Każdy rodzi się ateistą, dopiero potem przejmuje wiarę od rodziców, otoczenia, czyli po prostu indoktrynacja od urodzenia. Nie rozumiem jak można chrzcić czy obrzezać dziecko. Powinno być nakazane, że nikt nie ma prawa wciskać swoich wierzeń nikomu, zwłaszcza dzieciom.
Pozdrawiam normalnych rodziców, którzy nie wciskają dzieciom żadnych religii :).
Każdy z nas rodzi się nagi, nieumiejący chodzić, mówić, niepotrafiący o siebie zadbać. To rodzice nas karmią, ubierają, przewijają, opiekują się nami, chrzczą i wychowują w wierze, jeżeli sami są wierzący. Z ciebie jak widać jest rasowy socjalista, który w imię wypaczonej wolności, chce zakazać rodzicom wychowywania dzieci zgodnie z ich wiarą. Jak będziesz miał własne dziecko( w co wątpię) to je wychowasz na ateistę, wegetarianina, ekologa, czy socjalistę, ale nie narzucaj innym jak mają swoje dzieci wychować.
Nie, nie, nie, brednie, rodzice powinni też wychowywać i przekazywać tradycje i inne wartości, co nie znaczy, że nie powinni zabraniać własnego myślenia i być wyrozumiali, ale młodego człowieka trzeba kształtować a nie pozwalać mu, żeby wychowywało go otoczenie w którym liczy się kasa i seks a drugiego najlepiej wykorzystać, czy wartości brał z durnej telewizji albo od tępych rówieśników którzy wzbudzają podziw przemocą i głupotą, jak by mi ktoś zaczął mówić, że nie mam prawa swojemu dziecku mówić jak powinno się zachowywać, w co wierzyć i kim być to przywaliłbym w mordę. No chyba, że ktoś ma w dupie kim będą jego dzieci, ale zaraz... tak się zachowują patologiczne rodziny degeneratów, myślących tylko o dzisiejszym dniu, a nie te rodziny z których wywodzą się wartościowi ludzie.
Dziecko po urodzeniu należy porzucić... tylko gdzie żeby nie narzucać mu miejsca opuszczenia domu? A po co porzucić? Żeby nie narzucać mu czegokolwiek-języka, zachowań, wiedzy itd.
Chyba po prostu nie chce zostać schizmatykiem. Podczas chrztu w Kościele katolickim polewa się tylko głowę wodą, a u prawosławnych zanurza całe dziecko (jak na zdjęciu). To zdjęcie wypłynęło na katolickich stronach, właśnie z takim podpisem.
Szczególnie, że jest cały mokry co świadczy o tym , że wyciągają go z wody a on nie chce się oderwać od chrzcielnicy. Bardziej chrzescijanin na 100% :P
A ja to odbieram jako... no właśnie jako co? Wchodzę na demotywatory raz na tydzień i zawsze gdy je odwiedzę jest albo demot o religii albo o kotach (co to w ogóle za moda z tymi kotami?!). Ja jestem ateistą ale szczerze mam w d*pie to czy ktoś wierzy czy nie - sprawa indywidualna (nie, nikogo nie przekonuję do swoich racji nawet jak zaczyna ten temat). Tutaj akurat widać podejście humorystyczne ale jak zwykle pod obrazkiem swoje żale wylewają 20 latkowie, którzy pozjadali wszystkie rozumy i wiedzą wszystko najlepiej...
Dużo kwestii poruszanych (właściwie przez dzieci) o wychowaniu dzieci :) Będziecie mieć swoje szczęście to będziecie zupełnie inaczej śpiewać na temat wychowania:)
Chrzest czy jakakolwiek ceremonia wprowadzenia do jakiejkolwiek religii uważam że JEST NIE ZGODNA Z POLSKĄ KONSTYTUCJĄ gdyż jeżeli każdy obywatel ma prawo do wolności wyznania a dziecko jest obywatelem RP to w takim razie należałoby postawić każdym rodzicom zarzut podżegania a księdzu/kapłanowi/itd popełnienia czynu zabronionego.
Zgadzam się ! Dlaczego ten pppppppppiii.. nie powiem jaki KOŚCIÓŁ ma prawo do wszytkiego ?! Dlaczego dostają wyplaty jak mało ktory obywatel tego kraju i dlaczego mają prawo robić co im się zywnie podoba .... Rodzicie , kapłani wpie**alają nas w sekte !!! I nie chodzi tylko o imię w kościele o nie ! jeśli ktros jest na tyle blisko z drugą stroną jak ja zrozumie to .... oni są zagrożeniem !! To jest ZŁA religia bardzo zła ich bóg jest demonem a dzieci bliskie drugiej stronie muszą ponoscić straszne konsekwencje wszytkich "świętych sakramentów" , odczuwać egoizm tamtego świata i wiele innych rzeczy .....
