co w tym demotywującego? taka pierd.a jest na głównej, która nijak ma się do definicji demotywowania... no chyba, że autor demota chce dobić psychicznie małolaty, które chcą sobie zrobić tatuaż, a nie mogą, bo im rodzice zabraniają... no to tak, dla takiego gimbaza jest to demotywujące
Jak dla mnie, to to się mija z ideą tatuażu. Dla mnie tatuaż to coś z tej samej grupy, co logotyp, herb, pieczęć - symbol graficzny, który coś wyraża i to już na pierwszy rzut oka. Ze wskazaniem na symbol. A tu mamy po prostu obrazki, mniej lub bardziej udane. Tylko nie bardzo wiadomo, po co je umieszczać akurat na ciele. Kolejny przykład na to, jak rozwój formy zabija treść i ideę.
Niektóre niezłe, ale niektóre - wybitnie zwyczajne.
OdpowiedzStatek w szklance łychy(?) wygrał, nie dosc że świetnie wykonany to jeszcze bije symboliką :)
co w tym demotywującego? taka pierd.a jest na głównej, która nijak ma się do definicji demotywowania... no chyba, że autor demota chce dobić psychicznie małolaty, które chcą sobie zrobić tatuaż, a nie mogą, bo im rodzice zabraniają... no to tak, dla takiego gimbaza jest to demotywujące
Odpowiedzten 2 jest meega :D
Odpowiedz"45 dość przeciętnych tatuaży" powinno być.
OdpowiedzJak dla mnie, to to się mija z ideą tatuażu. Dla mnie tatuaż to coś z tej samej grupy, co logotyp, herb, pieczęć - symbol graficzny, który coś wyraża i to już na pierwszy rzut oka. Ze wskazaniem na symbol. A tu mamy po prostu obrazki, mniej lub bardziej udane. Tylko nie bardzo wiadomo, po co je umieszczać akurat na ciele. Kolejny przykład na to, jak rozwój formy zabija treść i ideę.
OdpowiedzIdea tatuażu jest w 100 % zależna od tatuującego przecież.
Dwójka zajebista :D
OdpowiedzCiekawe ile ta cała galeria jest "warta"
OdpowiedzA biomechanika gdzie?
OdpowiedzJak dla mnie tylko 26 jest dobry... Reszta to wg mnie oszpecanie. Ale to tylko moja opinia :)
Odpowiedz