Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
2882 3095
-

Zobacz także:


X xyachux
+17 / 35

to z drugiej mańki- jak pracodawca podniesie pensję zeby pracownik mógł kupowac polskie cos, to musi zwiększyć cenę polskiego coś i kółko sie zamyka - nie tędy droga

H hammettus
-3 / 41

czyli chcesz mi wmówić, że pensja pracownika jest znaczącym kosztem produkty czy usługi? jeśli pensja wzrośnie o 100% to cena produktu nie wzrośnie o 100% tylko o max 20 - 30 % w usługach może trochę więcej ale ludzie by mieli kasę na potrzebne im towary i usługi a teraz ich nie kupią bo pomimo niskiej ceny nie stać ich.. mając pensje na obecnym poziomie nie zastanawiasz się czy wygodniej im iść do mechanika, fryzjera czy coś takiego tylko sami we własnym zakresie kombinują. Dziwnym trafem sieci handlowe RTV w UK (mam teraz z nimi pewien kontakt) sprzedają takie same TV w po cenach 500 - 600 zł większych niż w Polsce a obroty mają lepsze niż w Polskich sieciach .. wytłumacz mi ten fenomen.

N niuniunin
+57 / 83

Proponuje poprowadzić w Polsce firmę - zatrudnić ludzi i płacić im wyższe pensje. Przecież wtedy wszyscy najlepsi pracownicy od razu przejdą do Ciebie. Spróbuj. Skoro uważasz, że mamy u nas niskie podatki i prosty, przyjazny system gospodarczy. Ja już próbowałem, dlatego z całego serca polecam :)

P.S. Kto wam płaci za obronę etatyzmu? Bo nie wierze, że tak sami z siebie...

Carrier
+20 / 30

Chodzi o wydajność pracy. Zastanów się dlaczego Nigeria nie zdominowała świata. Aha żeby płacić więcej to trzeba mieć pieniądze. Przedsiębiorca nie ma maszynki do produkcji pieniędzy. Jeśli nie wierzycie to stwórzcie przedsiębiorstwo i płaćcie 5x tyle co inni. Jeden pracownik będzie was kosztował jakieś 12075 PLN. Powodzenia. Bez podatku dochodowego, ZUS-u i innych opłat to jakieś 7300.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 7 December 2014 2014 15:01

metropolis92
+22 / 30

@Hcumok
ty to chyba skutecznie walczyć z wiedzą ekonomiczną

L Ludwik_Kalinowski
+16 / 28

Ale pracodawca też jest konsumentem, nie tylko pracownik. Jeśli pracodawca mało płaci, to pracownik będzie mniej towarów kupować, ale za to pracodawca na coś te pieniądze wyda, więc popyt na towary się nie zmniejsza. Przyczyną biedy w Polsce są wysokie podatki i utrudnienia w prowadzeniu firmy.

Novilius
+15 / 19

@hammettus w jaki sposób Polskie firmy mają zdominować rynek UE? Przecież wszystko płynie do nas z Chin... I w sumie tyle z produktów. A usługi? Firmy transportowe mają się bardzo dobrze. We Francji nawet chcą by stworzono prawo utrudniające działanie naszym firmom. W Anglii Cameron chce nas wygonić bo jesteśmy w stanie pracować za mniej. Zasadniczo jak ktoś ma fach w ręku i zna język (lub też nie :) ) to jedzie na zachód i zarabia pieniądze zbliżone do zachodnich. Dlaczego miałby tam jechać i tyrać za 1600zł? I powtórzę tu chyba jedyny mądry komentarz pod Twoim postem - jeżeli sądzisz, że pracodawcy powinni płacić więcej. To idź, odłóż swoje pieniądze, załóż firmę i płać swoim pracownikom po 5 czy nawet 10 tys. zł. jak chcesz.

Xar
0 / 12

Polacy wytwarzaja towar w Polsce wart powiedzmy 20zl. Wyjezdza za taka magiczna granice na Odrze i tadam - towar nagle jest wart 15-20 euro, czyli 3-4 razy tyle co w PL. Magia?

L Ludwik_Kalinowski
+7 / 7

Hcumok pracownicy też część pieniędzy oszczędzają, wychodzi na to samo.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 December 2014 2014 16:24

L leonkennedy
+8 / 10

To jest jak z transmisjami wydarzeń sportowych. Polak Polakowi będzie kazał zapłacić, a obcokrajowiec ma za free. Albo inny przykład. To co dobre wysyłamy za granicę, buble zostają w kraju. Obcokrajowcy robią odwrotnie bo nie akceptują bubli.

N niuniek2000
0 / 0

xar czy Ty byłeś kiedyś za granicą?
Kto Ci powiedział, że ceny za granicą są 3-4 razy wyższe?
Mieszkania owszem ale jest to spowodowane tym, że pracuje przy nim dużo ludzi którzy zarabiają więcej.
Również towary przy którym pracują ludzie (chleb, kiełbasa, ale taka prawdziwa)
Ale jeżeli jest fabryka produkująca dany towar to niezależnie czy to idzie do Polski czy niemiec to jest sprzedawana za cenę x. Różnica w cenie wynika z kosztów transportu i marży.
Dużą rolę odgrywa też popyt. U nas ludzie ubierają się w ciuchaczach a nowe, a tym bardziej markowe ciuchy kupują rzadko. Taki Adidas u nas sprzeda 100 tys bluz a w Anglii przez ten sam okres czasu sprzedadzą 400 tys. Dlatego, że ludzie tam zarabiają więcej i mogą sobie pozwolić. A przez to, że sprzedadzą więcej towaru mogą zmniejszyć cenę, co jest widoczne właśnie przy rzeczach markowych jak i dobrej jakości słodyczach.

aderjan
+12 / 14

Importowany ser jest droższy. Nie kupujemy importowanego taniego jedzenia bo najtańsze jest Polskie. Importujemy tanie Chińskie gówno, a produkty z Niemiec uchodzą za luksusowe. Polska za to ma jedne z najwyższych podatków, i najniższą kwotę wolną od podatku. Podatki są jedynym ogranicznikiem.

L Ludwik_Kalinowski
+3 / 7

Bo wciąż jest ogromne bezrobocie, dodatkowe markety to za mało.

lkrysztofik
-5 / 5

W sumie co za różnica, kto mnie wyzyskuje.

D dwaemu
+9 / 9

@hammettus Kombinujesz jak możesz we własnym zakresie dlatego, że taka praca nie jest w ogóle opodatkowana. W przeciwieństwie do oficjalnej pracy dla kogoś, która opodatkowana jest kosmicznie. Kluczowa jest ta różnica - jeśli jest ona tak duża jak w Polsce, to wtedy każdy jak to zauważyłeś "kombinuje" żeby się od tego podatku uchylić, a może to zrobić tylko wtedy gdy pracuje dla siebie (bo wtedy mu się US nie przyczepi) albo na czarno. W normalnych krajach, gdzie praca jest opodatkowana skromnie lub przynajmniej rozsądnie człowiek woli wydać nawet trochę więcej grosza i szanować swój wolny czas. Oto masz swoje wytłumaczenie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 December 2014 2014 17:45

Xar
-1 / 3

Niuniek, pochodze z miejscowosci 6km od granicy, bylem na paru wycieczkach zagranicznych, mam rodzine w Berlinie. A za to Ty masz problemy z czytaniem. Mowie tylko, ze towar produkowany w Polsce za 20zl trafia do sklepow np. niemieckich i tam juz kosztuje okolo 20,ale euro. Mowie o tym, ze Polacy pracuja na zyski posrednikow z innych krajow, a nie o tym, ze niby polski chleb kosztuje tyle zl co niemiecki euro.

