Wszystko już zostało wymyślone i teraz twórcy muszą wymyślać jakieś wariacje na tematy już wymyślone i wykorzystane kiedyś. A że te pomysły nie przypadną do gustu Kowalskiemu, co z malarzy zna tylko Picassa, to trudno. Zresztą Kowalski nie jest targetem tych twórców.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 October 2014 2014 17:22
Fajne jest to, że jęczą na takich artystów najczęściej ci, któzy taką sztukę widzą głównie na demotach i w życiu nie wydali złotówki w jakiejkolwiek galerii (takiej tradycyjnej, nie od handlu ciuchami i śmieciami).
Nie znam osobiście nikogo takiego, w internecie utrzymuję kontakt z jedną taką osobą. Za to prawie wszyscy chadzają do galerii handlowych, nawet nie na zakupy a po prostu żeby tam pobyć. Dla społeczności demotywatorów zdecydowanie nie jest charakterystycznym chadzanie po galeriach sztuki, z tych charakterystycznych użytkowników kojarzę może ze dwóch do których by to pasowało. :)
Ale prowadzisz jakieś statystyki? Pytasz każdego, czy chodzi do galerii? ;) Możliwe, że masz rację, tego Ci nie odbieram. Sama w ogóle znam niewiele osób, które chodziłyby do muzeów, galerii czy teatrów. Ale po prostu zastanawiam się, po czym wysnuwasz takie wnioski, bo to, że Ty utrzymujesz kontakt tylko z jedną osobą nie znaczy, że nikt się choć raz na rok nie zainteresuje sztuką i nie wybierze do galerii.
Koteł ładnie i najpewniej prawdziwie mówi. ;) A ja nie prowadzę żadnych statystyk, nie wypytuję każdego odnośnie danego tematu tylko po to, żeby móc się posłużyć "rzetelnymi" danymi w dyskusji na demotywatorach. Mówię o moim ogólnym wrażeniu, generalizuję (i nie uważam żeby było to coś złego, jeśli często mam do czynienia z daną grupą. Gdybym na przykład mówił o murzynach-złodziejach nie mając w ogóle z takimi ludźmi styczności to by było niewłaściwe).
@Moj_Kot_Lubi_Miauczec, zgadzam się zupełnie. Niektóre prace są dość interesujące, zwłaszcza takie, które faktycznie wymagają jakiegoś pomysłu, talentu i pracy. Ale parę miesięcy temu byłam w jednej galerii i znalazłam obraz, który wyglądał dokładnie jak ten, który sama zrobiłam w podstawówce (!) z nudów. Dokładnie ten sam wzór, tylko kolory nieco inne. I wierz mi, nie poświęciłam na to zbyt dużo czasu ;) Na wymyślanie wzoru też nie. Nikt mi teraz nie wmówi, że malarstwo nowoczesne nie wygląda z reguły jak zrobione przez dziecko bez talentu. Ja sobie bardzo cenię dzieła i style, które wymagają zdolności artystycznych. To, co każdy może sobie zrobić w paincie w 5 minut nie można nazwać sztuką. Teraz nie liczy się to, co zrobimy i co to faktycznie przedstawia, tylko to, co "krytycy" powiedzą, że przedstawia.
Bo teraz liczy się to, jakie "uczucia" przekazał autor, co odczuwał i inne sranie w banie. Jak kupuję obraz lub rzeźbę itd. to chce zeby było ładne, do cholery. Napewno przechodząc obok takiego czegoś w domu będę zawsze myślał o tym, co miał na myśli- guzik mnie obchodza uczucia artysty, dla mnie sztuka ma być ładna. W M jak miłość jest więcej emocji niż na jakichś bazgrołach frajera w berecie robiącego z siebie gwiazdę. Wybaczcie, ze zatk ostro, ale musiałem to z siebie wyrzucić.
Na obrazku po lewej mamy miedzianą kulę zamkniętą w czterech szarych ścianach z czarną matą. Kula może oznaczać duszę ludzką zamkniętą w szarym świecie, jako że to jedyny obiekt mający jakąkolwiek barwę zapewne autor przekazuje jak dusza ludzka może być zamknięta w...
