin1234
+10 / 18

A ile jest takich gigantów z Polski, a ile np. z USA? Gdyby na świecie panował wolny rynek, to więcej firm, np. konkurowałoby o tych pracowników płacą, warunkami pracy etc. Małe firmy nie mają najmniejszych szans, na przeistoczenie się w światowego giganta, oraz na tym samym stworzenie konkurencjii dla innych gigantów, a tym samym walkę o pracownika, z powodu ogromnych regulacjii, które panują w większości krajów świata. Dzięki lewicy ostaną się tylko korporacje typu McDonald czy inne ch*jstwo, które za nic mają pracownika czy konsumenta.

Azon
0 / 2

Libertarianin1234, chwila w jaki sposób "lewactwo" nie pozwala na taki wybór?

NightAnasazi
0 / 2

Najprawdopodobniej chodzi o to, że produkty rodzime, miałyby porównywalne ceny, a i polacy mieliby więcej w kieszeni, przez co cena nie była by dominującym argumentem przy zakupie.

Libertarianin1234
-1 / 3

@Azon a w taki, że dla wchodzących na rynek firm lewactwo ustawia tak ogromną bariere startową, że przedsiębiorcy bardziej opłacałoby się zamiatać ulice, niż prowadzić firmę. Lewactwo niszczy małe i mikro przedsiębiorstwa, ograniczając mój wybór do korporacjii A, a korporacjii B.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 October 2014 2014 14:34

Azon
+1 / 3

Libertarianin1234 0 czym jest ta bariera? Dofinansowaniem nowo powstających firm? Zmniejszenie opłat dla firm jednoosobowych? Wytłumacz mi jak na tym waszym "wolnym rynku" nowa firma miałaby jakiekolwiek szanse konkurować z już działającymi mającymi tak duże zasoby finansowe, ze mogło by sprzedawać towar ze stratami przez miesiące lub lata i wciąż trzymać się na rynku? Jak ktoś kto na starcie ponosi ogromne koszty związane z kupnem odpowiednich maszyn lub poszukiwaniem wykwalifikowanego personelu może cenowo lub jakościowo konkurować z istniejącymi firmami, którym bardziej się opłaca zmówić między sobą niż pozwolić na wejście do interesu nowego gracza? Bez ochrony uczciwej konkurencji nowa osoba nie ma szans na zaistnienie na rynku bez ponoszenia kolosalnych kosztów i brania na barki ogromnego ryzyka.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 October 2014 2014 21:43

Libertarianin1234
-1 / 3

@Azon Ta bariera to bzdurne regulacje i nakazy, takie jak płaca minimalna, czy 8 godzinny dzień pracy. To zabija małe firmy, które nie mają kapitału, by sobie na to pozwolić. Dołóż sobie jeszcze do tego irracjonalnie duże koszty pracy oraz równie duże podatki, i proszę, bariera przejściowa jak w pysk strzelił. To, co niszczy małe firmy to również te twoje dotacje, które uzależniają od siebie te przedsiębiorstwa. Na wolnym rynku nie powinno być żadnych regulacji, nakazów, horendalnie wysokich opłat czy dotacjii, które notabene są wypłacane z wcześniej zagrabionych pieniędzy. Jak mała firma może konkurować z innymi na wolnym rynku? To proste. Ryzykując, np. wypożyczając od kogoś kapitał, na rozwój działalności. Jak ktoś na starcie ponosi ogromne koszty, to po kiego ch*ja państwo ma jeszcze bardziej uszczuplić jego portfel? Każda firma może se sobą konkurować, od małych, rodzinnych przedsiębiorstw, po ogromne korporacje. Jak może konkurować? Weźmy sobie taki nowopowstały browar. Mała firma, o której nikt nie słyszał wkracza na rynek, z gotowym pomysłem. Zarządca/y firmy mają w planie wprowadzić piwo bananowe(taki przykład), ale nie mają funduszy na realizace tego planu na skale masową, więc wypożyczają od kogoś fundusze. Taka firma równie dobrze mogałaby zacząć od zatrudnienia przyjaciół, którzy zgodziliby się na pracę w warunkach, które ta firma oferuje(wiadomo, że z braku funduszy te warunki nie będą idealne). Mając już gotowy produkt(wypracowany przez przyjaciół zarządców, lub pracowników opłaconych z pożyczki) taka firma może np. sprzedać za niską cene do sklepu, lub rozdać darmowe próbki tego piwa, by ludzie sami się o nie upomnieli w sklepie. Bez ochrony konkurencjii nowopowstała firma nie ma szans na zaistnienie na rynku, czy ponoszenie ogromnego ryzyka? Dlatego należy ją na starcie zasypać przepisami, regulacjami? Nie wiem czy wiesz, ale takie działanie jeszcze bardziej zwiększa ryzyko prowadzienia małej firmy.