W wacht
0 / 2

No to najlepiej nie produkować i nie zarabiać wcale.

metropolis92
-1 / 7

Hcumok to keynsista. A jak wiadomo Szkoła Austriacka > Monetaryzm > Chatki z gówna >Keynes

A konto usunięte
+3 / 3

@browar1 Tylko szkoda, ze wielu pracodawcow woli zatrudnic pracownika na minimalna krajowa i placic mu reszte pensji pod stolem niz zatrudnic pracownika na wyzszej pesnsji. Wielu pracodawcow ktorych jak to okresliles stac na to woli placic pod stolem omijajac podatki ktore musieli by zaplacic gdyby pracownik mial na umowie 3k brutto + premia zamiast 1680 brutto.

~patriota_polak
-3 / 5

Kiedyś prezes zarabiał czterokrotną pensję szeregowego pracownika. Dziś zarabia czterdziestokrotną pensję szeregowego pracownika i stąd się biorą koszty. Jeżeli pracodawca podniesie pensję Kowalskiemu z 1200 do 2200 to sobie będzie musiał podnieść o 40 tys., a to już są znaczące koszty.

XklocMan8
0 / 0

@Hcumok A każdy myślący przedsiębiorca, stara się tą nadprodukcję zwalczyć poprzez poszerzanie biznesów, o nowe biznest w rejonie miasta gminy, powiatu, województwa i tak w kółko. Tak wykształacją się potężne firmy, które są filarem gospodarki opartej na stałym rozwoju i dobrobycie.

Z zxc79
+10 / 14

Monako :)

stachuW
+14 / 22

To, że każdy kraj europejski ma wysokie podatki nie znaczy, że to dobrze zrozum to wreszcie. Znasz jakiś kraj z niskimi podatkami? Jak tak to porównaj sobie rozwój tego kraju z naszym.

Carrier
+17 / 19

Co za skarlała mentalność. Tylko się na innych oglądać. Pamiętam jak pytałem Amerykanina dlaczego u nich nie używa się argumentu "ale nigdzie tego nie wprowadzono", bo my jesteśmy narodem liderów a nie followersów.

0bcy
+12 / 16

Ajuto - ekonomiczny impotencie - zapamiętaj te słowa - Polska nie powinna postępować jak bogaty kraj zachodni bo nie jest bogatym krajem zachodnim. Polska powinna postępować jak bogaty kraj zachodni kiedy był biedny tak jak teraz jest biedna polska.

W wacht
+3 / 7

@Ajuto a znasz jakiś kraj europejski który przed 3 maja 1791 miał konstytucję?

0bcy
+11 / 13

A 40 lat temu Ajuto by bronił komunizmu mówiąc - a znacie jakikolwiek kraj w Europie który nie wprowadził komunizmu?

W wacht
+2 / 10

Przecież komunizmu to on broni i dzisiaj.

L Lethorin
+1 / 5

No bo człowieki sowieckie to "dobro" ponadczasowe.

L Lethorin
0 / 4

No właśnie sam sobie odpowiedziałeś i zaprzeczyłeś. Taka Margaret Thatcher zgnoiła te wszystkie związki zawodowe, zmniejszyła obciążenia podatkowe związane z pracą i jeszcze w wielu innych sprawach wykazała się jajami większymi niż reszta męskiej części sceny politycznej. I to głównie dzięki tym zmianom Zjednoczone Królestwo jako tako jeszcze ciągnie (ale nie "łaskę" jak Polska ościennym i dalszym krajom).

Ajuto
-5 / 11

@0bcy - zdaje się, że my już toczyliśmy kiedyś ekonomiczną dyskusję, i to ty okazałeś kompletnym impotentem ekonomicznym. W każdym normalnym kraju na świecie funkcjonują podatki, i to często wyższe niż u nas (Niemcy, Francja, Włochy, Dania, Szwecja, itp.), ponieważ jest to niezbędny element do utrzymania ładu społecznego - z tego utrzymuje się sądy, policję, drogi, system edukacji, lecznictwa, itp. Tylko idioci opętani przez bredzenie bogatego staruszka Korwina (9.000.000 zł prywatnego majątku), mogą pleść androny o zniesieniu podatków. Tego nie ma w żadnym normalnym kraju. Krul Korwin żąda zniesienia podatków, ponieważ jest bogaczem, on nie chce płacić podatku od dochodów ze swojego wielkiego majątku - a banda idiotów powtarza za nim, jak za panią matką, tak jakby sami mieli 9 milionów... W Monako nie ma podatku dochodowego, ponieważ to jest państwo-miasto, w którym obywatelstwo przyznaje monarcha tylko tym, którzy mogą wykazać się odpowiednio dużą fortuną. Żaden z was biedactwa nie ma najmniejszych szans na uzyskanie obywatelstwa Monako, jesteście o kilkadziesiąt milionów dolarów za biedni. A już rada, że Polska powinna robić tak, jak inne kraje, gdy były biedne, zakrawa na kabaret. Niemcy były biedne 300 lat temu - rozumiem, że mamy cofnąć się do systemu społecznego sprzed 300 lat? Bo tak chce bogaty dziadek Korwin? Korwin nie ma pojęcia o ekonomii ani o finansach publicznych ponieważ nie ma w tej materii ani za grosz wykształcenia, ani nawet doświadczenia. Jest z wykształcenia filozofem etyki. To jest dziadzio teoretyk-gawędziarz. Nawet porządnie żadnej firmy nie prowadził, bo pomimo, że ma zarejestrowanych kilka działalności gospodarczych, to sam przyznaje, że to są praktycznie martwe firmy, a on utrzymuje się z pisania do gazet - czyli dla wyznawców kultu Korwina. A jednak filozofia etyki to przyszłościowa dziedzina - okazuje się, że bogaty dziadek potrafił swoim bredzeniem zamącić w głowach 0,5 mln ludzi. Imponujące! :)

stachuW
0 / 6

@Ajuto
Gdzie słyszałeś, że Korwin chce zlikwidować WSZYSTKIE podatki? On chce zlikwidować podatek dochodowy, i ZUS (Załóż firmę, będziesz wiedział o co chodzi). Podatek będzie - VAT 15 procent. I tylko taki. Nie wiem gdzie ty słyszałeś, że ma nie być żadnego. Porównaj sobie krak z niskimi podatkami z naszym .

Vhalak
0 / 2

@Ajuto fajnie, a jak wytłumaczysz dobrobyt w Hong Kongu i Singapurze, w których nie potrzebujesz milionów by pracować i rozwijać działalność? W Singapurze, mimo że istnieje PiT to jest on na poziomie 3% i jakoś ludzie z głodu nie umierają. Wytłumaczysz mi ten fenomen? A Niemcy były biedne już po 2giej wojnie, więc brednie o 300 latach możesz sobie darować. Jak czerwony, chciwy i krwiożerczy kapitalista Erhard został premierem to zaowocowało to w dzisiejszą potęgę Niemiec, a podatki też były niskie. Magia?