Tak po prawdzie, chrzest nie jest wyłącznie symbolem. Primo dziecka które przyjmuje chrzest nie można uznać za gotowe do podjęcia takiej decyzji.. Dalej, przez przyjęcie chrztu uniemożliwiamy sobie wystąpienie z kościoła. Apostazja jest traktowana wyłącznie jako "odstąpienie", a nie "wystąpienie" z kościoła. Rzucę cytatem:
"Do Kościoła wchodzi się wraz z przyjęciem chrztu, a ponieważ skutków chrztu nie da się unicestwić, nie da się tak naprawdę „wystąpić” z Kościoła. Można zerwać z nim widzialne, formalne więzy, ale nie da się zniweczyć miłości Chrystusa, który nabył nas własną krwią (zob. Dz 20, 28). Dlatego mówimy o apostazji dokonywanej przez formalny akt, kładąc nacisk na to, że chodzi o przyjęcie do urzędowej wiadomości woli człowieka, który nie chce mieć z Kościołem nic wspólnego. Nie można natomiast mówić o absolutnym odejściu ochrzczonego od Kościoła."
Ale pierdoły!!! Czyli że co ?! Będę złą matką, bo nie ochrzciłam mojego dziecka ? Bo inaczej nie nauczy się moralności ?! Bo ku**wa wasza św biblia jest mi do tego potrzebna ?? Jakas książeczka sprzed tysięcy lat ma mi powiedzieć jak mam wychowywać swoje dziecko w tej erze ?! Bo to, że uważam racjonalne myślenie jako przejaw ... czego ???? opętania ??? hermetyzmu ?? innych bzdur ??? Ludzie opamiętajcie się nie żyjemy w czasach kiedy zaćmienie księżyca było zwiastunem końca świata ( taka mam przynajmniej nadzieję ) .... Aż brak mi słów do tego jak płytko można podchodzić do takich tematów ....
Mam podobne zdjęcie z chrztu :D
Odpowiedzale spoko i tak się spotkamy niedługo. Szykuj dupsko na wysoką temperaturę.
A może świadek muslim?
OdpowiedzKazdy rodzi sie ateista...
OdpowiedzDlaczego tyle minusów? Prawda boli?
Każdy rodzi się ateistą, dopiero potem przejmuje wiarę od rodziców, otoczenia, czyli po prostu indoktrynacja od urodzenia. Nie rozumiem jak można chrzcić czy obrzezać dziecko. Powinno być nakazane, że nikt nie ma prawa wciskać swoich wierzeń nikomu, zwłaszcza dzieciom.
OdpowiedzPozdrawiam normalnych rodziców, którzy nie wciskają dzieciom żadnych religii :).
Każdy z nas rodzi się nagi, nieumiejący chodzić, mówić, niepotrafiący o siebie zadbać. To rodzice nas karmią, ubierają, przewijają, opiekują się nami, chrzczą i wychowują w wierze, jeżeli sami są wierzący. Z ciebie jak widać jest rasowy socjalista, który w imię wypaczonej wolności, chce zakazać rodzicom wychowywania dzieci zgodnie z ich wiarą. Jak będziesz miał własne dziecko( w co wątpię) to je wychowasz na ateistę, wegetarianina, ekologa, czy socjalistę, ale nie narzucaj innym jak mają swoje dzieci wychować.
@gracz90 tu nie chodzi o wychowanie ateisty, wegetarianina itp. Tu chodzi o to, żeby dziecko miało swój wybór.
Nie, nie, nie, brednie, rodzice powinni też wychowywać i przekazywać tradycje i inne wartości, co nie znaczy, że nie powinni zabraniać własnego myślenia i być wyrozumiali, ale młodego człowieka trzeba kształtować a nie pozwalać mu, żeby wychowywało go otoczenie w którym liczy się kasa i seks a drugiego najlepiej wykorzystać, czy wartości brał z durnej telewizji albo od tępych rówieśników którzy wzbudzają podziw przemocą i głupotą, jak by mi ktoś zaczął mówić, że nie mam prawa swojemu dziecku mówić jak powinno się zachowywać, w co wierzyć i kim być to przywaliłbym w mordę. No chyba, że ktoś ma w dupie kim będą jego dzieci, ale zaraz... tak się zachowują patologiczne rodziny degeneratów, myślących tylko o dzisiejszym dniu, a nie te rodziny z których wywodzą się wartościowi ludzie.
Dziecko po urodzeniu należy porzucić... tylko gdzie żeby nie narzucać mu miejsca opuszczenia domu? A po co porzucić? Żeby nie narzucać mu czegokolwiek-języka, zachowań, wiedzy itd.
