Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Tak wygląda płyta winylowa w dużym przybliżeniu

Zmiany, które zachodzą w nas podczas odczuwania różnych emocji

+
125 159
-

Zobacz także:


K kubus311
+13 / 23

,,nie da się spaść niżej"? Rozumiem, że wahadło matematyczne też zatrzymuje się w punkcie równowagi, podobnie jak ciężarek na sprężynie? Polecam poczytać o bezwładności i nie komentować znajomości fizyki innych osób samemu nie posiadając żadnej ;)

U Ucik
+8 / 8

No nie do końca. Akurat ten wynik jest dość poprawny, sam sobie policzyłem dla sprawdzenia, po nakręceniu nowej "Pamięci absolutnej".
Oczywiście trzeba założyć, że w tunelu jest próżnia, nie ma żadnego tarcia, nic Cię nie spali i obrót ziemi też nie będzie sprawiał kłopotu. Przez pierwszą połowę lotu, spadalibyśmy cały czas przyśpieszając, a po osiągnięciu środka ziemi zaczęlibyśmy zwalniać, tak że na drugim końcu ziemi nasza prędkość wyniosła by zero. 18Mm/h to też wcale nie tak dużo. Przyjmując, dla uproszczenia, że przyśpieszenie grawitacyjne się nie zmienia, potrzeba by raptem 8' 20'' do osiągnięcia takiej prędkości.

P piotrek34_93
+4 / 4

@kubus311: Zauważ, że spadając wgłąb Ziemi grawitacja maleje i opór (powietrza w wydrążonym tunelu) rośnie (co taki wielki fizyk jak Ty doskonale rozumie). Oczywiście, że za pierwszym razem przelecielibyśmy dalej, ale grawitacja działa do centrum czyli nasz ruch zostałby w pewnym momencie zatrzymany i skierowany w drugą stronę (zmieniłby się zwrot). Dzięki temu po kilku razach zatrzymalibyśmy się w centrum Ziemi tak samo jak wahadło, które po wielokrotnym ruchu w jedną i drugą stronę zatrzyma się w punkcie równowagi (nie dotyczy próżni).

~JebaczGimbusow
0 / 6

Widze gimby ogladaja Scifuna i swieca w internecie

D dominnio
+1 / 1

To nie jest takie proste zadanie. Pomijam oczywiste założenia takie jak brak oporu, tarcia itp. Lecąc wgłąb ziemi najpierw będziemy przyśpieszać z przyśpieszeniem różnym mniej więcej ziemskiemu. Jednak, wbrew opinii kilku komentarzy pod tym postem, nie byłbym pewien co do tego, że grawitacja maleje. Promień i masa maleją - to oczywiste. Tylko, że masa nie maleje "równo". Ziemia ma w środku jądro i jest ono gęstsze niż zewnętrzna warstwa ziemi. Powiedziałbym więc, że do pewnego momentu grawitacja może rosnąć. Potem zacznie maleć, aż w środku ziemi osiągnie 0. Przelatujemy przez środek ziemi z pewną prędkością i przechodzimy wszystkie etapy od tyłu. Jak dla mnie potrzeba do tego wyższej trochę bardziej skomplikowanej matematyki, która pozwoli wyliczyć nam średnią siłę, jakieś całki i tym podobne.

K kubala0304
-3 / 3

Siła grawitacyjna jest przeciw proporcjonalna do kwadratu odległości od środka masy. "Na moment" (to sformułowanie umowne, ponieważ inaczej nie da się opisać nieskończenie małej odległości) przed osiągnięciem środka Ziemi wartość siły osiągnie maksimum. W samym środku zaś jest niemożliwa do obliczenia, ponieważ ułamek nie może mieć zerowego mianownika. Następnie dojdzie do odwrócenia zwrotu wektora i ciało zacznie hamować w tym samym tempie, jakim wcześniej przyspieszało.

~GalusAktiwus
-3 / 3

Największy odwiert ma nieco ponad 15 km wgłąb ziemi, później wiertła się topią więc jaka rozmowa o grawitacji skoro jądro ziemi ma temperaturę wyższą od słońca..