Ajuto
-3 / 5

@stachuW - Źle trafiłeś, sam załóż firmę, a jak już to zrobisz, to zgłoś się do mnie, wytłumaczę ci co i jak. Korwin chce zlikwidować PIT, CIT, ubezpieczenie emerytalne, ubezpieczenie zdrowotne, chorobowe, wypadkowe, rentowe, fundusz gwarantowanych świadczeń pracowniczych, fundusz pracy, VAT, akcyzę, itd. Tych dwóch ostatnich nie może zlikwidować, chociaż bardzo by chciał, ale te podatki są obowiązkowe na mocy prawa unijnego, więc proponuje ich minimalizację. To wszystko chce zastąpić podatkiem pogłównym, a więc nie dochodowym. Czyli Jan Kluczyk zarabiający rocznie 300.000.000 zł zapłaci 100 zł podatku pogłównego, i bezrobotna pani Jadwiga też ma zapłacić 100 zł. Nota bene Korwin zapytany kiedyś, skąd ta pani Jadwiga weźmie pieniądze na podatek, skoro nie jest on uzależniony od dochodu, a ona nie pracuje, to szanowny Korwin odpowiedział, że to go nie obchodzi, tyle może sobie WYŻEBRAĆ (sic!). Propozycje Korwina w praktyce oznaczają likwidację dochodów budżetu państwa z podatków, ponieważ kwota zebrana z pogłównego będzie tak śmiesznie niska, że nie wystarczy nawet na wypłacenie pensji samej administracji rządowej i sądom, nie mówiąc już o utrzymaniu innych struktur państwa. Propozycje Korwina to de facto demontaż państwa. Oczywiście w takim systemie każdy musi płacić z własnej kieszeni za edukację dzieci, za leczenie swoje i dzieci, zbierać na swoją emeryturę, a jak ulegnie wypadkowi, to zdechnie z głodu. Powiedzmy sobie szczerze, Korwin pier......li jak potłuczony. Najlepszym dowodem tego jest fakt, że przez tyle lat obecności w polityce (nawet był posłem), przez tyle lat opowiadania swoich bajek o wirtualnym świecie Korwina, nie stworzył ani jednej analizy ekonomicznej, ani jednego projektu budżetu, który pokazywałby jak zadziała ten jego nowy świat. Nie stworzył, bo się na tym nie zna, nie jest ani ekonomistą, ani finansistą. Z Korwina taki ekonomista jak i ze mnie. A nie.... przepraszam... Ja jestem lepszym ekonomistą, bo ja w toku studiów przynajmniej miałem solidny kurs ekonomii, a Korwin na filozofii nie miał... Równie dobrze my dwaj możemy zasiąść przy piwie w kawiarni i pogwarzyć o gospodarce i budżecie, Korwin może się do nas przysiąść, i realizm jego wirtualnych projektów będzie taki sam, jak naszej dyskusji: my nie potrafimy stworzyć budżetu państwa i Korwin też nie.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 8 December 2014 2014 13:17

Ajuto
-1 / 3

@Vhalak - ponieważ nie byłem pewien jakie są podatki w Singapurze, to przez szacunek dla rozmówcy, zajrzałem na stronę internetową singapurskiego urzędu podatkowego i sprawdziłem. Tobie radzę na przyszłość to samo, zanim zaczniesz dyskusję. Podatek 3,5% dotyczy w Singapurze tylko najniższych dochodów, a każda nadwyżka ponad te dochody jest opodatkowana w systemie progresywnym (tak jak praktycznie w całej Europie), i Mr. Cheng, który zarobi więcej niż minimum, zapłaci 18% podatku dochodowego. Rzekomy "fenomen" wyjaśniony. Chyba możemy uznać, że twoja teoria na temat Singapuru upadła? -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Co do Niemiec, to napisałem o 300 latach wstecz, ponieważ ostatnim czasem kiedy Niemcy były biedniejsze od sąsiadów, np. od Francji, Anglii, były właśnie te czasy. Nie przywoływałem okresów zniszczeń po dowolnej z wojen, ponieważ krótkotrwałe okresy prosperity po wojnach są wynikiem potężnego popytu, głodu dóbr, a czasami prawdziwego głodu, a polityka fiskalna ma tu najmniejsze znaczenie, bardziej polityka monetarna. Niemcy szybko się rozwijały, ponieważ otrzymywały potężną pomoc z USA, które widząc zaostrzanie się stosunków z ZSRR, potrzebowały pod swoją kontrolą silnych, uprzemysłowionych Niemiec, a nie biednego, zrujnowanego kraju. Niemiecki przemysł mógł się przydać w ewentualnej wojnie przeciwko ZSRR. Plan Marshalla, którym USA wspomogły całą Europę Zachodnią, to mały pikuś w porównaniu do bezpośrednich umów typu lend-lease pomiędzy Niemcami a USA, którymi Amerykanie starali się jak najszybciej odbudować przemysł niemiecki. Co więcej: Niemcy nie musieli się też martwić o sprawy socjalne swoich obywateli, ponieważ od Amerykanów otrzymywali potężną pomoc humanitarną. Pamiętasz konia, którego Kargul dostał z UNRRY? To była pomoc amerykańska, która praktycznie utrzymywała Polskę przez 2 lata, aż Stalin zakazał. Podobne programy pomocy socjalnej, znacznie większe, USA aplikowało Niemcom, aby ich ustabilizować nie tylko gospodarczo, ale i społecznie (zagrożenie rewoltą komunistyczną). To było paliwo napędzające rozwój zrujnowanych Niemiec w latach powojennych. Kiedy USA uznały, że Niemcy są już dostatecznie rozwinięte, wszelkie programy pomocowe zakończono, i Niemcy musiały same wziąć za siebie odpowiedzialność - już nie było tak różowo, podatki trzeba było podnieść. Porównywanie specyficznego okresu powojennego, gdzie nic nie działa tak, jak w normalnej gospodarce, jest bezsensowne.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 8 December 2014 2014 14:24

stachuW
+1 / 5

Co mnie obchodzi jakieś prawo unijne? Tu jest Polska. Nie będzie mi tu jakiś twór post komunistyczny decydować jakie mają być podatki. VAT 15 procent na armię wojsko i sądy. W Chinach obowiązuje zasada "kto nie pracuje ten nie je". Porównaj sobie ich rozwój z nami. Abo rozwój Hong Kongu, Singapuru, Arabii Saudyjskiej gdzie podatki są niskie. Ubezpieczenia zdrowotne... To ja już nie potrafię sam oszczędzać? Hm?

stachuW
-1 / 3

Założenie firny w Polsce. Ok. Spróbuj zarobić jednocześnie płacąc 1100 zł ZUS, karę za to że zarabiasz (19 procent, podatek dochodowy jakbyś się nie domyślił), 23 procent VAT i inne podatki. A teraz się zastanów gdzie byś więcej zarobił, w Polsce czy w państwie tylko z 15 procentowym VAT-em?

