Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Ten ojciec wiedział jak rozmawiać z synami, którzy pomalowali się farbami

W fajny, inteligenty i spokojny sposób wyraził swoje niezadowolenie oraz wprowadził dla nich karę - zakaz picia soku. Chłopcy pokazali braterską solidarność i zachowali się niezwykle godnie

www.demotywatory.pl
+
168 254
-
O odyn122
+3 / 31

Jak wstawiasz coś takiego to przetłumacz bo NIE JESTEŚMY KU*WA NA EMIGRACJI W UK !!!!!!!

Odpowiedz
Pionka
+5 / 23

To że ktoś nie rozumie języka angielskiego jest głąbem? Zaglądają tu małe dzieci, zaglądają starsi ludzie i oni nie są w stanie tego zrozumieć, dlatego autor powinien dodać napisy!

G konto usunięte
+13 / 23

1. Języki się przydają, i to bardzo. 2. Można zarabiać krocie nie znając języków. 3. Zdaje mi się że nie wolno nikogo obrażać, a przynajmniej tak twierdzi regulamin.

General1234
+9 / 15

Najlepiej znać dobrze język ojczysty zamiast naśmiewać się z nieznajomości języka kolonialnego. 2. To,że ktoś nie zna angielskiego nie znaczy,że nie zna np: rosyjskiego, niemieckiego co może też być przydatne. 3. Są ludzie z urazem do danego języka, bo np: kojarzy im się ze złym nauczycielem w szkole, lub jakimś zdarzeniem związanym z danym językiem (trochę tak jakby ofierze nazizmu kazać oglądać film z językiem niemieckim). 4. Są też ludzie tacy jak ja, którzy mimo,że znają język to denerwuje powolne zamienianie używania języka polskiego na angielski i panująca presja jakoby trzeba było się uczyć owego języka jak podczas okupacji, a jedyne skojarzenie z angielskim to rozpie#dolone państwo, które powoduje że jedynie znając ten język, przez co łatwiej usługuje się zagranicznym firmom i obywatelom samemu będąc w połowie dnem, można w miarę godnie pod względem finansowym przeżyć będąc Polakiem

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 November 2014 2014 14:52

Hcumok
-1 / 3

@up Mimo, że popierasz Korwę daję Ci plusa ;)

E evilone
+1 / 1

@up jak odfilturujesz debili którzy nie rozumieją o co chodzi samemu Korwinowi i powtarzają tylko to co on powiedział albo znaleźli na forum to będziesz częściej się zgadzał niż nie zgadzał.

~xxxc
+1 / 1

Grzybek, co nie znaczy że nie ma racji, przypomnę, że żyjemy w Polsce, obowiązującym tu językiem jest j.polski. Póki co NIE MA obowiązku znajomości angielskiego, najpowszechniej używanym językiem jest... chiński - wątpię abyśmy cieszyli się z filmików krzkakami pisanymi

G konto usunięte
0 / 0

@xxxc, ależ ja się zgadzam, mało tego, bardzo nie lubię angielskiego, mimo że dobrze się nim posługuję. Naukę mandaryńskiego rozpocząłbym i teraz, ale ucierpiałyby moje licealne przedmioty, więc skończę LO, i zabieram się do roboty (moi dwaj kuzyni mieszkają w chinach, pamiętam z młodości jak malowali znaki, i się uczyli, to było takie mozolne... :D ).

tytusz
0 / 8

Bezstresowe wychowanie.
Właśnie tak to się robi.
Brawo.

Odpowiedz
~iczozaur
0 / 8

Bezstresowe by było gdyby tato powiedział: Ale jesteście brudni chodźcie sie umyc a ja po was posprzątam ;-)

tytusz
+5 / 5

Jesteś w błędzie, to byłby brak wychowania.
Cały problem w tym, że zwolennicy maltretowania małych dzieci zakamuflowanego pod kryptonimem "jeden niewinny klaps" mylą wychowanie bezstresowe z brakiem wychowania. Tak jak Ty.
Tymczasem wychowanie bezstresowe wymaga wysiłku, którego maltretującym nie chce się czynić, stąd hejt.

Zetar
0 / 0

Niemniej jednak większość rozumie bezstresowe wychowanie tak, jak to napisał iczozaur. Ile to już razy ja słyszałem, że zakaz oglądania bajek jest straszną karą i że w zasadzie syn nic nie zrobił.
Po kilku latach mój syn jest w miarę sensowny, a jego kuzyni to albo jakieś Aspergery, ADHD lub w najlepszym wypadku chamy.

iczozord
0 / 0

Ojej ojej... Skąd ten pomysł, że ludzie przeciwni bezstresowemu wychowaniu są zwolennikami maltretowania małych dzieci? To zbyt duże uproszczenie.
Możesz się ze mną nie zgadzać jednak jako doświadczony pedagog uważam (i oczywiście nie mam monopolu na wiedzę, ale przecież nikt nie ma, prawda?) bezstresowe wychowania za jego brak. W ogóle... wychowanie bezstresowe to mit, pojęcie fikcyjne które nie istnieje. Nie da się wychować dziecka bez stresu w stresowym świecie. Ale poprzez wychowanie "stresowe" (zawierające konsekwencje i kary jak w normalnym życiu) nie rozumiem bicia.

~malacha
-1 / 3

Czemu mi ten młodszy (chyba) przypomina halka zombie? tzn. ma bardziej zieloną twarz od brata, i na czole, gdzie pierwotnie powinien być mózg ma czerwoną plamę?

Odpowiedz
L lambda00
+11 / 13

Braterska solidarność? Ktoś chyba nie obejrzał bądź nie zrozumiał filmiku. Ten młodszy może tak, ale ten starszy na poczatku wszystko chciał zrzucić na młodego a później chciał żeby on wszystko sprzątał.

Odpowiedz
~hehefe
0 / 0

A teraz najlepsze pytanie: Co to robi na stronie "demotywatory"? Rozumiem, że ten film miał być demotywujący?

Odpowiedz
DracarysDragon
0 / 0

Co jest złego w babraniu się farbami? Dziecięca zabawa i kreatywność. Też tak zrobiłam z kuzynem jak miałam pięć lat i skończyło się tylko na tym, że tata potraktował nas szlaufem na podwórku. ^^ Bardzo pozytywne wspomnienie.

Odpowiedz
ufoka
0 / 0

Dla mnie to ANTYWZÓR tego jak rozmawiać z dziećmi. Ojciec raz mówi poważnie uniesionym głosem a za chwilę śmieje się. To komunikat straszliwie OGŁUPIAJĄCY dziecko. Ono nie wie w końcu czy to co zrobiło jest dla taty zabawne czy może godne potępienia. Dobry komunikat jest krótki, prosty. Kara związana bezpośrednio z przewinieniem, a nie zupełnie od niego oderwana. Ważna jest też SPÓJNOŚĆ słów z przekazem niewerbalnym. Przykład: Śmiejący się tatuś, który mówi: "nie podoba mi się, że zrobiłeś bałagan w łazience i zniszczyłeś ubranie" jest niepoważny, niewiarygodny i ogłupiający.

Odpowiedz
ufoka
0 / 0

I czemu ten chłopczyk na pierwszym planie prawie w ogóle nie mruga powiekami? Chyba musiał być srogo przestraszony..

Odpowiedz