Akurat to pierwsze, ze skupieniem się na nauce może być jak najbardziej realnym powodem.
Ja mam dla samej siebie może godzinkę czasu na dzień, przez resztę czasu się uczę - niezależnie od tego czy to weekend czy zwykły dzień tygodnia. Ciężko by mi było znaleźć w moim trybie życia czas dla drugiej osoby.
Tak sie uczysz, tak sie uczysz, a nie wiesz, ze nie mowi sie godzine czasu, tylko godzine(wiadomo,ze jest to jednostka czasu).Jest to pleonazm(lub jak kto woli wyrazenie nadmiarowe), tak samo jak np. "cofac sie do tylu"..
O ileż łatwiej byłoby gdyby każdy potrafił mówić proste " bo nie chce". Brak chęci jest zwykle głównym powodem wszystkich odmów. Co złego jest w jej braku? Czy trzeba na siłe szukać innych powodów, takich które wydają się (na przykładzie demota) mniej ranić? To rodzić może niepotrzebną nadzieję u jednej ze stron i poczucie presji u drugiej. Poza tym odmówić to można pójścia na kawę, ale odmówić zostania czyjąś dziewczyną? Problemy z podstawówki.
Jeżeli w taki sposób kobiety będą dawać kosza to będę zadowolony. Chyba nie da się tego zrobić lepiej. Milej to jest chyba tylko danie złudnej nadziei co jest czymś najgorszym wg mnie.
Ej, powód nr. 3 jest możliwy. Kiedyś przez rok się podkochiwałam w niesamowicie wrażliwym chłopaku z dobrym sercem. Takim, który jest przyjacielski, pomocny i prawie wszyscy go lubią.Potem stwierdziłam że to wyższa liga, i że z moim introwertyzmem nie powinnam się nigdy wiązać z kimś tak wrażliwym, bo go pewno zranię. Na jednym z wyjazdów ze wspólnymi znajomymi mieliśmy szczerą rozmowę w cztery oczy, podczas której wyznał że podobam mu się od kiedy mnie poznał. Nie powiedziałam mu dosłownie, że "jest za dobry", ale wyznałam że jest na tyle wrażliwy, że boję się że będę go ranić. Możecie mnie minusować, chłopcy, ale daję słowo że piszę to szczerze. Nie miałam wobec niego złych intencji. Po prostu nie chciałam, żebyśmy się wplątywali w związek ze smutną przyszłością.
(kiedyś) Jestes DZIŚ zbyt głupia by zrozumieć,że mam jaja by zapytać, a ty tylko dasz du:y dla byle kogo w przyszłości.
(Teraz) Jest ci głupio, bo mam tą jedyną, a mogę mieć każdą... ciebie nawet nie wliczam w "każdą"
Głupia ta co pragnie więcej, gdy ma przy sobie wszystko.
Akurat to pierwsze, ze skupieniem się na nauce może być jak najbardziej realnym powodem.
OdpowiedzJa mam dla samej siebie może godzinkę czasu na dzień, przez resztę czasu się uczę - niezależnie od tego czy to weekend czy zwykły dzień tygodnia. Ciężko by mi było znaleźć w moim trybie życia czas dla drugiej osoby.
Tak sie uczysz, tak sie uczysz, a nie wiesz, ze nie mowi sie godzine czasu, tylko godzine(wiadomo,ze jest to jednostka czasu).Jest to pleonazm(lub jak kto woli wyrazenie nadmiarowe), tak samo jak np. "cofac sie do tylu"..
@Xar Rly?
Friendzone jest spoko,jesli w parze idzie friendfucking.
OdpowiedzO ileż łatwiej byłoby gdyby każdy potrafił mówić proste " bo nie chce". Brak chęci jest zwykle głównym powodem wszystkich odmów. Co złego jest w jej braku? Czy trzeba na siłe szukać innych powodów, takich które wydają się (na przykładzie demota) mniej ranić? To rodzić może niepotrzebną nadzieję u jednej ze stron i poczucie presji u drugiej. Poza tym odmówić to można pójścia na kawę, ale odmówić zostania czyjąś dziewczyną? Problemy z podstawówki.
OdpowiedzZnalazła sie księzniczka. Za 20 lat bedziesz miałą najwyżej kota zamiast męża i dziecka.
OdpowiedzWiesz,jak ma 16lat to wiesz...
Jeżeli w taki sposób kobiety będą dawać kosza to będę zadowolony. Chyba nie da się tego zrobić lepiej. Milej to jest chyba tylko danie złudnej nadziei co jest czymś najgorszym wg mnie.
Odpowiedzalbo kobieta jest zainteresowana, albo nie. Proste.
OdpowiedzEj, powód nr. 3 jest możliwy. Kiedyś przez rok się podkochiwałam w niesamowicie wrażliwym chłopaku z dobrym sercem. Takim, który jest przyjacielski, pomocny i prawie wszyscy go lubią.Potem stwierdziłam że to wyższa liga, i że z moim introwertyzmem nie powinnam się nigdy wiązać z kimś tak wrażliwym, bo go pewno zranię. Na jednym z wyjazdów ze wspólnymi znajomymi mieliśmy szczerą rozmowę w cztery oczy, podczas której wyznał że podobam mu się od kiedy mnie poznał. Nie powiedziałam mu dosłownie, że "jest za dobry", ale wyznałam że jest na tyle wrażliwy, że boję się że będę go ranić. Możecie mnie minusować, chłopcy, ale daję słowo że piszę to szczerze. Nie miałam wobec niego złych intencji. Po prostu nie chciałam, żebyśmy się wplątywali w związek ze smutną przyszłością.
OdpowiedzNo a celem tego demota jest....?
OdpowiedzA do mnie zawsze mówią, że są zajęte ;)
OdpowiedzCoto znaczy niedorobiony bo juz to slyszalem od mojej bylej dziewczyny ??
OdpowiedzA co jeśli... ona mówi prawdę? 8O *apokalipsa*
Odpowiedz(kiedyś) Jestes DZIŚ zbyt głupia by zrozumieć,że mam jaja by zapytać, a ty tylko dasz du:y dla byle kogo w przyszłości.
Odpowiedz(Teraz) Jest ci głupio, bo mam tą jedyną, a mogę mieć każdą... ciebie nawet nie wliczam w "każdą"
Głupia ta co pragnie więcej, gdy ma przy sobie wszystko.
znowu sramy na dziewczyny rozumiem? ok. ciekawe jak litosciwi chlopcy odmawiaja
Odpowiedz