Azon
-1 / 3

Libertarianin1234, wreszcie jakiś przykład, zaraz się do niego doniosę dodam tylko, że obecnie też możesz pożyczyć pieniądze i zatrudnić przyjaciół - nie potrzeba do tego waszego "wolnego rynku". A teraz powiem ci jak by się to skończyło gdyby nie było żadnych regulacji. Koleś pożycza pieniądze (ile trzeba na mały browar - 100 tyś starczy?) i rozpoczyna produkcję, oferuje unikatowy produkt (piwo bananowe) za 5 zł/butelka - za towar i "robociznę" płaci 4 zł - więc na każdej sprzedanej butelce zarabia zł. Początkowo musi rozdawać darmowe próbki a jako, że nie jest znaną marką przez kilka pierwszych miesięcy jego zarobki nie pozwalają mu nawet na własne potrzeby. Z czasem jednak coraz więcej osób sięga po to piwo i pojawiają się pierwsze oznaki sukcesu. Zauważa to właściciel większego browaru i kalkuluje sobie, ze dzięki temu, że posiada specjalistyczny sprzęt i wykwalifikowanych pracowników może produkować piwo bananowe z kosztami własnymi 2 zł za butelkę a jako, ze posiada rozwiniętą sieć dystrybucji i znaną markę pokaźny zysk przyniesie mu sprzedawanie piwa po 2,50, ale, ze chce za wszelką cenę wykosić konkurencyjną nową markę sprzedaje początkowo po 2 zł - czyli bez zysku (jednak firma jest bogata i może sobie na to pozwolić). Konsument widząc dwa identyczne napoje jeden za 2 zł a drugi za 5 zł wybierają ten pierwszy w rezultacie oryginalny producent znów sprzedaje zbyt mało aby móc na sobie zarobić a odsetki z pierwszej pożyczki wciąż rosną - w końcu przychodzi komornik i zabiera człowiekowi całą firmę i cały jego prywatny dobrobyt (nie ma w końcu czegoś takiego jak ogłoszenie upadłości na waszym "wolnym rynku", prawda?). Ostatecznie duża firma podnosi ceny do 2,50-3 zł i powiększa swój zysk a człowiek który odważył się zaryzykować i stracił wszystko co posiadał staje się przykładem dla innych którzy by chcieli spróbować.

Ewlak
0 / 2

8 godzinny dzień pracy to bardzo mądra rzecz. Przecież nie można całego dnia pracować.

Libertarianin1234
+1 / 1

@Azon owszem, do zatrudnienia przyjaciół/wzięcie pożyczi na rozwój firmy nie trzeba wolnego rynku, ale regulacje znacznie potęgują ryzyko, wypływające z tych operacjii. Chce wypożyczyć czyiś kapitał na rozwój biznesu, ale z racji tego, że rynek jest regulowany ceny maszyn produkcyjnych idą w góre, przez co zamiast 100tyś muszę się zapożyczyć na znacznie więcej. Proszę przyjaciół, by pracowali w mojej firmie za powiedzmy 1000zł/miesiąc, a oni się zgadzają. Zatrudniam powiedzmy 25 ludzi na taśmę produkcyjną. Wkracza państwo, każe mi płacić przyjaciołom 1500zł. Jako, że nie posiadam kapitału na tyle dużego, by opłacić ich wszystkich, zwalniam część z nich, przez co ilość produktów, jakimi mogę operować na rynku jest mniejsza(w 8 godz. reszta nie nadrobi strat) i chyba nie muszę mówić, jakie są wypływające z tego konsekwencje. Zwróć uwagę, że każde piwo ma inny smak. Każdy browar ma swoją własną, unikalną recepture, do której inny browar nie ma dostępu. Mała firma, produkująca owe piwo bananowe też ma swoją własną(np. więcej niż zazwyczaj substancjii słodzącej, lub zmieszanie kukurydzy z owiesem). Przypuśćmy, że właśnie piwo warzone według tej receptury osiąga sukces. Konsumenci kupują, dochody rosną wszystko jest pięknie, ładnie i dalej tak będzie, póki ktoś z zarządu nie okaże się na tyle głupi, żeby nie rozpowszechnić tej receptury. Jeśli jakiś gigant(dajmy sobie na to Tyskie) podgapi pomysł z piwem bananowym i zaoferuje niższą cene to nie ma żadnej gwarancjii, że piwo pierwszej firmy odejdzie w zapomnienie. To normalne, że nowe piwo tyskie będzie miało inną recepture. Konsumenci widząc, że na rynek sławne Tyskie wypuściło nowe piwo, więc postanawiają je spróbować. Jedni z miejsca określają, że piwo od Tyskie jest lepsze, a inni wolą droższe piwo pierwszej firmy. Ludzie, którzy wciąż kupują piwo tej małej firmy mówią o nim swojej rodzinie/przyjaciołom i te pierwotne piwo zdajduje uznanie w coraz szerszych kręgach odbiorczych. Mała firma przeistacza się w średnią, a następnie w giganta. Inni ludzie biorą z niego przykład i sami zakładają nowe browary. Oczywiście ten scenariusz był czysto teoretyczny, tak jak twój. Ludzkiego zachowania nie da się w żaden sposób przewidzieć. Mogą wciąż nabywać piwo za 5zł, a mogą równie dobrze kupić piwo za 3zł. W tym przypadku o wszystkim decydują gusta.