T TheMatiPl99
-3 / 3

Dokładnie, też się przy tym uśmiałem. A co do kubus311 to weź mnie ku**a nie załamuj... grawitacja ściąga nas do środka masy a więc do środka planety. Po przeleceniu zaczęlibyśmy zwalniać, potem wracać w drugą stronę i tak do momentu zatrzymania się. Pomijając fakt, że spalilbyśmy się w jądrze ziemi... wahadło działa na troszeczkę innej zasadzie. Ktoś tu chyba przespał lekcje fizyki.

U Ucik
+3 / 3

@kubala0304, @TheMatiPl99; Niestety fizyka na poziomie gimnazjum to trochę za mało, ponieważ już w liceum tę wiedzę się poszerza o fakt, że siła grawitacyjna wytwarza się pomiędzy każdą cząstką posiadającą masę. To znaczy, że występuje siła grawitacyjna między cząstkami mojego ucha a każdą inną cząstką we wszechświecie i zawsze jest skierowana w kierunku tej drugiej cząstki. To prawda, maleje ona z kwadratem odległości, dlatego w obliczeniach nie musimy przejmować się większością elementów z poza naszej "okolicy" (ziemi, lub układu słonecznego), ale oznacza to, że w momencie, gdy będziemy zagłębiać się do wnętrza ziemi, ta masa znajdująca się nad naszymi głowami będzie przyciągać nas w swoim kierunku, a więc w umowną stronę "góra", oczywiście zaczniemy znajdować się bliżej tej masy, która znajduje się po drugiej stronie ziemi.
Jeżeli komuś z was chciałoby się to dokładnie wyliczyć, to okazuje się, że gdy zaczynamy zagłębiać się do wnętrza jednolitej kuli, a ziemia jest taką z bardzo dobrym przybliżeniem, ponieważ skorupa ma grubość proporcjonalną do skórki owocu, to siła grawitacyjna jest masie proporcjonalna do masy która pozostaje nam pod stopami/ odległość^2. W samym środku, jesteśmy przyciągani równomiernie przez wszystkie części ziemi, dlatego przyśpieszenie grawitacyjne jest równe "0". Ba, gdybyśmy usunęli jądro ziemi, to wewnątrz całej powstałej kuli grawitacja była by równa "0".

Opisane rozważania mają wydźwięk czysto teoretyczny. Fizycy lubią takie, ponieważ pozwalają ćwiczyć umysł, zrobić ciekawe zadania dla studentów, którzy i tak tego nie docenią i zabłysnąć ciekawostką wśród znajomych, a czasami pokazać piękno tego co można po prostu wyliczyć. Z tego powodu nie rozważa się tutaj tarcia, temperatury, ciśnienia, ruchu obrotowego ziemi, itd. Niestety takie ciekawostki bardzo często są bezrozumnie kopiowane, a potem krytykowane przez ludzi nie znających przyczyn tego eksperymentu myślowego.
To tak, jakby dzisiaj Archimedes powiedział: "dajcie mi punkt podparcia a poruszę ziemię", na co tłum krzykaczy zaczęło by go krytykować, że nie znajdzie odpowiednio wytrzymałej dźwigni, że ten punkt podparcia także zaczął by się poruszać, a tak w ogóle, to na jaki inny obiekt chciałby oddziaływać siłą i na końcu, że jest szowinistyczną świnią ponieważ ziemia jest rodzaju żeńskiego...

K kopytko123
-1 / 1

dokładnie, nie wiem co za debil pisze takie kretynizmy, nie da się "przelecieć" na wskroś Ziemi...

~MastaK
+6 / 6

Trochę śmieszne są te wasze toki rozumowania. Tak jak mówi Ucik, trzeba parę założeń zrobić. Możemy zamknąć zadanie jednym zdaniem: "Nie da się wydrążyć tunelu przez środek Ziemi". Ale skoro tak zostało przyjęte, to przyjmujemy, że jesteśmy właśnie wahadłem, którego punkt równowagi jest w centrum Ziemi a wychylenie jest równe promieniowi Ziemi. Dodatkowo pomijamy opory (chociaż fajnie by było przyjąć opór powietrza na powierzchni). W tym zadaniu nie do końca chodzi o poprawność fizyczną, tylko o ruszenie naszej wyobraźni. I kto ogarnia fizykę na prawdę, zrozumie to.