Vhalak
-1 / 1

Jeśli chodzi o Singapur- przepraszam, zapomniałem wspomnieć, że to najniższe, ale jednak są znacznie niższe niż tutaj albo w Niemczech. maksymalne to chyba 20% nie wiem czy są w ogóle 18%owe. Nie zmienia to faktu, że podatki są tam znacznie niższe niż w Europie zachodniej, wolność gospodarcza najwyższa na świecie(albo w Hong Kongu) i gwałtownie się rozwijają. To dowód, że wysokie podatki niczego nie ulepszają. Także nie- fenomen nie upadł, bo dalej wygrywa moja teza o niższych podatkach. To ty sobie ubzdurałeś, że Koran-Mekka chce je znieść- oczywiście, że brak podatków jest zły, ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność.-------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Co do Niemiec- nie tylko one dostały dofinansowanie z Planu Marshala- dostawała je głównie cała Europa Zachodnia- głównie Niemcy, ale również Holandia, Anglia i Francja. Także nie idealizuj Niemców, bo i tak po wojnie mieli po wojnie kapitalizm i tak. Tak jak Finlandia była państwem wolnorynkowym i z tartakowych wiosek powstało bogate państwo- choć nie miało dofinansowań od Ameryki...

Ajuto
-2 / 2

@stachuW - nie wnikam czy cię obchodzi prawo unijne, piszę tylko, że to Korwina obchodzi, bo postulat utrzymania VAT na poziomie 15% jest programem KNP, a wynika to właśnie z tego, że bardziej nie da się tej stawki obniżyć, ze względu na normy unijne. ------------------------------- Zasada "kto nie pracuje, ten nie je" jest doskonałą kwintesencją programu korwinowców - nic dodać, nic ująć. Może tylko tyle, że w realu ta zasada oznacza "kto nie pracuje, ten umiera.". Tak to działa w Chinach, tylko, że tam jest bezwzględna dyktatura - w Polsce to by oznaczało bunt głodnych i zdesperowanych ludzi, rewolucję, i powywieszanie przez zrozpaczonych ludzi wszystkich korwinowców na ulicznych latarniach. O Singapurze napisałem wcześniej do @Vhalak, podobnie jest z Hong Kongiem. Rozwój Arabii Saudyjskiej jest spowodowany ich systemem podatkowym??? Na pewno? :))

Ajuto
-2 / 2

@stachuW - a ty zastanów się, w którym państwie więcej byś zarobił, w tym z 15% Vatem, czy w tym w ogóle bez Vat? Ta licytacja jest bezsensowna, ponieważ równanie ma dwie strony: z jednej jest indywidualny zysk, a z drugiej strony społeczeństwo. Zmniejszanie jednej strony równania oznacza automatycznie konieczność zmniejszania drugiej strony. Nawet nie musisz mi wyjaśniać do jakich granic jesteś zdolny posunąć się w zmniejszaniu stron tego równania, napisałeś to we wcześniejszym poście. System, który proponują korwiniści to społeczny darwinizm. Nawet jakby ktoś miał zdychać z głodu, to w zasadzie masz to w d..... Korwinizm w pełnej krasie.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 8 December 2014 2014 20:52

Ajuto
-2 / 2

@Vhalak - Najbardziej gwałtownie w ostatnich latach rozwijały się Sierra Leone - 13% (2013r), Paragwaj 12%, Laos 8%, Ghana 8% - i co z tego wynika? Że im bardziej gwałtowny rozwój, tym biedniejszy kraj? Dlaczego "gwałtowny rozwój" nie przełożył się na zamożność tych krajów? To pokazuje niebezpieczeństwo uproszczonego rozumienia gospodarki: wyjmujesz z kontekstu jeden parametr (podatki) i następnie przypisujesz mu całe sprawstwo sukcesu. Ja ci pokazuję kraje o bardzo niskich podatkach, bardzo wysokim tempie rozwoju, a mimo to, tak naprawdę cywilizacyjnie zatrzymane w miejscu - jak to możliwe? Polska ma 4 razy wyższe tempo rozwoju niż Niemcy (2013r.) - to chyba należy się cieszyć z naszego systemu podatkowego? Niestety proste teoryjki nie idą w parze z rzeczywistością. Polacy nie mogąc znaleźć pracy w Polsce, wyjeżdżają do Niemiec, kraju z wysokimi podatkami, z wolnym tempem rozwoju, wysokim socjalem - i o dziwo tam tę pracę znajdują, i to legalnie, ze wszystkimi podatkami, ubezpieczeniami, itp. Singapur i Hong Kong to azjatyckie centra finansowe, coś w rodzaju londyńskiego City, to napędza ich gospodarki. Ponadto mają oni przepisy, które powodują, że kraje te są uznawane za raje podatkowe dla dochodów zagranicznych, ponieważ rezydenci tych państw są całkowicie zwolnieni z podatków od dochodów, które powstały za granicą. Żebyśmy się dobrze zrozumieli: dochód wytworzony w tych krajach, lub nawet z przedsiębiorstw zagranicznych, ale zrealizowany w tych krajach jest normalnie opodatkowany, ale dochody zrealizowane w innych krajach przez rezydentów Singapuru i Hong-Kongu są zwolnione od podatku. Taka polityka przyciąga do tych państw gigantyczny kapitał spekulacyjny, który napędza dochody państwa. Nie jest to jednak kapitał trwały, budujący środki produkcji. To kapitał, który może stamtąd zniknąć w ciągu kilku tygodni, jeżeli taka będzie decyzja międzynarodowych karteli inwestycyjnych, tak jak to się stało w przypadku Rosji. ------------ Przeczytaj uważnie co napisałem o Niemcach: że Plan Marshalla to był mały pikuś. Nie o Plan Marshalla chodzi, tylko o umowy lend-lease (takie same jakimi USA uratowało od upadku w czasie wojny Wielką Brytanię). To ta pomoc podniosła z ruin niemiecką gospodarkę. Oczywiście także gigantyczna pomoc socjalna, która odciążyła niemiecką gospodarkę od potrzeby wytwarzania dóbr nieprodukcyjnych.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 8 December 2014 2014 21:13

Vhalak
+1 / 1

1.Może skupmy się na prawdziwym rozwoju, a nie tylko na rankingach PKB. Tu masz konkrety: http://globalizacja.org/ranking2013/Ranking_globalizacji_2013.pdf
2.Kapitał z Singapuru i Hong Kongu jest przykładem czystego kapitalizmu, w którym firmy mogą natychmiast uciec, gdy czują opresję ze strony państwa.
3. Dla biedaka wszystko jedno czy kraj jest liberalny czy nie, pójdzie tam gdzie kasa- nie myśli o tym jak państwo ją dostało. A nawet jeśli masz rację z Niemcami to i tak cała reszta Europy radziła sobie inaczej z biedą, np. wolnorynkowe reformy p. Thather w Anglii czy Franco w Hiszpani. Albo Dania i Finlandia(wspomniana wcześniej)- też były liberalne gospodarczo.