Libertarianin1234
+1 / 1

@Ewlak to oczywiste, że ludzie nie mogą pracować całego dnia, ale tutaj nie jest potrzebna żadna regulacja, mówiąca ile maksymalnie ktoś może pracować przez dzień. Prace 24/godz. na dobę zlecają tylko rynkowi samobójcy. To normalne, że wypoczęty i szczęśliwy pracownik jest znacznie bardziej efektywniejszy od wyczerpanego, smutnego pracownika. Przedsiębiorcy o tym wiedzą, i dlatego nikt nikomu nie kazałby pracować cały dzień.

Azon
0 / 2

Libertarianin1234 "Prace 24/godz. na dobę zlecają tylko rynkowi samobójcy" w 3 największych firmach produkcyjnych w moim regionie nadprogramowe nadgodziny to norma (a jak się nie podoba to papa). Gdyby nie to, że na papierze muszą wykazać, że nikt nie pracował dłużej niż pozwala prawo to zapewne kazali by pracować ludziom po 16 godzin dziennie grożąc zwolnieniem. Tajemnica receptury? Proszę cię, można podrobić każdy smak choć zgodzę się z tym, że zostanie grupa osób, które będą siebie przekonywały, ze oryginalne jest lepsze (nawet jeśli jest identyczne) i będą wolały kupować droższy produkt, ale czy to wystarczy aby producent mógł choć zarobić na spłatę narastających odsetek. Jeszcze jedno, ryzyko nie jest większe ponieważ majątek firmy nie jest równoznaczny z majątkiem prywatnym jej założyciela, jeśli interes się nie uda i długi staną się niemożliwe do spłacenia obecne ramy prawne dają możliwość ogłoszenia upadłości, na waszym "wolnym rynku" porażka oznacza dług, który będzie trzeba spłacać do końca życia.

Libertarianin1234
+1 / 1

@Azon Rozumiem, że pracownicy podpisywali z owymi firmami odpowiednie umowy. Jeśli nie, to czemu któryś z nich nie zgłosi się do sądu? Przecież nikt nie może cię zmuszać do wykonywania czegokolwiek, wykraczającego ponad waruki umowy. Na wolnym rynku, owszem nie byłoby maksymalnych godzin pracy na dzień, ale gdzie twoim zdaniem pracownik chętniej by pracował? W firmie, która proponuje prace 15 godz na dzień, czy firme, która proponuje 10h/dzien(pomijam tutaj waruki pracy i płace). Żeby podrobić jakiekolwiek piwo musisz wiedzieć wszystko o produkcjii tego piwa. Ile czasu spędziło w beczkach, warunki, w których rozwijały się składniki, skład tego piwa, proporcje składników. Myślisz, że taką wiedze można ot tak posiąść czytając etykiete? Każde piwo będzie miało inny smak(o ile któryś z producentów owego alkoholu ot tak sobie wyjawi światu wszystko o produkcjii tego piwa), więc podróbka jest niemożliwa. Owszem, majątek firmy właściciela tego przedsiębiorstwa =/= majątkowi firmy, ale regulacje o których powiedziałem wpływają dość mocno na majątek prywaciaża. Jeśli myślisz, że ktokolwiek będzie chciał prowadzić firmę, żyjąc o chlebie i wodzie to się mylisz.