Odpowiedz
~jacksss
0 / 0

Mowa o tunelu drodzie dzieci mowi o tunelu pozbawionym w srodku powietrza, opor bylby zatem zerowy i dzialalaby tylko na nas grawitacja.

Odpowiedz
tomracja768
0 / 0

Kiedyś czytałem, że człowiek "zmienia" skórę co 11 m-cy. Czyli aby wymienić ją 900 razy musiałby żyć ponad 800 lat

Odpowiedz
D daclaw
0 / 0

Skoro zmieniam skórę co 11 lat, to dlaczego ciągle mam blizny sprzed lat 20?

beraht
+2 / 2

Co mnie obchodzi tunel przez środek ziemi który jest w tym momencie i pewnie przez najbliższe dekady nie do osiągnięcia.
Bardziej zastanawia mnie co to za pozostałe 10 999 960 bitów informacji w moim mózgu. Tak wiem, że podświadomość odbiera kilkadziesiąt razy więcej informacji, ale nie sądziłem, że aż tyle. Wie ktoś czy te liczby są prawdziwe czy autora poniosła wyobraźnia?

Odpowiedz
~qwertyuddzds
+2 / 2

wyobraźnia ;) nie znam się ale 40 świadomie to chyba tylko autor odbiera... bo to tyle co nic

G gregor2
+2 / 2

4. Kompletna bzdura, można tak przetaczać tylko masę erytrocytarną. Pełną krew można przetaczać tylko tej samej grupy i to po wykonaniu próby krzyżowej. 8. We wszystkich krajach skandynawskich przestępczość jest niska, wynika to z panującej tam kultury. 14. I co z tego wynika? 15. Z oporem powietrza czy nie? 23. Mogłeś poszukać rozmazu prawdziwej krwi. Okrążyć jak? Krążeniem wieńcowym zajęło by to znacznie mniej.

Odpowiedz
I Invi
+2 / 6

Co do broni w Islandii. Nie "mimo to", tylko "dlatego".

Odpowiedz
~sailor37
-1 / 1

Mnie się wydaje, że Pan Mastalerek też nie potrafił ogarnąć mechanizmów głosowania i oddał głos nieważny, chociaż ma każdej karcie poróbował dopisywać pochlebstwa pod adresem swojego pana. Po prostu tak mu z oczu patrzy, taka niebotyczna głupota wyziera z jego oblicza, takie matołectwo wrodzone i nieprzezwyciężalne. Powołanie Pana Mastalerka na funkcję rzecznika było genialna decyzją Prezesa i pozwoli PiSowi w następnych wyborach osiągnąć wynik jednocyfrowy. Tak Trzymać Panie Prezesie, jak nie złodziejami, to głupcami się otaczać, żeby korzystnie kontrastować.

Odpowiedz
~Zenekkkk
0 / 0

Jak na 7 zdjęciu jest cumulus to ja jestem gepard chester

Odpowiedz
Cysiek1991
0 / 0

17/24
Żył przez 4 wieki, nie 3. XVIII, XIX, XX i XXI bo zmarł w 2006.

A o spadaniu do wnętrza Ziemi jest mowa tylko ILE BY NAM TO ZAJĘŁO, a nie co by było dalej. Dalej (jeśli człowiek byłby wstanie to w ogóle przeżyć) to by spadał na drugą stronę ku powierzchni, wytracił prędkość i ponownie spadał do środka. I tak w nieskończoność.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 November 2014 2014 14:55

Odpowiedz
Kiechu
0 / 0

Rozwaliło mnie zdjęcie z ciekawostki o podróży wgłąb Ziemi. Byłem święcie przekonany, że to góra widziana w locie.

Odpowiedz
~TakiPan
0 / 0

Ja tam zawsze upierdaczałem taką klapkiem żeby mnie nie uje*ała

Odpowiedz
P phoenix84
0 / 0

Błąd logiczny. Powinno być tak: W Islandii jest najwięcej broni w przeliczeniu na mieszkańca I WŁAŚNIE DLATEGO jest tam najmniejszy odsetek przestępstw na świecie. Drugim takim krajem jest Szwajcaria. W pozostałych broń jest reglamentowana w efekcie mają ją tylko przestępcy żerujący na innych czyli mafia, policja, wojsko.

Odpowiedz