Ajuto
-2 / 2

@Vhalak /1/ Popieram! Tylko że raport, który mi zaserwowałeś, niewiele mówi o "prawdziwym rozwoju", a opiera się na prostym zestawieniu elementarnych wskaźników gospodarczych: właśnie PKB, inflacji, bezrobocia, bilansie obrotów, i jedynym wskaźniku, który cokolwiek mówi o "prawdziwym rozwoju": inwestycji - chociaż i to, bez analizy struktury tych inwestycji, jest mocno mylące. Dzięki za ten raport, ponieważ mówi on, że co prawda w ostatnim roku pozycja Polski pogorszyła się (w tym rankingu), ale ogólnie rzecz biorąc Polska jest stabilnie rozwijającym się "średniakiem". Czy ty przeczytałeś ten raport? Inwestycje w Singapurze i Hong-Kongu, to w znacznej części kapitał spekulacyjny, już to wyjaśniałem. /2/ Z Polski firmy też mogą uciec, kiedy chcą. Kapitał spekulacyjny jest niebezpiecznym złudzeniem, a przykład Rosji świetnie to wykazał. To jest kapitał zainwestowany w bony skarbowe, obligacje rządowe lub akcje i obligacje korporacji, fundusze emerytalne i inwestycyjne. To w niewielkim stopniu przekłada się na realne inwestycje w tym konkretnym kraju, więc te biliony dolarów wirtualnie "inwestowane" w Singapurze i Hong Kongu, mogą być wystarczające dla 5-cio milionowego mikro-państewka, ale nie są żadnym wzorcem dla 38-milionowego, dużego kraju. Te biliony dolarów mogą zostać wycofane za naciśnięciem klawisza na klawiaturze komputera, jeżeli tak zdecyduje inwestor. /3/ Nie tyle chodzi o to, gdzie pójdzie biedak, bo wiadomo, że pójdzie za pieniędzmi. Rzecz w tym, dlaczego ten biedak znajduje legalną pracę tam, gdzie są wysokie podatki, a nie znajduje jej tam, gdzie są wyraźnie niższe podatki? Najwyraźniej same podatki nie są odpowiedzią na to pytanie. Pojęcie "liberalne gospodarczo" jest względne. Dla Duńczyka Polska jest liberalna gospodarczo.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 December 2014 2014 13:14

szarozielony
+29 / 45

W RZĄDZIE i PARLAMENCIE rządzą kolesie z tego samego towarzystwa. Wierzy ktoś jeszcze w realny trójpodział władzy?

L Lethorin
+9 / 11

Nawet nie, że z towarzystwa, ale to dokładnie te same ryje. I jeszcze należy dodać tutaj sytuacje gdy dziennikarz robiący prowokację podaje się za człowieka prezydenta i dzwoni do przedstawiciela władzy sądowniczej, a ten ostatni je z ręki dzwoniącego. To jest dopiero obraz tego całego podziału trzech rodzajów władzy (co przypominam jest zapisane w konstytucji).

marcin23l
+11 / 35

POlacy pracujcie na PO :D PO to głosowaliście na partię POdatkową

Odpowiedz
B Burczyk91
+11 / 13

Jak znowu wygra PO to z tego kraju zostaje tylko spierd@lac...

P Pereplut
+8 / 10

@Change_Your_Mind
PKB to najbardziej zakłamany wskaźnik jaki można użyć do miary "wzrostu gospodarczego". W skład PKB wchodzą wydatki budżetowe! Czyli tniesz wydatki - spada PKB, zwalniasz urzędników - spada PKB, równoważysz budżet - spada PKB. Ale: zadłużasz kraj - PKB rośnie, zatrudniasz kolegów - PKB rośnie, budujesz pomnik, fontannę, stadion narodowy na kredyt? - PKB rośnie. Mam gdzieś taki "wzrost" na kredyt...

W wacht
+8 / 12

A wyznawcy TV cierpią na syndrom naiwności, "powiedziano w TV więc tak jest". No macie ten wzrost gospodarczy i co? Co roku się PO chwali że coraz większy ten wzrost i co? No i g*wno. Rośnie PKB i co? Na Alasce jest najwyższe PKB na łebka w całych USA i co? No i też g*wno. Jak poskładacie VW za 40 tys. euro to pkb wam wzrośnie 40 tys. euro. I ile łebków musi pracować żeby kupić autko za 160tys. zł? 10 łebków takich jak wy musi pracować za 1200zł w fabryce VW przez cały rok i kupią sobie na spółe jedno VW. No i co? A ile sztuk VW poskłada 10 łebków przez cały rok? Jednego? No i to jest to całe wasze PKB które się wam nalicza, i z którego się cieszycie jak cembały, a które jedzie za Odrę i tam najwięcej na tym waszym wzroście robią pieniędzy. Co za barany...

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 7 December 2014 2014 21:21

L Lethorin
+5 / 7

@Change_Your_Mind, aż smutno czytać to co piszesz. Czy jara cię te nasze 1-2% wzrostu PKB w stosunku do niemieckiego/francuskiego 0,5-1%? To sobie zobacz jaki wzrost miała Polska gdy wprowadzono (w sumie jeszcze za PRL) ustawę Wilczka. Wtedy sobie porównuj ile mamy za SLD/PO, a ile moglibyśmy mieć gdyby te komuchy (dla których prawdopodobnie pracujesz pisząc te komentarze) wisiały na drzewach i dyndały. To jedno. A drugie to trzeba być naprawdę zmanipulowanym przez reżim, żeby uznawać, że istnieje coś takiego jak wzrost gospodarczy gdy państwo/obywatele są zadłużeni na 3 biliony złotych pomimo tych "gór" pieniędzy od Unii Europejskiej, które będą już tylko coraz mniejsze. I wreszcie po trzecie jak rozumiem to liczysz wzrost gospodarczy poziomem wzrostu PKB (tak się domyślam, jeżeli nieprawdziwie to sorry). I takiego podejścia to już nawet nie powinienem komentować bo klawiatury szkoda. Ale w kilku słowach - tak, jesteśmy zieloną wyspą jeśli chodzi o PKB na tle Europy. I mamy też wzrastające płace w kraju. Itd, itp. Ale PKB to najgorszy wskaźnik wzrostu gospodarczego - PKB bardzo wzrasta choćby w obliczu katastrof typu powodzie, poza tym wzrost PKB jest liczony również za to co produkuje się za pieniądze "na kredyt" czyli im więcej pożyczymy tym PKB będzie bardziej rosnąć. Co do wzrostu płac to fakt wzrastają ale siła nabywcza naszych pensji spada - więc dla człowieka z mózgiem oznacza to spadek płac. No i jeszcze taki smaczek na koniec - za PO podwoiła się liczba samobójstw. Jupijajej :-).

N niuniunin
+18 / 22

W którym miejscu należy ustalić poziom opodatkowania? Czy 10% czy może 70%? Każdy rozumie potrzebę opodatkowania na cele wspólne (sztandarowe smithowskie lampy miejskie itp), ale czy kupno najnowszych limuzyn dla zarządu sejmiku, albo strona internetowa dla bezdomnych to dalej użyteczna konsumpcja zbiorowa?

P polishhuman
+3 / 5

Hcumok Wytłumacz jedno! Dlaczego systemy kapitalistyczne osiągają sukces, a komunistyczne upadają?

Hcumok
-1 / 5

Gdzie ty miałeś komunizm? Poza tym jeśli krytykuje wolny rynek nie oznacza, że jestem komunistą. Po prostu uważam, że pomiędzy konsumpcją zbiorową a indywidualną musi istnieć równowaga.

N niuniunin
+13 / 25

nic tylko zostań pracodawcą. Przecież to takie proste i opłacalne...

Antymonachomachia
+1 / 3

Każdy chce dla siebie jak najlepiej, a skoro większość kombinuje to wręcz "idiotą" jest ten, co ma dobre serce.. Niewątpliwie Ci co są wyżej mają się lepiej, mają większą władzę. Nie jest pewne, że to NWO i że jest to w szczegółach zaplanowane.. to wszystko mogło się ułożyć zupełnie naturalnie.. Jesteśmy leniwi, dążymy do jednej specjalizacji i jesteśmy zależni od innych, od kasy. Jesteśmy w niewoli. Bez tego nie byłoby rozwoju.. Całkowicie wolni to mogą być jakieś plemiona lub pustelnicy, ale czy warto być całkowicie wolnym w takim wypadku? Sam sobie tworzysz rozrywkę, żywność, wiedzę... Być może aby do czegoś dążyć musimy być zniewoleni?

