Za jednego dolara możemy wejść w posiadanie takiego gadżetu. Mała gaśnica, przyda się przy nagłym (małym) pożarze lub gdy trzeba będzie ostudzić czyiś zapał.
W ofercie firmy Zippo znajduje się metalowy ogrzewacz do rąk, który zawiera w sobie woreczek wypełniony benzyną. Ogrzewacz działa aż do 12 godzin i co ważne - nie wymaga ponownego napełniania.
SpaTap - urządzenie, które po przymocowaniu do butelki z wodą staje się mobilnym prysznicem znajdzie odbiorców tam, gdzie łazienka z prysznicem, to tylko marzenia.
Scrubba Wash Bag, to pralka w postaci torby, która przy pomocy małej ilości wody oraz mydła wypierze nam brudne ubranie. Co prawda producent zapewnia, że da sobie ona radę z wypraniem nawet kilku ubrań na raz, ale mamy wątpliwości co do rozmiarów tych ubrań. Bez względu na to, pralkę tę możemy zwinąć w rulon i schować do torby, a to jej duża zaleta.
Ten mały gadżet stanie się naszym przyjacielem, gdy padnie nam bateria w telefonie. Urządzenie wystarczy wystawić na solidny wiatr i czekać, aż naładuje baterię naszego telefonu. Oczywiście lepszą alternatywą jest power bank, ale to rozwiązanie dla osób wolących wykorzystywanie energii naturalnej.
Jeśli dla kogoś klawiatury ekranowe w smartfonach lub laptopach są zdecydowanie za małe i nie dorównują standardowym klawiaturom np. w laptopach, to ten gadżet jest wybawieniem. Urządzenie poprzez bluetooth łączy się z naszym mobilnym komputerem i stawia nam przed oczami laserową klawiaturę, z której możemy komfortowo korzystać.
Niektórzy chcieliby w konspiracji podpatrzeć co się dzieje nocą wokół nich. Profesjonalne noktowizory mają swoją cenę, dlatego taki mały gadżet może sprostać oczekiwaniom nocnych podglądaczy.
Coś dla prawdziwych miłośników muzyki. Każdy DJ będzie mógł zrobić dobrą imprezę w dowolnym miejscu. Urządzenie wyposażone jest w dwa panele dotykowe i co najważniejsze nie potrzebuje podłączenia z komputerem.
Ten niepozorny pierścień wykonany jest z tytanu i kryje w sobie ostrze, piłkę, otwieracz do butelek i wiele innych przydatnych narzędzi.
Pomysłodawcą tego gadżetu jest Sang Hyun Jeong, który nie mógł już znieść ciągłego irytowania się, gdy nocą, w ciemnym pokoju próbował wsadzić pendrive'a w mały port USB. Do małych przenośnych pamięci zostały dodane dwie lampki LED, które przyświecą nam kiedy trzeba.
Dash A Speaker - to mały głośniczek, który za pomocą bluetootha łączy się z naszym urządzeniem i wzmacnia jego dźwięk, dzięki czemu filmy oglądane na tablecie nie będą już za ciche.
Oglądałem w Galileo o tej klawiaturze wyświetlanej i wyszło że jest niezbyt dobra
Odpowiedztaka klawiatura to wymysł sprzed jakichś 10 lat ;)
OdpowiedzO wiele lepszą alternatywą dla tej turbiny wiatrowej jest ładowarka solarna. Ja swoją zakupiłem za 60 zł, posiada wbudowany akumlator 2500 mAh, więc w pochmurne dni można naładować telefon z akumlatora, a w słoneczne dni można ładować samą ładowarkę (jakkolwiek to brzmi :D). Zawsze jakieś promienie słoneczne są na dworze (z wyjątkiem nocy), więc w przeciwieństwie do zmiennego wiatru, kóry raz jest, a raz go nie ma, zawsze można ożywić telefon na parę minut działania. W sam raz na biwak.
OdpowiedzA mnie fascynuje ów pierścień. Na cholerę tam jest grzebień?
OdpowiedzTeż mnie to zastanawiało. Kto da radę uczesać się takim małym grzebieniem??
To opcja dla modnych teraz drwali, do przeczesania potarganych podczas pracy wąsów i brody - no i ostatecznie brwi.
O fu!
Mi podoba się tylko mikser, ogrzewacz i pralka
OdpowiedzJeśli dla kogoś klawiatury ekranowe w smartfonach lub ->laptopachw laptopach
OdpowiedzTen pendrive wygląda jak dziobak
OdpowiedzOgrzewacz działa aż do 12 godzin i co ważne - nie wymaga ponownego napełniania.
Odpowiedznie kumam...
paliwo zippo działa jak zapalniczka...