Wyrywa, ale dopiero gdy już jest pełne a tutaj najwyraźniej było w trakcie napełniania, więc jak miałoby samo wyrwać? Przecież nie wyrwie Ci w połowie od tak.
Nic by sie nie stało. Po odjechaniu zerwalą by sie zlączka bezpieczeństwa która jest montowana miedzy wężem a dystrybutorem zeby zapobiec tegotypu wypadkom. A co do samochodu i instalacji to zawor w butli i pry wlewie zamknąl by sie automatycznie. Gazu wyleciało by tyle co było by w wężu czyli niewiele.
Tak to właśnie działa, ale ludziom nie przegadasz. Nie znają się, ale i tak wiedzą lepiej. Pracownik ze stacji niepotrzebnie ryzykował swoje zdrowie i bezpieczeństwo.
@szafirowa Owszem, niepotrzebnie, ale jak potem by przyszło co do zakupu złączki, która kosztuje zapewne nie wiesz ile, to kobieta by musiała wyłożyć którąś stówkę, a tak koleś ją od tego uratował. Generalnie powinna mu być wdzięczna, bo mimo wszystko ok. 400zł drogą nie chodzi. Mógł mieć to gdzieś i ją puścić, ale chciał pomóc.
Chociaż nie wiem jak teraz kształtują się ceny, ale rok temu jak jeszcze pracowałem na stacji to tak było ;)
@Mitsubitsu Wiem nawet ile pistolet kosztuje ;) Za głupotę i nieuwagę płaci się, a na wdzięczność ludzi nie ma co liczyć. I powtórzę jeszcze raz - niepotrzebne narażenie zdrowia i życia, chociaż odwagi (na skraju głupoty) odmówić nie można. Udało mu się, ale mógł się poparzyć, a zasady są po to, żeby ich przestrzegać. Na sieciówce za taką niepotrzebną brawurę mógł nawet naganę dostać.
To nie była odwaga, tylko raczej brak rozsądku - gdyby doszło do poważnego wypadku, to właściciel stacji zamiast "na rękach nosić" prowadziłby regularne rozmowy z prokuratorem.
Jestem ciekaw, kiedy w tym kraju zacznie się myśleć, że życie i zdrowie jest zdecydowanie ważniejsze, niż jakikolwiek majątek i przestanę czytać na demotywatorach, że coś takiego to "odwaga"
A ja czegoś nie rozumiem. Skończyła kobitka tankowanie, gość podszedł do tyłu samochodu i zamiast wypiąć wąż to stał i patrzył. Na kogo? Na co? Dlaczego od razu nie wypiął? Przeanalizujmy tę sytuację jeszcze raz, prześledźmy działanie i zastanówmy sie wspólnie nad tokiem rozumowania pracownika...
samochód był w trakcie tankownia, widać jak zakłada rękawic i czeka aż się skończy. dopiero wtedy by wypiął, a tu baba odjeżdża wcześniej. Po pierwszym razie jak oglądnąłem ten film pomyślałem tak samo jak Ty
Ale to nie blondynka.
Odpowiedzone WSZYSTKIE to blondynki gdzieś tam głęboko!
a szef powinien poklepać gościa po ramieniu i powiedzieć "bravissimo"!!!
Na końcu wszystko się wyjaśniło ;)
OdpowiedzHehe no tak, co one mają w głowach to ja nie wiem... co dogościa - dobra szybka reakcja.
A te węże do gazu nie są czasem zaprojektowane tak, by się "wyrwać" jeśli nie zostaną odłączone?
OdpowiedzWyrywa, ale dopiero gdy już jest pełne a tutaj najwyraźniej było w trakcie napełniania, więc jak miałoby samo wyrwać? Przecież nie wyrwie Ci w połowie od tak.