Carrier
+5 / 5

Antymonachomachia
Zniewolonym znacznie trudniej do czegoś dążyć, bo cały potencjał i energia jest tłumiona. Mylisz zorganizowane systemy cywilizacyjne, z wolnością jednostki. Zniewolona jednostka jest mierna, zastrachana, skarlała i bez ambicji. Rozrywkę i inne rzeczy ludzie zapewniają na zasadzie dobrowolnej wymiany, organizują się bo im się to opłaca.
Mylisz po prostu skrajny indywidualizm i niezależność od cywilizacji, z wolnością.
ZSRR to był naród zniewolonych ludzi sowieckich który niczego nie osiągnął. Niewolnik tylko się ogląda na pana, boi się ryzykować i podejmować jakiekolwiek decyzje, jest niewydajnym pracownikiem i generalnie niewydajny pod każdym względem. Takie zombii. Jak oglądałeś władce pierścieni to tam właśnie orkowie byli zniewoleni przez Saurona, za wiele nie osiągnęli.

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 7 December 2014 2014 15:16

metropolis92
+2 / 4

Ja tam wole mieć umowe zlecenie (jeszcze). Najlepiej mieć 1 umowe zlecenie/o pracę na mniejszą kwote a reszta dawać o dzieło. Taki programista sporo na tym może zaoszczędzić

W wacht
+23 / 37

Zostań pracodawcą i opiewaj w złocie w takim razie. Czekam na posadę w twojej firmie żeby zarobić godziwe pieniądze.

~Alek36
0 / 2

Alternatywą do pracy na czarno jest brak pracy a nie praca na etacie ;) Jesteś wolnym człowiekiem nikt Ci nie każe pracować za 1100 PLN ;) Jak ktoś jest wartym tego to płaci mu się niemałe pieniądze i jeśli chce to na etacie, widać nie jesteś specjalnie na rynku wartościowy ale możesz to zmienić ...

Xar
-1 / 5

Wyobraz sobie, ze to dziala tak - firma nie est organizacja dobroczynna(A TO NIESPODZIANKA!) tylko ma miec zysk. Pomijajac fakt zuzycia uzywanych narzedzie i kosztow materialu oraz ryzyka ponoszonego przez pracodawce, to FIRMA NIE ZATRUDNIA PO TO, ZEBY DAWAC PRACE! Firma zatrudnia po to, zeby miec zysk. Jesli czyjas praca jest malo warta, przynosi maly zysk(nawet,jesli jest to sporo obowiazkow) to nie ma co sie spodziewac kokosow! Niech to w koncu do Was dobrze.

H HMB
-1 / 1

Prosta matematyka. Skoro płaca minimalna to 1680, to logiczne że umowę dostaną tylko wykwalifikowani pracownicy. I to właśnie z płacą minimalną. Nie każdego pracodawcę stać aby każdemu dać umowy. Szkoda że dla 90% zbyt trudne do zrozumienia.

karakar
+6 / 14

Nie każdy, bo znajdą się pracodawcy, którzy wykalkulują, że bardziej im się opłaci za zaoszczędzone pieniądze zatrudnić dodatkowych pracowników zwiększając produkcję (dzięki czemu wyprodukują odrobinę taniej od konkurencji). W efekcie po jakimś czasie spadnie bezrobocie i pracodawcy będą zmuszeni podnosić pensję.
Nawet jakby zatrzymali pieniądze dla siebie, to przecież je na coś wydadzą co też spowoduje zwiększenie produkcji i spadek bezrobocia.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 December 2014 2014 15:26

karakar
+2 / 10

@olmajti: czytaj ze zrozumieniem. Nie napisałem, że zwiększy pensję, bo mniej zapłaci. Napisałem, że po jakimś czasie będzie zmuszony podnosić pensję, bo jak spadnie bezrobocie, będzie musiał się bić o pracownika.

D dwaemu
-1 / 7

Sama obniżka podatków oczywiście nie pomoże, konieczne jest radykalne uwolnienie rynku pracy. Jakieś 90% przepisów podatkowo-skarbowych powinno po prostu zniknąć, tak aby zostać przedsiębiorcom mógł dosłownie każdy komu tylko wpadnie do głowy taki pomysł. Oczywiście do tego nie dojdzie, ponieważ wtedy też ok. 90% urzędniczo-etatystycznej mafii straciliby rację bytu i musieli by zostać zwolnieni ze swoich ciepłych posadek.

G grescio
+6 / 6

Wyzyskuje rząd, wyzyskują pracodawcy. Każdy ekspert przyzna to, że firmy w Polsce stać na podwyżki, ale nie robią tego, bo przez duże bezrobocie zawsze ktoś będzie za tą marną stawkę pracował.

Odpowiedz
B bowmanek
+3 / 7

hammettus ludzie cię plusują, także zróbmy małą kalkulację. Załóżmy, że zatrudniasz jednego pracownika, któremu płacisz wymienioną w democie pensję. Aby wprowadzić w życie swój pomysł, podnosisz pensję o 100%. Powiedzmy, że pracownik w ciągu miesiąca wytwarza 2000 chlebów, które sprzedajesz do sklepów za 2 zł. Daje to miesięczny obrót 4000 złotych. Na pracownika przeznaczałeś 2415 złotych. Po podwyżce będzie to 4830 złotych. Musisz podnieść cenę chleba do 2,42 zł, czyli 21% aby wyjść na ZERO (żeby się nikt nie czepiał, tak na prawdę pracodawca wyjdzie wtedy 10 zł na plusie, ale pomińmy to). Aby móc dalej zarabiać 1585 złotych, musisz podnieść cenę do 3,21 (znowu dla perfekcjonistów - 3,2075), czyli o 60,5%. Oczywiście nie wziąłem pod uwagę dodatkowych kosztów (składniki na chleb, prąd, zużycie narzędzi, opłacenie dostawcy plus paliwo). Dodajmy jeszcze, że realne ceny produktu są niższe, bo sklepy mają swoją marżę.

Odpowiedz
GeddyLee
+2 / 8

chyba badania z dupy, zapraszam na Kubę lub do Korei Północnej, tam nie ma "je*anych kapitalistów"

0bcy
+5 / 7

Change_Your_Mind - nie wiem skąd masz te obliczenia.... W centrum A. Smih'a obliczono że w polsce w podatkach przeciętny pracownik oddaje państwu 83% zarobionych przez siebie pieniędzy. W zaokrągleniu zabiera nam 80% czyli 4/5 tego co zarobimy. Rozumiesz? Zostaje ci po opodatkowaniu jedna piąta owoców twojej pracy. Mówiąc prościej abyś miał tyle pieniędzy ile masz wystarczyłoby żebyś pracował tylko w poniedziałki... albo pracował przez tydzień i miał miesiąc wolnego... A jakbyś pracował ile pracujesz to miałbyś 5 razy więcej... jeżeli zarabiasz 1500 to wartość twojej wypłaty wynosiłaby 7500 zł. Oczywiście jest to model uproszczony bo zarobiłbyś niecałe 2 razy więcej, ale ceny w sklepach byłyby 3 razy niższe i suma sumarów byłbyś 5 razy bogatszy... i wtedy byłoby cię stać na prywatne szkoły, na prywatne ubezpieczenie, na odkładanie na emeryture... jeżeli ktoś dziś zarabia 800 zł to jakby nie podatki miałby równowartość 4000 zł a jezeli ktoś zarabia 2500 zł to miałby równowartość 12500 zł...