Fakt. Byłam niedawno w UK i oczywiście zwiedzałam sporo muzeów. National Museum - cudowne, dobrych kilka godzin oglądania wspaniałej sztuki na wysokim poziomie. Po Nationale stwierdziłam, że warto może obejrzeć Tate Gallery (sztuka współczesna). Pół godziny zajęło mi przechodzenie kilku pięter pseudosztuki. Wśród tej "sztuki" było między innymi płótno pomalowane całe na czarno wielkości ściany przeciętnego pokoju w Polsce. I to ma być sztuka? Według mnie to wszystko pokazuje, że wielu dzisiejszych "artystów" nie ma talentu. Każdy przecież potrafi pomalować ścianę na czarno i ewentualnie dodać na środek białą kropkę/czerwony kwadrat lub tym podobne badziewie. Niestety, takie rzeczy pokazują w muzeach takiej "sztuki" dziś. Obrazki pięciolatków mają więcej sensu i uroku.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 3 October 2014 2014 20:46
Nie znacie się - obraz z ziemniakiem i kawałkiem czarnego materiału symbolizuje człowieka zamkniętego ze swoimi problemami, nie może od nich uciec, na granicy świętego spokoju stoją zbyt wielkie mury, nawet na nich przejawia się brud, czyli z nich również płyną kolejne problemy (gdy spróbujemy uciec od tych własnych). Możemy ominąć nasze problemy(czarny materiał), ale to tylko chwilowe, bo dalej jesteśmy z nimi zamknięci...
Mi się wydaje że po prostu trzeba się czegoś naćpać i to jeszcze tego samego co "artysta" lub posiadać podobne zaburzenia psychiczne!
OdpowiedzNie wiem jak wy, ale ja wolę tę sztukę kiedyś xD
Odpowiedzi tak nie zdasz studiów bo jak będzie pytanie "co autor miał na myśli" to bedziesz w kropce :D
OdpowiedzWszystko już zostało wymyślone i teraz twórcy muszą wymyślać jakieś wariacje na tematy już wymyślone i wykorzystane kiedyś. A że te pomysły nie przypadną do gustu Kowalskiemu, co z malarzy zna tylko Picassa, to trudno. Zresztą Kowalski nie jest targetem tych twórców.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 October 2014 2014 17:22
OdpowiedzFajne jest to, że jęczą na takich artystów najczęściej ci, któzy taką sztukę widzą głównie na demotach i w życiu nie wydali złotówki w jakiejkolwiek galerii (takiej tradycyjnej, nie od handlu ciuchami i śmieciami).
OdpowiedzA skąd w ogóle możesz wiedzieć kto do jakich galerii chodzi i jak często?
Nie znam osobiście nikogo takiego, w internecie utrzymuję kontakt z jedną taką osobą. Za to prawie wszyscy chadzają do galerii handlowych, nawet nie na zakupy a po prostu żeby tam pobyć. Dla społeczności demotywatorów zdecydowanie nie jest charakterystycznym chadzanie po galeriach sztuki, z tych charakterystycznych użytkowników kojarzę może ze dwóch do których by to pasowało. :)
Ale prowadzisz jakieś statystyki? Pytasz każdego, czy chodzi do galerii? ;) Możliwe, że masz rację, tego Ci nie odbieram. Sama w ogóle znam niewiele osób, które chodziłyby do muzeów, galerii czy teatrów. Ale po prostu zastanawiam się, po czym wysnuwasz takie wnioski, bo to, że Ty utrzymujesz kontakt tylko z jedną osobą nie znaczy, że nikt się choć raz na rok nie zainteresuje sztuką i nie wybierze do galerii.
