Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1139 1166
-

Zobacz także:


General1234
0 / 4

Czyli jeśli ona nie miała nic to dała mu coś więcej?

Odpowiedz
~deow
+1 / 3

Szkoda ze dala gosciowi rybe a nie wędkę. Starczy na wynajem na jakis okres czasu a potem co? Jesli ktos dlugo jest bezrobotny i bezdomny, nie wie jak zabrac sie do podjecia pracy, majac nawet start finansowy. Nie mozna było mu zaproponowac pracy? Masakra, ludzie nie wiem co mają w głowach, myslą ze danie pieniedzy co, pomoze mu do konca zycia?

~liliputekp
+2 / 8

A malo to biednych, ktorzy by ci wbili noz w plecy za paczke fajek? Stan konta nie swiadczy o dobroci serca. Nie kazdy bogaty jest snobistycznym chamem i nie kazdy biedny jest taki wspanialy.

Odpowiedz
zilee
+4 / 6

Może w Sosnowcu

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 December 2014 2014 16:40

~Donald Tusk
+14 / 20

W Polsce, trafiłby za kratki, bo nie odprowadził podatku od darowizny.

Odpowiedz
~89879
+1 / 3

pewnie mu dala swoj zestaw do makijazu

Odpowiedz
~000000000000000000010
0 / 2

A taki Breivik se wygodnie w celi żyje gdy tacy wspaniali ludzie pod mostem nocują.
Tacy ludzie jak ten bezdomny powinni otrzymać pomoc i wrócić do normalnego życia..

Odpowiedz
S szeropinjon
0 / 0

Niektórzy zabiegają o dobra doczesne i jak najwyższą pozycje w społeczeństwie nawet kosztem łamania podstawowych zasad moralności i często są przez to podziwiani. Natomiast ten człowiek jest tego odwrotnością. Wykazał się moralnością na najwyższym poziomie natomiast znalazł się na marginesie co sprawia, że nie jeden patrzy na takiego człowieka z góry.

Odpowiedz
Adrian1234
0 / 0

Fajna :), ja nie potrzebowałbym od niej żadnych pieniędzy, wystarczyłoby mi aby poświeciła mi trochę swojego czasu... zabrzmiało trochę żałośnie ale co tam :).

Odpowiedz
D decos20
0 / 0

"Ludzie skromni najczęściej dotknąć nieba potrafią"

Odpowiedz
S Sabumatva
0 / 0

To wam opowiem o takim czymś, pracowałem jakis czas temu w niemczech w małym miasteczku, generalnie każdy każdego znał, ludzie życzliwi etc. Mieliśmy z chłopakami tylko jeden klucz do domu a bywało tak ze pracowaliśmy w różnych miejscach i o różnych porach kończyliśmy dlatego tez tenze klucz był zazwyczaj zostawiany w umówionym miejscu. Któregoś razu ja skończyłem dużo wcześniej przed kolegami ale klucza nie było więc nie mając wyboru musiałem czekać przed wejściem w roboczych ubraniach. Zapomniałem dodac ze było to w grudniu a mimo to że zima jest tam dość łagodna to było zimno i lało deszczem jak teraz u nas no i tak sobie stojąc i marznąc przechodzi obok mnie wyżej wymieniony żulik. Jak to mają gebelsiaki w zwyczaju zagadał coś od ucha do ucha uśmiechnięty i zobaczywszy ze nie mam rekawiczek ściąga własne i mi je próbuje dać, normalnie coś w środku mnie sie porusza dalej jak o tym pomyśle

Odpowiedz