B bANAN0700
+5 / 11

to są właśnie uroki socjalizmu, CIESZMY SIĘ!!! że mamy emerytury, "darmową" służbę zdrowia, "darmowe" studia itd jak pięknie jest mieszkać w kraju gdzie wszyscy się cieszą że mają wszystko za darmo dlatego głosują na pis po sld psl... szczęśliwy naród

Odpowiedz
KO1
0 / 8

Po pierwsze każdy wie ,że to rząd ściąga podatki. Po drugie tylko frajerzy i nieudacznicy życiowi pracują za taką stawkę. Zamiast narzekać na państwo po prostu zacznijcie zarabiać więcej i tyle.

Odpowiedz
~sprawiedliwymietek
-3 / 9

2400 musi zapłacić biedasczek pracodawca uuu tak mi go szkoooda moze niech zalozy firme w angli i zaplaci 6.30 funta na godzine co wyjdzie jakies 5 tysiecy na nasze do ręki złotówki przy wszystkich NI taxa itd po 8 h dziennie. Czy pan DELL w Łodzi placac 1300 zł na miesiac jest az tak biedny ze nie moze zaplacic nic wiecej ?? Koszty pracy se policzyli w procentach to jak juz sie usmiejemy to policzmy w realnym złocie to wszystko .PRACODAWCY ZACZNIJCIE PLACIC ŁASKAWIE

Odpowiedz
Andriej69
0 / 10

No jasne, gówniarze którzy do pierwszej pracy mają ze trzy-cztery lata wiedzą o jej warunkach najwięcej. Korwin jedynym słusznym źródłem wiedzy nie jest, zrozumcie to wreszcie, ludzie!

Odpowiedz
~luleklolo
-1 / 1

zlecenie za 2400 netto. dwa dni pracy, pracownik dostaje 150zł do ręki. (75 za dniówkę) kto stosuje wyzysk?????

Odpowiedz
A agakoz
-5 / 5

logika na poziomie gimnazjum, nikt nikogo nie wykorzystuje, Widac tyle praca tej osoby jest warta. co stoi na przeszkodzie ja zmienic jesli jestes warty wiecej? i nie pitolcie mi tu o bezrobociu bo jak remontowalam kompleksowo chalupe (elektryka, ogrzewanie, piony hydr, lazienki/plytki, tynki itd) to dobrych fachowcow bylo naprawde niewielu a wiekszosc zarobiona i z terminami na pol roku. A innym sie nawet nie chcialo ruszac niektorych rzeczy bo na innych latwiejszych moga wiecej zarobic (wola zrobic centrum handlowe niz chalupe 150m).

Odpowiedz
D dbgoku
+2 / 4

Wyzysk jest wtedy, jak jest bezrobocie. Zlikwidowanie wielu podatków i obniżenie pozostałych + uproszczenie biurokracji obniży bezrobocie.

4mach
0 / 0

a jeśli zrozumieli to co? "wejdą" do sejmu i zmienią ustawy podatkowe? wybierają co kilka lat swoich dobrodziejów i jest to samo goowno od lat, Polska jest krajem o najwyższej kwocie wolnej od podatku, zwykły wyzysk

Odpowiedz
H HMB
0 / 0

Chyba od końca. Państwo opodatkowuje nawet dochód, który sam uważa za dochód niewystarczający do jakiegokolwiek minimum.

~mm
+1 / 1

Jeszcze bym zrozumiał te niskie płace, gdyby w Polsce istniał jakikolwiek rodzimy przemysl, bo oczywiscie tak wysokie podatki, są nałożone, ale tylko na polskich przedziebiorcow, a nie na te wielkie korporacje, firmy, które w Polsce przewyższaja. Polska jest rajem podatkowym dla zagranicznych firm, stad u nas co chwila słyszymy o nowych fabrykach, halach produkcyjnych typu LG, Samsung etc...Czy innych sieciówkach Auchan, Real itd. Wiec to nie pracodawca jest poszkodowany tylko my pracownicy. Bo nawet pracodawca moze i Polski, ale na uslugach zagranicznego wyciskacza, który ubił i ubija swietny interes w "Chinach Europy", a nam sie wciska bełkot tak jak w tym democie. Choc oczywiscie glownymi winowajcami sa nasi włodarze, którzy sami sie nie wybrali. Niestety, ale jestesmy goscimi we własnym kraju, a nie gospodarzami, bo gdyby było inaczej ułatwiało by sie start polskim przedsiebiorcom, a nie na odwrot. Polska została tylko w nazwie i to jest przykre i to nie sa puste słowa, widocznie Polacy zapomnieli juz o podsłuchach, " Polski juz nie ma", " uj, upa kamieni kupa".

Odpowiedz
D dwaemu
0 / 0

Dokładnie tak. Jedna uwaga: nasi włodarze się sami wybrali: 26 lat temu w Magdalence. Ich kadencja wciąż trwa a końca jej jak na razie nie widać.

hardkorowaami
0 / 0

czas abyśmy RAZEM obniżyli podatki w naszym kraju. To jest realne i możliwe co potwierdzają nasze wyliczenia. Przy pensji 2000zł pracownik otrzyma na rękę 1860zł czyli o 400zł więcej niż obecnie a pracodawca nie zapłaci za niego kompletnie żadnych składek!

Odpowiedz
~plooollpp
0 / 0

mój pracodawca za mnie placi? że niby co?
Nie wypracowuję mu zysku czy jak, że za mnie musi płacić?

Odpowiedz
A AdiJuve
+1 / 1

Jest wiele firm w których pracodawcy wyzyskują pracownika, nie tylko rząd, ale i pracodawcy.

Odpowiedz
~Ignited
0 / 2

Czytając komentarze mam wrażenie, że zbliża się kolejna rewolucja październikowa... Precz z wyzyskiwaczami! Skandował czerwony tłum, gdy dwóch półnagich osiłków zaciskało pętlę na szyki mężczyzny w czarnej marynarce. Precz z prywatą! Krzesło z trzaskiem spadło z piedestału, a lina zadrżała niczym szarpnięta struna gitary. Precz z kapitalizmem! Mężczyzna zadrżał w spazmie niewyobrażalnego bólu, gdy zaciskająca się pętla miażdżyła mu gardło, a ciężar ciała zrywał ścięgna karku. Nagle zastygł, jego oczy opuścił ogień życia . Na scenę wszedł łysy mężczyzna, powiedział kilka słów po czym splunął na dyndające ścierwo, a tłum zawył z zachwytu. "Niech wisi, jako przestroga!" Zadął jak dzwon kończąc swą kwiecistą przemowę. Tłum ruszył plądrując... Zostało tylko truchło, człowieka który miał wizję.

Odpowiedz
Wandejczyk
+1 / 3

Byłem lewicowy, potem prawicowy, teraz mój chlebodawca skłania mnie z powrotem do komuny. Fakt, rabuje go i mnie rząd. Ale on należy do najbogatszych w swojej branży. Więc nawet 4 razy tyle, nie odczułby.