Azon
-1 / 1

Libertarianin1234, używane przez ciebie słownictwo sugeruje mi, że albo wciąż nie ukończyłeś gimnazjum lub zwyczajnie robisz sobie ze mnie tzw. jaja. Po pierwsze, większość osób nie będzie pracowała na żadnej umowie - skoro obecnie wiele osób pracuje na czarno to skąd pomysł, że po zlikwidowaniu przymusu wystawiania umowy coś się zmieni. Po drugie, chyba nie rozumiesz, że człowiek MUSI zarabiać pieniądze i wiele osób będzie musiała przystać na warunki - nawet jeśli były by najgorsze z możliwych - przedsiębiorstw. Powiedz mi jeszcze jedno - skoro wolny rynek to taka piękna sprawa to dlaczego tak źle jest pracownikom w Chinach? Fakt, rozwijają się, eksportują tanie produkty (w kraju prawie nikogo na nich i tak nie stać) a najwięksi producenci taplają w dolarach, jednak czy naprawdę pozbycie się wszystkich regulacji jest takie dobre? Pewnie myślisz, że jeśli dojdzie do takiego rozwarstwienia społecznego to sam znajdziesz się w tej bogatej mniejszości - skąd jednak ta pewność? Czy teraz jesteś znajdujesz się w pierwszej setce najbogatszych ludzi świata?

Libertarianin1234
0 / 0

@Azon Bez umowy pracują tylko skończeni kretyni(no chyba, że mają wypłacane dniówki. Miesiąc robotu u kogoś bez umowy to nie praca, ale podarek). Na wolnym rynku ludzie nie będą musieli pracować bez umów, ponieważ państwo nie będzie zabierać większości ich dochodów. Twoim zdaniem ludzie nie będą pracować na umowach. Czemu tak myślisz? Bo teraz są ludzie, którzy pracują bez umów? Jeśli państwo przestanie interweniować nie widzę powodu, dla którego ktoś miałby pracować bez umowy. Ludzie wcale nie będą musieli pracować w najgorszych pracować w firmie oferującą skandaliczne warunki, mogą przenieść się do innej, oferującej lepsze. Skoro wolny rynek, to taka wspaniała sprawa to czemu pracownikowi w Chinach żyje się tak źle? Myślisz, że wolny rynek może ot tak w sekunde naprawić szkody, jakie wyrządził temu krajowi komunizm? Oni dopiero budują tam swój dobrobyt. Chińczycy z dnia na dzień bogacą się. Owszem, w Chinach obecnie żyje ponad 90mln ludzi, którzy żyją za mniej niż 1$ dziennie, ale w 1981 było ich ok. 700mln. To jest złe, że większość ludzi przestaje żyć w skrajnie nędznych warunkach? Ludziom się tam żyje lepiej, odkąd zdecydowali się zliberalizować gospodarkę. Nie mam żadnej pewności, że znajdę się w bogatej mniejszości i nie o to chodzi. Chodzi jedynie o to, by ludzie stali się wolni, by mogli dysponować swoim majątkiem według własnego uznania, a pod groźbą kary dać się okradać państwu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 October 2014 2014 23:09

KapitanKorsarzPirat
+4 / 12

Mam w dupie głęboko lasy amazońskie. Prędzej się przejmę losem dzieci niż jakiś krzaków. Zieloni, czekam, na waszą gównoburzę.

Odpowiedz
~lbertaryat
+10 / 10

Jeśli przejmujesz się losem dzieci, kupuj od firmy, która je zatrudnia. Jeśli stracą pracę, umrą na ulicy. To dla nich jedyna szansa. Pracują dobrowolnie, bo wolą pracę niż śmierć. Jeśli nie będzie dla nich pracy, nie będą miały wyboru.

F furai
-1 / 5

wolny rynek w dzisiejszym świecie jest już niestety niemożliwy. Koncerny na to nie pozwolą

Libertarianin1234
0 / 4

@furai to, co pan powiedział to jest tylko czysta spekulacja.

KTU
-2 / 8

Litujcie się nad biednymi dziećmi z Bangladeszu, Indonezji itp. tylko że gdyby tam im płacono powiedzmy tyle co w Polsce to teraz na markowe buty które kosztują 200 zł przeciętny Polak musiałby wydać połowę swojej pensji :D Szkoda że wielu takich samarytanów-marzycieli nie pomyśli o tym ale oderwanie od rzeczywistości jest typowe dla wszelkiej maści lewactwa.

Odpowiedz
E endrike
+6 / 6

Tak, bo koszty pracy to największa składowa ceny markowych rzeczy:D rozbawiłeś mnie z rana, co nie jest proste;)

Claucroft
0 / 2

Wybrałabym niewolnicze pensje (które zawsze były, są i będą). Chcę sobie dłużej pożyć bez ogólnoświatowych katastrof klimatycznych.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 October 2014 2014 11:19

Odpowiedz