Koteł ładnie i najpewniej prawdziwie mówi. ;) A ja nie prowadzę żadnych statystyk, nie wypytuję każdego odnośnie danego tematu tylko po to, żeby móc się posłużyć "rzetelnymi" danymi w dyskusji na demotywatorach. Mówię o moim ogólnym wrażeniu, generalizuję (i nie uważam żeby było to coś złego, jeśli często mam do czynienia z daną grupą. Gdybym na przykład mówił o murzynach-złodziejach nie mając w ogóle z takimi ludźmi styczności to by było niewłaściwe).
@Moj_Kot_Lubi_Miauczec, zgadzam się zupełnie. Niektóre prace są dość interesujące, zwłaszcza takie, które faktycznie wymagają jakiegoś pomysłu, talentu i pracy. Ale parę miesięcy temu byłam w jednej galerii i znalazłam obraz, który wyglądał dokładnie jak ten, który sama zrobiłam w podstawówce (!) z nudów. Dokładnie ten sam wzór, tylko kolory nieco inne. I wierz mi, nie poświęciłam na to zbyt dużo czasu ;) Na wymyślanie wzoru też nie. Nikt mi teraz nie wmówi, że malarstwo nowoczesne nie wygląda z reguły jak zrobione przez dziecko bez talentu. Ja sobie bardzo cenię dzieła i style, które wymagają zdolności artystycznych. To, co każdy może sobie zrobić w paincie w 5 minut nie można nazwać sztuką. Teraz nie liczy się to, co zrobimy i co to faktycznie przedstawia, tylko to, co "krytycy" powiedzą, że przedstawia.
Bo teraz liczy się to, jakie "uczucia" przekazał autor, co odczuwał i inne sranie w banie. Jak kupuję obraz lub rzeźbę itd. to chce zeby było ładne, do cholery. Napewno przechodząc obok takiego czegoś w domu będę zawsze myślał o tym, co miał na myśli- guzik mnie obchodza uczucia artysty, dla mnie sztuka ma być ładna. W M jak miłość jest więcej emocji niż na jakichś bazgrołach frajera w berecie robiącego z siebie gwiazdę. Wybaczcie, ze zatk ostro, ale musiałem to z siebie wyrzucić.
OdpowiedzNie no co wy gadacie, toż to sztuka!
OdpowiedzNa obrazku po lewej mamy miedzianą kulę zamkniętą w czterech szarych ścianach z czarną matą. Kula może oznaczać duszę ludzką zamkniętą w szarym świecie, jako że to jedyny obiekt mający jakąkolwiek barwę zapewne autor przekazuje jak dusza ludzka może być zamknięta w...
K***a, co ja jarałem?
Fakt. Byłam niedawno w UK i oczywiście zwiedzałam sporo muzeów. National Museum - cudowne, dobrych kilka godzin oglądania wspaniałej sztuki na wysokim poziomie. Po Nationale stwierdziłam, że warto może obejrzeć Tate Gallery (sztuka współczesna). Pół godziny zajęło mi przechodzenie kilku pięter pseudosztuki. Wśród tej "sztuki" było między innymi płótno pomalowane całe na czarno wielkości ściany przeciętnego pokoju w Polsce. I to ma być sztuka? Według mnie to wszystko pokazuje, że wielu dzisiejszych "artystów" nie ma talentu. Każdy przecież potrafi pomalować ścianę na czarno i ewentualnie dodać na środek białą kropkę/czerwony kwadrat lub tym podobne badziewie. Niestety, takie rzeczy pokazują w muzeach takiej "sztuki" dziś. Obrazki pięciolatków mają więcej sensu i uroku.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 October 2014 2014 20:46
OdpowiedzNie znacie się - obraz z ziemniakiem i kawałkiem czarnego materiału symbolizuje człowieka zamkniętego ze swoimi problemami, nie może od nich uciec, na granicy świętego spokoju stoją zbyt wielkie mury, nawet na nich przejawia się brud, czyli z nich również płyną kolejne problemy (gdy spróbujemy uciec od tych własnych). Możemy ominąć nasze problemy(czarny materiał), ale to tylko chwilowe, bo dalej jesteśmy z nimi zamknięci...
Odpowiedz