Masz racje, jakby sie nie rzucil to by na pewno wyrwalo, tylko ze razem z cementem
Nic by sie nie stało. Po odjechaniu zerwalą by sie zlączka bezpieczeństwa która jest montowana miedzy wężem a dystrybutorem zeby zapobiec tegotypu wypadkom. A co do samochodu i instalacji to zawor w butli i pry wlewie zamknąl by sie automatycznie. Gazu wyleciało by tyle co było by w wężu czyli niewiele.
@up: Czyli miałem rację.
@ktos_kto_wie_jak_to_jest
Tak to właśnie działa, ale ludziom nie przegadasz. Nie znają się, ale i tak wiedzą lepiej. Pracownik ze stacji niepotrzebnie ryzykował swoje zdrowie i bezpieczeństwo.
@szafirowa Owszem, niepotrzebnie, ale jak potem by przyszło co do zakupu złączki, która kosztuje zapewne nie wiesz ile, to kobieta by musiała wyłożyć którąś stówkę, a tak koleś ją od tego uratował. Generalnie powinna mu być wdzięczna, bo mimo wszystko ok. 400zł drogą nie chodzi. Mógł mieć to gdzieś i ją puścić, ale chciał pomóc.
Chociaż nie wiem jak teraz kształtują się ceny, ale rok temu jak jeszcze pracowałem na stacji to tak było ;)
je myślę że gościu raczej nie zastanawiał się nad portfelem taj baby, szefa czy swoim, to był po prostu taki odruch
@Mitsubitsu Wiem nawet ile pistolet kosztuje ;) Za głupotę i nieuwagę płaci się, a na wdzięczność ludzi nie ma co liczyć. I powtórzę jeszcze raz - niepotrzebne narażenie zdrowia i życia, chociaż odwagi (na skraju głupoty) odmówić nie można. Udało mu się, ale mógł się poparzyć, a zasady są po to, żeby ich przestrzegać. Na sieciówce za taką niepotrzebną brawurę mógł nawet naganę dostać.
Jak zwykle baba z gównem w głowie
OdpowiedzWolałbym w sumie zeby mnie ktoś tak przeciągnął po kostce brukowej niż np wyleciec w powietrze z całą stacją paliw :)
OdpowiedzK O B I E T A !!! kur*a mać!
OdpowiedzNie, to była BABA. To dwa odmienne byty.
Tylko spokojnie, jesteśmy w Polsce.
OdpowiedzKolejny dowód na to że babka za kółkiem zagrożenie - i to nie tylko w ruchu samochodowym.
OdpowiedzWażne, że korek zakręcił :)
Odpowiedzcałkowicie normalne kobieta za kierownicą i ta sytuacja......dlaczego pan chwycił się haka?????????????
Odpowiedzco to ?
OdpowiedzTo nie była odwaga, tylko raczej brak rozsądku - gdyby doszło do poważnego wypadku, to właściciel stacji zamiast "na rękach nosić" prowadziłby regularne rozmowy z prokuratorem.
OdpowiedzJestem ciekaw, kiedy w tym kraju zacznie się myśleć, że życie i zdrowie jest zdecydowanie ważniejsze, niż jakikolwiek majątek i przestanę czytać na demotywatorach, że coś takiego to "odwaga"
opel corsa, tym gównem jeżdżą tylko wieśniaki, wiec co się dziwicie?
OdpowiedzA ja czegoś nie rozumiem. Skończyła kobitka tankowanie, gość podszedł do tyłu samochodu i zamiast wypiąć wąż to stał i patrzył. Na kogo? Na co? Dlaczego od razu nie wypiął? Przeanalizujmy tę sytuację jeszcze raz, prześledźmy działanie i zastanówmy sie wspólnie nad tokiem rozumowania pracownika...
Odpowiedzsamochód był w trakcie tankownia, widać jak zakłada rękawic i czeka aż się skończy. dopiero wtedy by wypiął, a tu baba odjeżdża wcześniej. Po pierwszym razie jak oglądnąłem ten film pomyślałem tak samo jak Ty
nie da się obejrzeć film prywatny ?? wtf?
Odpowiedz