Odpowiedz
K kwasorod
+2 / 2

........a problem jedynie w tym , że jesteśmy Polakami.........przeciętny pracodawca zarabia głównie na okradaniu własnych pracowników bo jest zbyt tępy i podły żeby wpaść na jakiś racjonalny pomysł..........przeciętny pracownik to cwaniaczek i obibok który bez bata nad grzbietem pracował nie będzie..........jedni jak i drudzy dostają k..wicy na myśl o setkach tysięcy wszelakich biurw , milicjantów , strażników miejskich , prawników ,finansistów , POLITYKÓW i innych pasożytów pędzących jak świnia z ryjem do parnika byle tylko dorwać się do budżetowego koryta ,czyli elita która myśli , ze pieniądze biorą się z mennicy ( a mleko z mleczarni ) więc mają dokładnie w dupie , że ktoś je musi wypracować.......a jeśli nawet wiedzą , to trud przedsiębiorcy i wysiłek zwykłego robola mają w dupie szczęśliwi , że mogą na nich żerować.......smutne to......a może się mylę ?

Odpowiedz
Rangerwdz
+2 / 2

Co wy tak narzekacie jest super, przeciez mozemy jesc szczaw i mamy gdzie pracowac czego chciec wiecej

Odpowiedz
~Karol Marks
+1 / 3

1. Polska jest piąta od końca w kosztach pracy.
2. Jeśli "Pracodawce" nie stać na zapłacenie pensji pracownikom to niech się weźmie do roboty, a nie zgrywa wielkiego "biznesmena" którym nie jest. Bo tylko robi z siebie pajaca tłumacząc co miesiąc pracownikom że, nie ma pensji bo mu rząd zabiera pieniądze.

Odpowiedz
H HMB
+1 / 1

Tak samo mówił Ikonowicz, który nie umie odpowiedzieć co dusi polskie, małe firmy, dlaczego jest ich tak mało na rynku. Zwyczajnie nie widzi między pracodawcą i pracownikiem rządu.

X Xerkses01
+1 / 3

2000 miesięcznie, komu się chce pracować za takie grosze?!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 December 2014 2014 2:10

Odpowiedz
hermanbruner
-1 / 3

Prawda jest taka że koszty utrzymania pracownika są kolosalne. Oprócz pensji pracodawca ma mnóstwo dodatkowych opłat a na to trzeba zarobić. To PAŃSTWO POLSKIE TAK NASZA OJCZYZNA NAS OKRADA CO DZIEŃ ZA KAŻDYM RAZEM NAWET GDY KUPUJESZ COŚ W SKLEPIE OKRADA CIĘ RÓŻNYMI PODATKAMI.

Odpowiedz
~kaszpiaw
+1 / 3

Biedni pracodawcy muszą zapłacić pracownikowi składki, jakże mi ich żal. Mogą zawsze przeznaczyć większą sumę na pensje pracowników, ale tego nie robią, bo wszystko leci do kieszeni pracodawcy i prezesów, a ci najniżej mają dostawać grosze. Myślicie, że jakby pracodawca nie płacił wam składek, to nagle cała ta kasa trafiłaby do was? ;) Jakoś przykłady pracy na czarno pokazują, że tam zarabia się MNIEJ i pracodawca tych nadwyżek nie oddaje. I jeszcze musielibyście sobie za to opłacić lekarza, ubezpieczenia itd. Pójdziecie do pierwszej pracy, to zobaczycie jak to wygląda, kiedy na święta cała wysoka kadra dostaje wysokie premie za nic, a wam z łaski dadzą bon na zakupy o wartości 20 złotych.

Odpowiedz
D drakan
+2 / 2

Zły jest cały system i to nie tylko w Polsce. Nie można w nieskończoność produkować i stale obniżać koszty i ceny. A tak własnie to działa. Produkujemy coraz wiećej i coraz gorszej jakości towary za coraz mniejsze pieniądze bo to jest własnie ta źle pojmowana konkurencyjność. To przekłada się na obniżanie wynagrodzeń pracownikom, którzy na nieszczęście dla siebie są niezbędni w całym procesie produkcji. Oni z kolei zarabiając coraz mniej coraz mniej kupują - jak mniej kupują producent znowu musi obniżać ceny a więc koszty produkcji. Znowu zapłaci mniej praconikom! Czy to idiotyczne koło można zatrzymać ? To nieważne i tak samo się przewróci - brak tu równowagi.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 December 2014 2014 8:44

Odpowiedz
~Wruum
+1 / 3

Oj biedaki, znów ból tyłka macie... chyba przydałby się Wam ktoś, kto faktycznie chce coś w Polsce zmienić na lepsze i kto Was przygarnie do siebie, pchając w odpowiednim kierunku, co? Sami z siebie chyba niewiele zdziałacie. W sumie, ciekawa sprawa, mam wrażenie, że Wy chyba lubicie być tacy uciemiężeni, hm? I tak sobie narzekać, czekając na 'cud'... Zdaje się, że Polak to już taki jest. Każdy powinien mieć na siebie jakiegoś bata, żeby robić jak faktycznie należy... Wolności chcieliście, to bierzcie odpowiedzialność. Jeśli ktoś chce być wolny, musi być kowalem własnego losu, nie czekać, aż ktoś coś zrobi za niego i poratuje.
Warto trochę przemyśleć sprawę.
A na marginesie, gdyby teraz ktoś tu rozsądnie napisał - 'ludzie, koniec obijania się! Robimy tak-i-tak i będzie w kraju dobrze! Idziemy!' - ilu z Was by faktycznie poszło za nim?
Widziałem na demotach ogólnie kilka takich wartych uwagi 'czujek', ale czytelnicy jakoś niedomyślni są...

Odpowiedz
Klebern
-2 / 2

Czytając wasze komentarze, boję się rzeczywistości, w której każdy z was miałby broń. Dopiero wtedy bałbym się wychodzić z domu. Tego nawet nie można nazwać dyskusją, gdyż ona polega na wymianie poglądów i zakłada zrozumienie poglądów drugiej osoby. Bardziej to przypomina monologi, w których za wszelką cenę stara się udowodnić idiotyzm poglądów adwersarza oraz że on sam jest skończonym kretynem. Prawda jest taka, że żaden z nas nie jest ekspertem od makroekonomi, gdyż wtedy nie wypowiadałby się na tym portalu tylko na wyspecjalizowanych forach i panelach dyskusyjnych oraz nie narzekałby na 1500 zł pensji tylko by psioczył, że mu brakuje paru złotych do któregoś miliona zarabianego rocznie. Z racji tego, niech każdy z was weźmie pod uwagę, iż może się mylić w swoich tezach, które wygłasza z takim zacietrzewieniem.

Odpowiedz
E evilone
0 / 0

wstawiłbym komentarz jadący po lewicy i prawicy za głupotę, ale kto to przeczyta, jak jest tyle gówna wyżej?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 December 2014 2014 12:06

Odpowiedz
~mysliciel2014
0 / 0

żydomasoneria Polska sprzedana przy okragłym stole po upadku komuny
ludzie zrozumcie ze Polska nie rządzą Polacy tylko pseudo Polacy
Poczytajcie o Hazarach to odpowiedz na sytuacje na swiecie i na ukraine pozdro

Odpowiedz