Chyba po prostu nie chce zostać schizmatykiem. Podczas chrztu w Kościele katolickim polewa się tylko głowę wodą, a u prawosławnych zanurza całe dziecko (jak na zdjęciu). To zdjęcie wypłynęło na katolickich stronach, właśnie z takim podpisem.
OdpowiedzSzczególnie, że jest cały mokry co świadczy o tym , że wyciągają go z wody a on nie chce się oderwać od chrzcielnicy. Bardziej chrzescijanin na 100% :P
OdpowiedzPewnie ma na imię Bogusław.
OdpowiedzA ja to odbieram jako... no właśnie jako co? Wchodzę na demotywatory raz na tydzień i zawsze gdy je odwiedzę jest albo demot o religii albo o kotach (co to w ogóle za moda z tymi kotami?!). Ja jestem ateistą ale szczerze mam w d*pie to czy ktoś wierzy czy nie - sprawa indywidualna (nie, nikogo nie przekonuję do swoich racji nawet jak zaczyna ten temat). Tutaj akurat widać podejście humorystyczne ale jak zwykle pod obrazkiem swoje żale wylewają 20 latkowie, którzy pozjadali wszystkie rozumy i wiedzą wszystko najlepiej...
OdpowiedzDużo kwestii poruszanych (właściwie przez dzieci) o wychowaniu dzieci :) Będziecie mieć swoje szczęście to będziecie zupełnie inaczej śpiewać na temat wychowania:)
Chrzest czy jakakolwiek ceremonia wprowadzenia do jakiejkolwiek religii uważam że JEST NIE ZGODNA Z POLSKĄ KONSTYTUCJĄ gdyż jeżeli każdy obywatel ma prawo do wolności wyznania a dziecko jest obywatelem RP to w takim razie należałoby postawić każdym rodzicom zarzut podżegania a księdzu/kapłanowi/itd popełnienia czynu zabronionego.
OdpowiedzZgadzam się ! Dlaczego ten pppppppppiii.. nie powiem jaki KOŚCIÓŁ ma prawo do wszytkiego ?! Dlaczego dostają wyplaty jak mało ktory obywatel tego kraju i dlaczego mają prawo robić co im się zywnie podoba .... Rodzicie , kapłani wpie**alają nas w sekte !!! I nie chodzi tylko o imię w kościele o nie ! jeśli ktros jest na tyle blisko z drugą stroną jak ja zrozumie to .... oni są zagrożeniem !! To jest ZŁA religia bardzo zła ich bóg jest demonem a dzieci bliskie drugiej stronie muszą ponoscić straszne konsekwencje wszytkich "świętych sakramentów" , odczuwać egoizm tamtego świata i wiele innych rzeczy .....
Tak po prawdzie, chrzest nie jest wyłącznie symbolem. Primo dziecka które przyjmuje chrzest nie można uznać za gotowe do podjęcia takiej decyzji.. Dalej, przez przyjęcie chrztu uniemożliwiamy sobie wystąpienie z kościoła. Apostazja jest traktowana wyłącznie jako "odstąpienie", a nie "wystąpienie" z kościoła. Rzucę cytatem:
Odpowiedz"Do Kościoła wchodzi się wraz z przyjęciem chrztu, a ponieważ skutków chrztu nie da się unicestwić, nie da się tak naprawdę „wystąpić” z Kościoła. Można zerwać z nim widzialne, formalne więzy, ale nie da się zniweczyć miłości Chrystusa, który nabył nas własną krwią (zob. Dz 20, 28). Dlatego mówimy o apostazji dokonywanej przez formalny akt, kładąc nacisk na to, że chodzi o przyjęcie do urzędowej wiadomości woli człowieka, który nie chce mieć z Kościołem nic wspólnego. Nie można natomiast mówić o absolutnym odejściu ochrzczonego od Kościoła."
Dlaczego od razu ateista? Może to zwykły brudas.
OdpowiedzAle pierdoły!!! Czyli że co ?! Będę złą matką, bo nie ochrzciłam mojego dziecka ? Bo inaczej nie nauczy się moralności ?! Bo ku**wa wasza św biblia jest mi do tego potrzebna ?? Jakas książeczka sprzed tysięcy lat ma mi powiedzieć jak mam wychowywać swoje dziecko w tej erze ?! Bo to, że uważam racjonalne myślenie jako przejaw ... czego ???? opętania ??? hermetyzmu ?? innych bzdur ??? Ludzie opamiętajcie się nie żyjemy w czasach kiedy zaćmienie księżyca było zwiastunem końca świata ( taka mam przynajmniej nadzieję ) .... Aż brak mi słów do tego jak płytko można podchodzić do takich tematów ....
Odpowiedz